Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Majka012345

KWIECIEŃ 2014 PRZYSZŁE MAMY

Polecane posty

Gość gosia8905
Dokładnie, chłopcy mają mniejsze podobno. Mój miał niewiele ponad 120. Zmartwiłam się, ale gin mnie uspokoił mówiąc właśnie, że to pewnie leniwy chłopak bo nawet przekręcić do badania mu się nie chciało pomimo, że zmieniałam pozycje i gin go "tykał" ;) on tylko sobie machał rączką jakby robił "papa" hehe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm no zobaczymy;-) ja mam nastepne usg w 16 t moze sie dowiem. moja fasolka chyba spala niezbyt sie ruszala z reszta babka robila pomiary a potem na chwilke mi pokazala. no ciekawa jestem czy u Ciebie faktycznie chloczyk. u wielu moich znajomych teoria z tetnem sie sprawdzila;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia8905
No ja za 2 tyg mam kolejną wizytę, bo nie mógł porobić pomiarów żadnych, a to ważne. Może będzie lepiej współpracować. ;) mi jest obojętna płeć, a M woli chłopca. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o co chodzi z 3000

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja Wam powiem że mój synek miał w 8 tyg. tętno 160 więc teoretycznie powinien być dziewczynką...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia8905
Nie ma co gdybać. Najważniejsze, żeby były zdrowe nasze maleństwa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drogie Dziewczyny pozdrawiam Was serdecznie wprost ze szpitalnego łóżka. W poniedziałek późnym wieczorem zaczęłam mocno krwawić, tak jakbym dostała miesiaczke. Myslałam, że jest juz po wszystkim, ze stało sie najgorsze. Na szczescie w szpitalu okazalo sie ze to byl krwiak, ktory sie oproznil. Zotalo go tam niewiele, ale z dzidziusiem wszystko dobrze. Niezle sie najadlam strachu. Az cisnienie mialam 130/80 gdzie moja norma jest 100/60. Najwazniejsze, ze krwawienie minelo, a maluszek ma sie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walabia
MamaMuminka, dobrze, że nic poważnego!!!! Często się słyszy o tych krwiakach, ale najczęściej więcej narobią strachu niż to potrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walabia
A kiedy dzieje się coś złego, to oprócz krwawienia są też silne bóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MamoMuminka- ja miałam lekkie brązowe plamienie a jak sie bałam a co mówić takie krwawienie jak przy okresie, to już całkiem jak z horroru. Dobrze że z dzieckiem w porządku Gosia- no ciekawe czy kotlety nie będą przypalone :p Motylku- jak tam wynik? Mnie też dorwało przeziębienie- gardło zawalone, ledwo mówię i kaszel suchy :( Zakręcona_filipinka- co do facetów to u mnie to samo. Nie ważne że lakarz kazał mi leżeć, poprostu nie mam takiej możliwości :/ ciągle jest cos do zrobienia ale plamienie już sie nie powtórzyło więc pewnie już jest ok. Wczoraj jak powiedziałam że zasypiam na stojąco to on zdziwiony że czym niby sie zmęczyłam a cały dzień byłam na nogach, nie bierze pod uwagę tego że na początku ciąży może dokuczać mega senność. Walbia- to tylko pozazdrościć takiego męża. Mój przy pierwszym dziecku wstawał ze mną przez kilka pierwszych nocy a później stwierdził że nie ma sensu abyśmy oboje chodzili niewyspani i już nie wstawał i miał wymówkę że nie słyszał... :/ ja karmiłam piersią więc tak czy siak musiałam wstawać ale jak mały w środku nocy 1,5godz nie spał to ja musiałam czuwać :( i żadne awantury nic nie dawały Natalia-teraz przez tego krwiaka będziesz się stresowac bo nigdy nie wiadomo czy to plamienie to krwiak czy coś z dzidzą nie tak :/ oj przekichane. A ze względu na tego krwiaka masz sie oszczędzać, lezeć czy nie? Co do poznawania płci dziecka po tętnie to pod koniec ciąży mój synek miał 140 a wcześniej to nawet nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirabell83
