Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Bilans ujemny czy dieta jest konieczna?

Polecane posty

Gość gość

Hej laski wiecznie na diecie :) Może zamiast diety 500,1000, 1200 1,2001, szwedzkiej, kapuścianej, koperkowej i czort wie jakiej czas zwyczajnie zacząć się ruszać. Jako facet testuję na sobie. Bez diety bez wyrzeczeń, włącznie z KFC i podobnym wysokokalorycznym żarciem. Odrobina ruchu dziennie i kilogramy spadają w moim wypadku 4 kilogramy tłuszczu mniej i odrobinę na plusie mięcha. A to dopiero pierwszy miesiąc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ile tego ruchu to jest troche?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedzmy 2 godziny dziennie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale co to za ruch ma byc tzn na siłce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zacząłem miesiąc temu. Na siłowni ale tylko żeby mieć silniejszą motywację. Żadnych ćwiczeń siłowych, no może odrobinkę w końcu jestem facetem i też chcę wyglądać :). Zaczynałem od zrobienia sobie testu... jaki to cienki jestem. (gruby ale fizycznie cienki) 1 kilometr biegiem i płuca zbierałem z mojej bieżni i dwóch sąsiednich. Po miesiącu mogę przebiec 4-5 kilometrów, rekord 7. Ile czasu to zajmuje. W początkowym okresie spalałem 500-600kal w chwili obecnej 1000. Jest to miks ćwiczeń na bieżni lub rowerkiem i trenażera wioślarskiego. Czasowo do 2 godzin przez 5 dni w tygodniu. A dieta nie piję słodkich wytworów marki cola i spółka, piwa zero i ogólnie alkoholu :P A jak jednak nie wytrzymam bieżnia mówi mi ZRÓB jeszcze 200kal. W ciągu roku liczę na spadek wagi o jakieś 30kg i lepszy seks :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko zapomniałeś o jednym drobiazgu. Kobieta to nie mężczyzna i mechanizm spalania tłuszczu i nabierania masy mięśniowej przebiega u niej nieco inaczej, przede wszystkim wolniej. Sama jestem zwolenniczką ruchu zamiast restrykcyjnej diety, efekty są, ale musiałam na nie długo czekać. A przy nastawieniu typu "muszę schudnąć 10 kg w miesiąc" (wiem, ekstremalne, ale i takie posty siętu zdarzają) Twoja propozycja nie ma racji bytu, bo jest przeznaczona dla cierpliwych :) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wolniej? Spalanie tłuszczu dotyczy wszystkich w równym stopniu natomiast przybieranie masy mięśniowej rzeczywiście jest różne. Oczywiście trzeba się odrobinę spocić ... afuuuuu :P Pewnie że lepsza dieta w tydzień 15kg :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś tu pojadl rozumy, a nie wie nic o tym, ze kobiecy organizm magazynuje wiecej tluszczu oraz dziala w rytmie cyklu owulacyjnego- rządzą nim hormony i nie ma to tyle wspolnego z bilansem energetycznym, co u mężczyzn. Ukobiet jest to bardziej skomplikowane i wieloczynnikowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ależ oczywiście że kobiety mają większy procentowy udział tłuszczu. Tylko jeżeli chcesz mi powiedzieć że odchudzanie działa a wysiłek fizyczny nie to zwyczajnie nie mogę się z tobą zgodzić. Ostatecznie sprowadza się do tego samego organizm nie ma nadmiaru energii i nie może jej zmagazynować w formie tłuszczu. Jeżeli bilans jest ujemny zaczyna sięgać do magazynu czyli do tłuszczyku. Właśnie tu zaczyna się tracenie wagi. A swoją drogą wygodna wymówka żeby tyłka nie ruszyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaserrewa
no wymowka kazda jest dobra ;) komu by sie chcialo cwiczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nielogiczny wniosek: mówię że kobiecy organizm i metabolizm różni sie od męskiego to znaczy że unikam ćwiczeń . Twoja teoria o bilansie też taka logiczna inaczej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli twoim zdaniem tyje się od..? Czy też jeśli wolisz co powoduje że się chudnie? Oczywiście dotyczy moje pytanie kobiet bo faceci to jasna sprawa żarcia nie dostał to schudł. Bo w kopalnie zapierdasza :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka baba
Jest super dieta szczawiowa. Trzeba co drugi dzień jeść szpinak... to pozwala spalać dodatkowe kalorie i to z miejsc najbardziej porządanych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jooanka
I ja odkryłam poradnik Allena Carra, bo szukałam i szukałam mądrej książki i natrafiłam wreszcie na proste zasady co jeść, czego nie, itd. Bez diety!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×