Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy są jakieś sposoby by nie mieć laktacji

Polecane posty

Gość gość

zaraz po porodzie? słyszałam, że laktację wstrzymuje picie mięty i szałwi i nie przystawianie dziecka, ale najbardziej bym chciała, by mleko w ogóle się nie pojawiało, i personel od razu dał mi spokój. Czy jest coś bezpiecznego, co działa już na dwa tygodnie przed terminem? I czy to prawda, że prolaktyna odpowiedzialna za wypływ mleka może się wcale nie pojawiać, np. gdy będę po porodzie w silnym stresie, gdy nie przystawię dziecka, i tak dalej? POMOCY nie chcę karmić i użerać się z położnymi - ma ktoś jakieś sprawdzone rady - może jakaś nazwa leku, którego zażywanie uchroni mnie łatwo przed przystawieniem? Pytam "wtajemniczone" karmiące od początku MM, wścibskie krówska proszę nie pytać i nie pisać o powodach mojej decyzji (szanuję kobiety karmiące naturalnie, ale tylko takie, które potrafią też uszanować inne życie i wybory)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podobno bromergon zatrzymuje laktacje, ale jest na recepte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przed przyjęciem do porodu wypełnia się dziesiątki zgód, na podanie kroplówki, cewnika itp. można teoretycznie napisać oświadczenie, że ty niżej podpisana nie życzysz sobie pod żadnym pozorem zmuszania Cię do karmienia piersią czy też przystawiania do piersi bez Twojej zgody, także podczas snu, pod groźbą wyciągnięcia wszystkich możliwych skutków prawnych z procesem włącznie. będą cię wyklinać, ale powinno pomóc. czasem w szpitalach robią to na chama gdy kobieta jest jeszcze zbyt zmęczona po porodzie, by podjąć decyzję - szczególnie gdy śpi/półśpi, tak jakby marzeniem akurat każdej rodzącej było karmienie i widzenie dziecka w chwili gdy opada napięcie i się chce tylko odpocząć. tak więc musisz twardo stawiac na swoim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majja33
Nie sądzę że to pomoże. Dadzą Ci coś na sen, nakarmią dziecko Twoim cyckiem, i jeszcze będą potem wmawiać, że to piękne, cudowne, i że masz tak karmić, bo inaczej ejsteś złym człowiekiem. Potem możesz zrobić chryję i ich nawet zaskrązyć, ale wątpię czy Ci się będzie chciało - łatwiej będzie po prostu przejść na butelkę po wyjściu. Ale wiele też zależy od ordynatora, czy nie chce problemów, czy ma jaja itp. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale bździągwy niemiłe, r****ć się chcą ale własnego dziecka nie nakarmią, sądem straszą... wasi faceci to jakieś c*pki bo za takie coś powinni wam spuścić wp*****l i kopa w d**ę na do widzenia 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Można przyjmować bezpieczny środek na zachamowanie laktacji a nazwę tego środka dostaniesz w aptece i pewnie będziesz musiała dostać receptę od ginekologa i przyjmuje się go tuż przed porodem ale już po w szpitalu. Możesz też od razu personelowi powiedziec że chciałabyś by twoje dziecko odrazu miało podaną butelkę i wziąć swoje mleko (nowo zakupione) gdyby się czepiali. Niby do szpitala nie można wnosić mieszanek bo oni mają je na miejscu ale ja tak zrobiłam kiedy mi nie chcieli dać butelki dla dziecka, mąż się wkurzył , przywiózł mi mleko, przegotowaną wodę w termosie i butelkę ze smoczkiem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majja33
Ale k**** i krowa mleczna, Twój facet to frajer i rogacz, zarabia na rodzinę podczas gdy Ty pewnie przez 12 miesięcy siedzisz w domu, karmisz cycem do ziemi wyciągnietym, i tylko bierzesz pieniądze, ogladając "M jak miłość" i nic nie robiąc całymi dniami, i ciężko udając jak to pracujesz. Pewnie masz d**ę jak szafę, w ciąży utyłaś z 10 kilo i teraz obrażasz innych. Sorry, ale poziom poprzedniej wypowiedzi nie zasługuje na inny komentarz - autorka tematu prosiła, by nie wypowiadać się nie na temat, to siedź cicho, morda w kubeł i do garów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majja33