Hej laski, ale zescie naprodukowaly :-) Ale fajnie bo lubie Was czytac. Co do obiadu to ja mam pieczarkowa i zaraz biore sie za nalesniki z serem i smietanka. Chociaz nie powiem, narobilas mi, papsi, ochoty na pulpeciki. mmmniam, Uwielbiam poprostu. A co do faceta mego, to jestesmy razem pawie 3 lata, a od 7 mies.mieszkamy razem. On ma swoja firme a ja nie pracuje od 10 miesiecy. Moj M jest nauczony ze ma posprzatane poprasowane i ugotowane. Mielismy do wakacji pomoc domowa, ale jak przestalam pracowac to pani niestety zostala zwolniona. Ja sie mam zajmowac domem. Eh, teraz to spokojnie daje rade ale potem jak juz bede w zaawansowanej ciazy albo z malym dzieckiem, to nie ogarne wszystkiego. O jak by bylo malo to mamy jeszcze psa z ktorym trzeba wyjsc i nakarmic. No i oczywiscie jest jeszcze moj 8 letni synus, ktorego z ranca zaworze do szkoly i przyworze. Hehe, pomarudzilam troche, ale jak ja tak patrze na to, to czasami mam dosyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć mamuśki :) U mnie dziś lepiej ,tylko lekkie brudzenie :) Neli no niestety muszę leżeć, w ogóle zanim dostałam plamień to leżałam i muszę dać radę. Po tym krwiaku dużo nie zostało więc liczę że już się to nie powtórzy, a jeżeli znów się pojawi plamienie to nie panikować :) Pierwsza ciąża była podobna i całą leżałam i dałam radę. Moja macica jest dwurożna i dziecko ma mniej miejsca i rozwija się tylko w jednym rogu, więc muszę dużo odpoczywać :) I Ty również odpoczywaj przy tym przeziębieniu. MamaMuminka - współczuje kochana, ale najważniejsze że z dzieckiem wszystko dobrze. Każde krwawienie zwłaszcza obfite i krwią należy sprawdzić.Ja tydzień temu trafiłam do szpitala z krwawieniem, ale raz dwa minęło. Ja w pierwszej ciąży miałam takiego krwiaka że jak mi pękł to podpaska nie dawała rady :( A przy badaniu to lekarzowi cały fotel i gabinet zalałam :( Już też myślałam że po wszystkim, bo później jechałam do szpitala gin-poł i powiedzieli że tak się czasem zdarza, to myślałam że ich opieprze. Tyle krwi a oni że to normalne przy krwiaku. Ale na szczęście wszystko dobrze się skończyło :) Motylek - zdrowia i jak wrócisz do domu to dużo cytrynki i łożeczko. Walabia- mój mąż jest podobny do Twojego :) Ja nic w domu nie robię teraz jak leże. On ogarnia dom i dziecko. Kąpie córkę, nawet szykuje i prasuje rzeczy do przedszkola :) No i również gotuje. Czasem marudzi że mu się nie chce, ale zrobi :) Fiona - leż leż , a jak mąż tak się zachowuje, to ja też bym jego prośbę olała i żadnego placka ani wyjazdu by nie było. Reszta później, bo mąż obiad przyniósł :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie mamusie :) u mnie wszystko po staremu, mało pisze bo jakoś weny nie mam :( ale czytam was pilnie, jem za dwoje i chyba będę musiała spodnie większe kupić by się zmieścić :) ale chyba to jakoś będzie ja wczoraj w domu zastałam gar grochówki i tak się na niego rzuciłam ze nie wiem kiedy połowy gara nie był muszę przyznać ze Mój dobrze gotuje :) a ja jak ostatnio zupę widzę do aż mi się oczy świecą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sprawdzalam to tetno i u mnie sie nie zgadza moj syn w pierwszej ciazy mial od 160 do 170 - wychodzilby na to ze miala byc dziewczynka a jest chlopiec teraz tetno w 7 tyg ok 120 nie wiem czy to wszytko jest u mnie miarodajne bo mam nadcisnienie i biore leki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzisiaj