wiem że tu same bogaczki ale mam pytanie :)

Dziś nie pisalam na forum, dopiero weszłam, powyższe wypowiedzi nie są moje!!! Trochę żaluje że napisałam tu na forum bo próbujecie tworzyć scenariusze mojego życia i same wiecie najlepiej co i jak jest mi potrzebne :O już nie chodzi mi o to czy starczy mi pieniędzy na dziecko! Ale np dlaczego wmawiasz mi (do Pani powyżej) że samochód w XXI wieku jest mi potrzebny? Mieliśmy samochód a po przeprowadzce wiem, że jest zbędny. Nie każdy musi żyć tak jak wy.

skoro dopiero weszłaś to twój podszyw jest zdecydowanie sympatyczniejszy od Ciebie...

tzn? czy ja kogoś obrażam? zresztą to nie jest temat o mojej sympatii...

wiesz co nie wiem w jak zabitej dechami dziurze mieszkasz ale ja nie znam ludzi, którym samochód nie jest potrzebny.. są miliony powodów dlaczego warto mieć samochód, by dojechać do pracy, by być mobilnym w razie choroby, by wyjechać na wakacje tam gdzie nie da się dotrzeć inaczej, by żyć wygodnie, by nie zap... na przystanek kilometra, by nie obawiać sie o opóźnienie pociągu, by nie marznąc na przystankach w mrozie, by móc wyjechać kiedy sie chce, także w środku nocy w weekend, by przywieźć duże zakupy, by przewieźć np meble... samochód jest mi tak samo potzrebny do życia jak internet, jak woda i tlen

wezmę pod uwagę wydatki o jakich piszecie na dziecko, policzę sobie wszystko wraz z tym ile kasy potrzeba nam na nas dwóch i wtedy podejme decyzję :) dziękuję uprzejmym osobom które weszły tu żeby mi pomóc za wypowiedzi :)

mi nie jest potrzebny, mieszkam w centrum niedużego miasta, przystanek, uczelnie, prace, sklepy, lekarza - wszystko jest bardzo blisko. Mój facet ma busa z firmy jak trzeba przewiezc coś większego gabarytu (meble, lodówka czy pralka). Na wakacje lecimy samolotem a jak bliżej np nad morze to pociągiem. Weekendowe wypady-rowerami. Mieszkam w dziurze? to twoje zdanie, nawet jeśli to co? moje miasto to nie żadna dziura a lokalizacji mieszkania akurat wielu nam zazdrości :)

dlaczego skoro piszecie ze Wam jest potrzebne auto to mi z pewnością też?? są ludzie bez samochodu i jakoś żyją. My nie mamy samochodu z wyboru.

autorka chyba tak sie uparla na to dziecko dla samej zasady. Nie wiem czy chce cos tym udowodnic? masz dziewczyno w ogole instymkt? Jesli tak to uzyj go dobrze, bo jak na razie zachowujesz sie jak slepy bladzacy w ciemnosci. Dlaczego nie chcesz poczekac z dzieckiem? odpowiedz "bo nie" brzmi dziecinnie i wyglada jakbys komus na zlosc chciala zrobic. Az tak instynkt daje ci sie we znaki, ze musisz dziecko miec teraz? Ludzie zyja za mniej, ale przewaznie z wpadki, nie znam nikogo kto swiadomie pakowalby sie w ciaze bez pracy i na studiach dziennych. Jestem pwna, ze jak zajdziesz to zadnych studiow nie skonczysz. Ty myslisz, ze jak wezmiesz indywidualny tok to bedziesz mogla w domu siedziec? 50% tego co masz teraz bedziesz miala na indywidualnym toku i kto wtedy ci zostanie z dzieckiem jak ty bedziesz szla na zajecia, na egzmainy? przeciez w czasie sesji czlowiek jest prawie clay dzien poza domem. Kto sie zajmie dzieckiem? Na opieknke nie bedzie cie stac.

planowałam urodzić dziecko PO sesji a na zajeciach miałby kto zostawać z dzieckiem. Po co mi piszesz ze się uparłam? Potrafisz czytać? pomogę ci... Wyżej napisałam: wezmę pod uwagę wydatki o jakich piszecie na dziecko, policzę sobie wszystko wraz z tym ile kasy potrzeba nam na nas dwóch i wtedy podejme decyzję ;)

