Zdrada przed ślubem

Co za ciupaga...zadnych spotkan pogadaj z Rafalem ale musisz byc skruszona placz i te sprawy durne te porady ale teraz musisz o niego walczyc zadnych powtorek spotkan totalna obojetnosc

Zadnych kontaktow dziewczyno traktuj go jak powietrze pogadaj z Rafalem obawiam sie ze bedziesz musiala teraz o niego powalczyc...

Ale sie tnie...

spotkałam się z tym c****m. W małej restauracji na kawie. Gdy poszłam do łazienki, on przyszedł za mną i zaproponował, że jak dam mu teraz d**y to nic nie powie rafałowi. Zamknęliśmy się w kiblu i mnie w*****ł :( chyba zrobiłam źle...

Wieczor debili

Ale przynajmniej już wiem, że nic nie powie :) a ciążę w razie czego szybko usunę :)

Te dwa ostatnie posty o spotkaniu to nie ja. NIe będę odpowiadać na tego SMSa.

Dziewczyno żadnego spotkania nagra wasza rozmowę a wtrakcie spotkania moze tak manipulować rozmowa zeby wyszło ze sama chciałaś. Co do "nocy" myślę ze fotek nie ma bo jak sama stwierdziłas było bardzo ciemno musiał by użyć flesza a to choćby przez mgle to bys pamiętała ze cos błyskalo. Ale mógł nagrać sam dźwięk jak wtedy mówi do ciebie ze to on a ty tego nie rozumiałaś lub nie słyszałas, tylko moze cos mamrotalas. Jak juz tu stwierdzono on to zaplanował a jeśli nie to napewno do tego dążył. Moze być jeszcze tak ze moze sie przyczaic do waszego ślubu a po nim wszystko wygadac i dopiero bedzie klops. Nigdy nie wiadomo co takiemu pajacowi do głowy strzeli. Samo to ze próbuje sie teraz z tobą na siłę spotkać i (pewnie)zaciągnac do łóżka. Wydaje mi sie jak sie swojemu facetowi przyznasz i wszystko wyjaśnisz powinien to potraktować jak g***t, bo to w zasadzie był g***t. I niech twój facet mu jaja obetnie bo huj na to zasługuje. Powiem ci od siebie ze jak bym był twoim znajomym i bym sie o tym dowiedział to sam bym tego typa wykajstrowal NIE CIERPIĘ TAKICH BYDLAKOW

Na pewno się z nim nie spotkam. Na SMSy też nie odpowiadam, ale coraz więcej ich śle i stają się coraz odważniejsze. :(

Widzisz sa coraz odważniejsze a co bedzie po twoim słuche? Moze ci tak namieszac ze nic juz nie da sie zrobić. Powiedz wszystko swojemu lubemu pokaz smsy. Wyjaśnił, przepros i tyle ratuj to poki mozesz czas działa na twoja nie korzyść. Im dłużej to ukrywasz tym gorzej pozniej moze mieć do ciebie pretensje juz nie o sam fakt ale oto ze to ukrywalas. Głowa do góry dasz radę. Wierzę ze uda ci sie wszystko wyjaśnić. A tamtemu jaja uciąc i wsadzic do gęby niech zre śmiec jeden!

Miało być"po twoim ślubie"

a jak tam temat ciąży?? byłaś u lekarza?? wzięłaś tabletkę??

Boże jestem w ciąży! I to bliźniaki będą jedno rafała a drugie tego huja nie mytego. Tabletkę wzięłam ale pomyliłam zamiast tabletki "po" wzięłam na sraczke i teraz siedzę z pełnymi gaciami i nie wiem co robić?

Skruszona weź sobie "zaczernij" nick no jacyś debile się podszywają!!

Żaden podszyw. Napisałam prawdę. I co ja teraz zrobie z ciążą? Bo majtki juz zmieniłam i jest ok. Usuneła bym ale jedno jest rafała:) pomóżcie proszę!

Tak, wzięłam pigułkę dziś rano, ale lekarz powiedział, że może być za późno. Najgorsze, żę nie będzie wiadomo..... co za syf.

Już się zarejestrowałam. Czy działa?

Działa:) i co postanowiłas? Przyznasz sie?