straszna cisza. Sama tylko czytam dzisiaj, bo leze prawie caly czas, bo jestem rozbita. No ale nie ma sie co dziwic, pogoda jesienna. Nawet sie juz wykapalam i czekam na na wspolnej i potem kuchenne rewolucje. Nie spie ostatnio dobrze, klade sie po 22 i budze o 2 i niby jestem juz wyspana i nie umiem spac. Wczoraj wzielo mnie na wafelki grzeski, zjadlam 3! i dzisiaj rano tez i znow mam ochote a juz nie mam:( a najlepsze jest to, ze w domu sa slodycze, ale ja chce wafelki. I koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fiona widze ze masz typowe zachcianki ciazowe. Ja na obiad do kotletow miałam pieczone ziemniaki a teraz dopytuje męża czy ziemniaki zostaly bo mam znow ochote :-P A na sobote zażyczyłam sobie domowe ciastka z cukrem obiecał ze beda :-) ja tylko leże i jem:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mirabell83- u mnie jest podział w domu bardzo podobny jak u ciebie ;) Mąż zarabia pieniądze a ja zajmuje się domem , synkiem i psami ;) Też boję się jak to będzie w zaawansowanej ciąży , z pieskami trzeba wyjść , synka zawieźć i odebrać ze szkoły , do tego coś ugotować i trochę ogarnąć dom ......teraz w sumie też jest mi ciężko bo mam silne mdłości ale w sprawach porządkowych pomaga mi mama , i grubsze sprzątnie w sobotę robi za mnie . Fiona - odkąd jestem w ciąży nienawidzę się kąpać , gdyż mam zabronione w gorącej wodzie a ja zawsze kochałam się wygrzać i wyleżeć , czasem coś przy okazji poczytać ....a w letniej to żadna przyjemność :( natalia86- ja niestety nie potrafię leżeć non stop , jak za długo jestem w pozycji leżącej to czuję się gorzej niż jakbym cały dzień chodziła ... Dziewczynki "Na spólnej " tuż , tuż ...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalia - dodatkowo od 3 dni jadlam ciagle zupe pomidorowa, nawet na sniadanie :) Benia - kapalam sie ale w wodzie niezbyt goracej, wiem ze nie mozna sie wylegiwac;) a na wspolnej bedzie dzisiaj ciekawie hehehe ciekawe czy moj mi wafelka przywiezie na przeprosiny...pewnie nie heheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ale wam zazdroszczę,że macie takie apetyty, ja to chociaż jestem głodna to na nic nie mam ochoty, jem na siłę i jak raz coś zjem to już nawet o tym pomyśleć nie mogę tak mnie mdli :( a o leczu to już nawet nie wspomnę :/ bleeeeeeeeeee Beniu---- z kąpielą mam tak samo jak Ty, do tej pory to leżałam po 2 h z książką "we wrzątku" jak to mój M mówi, a teraz to ekspresowy prysznic, bo w letniej wodzie to masakra dla mnie, a właśnie w jakiej temperaturze wody można się kąpać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lilik przypomnij w ktorym jestes tygodniu? mi okolo 2 tygodnie temu mdlosci juz minely, ale i tak nie zjem wszystkiego. Tylko niektore rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirabell83
Dziewczyny ja tez sie nie lubie kapac, ale dlatego, ze mnie mecza zapachy. Niczego nie moge uzywac tylko mydelko dove. Nawet balsam do cialamnie denerwuje i zadko uzywam. Dziewuszki moj M poszedl na silownie a ja prasuje iprasuje i konca nie widac :-( Jeszcze musze lekcje dokonczyc z synem i zrobic tosciki z serem i szynka. Taka mnie naszla ochota, ze lecialam fo sklepu po chleb tostowy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirabell83
Fiona, ale Ci dobrze. Mnie mdlosci dalej mecza i zawsze rano puszcze sobie pawia hehe. Teraz tez mnie mdli, troche poprasuje i musze spoczac na chwile. Z moim synem cala ciaze mnie mdlilo i wymiotowalam, wiec pewnie mnie czeka to samo :-) A jesli chodzi o jedzenie to mnie odpycha od kukurydzy w kolbie, macdonaldsa, i kawy, bleeeeeee. Pewnie jest jeszcze cos ale wole o tym nie myslec, hihi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walabia