"Dlaczego nie chcesz poczekac z dzieckiem? odpowiedz "bo nie" brzmi dziecinnie i wyglada jakbys komus na zlosc chciala zrobic" dlaczego odpowiadasz za mnie??:D . Kocham mojego faceta, jesteśmy razem od 6 lat, jesteśmy szczęśliwi i myślimy nad tym aby pojawiło się dziecko w naszym życiu. Czy bedzie nas stać? To kwestia nad którą się zastanawiamy-stąd temat na forum założony przeze mnie aby poradzić sie innych matek ile to wszystko kosztuje a nie po to żebyście np, wmawiały mi że potrzebuje auta

apropos samochodu- WAM teraz nie jest potrzebny, ok. Ale pojawi się dziecko- nie przewieziesz noworodka czy niemowlaka na rowerze. Pociągiem z małym dzieckiem? Powodzenia. Po prostu przestań mysleć, ze we dwoje fajnie Wam się żyje, a zacznij myśleć, ze będzie z Wami dziecko. Planowałaś urodzić dziecko PO sesji? Już pomijajac fakt, ze nie masz wielkiego wpływu na to kiedy zajdziesz w ciaze i urodzisz to napisz proszę jak zamierzasz studiować będąc w połogu? ITS sprawia, ze wiele musisz robić sama, w domu. Z noworodkiem przy piersi? Mądre to jest? To juz lepiej weź dziekankę i odchowaj trochę dziecko.

samochod to akurat najmniej potrzebna wam obecnie rzecz. Ja bym sie zastanowila nad czym innym. Macie wlasne mieszkanie? Jesli tak to jestescie do przodu, jesli nie to jestes glupia, ze w ogole myslisz o dziecku.

rozumiem, przemy,slimy kwestię samochodu :) "Planowałaś urodzić dziecko PO sesji? Już pomijajac fakt, ze nie masz wielkiego wpływu na to kiedy zajdziesz w ciaze " z tym sie nie zgadzam bo akurat mam wpływ na to kiedy zajdę w ciążę.

zmienisz zdanie co do samochodu ja CI przyjdzie o 3 rano z maluchem w 20 stopniowym mrozie zapierdzielać do szpitala...i wcale nie znaczy to że dziecko musi być poważnie chore, ot, zwykły rotawirus...

wynajmujemy mieszkanie od 5 lat, nie mamy własnego. Dlaczego to aż taki problem?

no tobie nic nie jest potrzebne poza dzieckiem które potrzebuje nie tak jak ty ty wszystko planujesz po swojemu a forum ci pokazuje jak roznie może byc ty planujesz urodzic po sesji to mnie bardzo rozbawilo, skad wiesz kiedy zajdziesz? skad wiesz jak przebiegnie ciaza? sa ciaze gdzie nie ma szans na nauke bo sie lezy bo sie rzyga non stop i co wtedy? sa dzieci co nie wymagaja nadmiernej opieki a sa takie ze od 1 dnia po porodzie bedziesz wisiec z dzieckiem na rekach i papa studiom, porodow sie nie planuje, ja urodzilam 6 tyg za wczesnie i co mialam powiedziec dziecku? ze mam sesje? jestes totalna ignorantka wedlug mnie dziecko to nie zabawka, a zycie jest nieprzewidywalne i lepiej przemyslec czarny scenariusz niz potem plakac nad losem poza tym nic nie piszesz o opiece nad dzieckiem a to istotne, bo to baaardzo duzo kosztuje, to ze chcesz studiowac a nie pracowac nie znaczy ze nie bedziesz potrzebowac kogos do pilnowania dziecka, musisz wziac pod uwage ze babcia czy tescie nie beda chcieli sie zajac dzieckiem ktore jest twoje i to twoja glowa by sie nim zajac

pisałam niejednokrotnie ze bedzie miał kto się zając dzieckiem. 40 letnia babcia ;)

aha, czyli jak nie zajdziesz za pierwszym podejsciem to wstrzymasz starania na najblizsze pół roku, bo wtedy będzie następna sesja? Ej misku, miśku- ja Ci dobrze radzę przemysl sobie to dobrze, załóż, ze dziecko kosztuje Cie miesięcznie 500zł i zastanów sie czy utrzymacie się za resztę. Nie wiem co kupujesz do jedzenia, jaką chemię, jakie ubrania, za ile pijecie wino - ale moim skromnym zdaniem gospodarnosć gospodarnością ale z pustego i Salomon nie naleje. A jak jest mało kasy to i miłość się kończy, bo ginie gdzies w codziennej szarpaninie. A jak, pomimo wszystko, zdecydujecie się na dziecko, to rozważ dziekankę. Pozdrawiam

a pomyslalas o tym ze wlasciciel mieszkania moze ci powiedziec ze nie chce wynajmowac rodzinie z lichymi dochodami, albo z dzieckiem? mnie wypowiedziano umowe kiedy bylam w ciazy bo wlascicielka nie cchiala miec dziecka w mieszkaniu, co swoje to swoje dobrze ktos napisal dzis wiele rzeczy wydaje ci sie niepotrzebne a z dzieckiem one sa konieczne to zupelnie inne zycie

