Dom i dzieci to ciężka praca dla NIEUDACZNIKÓW hahaha i mówię to jako młoda mama

jak sie wpada to sie usuwa gowniaro

ja nikogo nie wyzywam raczej sama jestem wyzywana tutaj :) napisałam tylko, że baby które nic nie robią i jeszcze mają o to pretensje są leniwymi nieudacznikami. Siedzą na utrzymaniu mężów i ciężko im się dziećmi zająć zadbać o dom o siebie, żeby chociaż umyć włosy jakiś fitness. Siedzą na d***e przed kompem cały dzień i jeszcze wielce oburzone jakie to one są biedne bo przecież to co robią to CIĘŻKA PRACA. Jest takie powiedzenie - uderz w stół a nożyce się odezwą, cóż, liczyłam się z tym :)

przez was przamawia zazdrosc. dziewczynie po prostu sie udalo w zyciu ciezko na to pracowala. lepiej zeby byla gruba pryszczata baba stojaca przy garach ??????

Ja akurat nie bzykalam sie tak mlodo, ale nie znaczy to,ze czekalam do slubu albo do 25 roku zycia. Jak nie umiesz sie zabezpieczyc to sie nie pieprzysz, proste.

Nie wszystkie dzieci są grzeczne, nie każdy ma pracę która zostawia dużo energii na dbanie o dom.

wyzywanie a wyśmiewanie to całkiem coś innego. Mogłaś temat napisać jak inteligentny człowiek a nie jak sflustrowana nastolatka, uwierz mi innaczej by się to wszystko czytało.

Tak jak wyżej napisałam - TO WSZYSTKO. Resztę to wy dopowiedzieliście, żebym to ja była ta najgorsza :) Mój pierwszy post w tym temacie nie odnosił się do nikogo innego.

foremko,czemu interesuja cie leniwe baby? czy to twoje hobby? widocznie sa bardzo ciekawe, skoro wolisz poswiecac czas na gadanie o nich zamiast zajac sie dziecmi albo poczytac dobra ksiazke. coz, jaki czlowiek takie rozrywki.

nie interesują mnie ten temat był wynikiem mojej nudy :)

ale tez nie laduj wszystkich do jednego worka, bo znam wiele kobiet ktore zdecydowaly ze chca zajac sie dzieckiem i na jakis czas zrezygnowac z pracy i jest im z tym dobrze sa zadowolone z zycia i nie sa zaniedbane ano brudne ani grube!! to nie jest tak ze to jest jakas zasada ze ta ktora pracuje to jest piekna i pachnaca a ta ktora zajmuje sie domem i dziecmi to jakis gbur. twoje myslenie jest troche prymitywne

Sorry, ale ja autorce po prostu nie wierzę:) Mając dwoje dzieci, bez wykształcenia twierdzi, ze ma czas na wszystko- na rozkręcanie firmy (sorki, ale zatrudniajac trzech ludzi, i zaczynajac biznes lajtowo nie jest ), na wspaniałe zabawy z dziećmi, na sprzątanie, gotowanie i...uwaga na nudę, stad ten temat 1,5godzinny na kafe. Tak może pisać tylko ktoś, kto firmy nigdy nie zakładał :) Kto nie poświeca dziecku tyle czasu ile powinien, szczególnie majac dwoje przedszkolaków. I standardowo- że inni zazdroszcza. Sorki, ale dzisiaj mieć firmę to żadna wielka radość - widać zreszta po firmie męza, który zapierdziela od rana do wieczora. I wiecie co? Ja tam z nudów wolę ksiażkę poczytać, bo rzadko mam czas. Ale chyba jestem diametralnie różna od autorki :)

czyli kiedy sie nudzisz, zamiast zajac sie czyms pozytecznym/ciekawym, wolisz dyskutowac na nieinteresujace cie tematy? dziwne

autorko - tak się nie robi, brakuje Ci dobrych manier i wychowania. Już w temacie obrażasz, nie znając ani człowieka ani kompletnie sytuacji. Jedno słowo mi się nasuwa "żałosne"

nigdzie nic takiego nie napisałam, nie utworzyłam takiej reguły. To, że moja wypowiedź odnosi się do takiej konkretnej grupy osób nie oznacza, że ta grupa jest jedną i jedyną istniejąca i między mną a tym nie ma nic pomiędzy. Osoby pracujące mogą być równie leniwe, chociaż brak chęci i siły do robienia może być w tym przypadku bardziej zrozumiały niż w przypadku osoby, która śpi do 12 i nawet obiad za ciężko jej ugotować.