Mirabell, witaj w klubie:) Ja dziś też wyszłam specjalnie po chleb tostowy!!! Niestety po drodze zahaczyłam o McDonaldsa :( taką miałam ochotę na frytki!!! A razem z tostami kupiłam 3 kolby kukurydzy - jedną już spałaszowałam - to przez Was! Ktoś tu wczoraj pisał o kukurydzy i mi się zachciało:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja czasem robie tosty ze zwyklego chleba jak mi zostaje:) smak tez bardzo dobry. no mdlosci minely, ale ostatnio tez dwa razy sobie pawiowalam bo cos mi siadlo na zoladku. Dostalam wafelki, zjadlam 1 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie, wybiła 20.05- fanki na wspólnej zasiądźmy przed telewizorami! a jeśli chodzi o moje gusta spożywcze, bo widzę że cały dzień piszemy o jedzeniu to ja: zjadałbym- tosty..bo narobiłyście mi na nie ochoty...!! i wszystko to co ugotuje moja mama- a to niestety dopiero za tydzień... odrzuca mnie : placek po węgiersku, pomidory, ogórki, jajka , wędlina, ser mozzarella. ble juz mi to stoi w gardle...a fe fe fe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walabia
u mnie nie można robić tostów z niczego innego jak tylko z chleba tostowego, bo u nas nigdy nie ma chleba zwykłego. Od kilku lat sami pieczemy chleb ciemny na zakwasie z ziarnami słonecznika, dyni, rodzynkami, siemieniem i otrębami. Jest przeeepyszny, ale nie nadaje się do tostów. Stąd ta moja wyprawa do sklepu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niulekx
hej nie było mnie kilka dni bo ostatnio wiecej pracuję może troszkę krócej ale codziennie i jak przychodze do domu to padam ze zmęczenia;-) Ja czytałam wasze wpisy przez dwa dni i wybaczcie jeżeli kogoś pomine albo pomylę ale tyle piszecie że ciężko was nadrobić;-)i zapamiętać;-) Neli wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia;-) Fiona i Motylek kurujcię się dziewczyny teraz wszyscy chorują a w ciąży niestety już nie można brać tych wszystkich specyfików... Ja co do urlopów macieżyńskich i wychowawczych sama się zastanawiam jak to jest. Moja dzidzia miała tętno 140/min i ciekawe co będzie mi jest obojętne ważne żeby zdrowe ale ciekawa jestem co będzie żeby wiedzieć w jakim dziale się rozglądać;-) Mamomuminka dobrze że juz jest w porządku wszystko. Ja też uwielbiam na wspólnej nawet zaraziłam tym mojego męża;-) teraz czekam aż skończy się dzisiejszy odcinek żeby obejrzeć poniedziałkowy;-) oj dzieję się tam dużo;-) A co do mężów mój jest dosyć wyrozumiały owszem chce żebym w moim wolnym dniu posprzątała i zrobiła obiad ale to nie jest jakieś straszne bo rano mam mdłości w ciągu dnia czasem jak się gorzej poczuję to się położe i potem dalej się biorę za porządki ale to takie lekkie mycie okien mój się zaoferował że je umyję i wszystkie ciężkie porządki przejął na siebie jest mi go żal bo sam ciężko pracuję od rana do wieczora i szykujemy się do małego remontu żeby mieć miejsce dla dzidzi. Mój gotować nie umie ale za to wszystkie remonty potrafi zrobic sam i nie musimy brać żadnych ekip remontowych więc wybaczam mu że nie umie gotować;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fiona88 dziś zaczął mi się 9 tydz. Z jedzenia to jedynie ogórki kiszone puki co mi wchodzą, nawet ten sok ze słoika wypijam :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Walabia ten chlebek to pieczesz w automacie czy w zwykłej foremce w piekarniku? u mnie chleb tostowy na szczęście był więc i ja jestem po toście ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×