Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Lekarz nie dał mi zwolnienia w ciąży

Polecane posty

Gość gość

Jest to moja druga ciąża pierwszą poroniłam na przełomie 5/6 tygodnia. Teraz w tym samym czasie dostałam plamień, bóle brzucha jak na okres mam cały czas od tygodnia przed okresem już. Poszłam do przychodni do lekarza, zbadał mnie wypisał skierowanie na mocz i morfologie kazał brac kwas foliowy i tyle. Powiedział że plamienia na początku ciąży się zdarzają, a jak są brązowe, nie ma krwi to jest ok. Mam odpoczywać ale do pracy mogę chodzić, zwolnienie niepotrzebne, bo pracę mam biurową nie dzwigam itp. Plamienie się wieczorem nasiliło że pojechałam na pogotowie, dostałam od razu leki na podtrzymanie, 3 dni leżenia na podtrzymaniu i teraz w domu mam cały czas leżenie i oczywiście zwolnienie już do końca ciąży. Czy to normalne że lekarz może nie dać zwolnienia jak ciąża jest zagrożona???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak to jest jak się chodzi na NFZ!Masz zagrożoną ciążę,jesteś po poronieniu i nie poszłaś prywatnie do lekarza...trochę nie halo :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież na nfz to traktują ludzi jak śmieci.Dlaczego nie poszłaś po poronieniu prywatnie?Szkoda Ci kasy czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakiś p*****l...konował ;-( Może odmówić ale nie w takiej sytuacji...zjeb jakiś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tora Tora Tora Tora Tora
nie, tylko konowal :classic_cool: :classic_cool: :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na nfz tak bywa. Kolezance lekarz nie dął zwolnienia a pracuje w dpsie ze starszymi osobami w większości leżącymi i na wózkach. Dziennie trzeba dzwigac wiele wiele razy te osoby, ktore ważą po 70 kg wzwyż, kąpać, wystawiac na wózek, zmieniac pozycje itp itd...przecież kobieta w ciąży absolutnie nie powinna pracować w takim miejscu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poszłam na nfz, bo moja lekarz był na urlopie, i w tym dniu żadne prywatny gabinet nie był otwarty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój nie kręcił nosem tylko sam zaproponował w pierwszej ciąży zwolnienie jak tylko zaczęły się problemy, w drugiej od razu praktycznie bo podejrzewał że się będą powtarzać. To nieprawda że na NFZ są z tym problemy, a przynajmniej to nie jest reguła. Fakt że jak potem poszłam do innego lekarza to pytał czemu mam zwolnienie- sama ciąża nie jest powodem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika123456
w pierwszej ciąży chodziłam do ginekologa na NFZ, nie chciał dać zwolnienia mimo, że miałam duże problemy z ciśnieniem, ale moja lekarz rodzinna wystosowała do niego pisemko, że są wskazania do L4 i powiedziała mi, że jak ginekolog nie będzie chciał mi dalej dac zwolnienia to ona to będzie robić. Na następnej wizycie gin już wystawił zwolnienie i ciągnęłam je do końca ciąży. Pod koniec ciąży miałam już mega ciśnienie i cukrzycę ciążową :/ tydzień przed porodem leżałam na patologii, ciśnienie wyrównali a poród mi wywoływali bo bali się że ciśnienie znów zacznie wariować. a chodziłam tego lekarza na wizyty ponieważ jest dobrym specjalistą lecz przyjmuje tylko państwowo + pracuje w szpitalu. kolejne 2 ciąże niestety poroniłam :( a gdy zaszłam znów w ciążę zmieniłam lekarza bo ten pierwszy był na jakimś 4 mies. szkoleniu zawodowym więc musiałam. Nowy gin na NFZ od razu dał mi L4, nie miałam żadnego problemu. chodzę nadal do niego bo jest super lekarzem. ma podejście do swoich pacjentek. nie zamieniłabym go na żadnego innego, nawet na prywatnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×