'Romans" z żonatym.....

Kilka rad dla Ciebie, bo pewnie ich jeszcze nie słyszałaś : 1) Nie buduje się szczęścia na cudzym nieszczęściu. 2) Faceci myślą tylko o seksie. Nie mają uczuć. 3) Jak raz zdradził to już zawsze będzie zdradzał. 4) Jesteś k***ą dziwką p***ą szmatą. 5) Pomyśl o dzieciach. Dziękuję za uwagę.

Witaj Pleiades:) Romans gdy jedna ze stron jest wolna jest znacznie trudniejszy od tego, w którym obydwie strony pozostają w związkach. Obydwojgu zależy na dyskrecji, wspólnym dostosowaniu czasu bo wiadomo każde ma z nich ma zobowiązania względem rodziny i tyle samo do stracenia. A wolna osoba? To większe ryzyko, więcej niepewności czy nie złamie ustalonych zasad, czy nie zacznie się żądać po jakimś czasie. Ale w każdym romansie ryzyko wkalkulowane jest w koszty:) taki już jego urok:)

gość Kilka rad dla Ciebie, bo pewnie ich jeszcze nie słyszałaś : 1) Nie buduje się szczęścia na cudzym nieszczęściu. 2) Faceci myślą tylko o seksie. Nie mają uczuć. 3) Jak raz zdradził to już zawsze będzie zdradzał. 4) Jesteś k***ą dziwką p***ą szmatą. 5) Pomyśl o dzieciach. Dziękuję za uwagę. Za długo byłaś/byłeś na słońcu....pierwszy objawu udaru już widoczne

rufka - ty wierzysz w te bajki że on nie sypia z żoną? oj naiwna dziewczynko :-) nie znasz jeszcze życia ... on mowi to co chcesz usłyszeć :-D

Ja juz nigdy mlodego i nie zonatego nie bede sobie wkladala i z nim sie bzykala

Tak rufka, wyciągaj już pistolet i przymierzaj do kolana, prędzej czy później przyjdzie w nie sobie strzelić. To będzie prawdopodobnie mniej bolało i w końcu to właśnie wybierzesz :)

Oj nie przesadzajcie, z tym, że trudno trafiłyście na zajętego i pożądanie jest silniejsze, bo to guzik prawda. Tak miałam sytuacje, kiedy iskry leciały, aż wyładowania były, ale po prostu urwałam kontakt i tyle, po tym jak dowiedziałam się, iż jest zajęty. Nie był żonaty, ale miał dziewczynę. Nie tłumaczcie wszystkiego, że ktoś czegoś nie przeżył i się zapiera, że tego nie uczyni nigdy. Zawsze jest wyjście, nie jesteśmy zwierzętami, aby rządził nami popęd.

rufka zgadzam sie ze sypia z zona klamie cie nie mowie ze nie zdarzaja sie przypadki ze kochanka staje sie zona ale rzadku i przestancie jezdzic tak po niej jest mloda kazdy ma prawo popelniac bledy

ale doświadczenie jest...a osoba która tak pięknie udziela rad ,sama chyba jest przekręcana i słonce jej mózg już dawno wypaliło, jak go w ogóle miała ;)

przecież te rady to czysty trolling / ironia szyta grubymi nićmi! To parę komunałów najczęściej powtarzanych w takich sytuacjach

co nie ma racj pochwalcie ja ze bzyka sie zonatym

ess mozg to tobie wypalilo juz dawno bo sama sie bzykasz z zonatym jestes nic nie warta...

"Żonaty" to status jedynie...a uczucie miedzy Nami może i tak być...

przestań już pisać bo żal czytać to co piszesz :-( szkoda mi ciebie :-(

rufka jak miedzy wami jest naprawde uczucie to niech sie rozwiedzie,,

Nie sądźcie abyście nie byli sądzeni, tyle Wam powiem. To czy robią dobrze, czy źle, czas pokaże, co Wy możecie wiedzieć o ludziach, których w życiu nie widzieliście i pewnie nie zobaczycie?

szkoda,że się swoimi doświadczeniami nie chce podzielić ;) a post nie jest po to aby umoralniać, a jedynie wymienić się spostrzeżeniami więc daruj sobie te wyzwiska...

Ale tu nikt niczego nikomu nie musi udowadniać, szczególnie Wam - świętym i bez grzechu.

ess ja najmniej jade bo kobietach co maja romans z zonatym i tak mi sie dostalo mam prawo do swoijej opini czy zle radze nie sadze

ess i wspolczuje ci bycia ta druiga ktos mna racje nie trzeba sadzic innych kazdy popelnia bledy

Również sobie współczuje,że pierwszą być nie mogłam...

W ogóle to czemu w tytule "romans" jest w cudzysłowie?

kazdej 5 minut po urodzeniu zaszyl bym te dziury nie byloby burdeli i zdrad i latawice tez by zginely

jak myslicie kroczem,to zajmijcie sie wolnymi,ale żaden wolny nie chce mieć nic wspólnego ze zdzirą,a zonatemu wszystko jedno,z kim zaspokoi swoją huć jesteście wybrakowanym towarem skoro wlazicie do rozporka żonatego

ess jeszcze mozesz w przyszlosci byc pierwsza decyzja nalezy do ciebie pozdrawiam

;) Również pozdrawiam ;)

http://www.voxdomini.com.pl/valt/p-ew/01-mt-07.htm Może niektórym da to do myślenia... A co do Ciebie, Autorko - różnie się życie układa. Jeśli sytuacja jest beznadziejna z Twojego punktu widzenia, tzn. on od rodziny nie odejdzie i tak mówi, to nie każ mu tego robić. Skoro go kochasz, pozwolisz mu robić to co dla niego najlepsze. A jeśli masz być dla niego szansą na lepsze życie, to może warto zaryzykować? Łatwo nie będzie i bagaż doświadczeń spory. Ale da się. Powodzenia.

a który wolny ją zechce? :-p

to było o Esss :-)

Zazdrosc ??? Jak nie dam chlopakom to pozniej dam chrobakom a dac musze to wole teraz chlopakom bo cos jeszcze czuje jak mi twoj kutas w srodku rajbuje