widzisz jaka jestes glupiutka? Nie masz wplywu na to kiedy zajdziesz w ciaze przy staraniach, bo moze ci to zajac miesiac a rownie dobrze pol roku i nici z planow rodzenia po sesji. Jesli chodzi o mieszkanie to nie majac w planach niczego wlasnego glupota jest robic sobie dziecko. Moja siostra wynajmowala u wlasciciela 7 lat mieszkanie, a jak zaszla w ciaze to im wypowiedzial umowe. Powodzenia w wynajeciu mieszkania z brzuchem:O albo z malym dzieckiem. Myslisz, ze bedziesz do smierci tam mieszkala? Jak wam wlasciciel wypowie mieszkanie to ciezko wam bedzie cos znalezc, bo nie chca ludzie wynajmowac parom z malym dzieckiem. Ale o tym pewnie tez nie pomyslalas.

sesja to elastyczny termin - egzaminy mozna zaliczać np w pózniejszym czasie wiec o moje studia proszę się nie martwić. "Miśku nie wiem do kogo sie tak zwracasz, to troche infantylne żeby dorosła kobieta pisala tak drugiej obcej osobie :D

fajną masz babcie :D:D nie dziwne że masz parcie na ciąże skoro babcia ma 40 lat to twoja matka miała ile? szkoda z toba dyskutowac bo widocznie twoja folozofia zycia jest miec dziecko i nic wiecej

skąd wiesz jaka jest moja sytuacja? wynajmujemy mieszkanie od kogoś z rodziny, jemu nie zależy na pieniądzach z tego mieszkania, dostaje od nas naprawde mało. Mieszka za granicą i cieszy się że mieszkanie nie stoi puste.

to nie jest moja matka tylko chlopaka, przepraszam ma 43 lata urodziła go gdy miala 20. Jest świetną kobietą, prowadzi własną działalność. Każdemu życzyłabym takiej teściowej jaka ja mam .

ps. pisząc "babcia" chodziło mi o to że dziecko zostanie z babcią, moja teściową

ta....kobieta prowadzi swoją działalność, ma zaledwie 43 lata i wszystko rzuci żeby się zajmować Waszym dzieckiem, bo Ty tak sobie wymyśliłaś...autorko, pomyśl logicznie nad tym co piszesz, za każdym razem kiedy ktoś CI wytnie błąd w planowaniu Ty masz gotową odpowiedz, gotowe rozwiązania byle tylko udowodnić wszystkim że Ty masz rację i Twój plan jest super, takie to dla mnie szczeniackie bardzo a już test że dokładnie możesz zaplanować swoje zajście w ciąże mnie rozwalił...powodzenia

Bo Ty taki misiek jesteś- młodziutki i taki na "hura" :) Jednakowoż jak myslisz o dziecku to powinnaś porzucić myslenie, ze "jakos to będzie". A wciaż myslisz jak misiek. Moja młodsza siostra jest takim miśkiem- tylko całe szczęście ona nie mysli jeszcze o dziecku :) Apropos studiów- ja kończyłam pare lat temu. I wtedy były zerówki, normalna sesja i poprawki. Z tym, ze zerówki były w trakcie trwania zajęć... Nie wiem, skoro teraz tak elastycznie to możesz się wstrzelić z tym porodem po sesji. A skoro już masz taki wpływ na to kiedy zajdziesz i kiedy urodzisz to zaplanuj sobie na 1lipca- po sesji i trzy miesiące na wrócenie do formy :) A babcia rozumiem jak ma własna działalnosć to do pracy nie chodzi? :)

i co, sadzisz że całe zycie będziesz mieszkałą na waleta? a co wtedy jeśli ta osoba zechce sprzedać mieszkanie? wiesz ile wynajem teraz kosztuje? kawalerka to minimum 1000zł i z czego będziecie życ? dziecko będzie się trawą żywiło? nie można myśleć dziś jest dobrze i do końca życia będzie bez zmian. Trafi się dobry kupiec i zostaniesz bez kasy i mieszkania

taaa całą rodzina tylko czeka aby porzucić pracę, życie osobiste, swoje sprawy abyś ty mogła obdarzyć ich opieka nad swoim dzieckiem, trochę to egoistyczne

taaa jasne moja teściowa też miała zostać z dzieckiem :D została kilka dni i się jej odwidziało musiałam szukać opiekunki, a twoja tesciowa ma parcę wiec tymbardziej nie zajmie sie TWOIM dzieckiem bo niby jak? to ze ty tak planujesz to nei znaczy ze tak bedzie im wiecej piszesz o swojej sytuacji tym bardziej pograzasz sie bo mieszkanie od kogos z rodziny wynajete to dopiero porazka w decyzji o dziecku, dzis placisz niewiele a jesli cie wyrzuca z mieszkania to bedziesz placic duuzo wiecej i co wtedy?