Dom i dzieci to ciężka praca dla NIEUDACZNIKÓW hahaha i mówię to jako młoda mama

ską sie bierzecie kobiety tak zajdłe , tak pełne goryczy ? Co jest z waszym życiem nie tak ,ze musicie przeprowadzać na kafie swoistą wiwisekcję ?

bo jestes facetem i sciemniasz foremko,zakladam,ze to co opisujesz to twoja wymarzona zonka,a siebie widzisz jako prezesa firmy ;)

i cóżże dajesz kredyty? Uczestniczysz w okradaniu biedniejszych... masz z tego satysfakcję? Patrzysz z góry na ekspedientki w sklepach? Jaka ty jesteś MAŁA. Pamietaj o tym, że tak samo patrzą na ciebie prezesi banków na których zasuwasz w niewolniczym amoku... żal mi ciebie.

Zrozum dziewucho, że nie każda kobieta lubi stać przy garach i szorować podłogę na kolanach, niektóre wolą to zostawić gosposi bądź swojemu partnerowi. Nie ma nakazu pracy, całodobowego zajmowania się domem i dziećmi, ogółem z********ania na parę etatów i wypruwania sobie flaków dla innych, żeby udowodnić wszystkim swoją z***bistość, która w rzeczywistości jest zwykłym frajerstwem :) Zazwyczaj osoby, które usługują innym, nie wymagając i nie egzekwując niczego w zamian są niedoceniane i nieszczęśliwe. Dla kogoś upieczenie ciasta domowego potrafi urastać do rangi mistrzowskiej sztuki kulinarnej, bo po prostu nie nie zna się na tym i nie ma potrzeby się tego uczyć. Można kształcić i rozwijać się na innych płaszczyznach, wykazywać się w innych dziedzinach, spełniać i realizować się w swoich indywidualnych specjalizacjach niekoniecznie w roli pani mopa, ściery podłogowej oraz szczotki klozetowej ;)

allium jakie znowu kobiety? toz to same podszywki ,w wiekszosci faceci(facet), wiem co mowie ;)

nikt sie nie odniósł do Twoich przykładów bo Twój przykład tutaj jedynie skomentować należy :D Firma to zapieprz więc nie mów że to taki "lajcik", widać że gówno masz, dzieci pewnie też nie masz.

tak to jest prawda ze wszyscy na koncu bedziemy rowni i nikt nie bedzie wiedzial kto kim byl i co robil ale zycie jest tylko jedno wiec trzeba z niego korzystac i wykorzystac go jak najlepiej. mordowalam sie kilka lat bo studia byly ciezkie i zostalam mloda mama ale z biegiem czasu widze ze wysilek sie oplacal :) co to za zycie jezeli ma sie niesatysfakcjonujaca prace

ja rozumiem , że sezon ogórkowy w pełni ale żeby ąż tak ?:D

tylko,ze u schylku zycia nie zaluje sie tego,ze mialo sie kiepska prace i malego fiata....to nie ma znaczenia w zyciu najwazniejsze sa inne wartosci-rodzina,przyjazn, zrozumiesz to jak dojdzie do ciebie,ze kiedys NAPRAWDE trzeba umrzec

moze i jestem mala ale ciekawe co ty bys wybrala pomiedzy praca w banku a supermarkecie :) no i oczywiscie jaka pensje bys wybrala :)

ok ok . no to teraz wszyscy niech rzuca swoja prace i chodzmy pracowac jako ekspedientki do sklepu bo po co komu banki urzedy lekarze prawnicy :) wyksztalcenie to obciach. hahaha to chcialas powiedziec?

oczywiście , forsa najważniejsza :O trochę osiągnęłaś, w sumie w miarę godne MINIMUM... a dumna jesteś, jakbyś byłą prezesem tego banku

nie jestem pelna goryczy a wszystkim zycze jak najlepiej w zyciu :) nawet tym leniom śmierdzącym :D Firma to nie lajcik nigdzie tego nie napisałam, nie napisałam też, że całymi dniami stoję przy garach właśnie wręcz przeciwnie. Jesteś jedną z tych dla których utrzymanie porządku, przyrządzenie czegoś do jedzenia to wyzwanie ponad siły absorbujące ponad możliwości. Ja potrafię ogarnąć do południa sprawy z firmą, potem zrobić zakupy, odebrać dzieci, ogarąć w domu ugotować coś dobrego dla nas i jeszcze o dziwo mam mnóstwo czasu na to by usiąść przed kompem, zadbać o siebie, spędzić czas z mężem itd itd :) To że lubię coś ugotować nie znaczy że stoję w garach cały dzień nie jestem też kurą domową bo mam większe ambicje również i wciąż się rozwijam, mam całę życie przed sobą.

nie jestem prezesem ale jestem dumna bo lubie swoja prace robie to co mnie zawsze interesowalo i mam w miare dobra pensje wiec co mam zlego o tym mowic? :)

czym inny jest dzielić się swoją radością a czym innym porównywać się do innych, jak to wynika z nacechowania twojej wypowiedzi: gorszych. nie dziw się że inni cię zaatakowali bo poczuli się obrażeni. ja osobiście myślę że masz bardzo niską samoopinię i takimi wypowiedziami próbujesz ją sobie podbudować. więcej wyczucia bo ci dzieciaki na zarozumialców wyrosną i w szkole ich nikt nie polubi.

nie mowie o rzucaniu pracy ale nie zyjemy po to,zeby zarabiac pieniadze, jest na odwrot-zarabiamy pieniadze zeby zyc takie dowartosciowywanie sie kosztem ludzi z gorszym wyksztalceniem i nizsza pensja jest naprawde zalosne wszystko co masz, co kupujesz to rzeczy nabyte, niczego nie z soba nie zabierzesz. ja juz wiem,ze chwile z rodzina, wspomnienia sprzed lat sa cenniejsze niz pieniadze.