Gosc sprzed minuty: zeby ciebie w d*pe maz nie kopnął, bo wysokiego poziomu intelektualnego to nie reprezenutjesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zahamowanie miało być ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty od wyzwisk i nazywania facetów c...mi - możesz się zapluć, ale to Ci z dziką satysfakcją powiem: te, co nie chcą karmić cycem, i tak wcześniej czy później robić tego nie będą i szybko o tobie zapomną, a Ty frustratko prymitywna jesteś dziś, jutro, i za rok też będziesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a możnaby nieco kulturalniej? tak grzeczniej dyskutować? co do tematu: na pewno działa herbatka z pokrzywy pita 5 razy dziennie, ale ja ją stosowałam tuż po porodzie, nie przed.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czasem w szpitalach robią to na chama gdy kobieta jest jeszcze zbyt zmęczona po porodzie, by podjąć decyzję - szczególnie gdy śpi/półśpi, tak jakby marzeniem akurat każdej rodzącej było karmienie i widzenie dziecka w chwili gdy opada napięcie i się chce tylko odpocząć. tak więc musisz twardo stawiac na swoim. Dokładnie u mnie tak było. Cesarke miałam w środku nocy, po operacji obolała, półprzytomna, a przynosili mi dziecko i przystawiali i pytali się czy chce żeby zostało już ze mną. Dla mnie to nieodpowiedzialne, bo nie byłam w stanie się ruszyć, podnieśc głowy i po prostu bałam się,że mi wypadnie, że go nie utrzymam. A karmienie oczywiście na siłe, to nic że nie chce ssać, że pokarmu mało, że dziecko wrzeszczy z głodu. To tak poza tematem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
swoją drpgą nie rozumiem. jeśli matka wie na pewno że nie chce/nie może tak karmić, po co męczyć i ją i dziecko, które najpierw nauczy się ssać pierś, a zaraz po wyjściu ze szpitala będzie przestawiane i tak na butlę? to dużo bardziej okrutne niż karmienie mlekiem odciąganym matki, a także sztuczną mieszanką. skąd w ogóle to wtrącanie się personelu w nie ich sprawy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ok twój wybór, ale wyjaśnij proszę w 2 zdaniach dlaczego nie chcesz karmić piersią, bo ja tego nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy za to prezentujecie bardzo wysoki poziom intelektualny oczekując że pielęgniarki będą karmić wasze bachory bo jaśnie panie zmęczone... nosz cymbały, pielęgniarki nie są zmęczone karmieniem obcych dzieci, zarabiają krocie i od tego są, od karmienia dzieci których własne "matki" nie mają zamiaru karmić, jeszcze przed porodem to wiedzą 😠 Kobiety co karmiły, karmią czy będą karmić to krowy, rzeczywiście intelekt powala na kolana... pustak zawsze pozostanie pustakiem, młodość i uroda szybko przeminą no i myślący facet pomyśli po c**j mu taka "intelektualistka" samolubna, chamska, niezdolna do uczuć wyższych, no i żegnaj gienia, w*********j żebyście zrozumiały :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1. Bolą mnie sutki - przez całą ciążę 2. Widok karmiącej kobiety wywołuje we mnie mdłości od zawsze 3. Chcę pracować póki mnie chcą w pracy, m.in. dla dobra dziecka 4. Nie chcę trzymać niemowlęcia przy sutku, nie i już. Nie wyjaśnię ci tego pewnie, bo nie umiem - to dla mnie odpychające, wstrętne, uciążliwe, krzywdzące dla kobiety, po prostu ochydne. Nie wiem czemu, ale odrzuca mnie jak to widzę. Przez to długo nie chciałam dziecka, mimo że inne obowiązki macierzyńskie w tym pieluchy, konieczność pracy, zarabiania na kogoś, poświęcania mu czasu - nie robią na mnie żadnego wrażenia. Zgodziłam się głównie dlatego, że mąż nie ma nic przeciwko karmieniem butelką. KONIEC WYJAŚNIEŃ można już mnie wyzywać od najgorszych, bo na to pewnie czekacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślicie cymbały o własnych d****h, jaka to dla was trauma i wysiłek ale dzieciaczki to c**j, one przychodzą na świat bez wysiłku i nic przecież nie czują, nie myślą, bo to pluszaki przecież są... zimne, obleśne zdziry! 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ufff ulżyło mi, już myślałam, że kolejna debilka co się boi o kształt cycków. a nie myślałaś, żeby chociaż przez pierwszy miesiąc odciągać i podawać butelką? Tak laktacji na długo nie utrzymasz, a jednak dla dziecka może warto się pomęczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ej a ty obrończyni uciśnionych dzieci, da sobie siana. moze i poród dla dziecka to wysiłek, ale po pierwsze nie czuje ono wtedy tyle bólu co kobieta (bez znieczulenia rodząca), po drugie, nie rozumie tego bólu bo jeszcze nie myśli, nie ma wyksztalconych osądów i odruchów, po trzecie nie będzie o tym wysiłku przez całe życie pamiętać więc doprawdy, uspokój się już i nie opowiadaj dyrdymalow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość - myślałam. Nie, nie boję się o wygląd, po prostu karmienie mnie obrzydza, a dotyk piersi - silny boli. niech na litość Boską ktoś oczyści ten wątek z wypowiedzi tej furiatki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamazettt
