Zycie po smierci

czy istnieje. A jesli sadzicie ze nie istnieje po smierci juz NIC to czy nie boicie sie smierci ? teraz macie dobre zycie a po smierci juz nic ? pustka. Nie lekacie sie jej ?

Jak śpisz to też jesteś jakby wyłączona/y... i nawet nie wiesz czy się obudzisz. Pomyśl sobie, że to tak jakby zasnąć na wieki. Taka kolej rzeczy.

I dlatego zycie po smierci istnieje. Wieczne zycie w idealnym swiecie

czy istnieje trudne pytanie napewno cos jest ale czy to życie a może to coś innego nie wiem i wy zapewne też nie ale się przkonamy kiedyś

kazdy sie przekona. az nam sie glupio zrobi. nowe zycie w nowym swiecie. wlasciwie z logicznego punktu widzenia Bog istnieje tak jak wszechswaity rownolegle itp a nasza planeta to jak kropelka w ogromnym oceanie.

czytałam ostatnio o czymś takim że jak człowiek umiera to go witają osoby które zmarły (rodzina itd) jakoś nie chce mi się w to wierzyć sądzę że to może być tak, że jak ktoś pisał podczas snu... czyli człowiek się wyłączy na wieki nic nie wiedząc albo jeszcze zastanawiam się na reinkarnacją - w którą jestem skłonna uwierzyć,,, bo wyjaśnia motyw dlaczego jedni rodzą się chorzy bądź biedni

Jedno jest pewne BOG istnieje i tak naprawde nigdy nie umrzemy. W tym swiecie umrze tylko nasze cialo ale cala reszta, nasza swiadomosc wiedza doswaidczenie emocje wspomnienia polecą dalej do innego swiata.

polecam książki życie po życiu żeycie przed życiem i życie po śmierci

Czy to nie wspaniale ze BOG istnieje i nigdy tak naprawde nie umrzemy. Zawsze bedziemy istniec.

Nasza świadomośc jest oddzielna od ciała, ciało to tylko taki pojemnik. Nie rozumiem jak ludzie w XXI wieku mogą bać się smierci, smiać mi się chce ilekroć ktos mówi, ze po śmierci nie ma nic hehehe Polecam doświadczyć oobe i strach przed śmiercią minie ;) naprawde jak słucham ludzi, to mam wrażenie, że dalej zyjemy w duchowym średniowieczu ://

w każdym razie musi coś być, jesteśmy istotami rozwiniętymi duchowo, jednostki posiadają dar jasnowidzenia, szczególnej intuicji, uzdrawiania ciało umiera, dusza zostanie tylko czemu nikt tego nie jest w stanie potwierdzić, nikt nie powrócił, nikt nic nie pamięta

mnie się wydaje,że tak jak we śnie...tracisz świadomość a te bzdety, życie po życiu... a może ci ludzie bzdety opowiadają wiem jedno, ciało zjedzą robaki i tyle i nie mam wpływu,,kiedyś umrę już bardziej przekonuje mnie krążenie pierwiastków i materii w kosmosie...wiadomo, organizm martwy stanowi pożywkę dla innych organizmów w myśl tego, mnie zjedzą bakterie gnilne, robale...

naukowo jest udowodnione ze swiadomosc i umysl jest odzielony od ciala wiec o czym my rozmawiamy do cholery

to czemu nie ma tej świadomości we śnie i jak omdlejesz i po kilku drinkach?

poczytajcie o LD i OOBE i bedziecie wiedziec o co kaman.

Myślę, że z tymi zmarłymi może być prawdą. Pamiętam jak mój dziadek opowiadał, że gdy miał zawał serca od samego początku kiedy zaczął się ból widział swoją nieżyjącą mamę. Uśmiechała się do niego, ale nic nie mówiła, widział ją w domu, później w karetce i na szpitalnym oddziale, dopóki się nie ustabilizował... Opowiadał,że cały czas jej w myślach mówił, że jeszcze nie chce umierać i ona ww końcu odeszła od niego. Z kolei inna kobieta w mojej rodzinie chorowała na nowotwór, była młoda, dwoje małych dzieci. W chwili śmierci powiedziała: spójrzcie jak kwiaty w ogrodzie rozkwitły, jak pięknie. Może to tylko informacje wysyłane przez mózg w chwili wielkiego stresu, ale jednak łatwiej mi z tym, że jednak coś tam jest. Po za tym skoro są są opętania, ludzie mają różne dary (uzdrawiania, jasnowidzenia) to chyba od jakiejś siły to pochodzi. Więc dlaczego nie wierzyć w życie po śmierci? co mi szkodzi? przecież później i tak będzie wszystko jedno

Nie wierzę w życie po śmierci, w nieśmiertelną duszę. Materia się rozkłada i tworzy inną materię, w ten sposób "trwamy". No i w pamięci bliskich. Nie obawiam się jednak śmierci. Bo skoro nic nie ma to czego się bać? Umrę i nie będę się nad tym zastanawiać bo mnie nie będzie. Boję się za to śmierci najbliższych.

wszystko wiadomo co nasz czeka po smiercihttp://tiny.pl/h868q

gdzieś mi się obił filmik na youtube o tym, że materia tworzy kolejną materię

Frustrujące, jak sobie pomyślę że jestem tylko tu i teraz a później nic, nie mogę sobie wyobrazić, pocieszam się tym, że nie będę o tym wiedzieć- że mnie nie ma i zobaczcie jak to się ma do życia, jacy jesteśmy głupi/ wystraszeni/ uśpieni przejmujemy się ogromem spraw na które nie mamy wpływu martwimy się zamiast żyć życie w obliczu śmierci to niesamowita PRZYGODA która polega nie tylko na radości ale głównie cierpieniu, w końcu to totalny extrim

materia nie tworzy materii. energia tworzy materie i materia tworzy energie.

po smierni rodzimy sie na nowo i tyle. zadna filozofia. zyjemy dalej. jestesmy niesmiertelni. smierc to dopiero poczatek.

A czy myślicie, że zwierzęta również mają życie po śmierci? Czytałam o tym też sporo, w końcu też mają energię zza życia, a energia jako taka nie umiera tylko przekształca się dalej. Jakie jest Wasze zdanie?

boimi sie smierci bo tak nam wpajano od małego. a smierc to nic. po smierci jest kolejne zycie i tak przez cala wiecznosc.

zwierzeta nie maja swiadomosci wiec nie maja tez duszy i nie istnieja po smierci.

wierzę , że o śmierci zacznie się moje prawdziwe życie , że wtedy naprawdę zamieszkam w Domu :)

allium a mozna sie z toba umowic na piwko po drugiej stronie ??

Ludzie upośledzeni w znacznym stopniu od urodzenia również nie mają świadomości.

Agnieszka a skad wiesz ??

Ba, co więcej, niemowlęta również nie mają świadomości :)