"bo po co komu banki urzedy lekarze prawnicy" - cholera, nie stawiaj obok lekarzy bankierow, prawnikow i urzednikow!!!!!!!!

ogarnać firmę do południa? Zatrudniając ludzi i zaczynajac dopiero biznes? Dobra bajeczka:):) Jak kiedys dorośniesz i rzeczywiscie zabierzesz sie za rozkrecanie własnej firmy, sama bedziesz sie z siebie smiała :) popoppepepe- zaczełąś rozsądnie, ale myslę, ze straciłąś wiele piszac o koleżankach pracujacych w supermarkecie. Kobieta z klasą, a rozumiem, że za taką sie masz autorko i panno popopepe, nie mysłi tymi kategoriami, po prostu. Większosc szczęśliwych osób patrzy na to, co osiagneło, a nie na to, ze inni maja gorzej. Ja mam koleżankę, która jest sprzątaczka- i przenigdy nie przyszło by mi do głowy sie z niej naśmiewać czy obrażać.

kazdy moze sie wyksztalcic to nie jest zabronione. ja mimo tego ze zaszlam mlodo w ciaze spelnilam swoje marzenia i ambicje mimo ze mialam o wiele trudniej niz moi rowiesnicy

styl pisania taki a nie inny był CELOWY. Jeśli zobaczyłabym temat obrażający np prostytutki to olałabym go bo mnie nie dotyczy. Osoby urażone to te, które czują się omówione w temacie. Ktoś kto nic nie robi cały dzień jest LENIEM to jest fakt a nie wielka obraza. Ktoś kto wykorzystuje męża, mimo że nie ma obowiązków nic nie zrobi w domu nie potrafi ogarnąć czy ugotować czegoś do jedzenia jest nieudacznikiem to też fakt. Nie mówię już o gotowaniu mężowi ale chociaż dziecku. Jak kobiet, która siedzi cały dzień w domu od rana do wieczora na tym forum może wieczorem gderać jaka to jest zmęczona ciężką harówą w domu? Skoro ani nie posprzątała, ani nie ugotowała a dziecko pół dnia samo sobą się zajmowało.

powiedzmy ,ze daję wiarę twojej prowokacji i powiem ci jak to wyglada z drugiej strony - jesteś mlodą kobietą bez wykształcenia i zawodu , matką dwójki dizeci , ktore podejrzewam ,ze urodziłaś zaraz po 18 a mozę nawet przed. Wasz majatek to majątek twojego mężą , który podejrzewam jesto wiele starszy - miał czas zeby go zgromadzić . Ty MUSISZ dawać sobie radę ze wszystkim bo nikt ci nie pomoze i ty o tym wiesz a mąż mógłby zgłosić pretensje , że " siedząc " w domu obiajsz się . Twoja " firma " to rodzaj składani długopisów albo oinna bzdura , skoro rozwijanie jej zajmuje ci parę chwil dziennie . Ale w swoim pojęciu jesteś inna niż kobiety z ktorymi sie psotykasz wymyśliłaś wieć swoją radosna filozofię - jestem super mauśką ,pracownicą , kucharką ,... itd . A tak naprawdę - nie masz wyjścia . Ale jesli lepiej co sie przez to żyje - czemu nie ? wierz w oc chcesz . Skoro jednak jesteś takak szcżęsliwa i zadowolona dlaczego tak bardzo przeszkadzaja ci inne modele życia , inne modele szczęścia ?

no więc zajmij się dzieckiem, bo pewnie mu bajke w TV włączyłaś a sama siedzisz na tej ubogacającej intelektualnie kafeterii. Wykształcona osoba i o tej porze takie rzeczy hehhe. trzeb było lepiej książkę z biblioteki przynieść albo nawet film jakiś do obejrzenia. :O

wole choojem orac pole niz bankierem zostac po szkole :P

nie chodzi mi o wszystkich ludzi ktorzy pracuja w supermarkecie bo wiele z nich to moi dobrze znajomi. chodzi mi o konkretne osoby ktore jak juz pisalam smialy mi sie prosto w twarz kiedy zaszlam w ciaze ze nic nie osiagne w zyciu i bede siedziala w pieluchach i mleku i teraz to wlasnie z tych konkretnych osob smieje sie bo stalo sie zupelnie odwrotnie!

"Jeśli zobaczyłabym temat obrażający np prostytutki to olałabym go bo mnie nie dotyczy. Osoby urażone to te, które czują się omówione w temacie." - ojoj ,ja sie nie czuje urazony, a 80% wpisow to moje, tez sie nudzilem :(

kobiety nie uraża twoja argumentacja tylko styl wypowiedzi - niegrzeczny i arogancki . Ale k toś kogo argumenty sa słabe zawsze wybiera taka retorykę :)

popopepe- a po co sie z nich sie śmiejesz? Dla nich cos osiagnełaś, czy dla siebie? Dziecinne to i tyle.

teraz to wlasnie z tych konkretnych osob smieje sie bo stalo sie zupelnie odwrotnie! -- no to jestescie siebie warci :) wielkie zero

ale doceniam twoje umiejętne dolewanie " oliwy do ognia " i podkręcanie lipnego w sumie tematu na tyle stron :)

dla siebie cos osiagnelam ale jestem taka osoba ktora nie zapomina wiec czuje po prostu satysfakcje ze tak jest i mysle ze kazdy byl tak sie zachowal