Ok. Te teksty o tym spotkaniu i o tej ciąży to oczywiście nie ja. Wzięłam pigułkę, ale już późno i pewności niestety nie ma. Cóż, życie. :(

Działa:) i co postanowiłas? Przyznasz sie?

Chciałabym się przyznać, ale boję się, że mi to przez usta nie przejdzie. :(

Dasz radę:) wiesz ze najgorsza prawda jest lepsza niż cudowne kłamstwo? W tym przypadku milczenie. A jak sie wyda /to kwestia czasu/ to co wtedy powiesz? Pomyśli ze ukrywalas to bo masz cos na sumieniu i moze sama chciałaś. A teraz da sie to jeszcze wytłumaczyć.

Jak najszybciej powinnaś opowiedzieć narzeczonemu o zajściu. Im dłużej będziesz zwlekać tym gorzej. Miałam podobną sytuację, impreza, kolega z chłopakiem (teraz już mężem) pili dalej a ja poszłam spać. W nocy obudziły mnie pieszczoty. Jakieś inne niż zwykle, ale całkim przyjme. Na szczęście domyśliłam się, że to nie mój facet. Zatkało mnie, wstałam ubrałam się szybko, znalazłam nawet telefon mojego faceta ale jego nie było w mieszkaniu. Uciekłam do domu. Na drugi dzień opowiedziałm o wszystkim mojemu facetowi, uwierzył mi bez słowa i przepraszał, że go nie było. Mineło już z 5 lat, do tej pory czyje złość na obcego gościa co był niby naszym przyjaciele, czasami mam ukucie żalu że mój facet mnie zostawił samą. Stało się pijami byliśmy. Ale my jako para jestesmy razem, nie rozpamietujemy tego.

Zastanawiam się, bo teraz wychodzą na jaw nowe fakty. Otóż oni pili do późnej nocy i Rafał twierdzi, że do końca byli wszyscy razem (ten gnój też) i położyli się mniej więcej razem. Nie mogę bardziej dochodzić, aby nie wzbudzić podejrzeń, ale wynika z tego, że Rafałowi się wydaje, że ten c**j nocował z nimi, tylko on się pierwszy obudził. Bo on wrócił do nich rano do pokoju ich obudzić i twierdził, że poszedł się odlać. Nie wiem co o tym sądzić, ale ciężko mu będzie twierdzić, że spędził noc ze mną, skoro wszyscy widzieli, że był z nimi. Więc chyba w razie czego, moje wypieranie się tematu będzie wiarygodne... (?).

No tak, Doooorrrrr, ale między Wami do niczego nie doszło - byłaś czysta. A ja nie czuję się wina, ale doszło do pełnego seksu i obawiam się, ze Rafał będzie mnie za to obwiniał. :(

ja ci to już pisałam na początku idz w zaparte i tyle nie ma tematu bo nic nowego nie wymyślisz....

Nie do końca taka czusta bo mnie dotykał swoimi brudnymi łapami. Tak dotykał też mijsca pod bielizna. Z tą różnicą, że nie było penetracji. To co Tobie zrobił ten koleś to jest g***t, wykorzystał Ciebie bez Twojej zgody. Nie mogłas mu tej zgody udzielić bo nie byłaś w pełni świadoma. Sorry ale jeżeli Twój narzeczony Ci nie uwierzy, chociaż nie zadbał o Twoje bezpieczeństwo to czy wart jest Ciebie?

No tak, ale jedynym luźnym wątkiem są te SMSy. Może powinnam pookazać te SMSy i powiedzieć, że nie wiem o co chodzi? Bo jeżeli on je pokaże Rafałowi, to rzeczywiście dziwne, że nie zareagowałam. Albo może powinnam odpisać, że nie wiem o co chodzi? Może tak zrobię. Odpiszę, żę nie wiem o co chodzi.

Dodatkowo masz sms na potwierdzenie Twojej wersji. Nie zwlekaj, bo będzie Ci jeszcze trudniej.

dorrrr ale p********z nie zadbał o jej bezpieczeństwo ona jest dorosła każdy jest odpowiedzialny za siebie...ona będzie się upijać a narzeczony będzie ją pilnował...chyba jest dorosłą osobą i niech pije tyle aby mieć kontrole..równie dobrze narzeczonego mogło nie być z nimi to co ma jaj niańkę wynająć na balangi aby pilnowała jej d**y ??!!! zastanów się trochę ok..!!