Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fg02

Zazdroszczę poliglotom, czy to możliwe żeby człowiek nie był

Polecane posty

Gość fg02

w stanie opanować języka obcego i to powszechnego angielskiego, bo zaczynam tracić nadzieję, przyjaciółka zna 4 języki i to w stopniu zaawansowanym, ludzie w ogóle świetnie sobie radzą, co jest ze mną nie tak? Może to jakaś ułomność i nie ma sensu się czarować. Przyznaję że łatwo się zrażam, zniechęca mnie brak efektów, gdybym jednak wiedziała, że teoretycznie jest to możliwe, to dałabym z siebie więcej, ale mam wrażenie że niepotrzebnie się łudzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może masz barierę językową. najlepszym na to sposobem jest wyjazd do danego kraju i unikanie Polaków, zmuszenie się do gadania po angielsku jak nie masz takiej możliwości to póki co: - oglądaj telewizję i filmy tylko i wyłącznie w oryginale + ewentualnie ANGIELSKIE napisy. Jak nie rozumiesz sceny to ją przewijaj do tyłu nawet i 20 razy aż zrozumiesz - spróbuj znaleźć kogoś do korespondowania po angielsku (np. przez skype) - czytaj na głos po angielsku - poszukaj, w księgarniach językowych są książki poziomowane. Angielski ma chyba 6 poziomów, to są znane historie, książki "przepisane" na odpowiedni poziom języka, tak np najniższy jest naprawdę stosunkowo prosty, a na koncu takiej książki zawsze są ćwiczenia (sprawdzające zrozumienie tekstu) - tłumacz piosenki na polski. Nie poetycko, narazie dosłownie. Dawaj komuś znającemu angielski do sprawdzenia. Jak nabierzesz wprawy, zacznij tłumaczyć z polskieo na angielski. DUŻO trudniej, bo to nie tylko już słownictwo i idiomy, ale gramatyka. Znowu, dawaj do sprawdzenia. Każdą piosenkę poprawiasz do znudzenia (osoba sprawdzająca nie poprawia twoich błędów, tylko podkreśla linijki/słowa gdzie ten błąd jest). - staraj się myśleć po angielsku. gadaj do siebie w myślach i na głos po angielsku, tłumacz sobie czynności, które wykonujesz, zadawaj sobie pytania na głos po angielsku i odpowiadaj na nie. Mózg jest plastyczny, w ten sposób ćwiczysz jego umiejętności posługiwania się innym językiem. W ten sam sposób człowiek jest w stanie wyrobić sobie od zera nawet słuch muzyczny! - bezcenne byłoby, gdybyś znalazła native speakera w jakiejś szkole językowej i wykupiła sobie konwersacje, jeśli masz taką możliwość. Najlepiej niech to będzie native "leń", nie gadający po polsku ;P każdy może nauczyć się języka, wierz mi :) to są zebrane wspólnie rady ludzi mieszkających i studiujących za granicą, biegle władających językiem. Przysięgam, że działają. do tego co powyżej jakaś standardowa nauka gramatyki i słownictwa, i będziesz śmigać po angielsku in no time.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie kazdy ma zdolności, nie jest w sytuacji, że musi się językiem obcym posługiwać, chociaż Polacy z polaczkowego getta "rozumieją, trochę mówią, ale nie piszą", twierdzą, że im to nie potrzebne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hejka kochani.Czy wie ktoś może w jakim języku mówi ta dziewczyna? Ona bardzo mi się podoba i chciałbym do niej napisać.:) v v v http://www.youtube.com/watch?v=tuyluRRxP44 :):)Plissss jak ktoś wie to niech napisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ci wszyscy "poligloci" chwalą się, że znają 5 języków, a jak przyjdzie co do czego to oni nawet po polsku pisać nie potrafią!!! Ile to ja razy widziałam jak taki głąb co się uważa, że zna 5 języków, pisze: "mimo, że", "wacham się", "na prawdę", "poprostu", "bierzące tłumaczenie", "na codzień" itp. I to ludzie po filologiach!!! Więc nie wierz w te bzdury, że ktoś zna perfekcyjnie ileś tam języków obcych, bo często taka osoba nawet polskiego dobrze nie zna, a się tylko chwali, żeby pokazać co to ona nie jest. Teraz ogólnie jest bardzo niski poziom ludzi co kończą studia. Polskiego dobrze nie znają, ale mniemanie mają o sobie, że ho ho. Ja nie wierzę w to, że ktoś kto pisze "na prawdę" zna bardzo dobrze język angielski czy inny, skoro nawet polskiego się dobrze nie nauczył. Skoro taki leń mieszkając kilkadziesiąt lat w Polsce, czytając książki, nie nauczył się podstaw języka polskiego i robi bardzo popularny byk w stylu np. "mimo, że" albo "na prawdę", to jakim cudem taka osoba ma znać perfekcyjnie obcy język??? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fg02
Akurat przyjaciółka zna, używa ich- praca. Zawsze jak idziemy do klubów, świetnie sobie radzi, skończyła też studia języczne- iberystykę i anglistykę, no i ma faceta francuza- idealne warunki. Rudzielcu wielkie dzięki za rady, dziś zrobię sobie odp plan i zacznę działać. Faktycznie nie mam warunków, ale mogłabym je stworzyć, wstydzę się prosić o pomoc przyjaciółkę, to głupie, to ona mogłaby mnie najwięcej nauczyć, owszem, nie widzimy się zbyt często ale to nie przeszkoda. Teoretycznie, każdy może się nauczyć języka, zwłaszcza jak jest na niego skazany, starszym zajmuje to dużo więcej czasu, dzieci chłoną jak gąbka. Ja angielski znam w stopniu podstawowym, albo jak to się żartobliwie określa- kali chce pić, kali chce jeść ;-) Umiem zamówić jedzenie w restauracji, poprosić o pokój w hotelu, i inne proste zwroty, ale żeby porozmawiać z kimś to już nie bardzo, tylko zdawkowo. Dam sobie czas i spróbuję, dla mnie to drzwi na świat, a ja bardzo chcę podróżować i frustruję się. Języka trzeba używać a tu gdzie się znajduję nie ma okazji. Spróbuję to zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ortografii im się nie chciało uczyć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fg02
gościu- wiele osób mówie po angielsku, niekoniecznie pisze, ale to dzięki temu że podróżują, siedzą w innym kraju etc Poprawność nie musi iść w parze, choć powinna, mam znajomych którzy świetnie sobie radzą, a ze szkołą byli na bakier ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fg02
"znam" miało być w cudzysłowiu ;-) mowę potoczną rozumiem, kiedy rozmowa nie jest skomplikowana, wiele słowek, zwrotów- z seriali/ blogów/ haseł etc też ale jak przychodzi do mówienia to blokada, kiedy jestem sama, to składam sobie zdania i mówię do siebie, spr też dużo w necie i potrafię sporo złożyć ale własnie prostych będę ćwiczyć, nie poddam się, czuję się niezwykle ułomnie, i to jest chyba naj problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej! A może spróbuj czegoś zupełnie nowego!? może okazać się, że akurat Tobie lepiej "wchodzą do głowy" języki nie z naszego kręgy kulturowego, z zupełnie inne gramatyka etc.... Spróbuj ! Tutaj masz linka do japońskiego native speakera, który daje lekcje na skype! http://preply.com/pl/skype/japo%C5%84ski-z-native-speakerem Ja na Twoim miejscu spróbowałbym!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×