Bromergon, na receptę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem, że nie chcesz karmić masz do tego prawo a dziecko od butelki nie umrze ani krzywdy mu nie zrobisz. Tylko nie rozumiem po co ci te tabletki? Mówisz w szpitalu, że nie karmisz i guzik mają do gadania. Po co zawracać tyłek sobie i innym przy okazji. Leżała ze mną taka dziewczyna jak ty. Łyknęła tabletki na wstrzymanie laktacji i żaliła się, że pokarmu nie ma. Przychodziły położne, konsultant laktacyjny, cuda wianki a ona po jakimś czasie dopiero powiedziała że karmić nie będzie i wzięła tabletki. Głupie i tyle. Dodam, że moje dziecko od poczatku było na mm i nie miałam problemu żeby komuś w szpitalu o tym zakomunikować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co, jebie mnie to że nie będziesz karmiła czy oddasz je do bidula, to nie moje dziecko, ty i tak jesteś pokrzywdzona przez los głupotą i kiedyś jeszcze los kopnie w tłuste d*psko :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedno niech mi ktoś wyjaśni - skąd się biorą tacy ludzie? Po co wtrącają się w inne sprawy? Niech ich dzieci, nie ich ciało i niech ich geny - czemu niektórym kobietom tak strasznie to przeszkadza, że ktoś chce karmić butelką albo chce cc na życzenie, albo chce wracać do pracy i oddać do żłobka, albo chce nosić w nosidełku a nie wózki, i vice versa? Czemu jakoś tak jest zawsze, że gdzie nie zapytam, to ktoś zwyzywa, będzie mi wmawiać że chcę dziecko głodzić, krzwydzić (jakbym je chciała na smietnik wyrzucić nrmalnie), że ja jestem głupia a mój mąż to np. ch*j, to samo dotyczy też kobiet które pragną cc? A z kolei panie, które spokojnie i normalnie pytają o cc, o karmienie mm, o odciąganie i karmienie "nie piersią", jakoś zwykle nie wyzywają tych "naturalnych" od zacofanych, od ciemnogrpdu itp.? Czemu tak wam zależy by nie wasze potomostwo było karmione czy wychowywane dokładnie według waszego uznania??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yukki
a jestem matką "zaangażowaną" :P karmię piersią dwulatka, używałam pieluch wielorazowych, nosiłam w chuście i wiele innych "szaleństw". ALe zawsze i wszędzie podkreslam, że to jak karmimy, ubieramy i wychowujemy dzieci to wyłącznie nasza sprawa i nikt nie ma prawa nas za to kryrykować NIe chcesz karmić piersią - Twoje święte prawo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz rację, chcesz sobie zwiększyć cycki i jednocześnie brzydzisz się nakarmić własne dziecko, urodzić przez cc, twoja sprawa, bo masz prawo być piękna, wiecznie mieć piękne cycki i piękną c**ę, na pewno ci się uda trzymamy za ciebie kciuki, pamietaj jesteśmy z tobą :-) Nie zwracaj uwagi na głupie krowy co rodzą naturalnie i jeszcze karmią, one są zacofane a nie jak my nowoczesne i trendy ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jendza_mala
Co do prawa - tak, masz prawo nie karmić naturalnie, o ile będziesz reguralnie karmić mieszanką. Co do pytania nr 2 - mam taką teorię, że kobiety bardzo proste odczuwają posiadanie dziecka bardziej zwierzęco, prymitywniej właśnie, stają się waleczne, zalewają je hormony, klną a zaraz potem mówią słodko do dziecka - taki syndrom, to się niestety rozciąga też na nie ich dzieci, stąd wpieprzanie się w nie ich sprawy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepszy amputacja, a żeby było ładnie silikony :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kto sobie chce zwiększyć cycki? Ja? Umiesz ty czytać ze zrozumieniem w ogóle? :-D bo nikt w tym temacie nic na ten temat nie pisał, ja wręcz pisałam,że co do wyglądu w ciąży nie mam obaw :-D Może idź nakarmić to Ci się poziom hormonów wyrówna..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To takie małe flaki będziesz miała, o nie tak się trzęsiesz? :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×