autorka to facet, ktos wczesniej juz go zdemaskowal

chyba jesteś jedyną kobieta która to zauważyła mam tak babe w domu w

ależ autorce fantazja dopisuje :) tylko ktoś kto nie ma do czynienia z dziećmi tak rozkosznie dysponuje czasem :) Jak już bedizesz miała dzieci autorko to zobaczysz ,ze doba to czasmi za mało :)

z nudow siedzisz na forum na nudnym topiku ;) maslo maslane. lepiej idz na ten fitness, w koncu masz byc zadbana dla mezusia

dajcie spokój, daliście się wciągnąć jakiejś gimnazjalistce, co jej nie stać na wakacje. Jakąś rozrywkę trzeba mieć. :O

tak ! nie zabezpieczylam sie i wpadlam ! mowie to otwarcie! ale jak widac poradzilam sobie! mam wspanialego synka meza mieszkanie, skonczylam studia i pracuje w banku! i mam lepiej niz wiele tych u ktorych bylo tak jak trzeba czyli slub grubo po dwudziestce dziecko 2 lata po slubie itd. bo tak jak pisalam wczesniej. ide sobie po pracy do sklepu a one ukladaja towar na polkach

mój tato też miał własną firmę i zarabiał w sam raz, kokosy to nie były ale kredyt na mieszkanie mogli wziąć i na wakacje fajne zawsze jeździliśmy. wychodził z domu o 8 rano i wracał ok 19, czasem 20. ale weekendy z rodziną (i nie rzadko poza miastem). a mama pracowała w urzędzie od 7.00 do 15.00. i też dawała radę ze wszystkim. sprzątanie, gotowanie, pilnowanie czy lekcje dzieciaki odrobiły, zabawa z nimi, spacery, ciekawe wyjścia. :) dzieciństwo wspominam cudownie:), była (i jest oczywiście) wspaniałą mamą, a przy tym nie narzekała, nie marudziła, NIE WYWYŻSZAŁA SIĘ, NIE PRZECHWALAŁA SIĘ JAKA TO NIE JEST WSPANIAŁA, I NIE OBRAŻAŁA INNYCH LUDZI. jest wspaniałą kobietą i wzorem dla mnie.

kobito, brak wykształcenia widać jak na dłoni - uprawiasz tzw chłopską filozofię. Duzo gadasz, a mało masz do powiedzenia. nie kompromituj się już

"ide sobie po pracy do sklepu a one ukladaja towar na polkach" -no i ? jakby nie ukladaly to musialabys z podlogi podnosic ;)

nikt mi nie musi wierzyć co nie zmienia faktu, że istnieją takie osoby jak opisałam :) teraz dzieci oglądają bajkę, układaliśmy puzzle, zaraz kolacja i o 20 idą spać. Firma to nie jest lajtowa sprawa, wręcz przeciwnie ale też nie jest czymś nadzwyczajnym, cudownym tylko dla wybranych. Też moim dzieciom nic takiego nie mówię, ani mężowi, ani znajomym ten pogląd wyszedł tylko tu na forum ze mnie bo wiedziałam jaka będzie wasza reakcja :D

dokładnie ktoś wyżej napisał dziewczynie się udało potrafi docenić to co ma itp a wy zazdrościć stare pizzdy

tak dokladnie musialabym podnosic z podlogi :) ale mam satysfakcje bo one kiedys smialy sie ze mnie ze wpadlam a teraz ja smieje sie z nich bo robia po 12 godzin w supermarkecie a ja daje kredyty w banku :)

kurde, ogrom frustracji bije po oczach :(

Swoją drogą ciekawe zostałam ostro skrytykowana a w sumie napisałam tylko prawdę. Wiem, że w sposób bezpośredni i niegrzeczny ale to było celowe. Dlaczego prawie nikt tutaj nie odniósł się do opisanych przeze mnie przypadków? Ja przy nich jestem PIKUŚ :D

jak umrzesz to nikt po kosciach nie pozna czy to byla ta laska z banku czy ta z supermarketu, wszyscy rowno zgnijecie,wiec sie nie podniecaj

no to fakt moze i jest taka grupa ludzi w sumie nie zastanawialam sie nad tym bo mnie to nie obchodzi :) mam duzo znajomych a jesli ktos mi nie pasuje to po rpostu nie zadaje sie z nim i juz a nie rozkminiam pol dnia co on robi przez casly dzien