Zasiłek rodzinny z Niemiec

Bardzo proszę o pomoc. Co mogę zrobić, żeby pieniądze z zasiłku rodzinnego jaki mąż bierze w Niemczech na trójkę naszych dzieci wpływały bezpośrednio na moje polskie konto? Mąż od maja nie chce mi przelać. W tej chwili mam ciężką sytuację , bo straciłam pracę, a zaraz zaczyna się szkoła. Z mężem nie idzie się dogadać, obiecuje,że przeleje , a od maja nie mam nic.

up

Nie mogę w Polsce wystąpić o żadną pomoc, bo przecież mam męża za granicą, wysoki dochód na osobę. Nikt mi nie uwierzy,że ja z tego nic nie mam.

okradać własne dzieci tylko Polak potrafi!!!!!!!!!!!!!!!!! mieszkam w Anglii i znam ty sporo facetów, którzy biorą na dzieci różne dodatki, nie płacą alimentów - a dziewczyny w Polsce biedę z dziećmi klepią!!!

Oszukał mnie i strasznie zawiódł. Wszystkie dokumenty sama załatwiałam, przez moment było tak,że miało nie być tego zasiłku , on odpuścił ale ja się uparłam i załatwiłam wszystko. Kazał mi założyć w banku konto walutowe , bo niby miał to konto od razu podać do przelewów. A potem wiadomo , zaczął kręcić, że przecież odda mi kasę, że to wsystko jedno jakie konto. Przez parę miesięcy było w miarę, potem coraz gorzej, od maja nie mam nic.

z takimi rzeczami idzie się do sądu!!! on okrada swoje dzieci!!! co z ciebie za matka!!!

Nie znam niemieckiego, żeby gdzieś tam zadzwonić. Zresztą mi nie chodzi o to ,żeby im oddawał, bo co mi to da. Chcę go jakoś zmusić ,żeby szły bezpośrednio do Polski. Proszę poradzić jak.

iść do prawnika i założyć sprawę!!!

to się bierze głupia krowo kogoś, kto zna niemiecki, np tłumacza przysięgłego, płaci mu się i on załatwia sprawę - dzieci wiedziałaś jak narobić, ale nic więcej nie umiesz załatwić, co?

Do jakiego sądu? Nie mamy rozwodu , więc równie dobrze on może brać zasiłek na dzieci? Jak mam udowodnić ,ze nie płaci? Zresztą nie mam kasy na sądy. Dwa miesiące temu złozyłam sprawę o alimenty i cóż, wakacje, sędziowie mają urlopy, dzieci mogą poczekać.

Tylko nie głupia kurwo! Nie masz nic do powiedzenia to się nie mądrz.

jesli bys to jakoś zglosiła ze pieniądze nie rzychodza automatycznie by mu je odebrano!!! musisz sie dowiedziec jak to zrobić nie pozwól na takie zachowanie!!

Jemu by odebrano, a czy mi by je przyznano?

to załóż sprawę o rozwód, alimenty i przepisanie zasiłków - ale ty pewnie nie chcesz dać mu rozwodu, żeby do innej poszedł, co?

Jeśli mu odbiorą familienbeihilfe (rodzinne), tobie go nie przyznają. W ogóle dziwne to, że dzieci mieszkają z tobą w Polsce, a on pobiera zasiłek rodzinny w Niemczech, bo z tego co mi wiadomo, dzieci powinny być w Niemczech. W każdym razie jak mu odbiorą, będzie musiał wszystko spłacać, ale tobie nie przyznają, bo musiałabyś przynajmniej być z dziećmi w Niemczech.

tylko ze teraz jestem w paracy.dzisiaj w wiekszosci urzedy sa czynne do 12-stej ale od poniedzialku mozna dzwonic.te pieniadze sa na dzieci nie dla twojego meza wiec nie ma prawa wydawac ich na siebie.

jeżeli są małżeństwem, to ona nic nie wskóra -

No tak, jak chodzi o kindergeld to jej mąż może pobierać pracując w Niemczech nawet jak dzieci są w Polsce... ale tak czy inaczej, jak ona nie pracuje w Niemczech, a jej mąż nie przesyła jej kindergeld, co pewnie łatwo może udowodnić, wtedy mogą mu odebrać kindergeld, najpewniej będzie musiał go spłacić, ale jak ona nie pracuje w Niemczech, to nie będą jej przesyłać kindergeld. Ewentualnie niemcy mogą zrobić nacisk na jej męża, aby te pieniądze jej wypłacał.

jeszcze jedno moge ci podpowiedziec jesli masz jakis kontakt do firmy meza ktora go zatrudnia to tez mozesz zadzwonic tam i opowiedziec sytuacje swoja i dzieci.uwiez mi ze oni to sami zalatwia

przecież on wysyła ci pieniądze na życie, autorko? to oprócz tego ma jeszcze wysyłać osobno zasiłek?

On nie ma innej , to nie o to chodzi. Mąż najbardziej kocha wódkę. To raczej on nie chce rozwodu, już nieraz o tym wspominałam , żeby sie określił ,bo ja tak dalej nie mogę, to zawsze żal i pretensje.

Mąż ma swoją działalność, sam jest sobie szefem.

niemiecki urzad sam sie postara zeby pieniadze docieraly do ciebie i twoich dzieci tylko trzeba zadzialac i nie musisz miec rozwodu.a czy on tobie zadnych pieniedzy nie wysyla?

w Danii zasilek wynosi 780 eur

Nie wysyła mi właśnie żadnych pieniędzy, ani tego co zarobi, ani nawet tego rodzinnego. Wiem, że trudno w to uwierzyć, wszyscy wkoło myślą ,że ja śpię na pieniądzach, a ja w tej chwili nie mam nawet na ratę za światło. Książki muszę dzieciom kupić, nic do niego nie dociera.

to nie jest zasilek,tylko pieniadze na dzieci rodzicow pracujacych

to musisz is do prawnika,wiem ze w pl sa bezplatne porady prawnicze w mops

Jak ma zadziałać ,żeby nie stracić przynajmniej tych pieniędzy? Bo co mi z tego, że jemu zabiorą , że będzie musiał oddać, jak ja ich nie dostanę. A jak nie mamy rozwodu ani rozdzielczości , to jeszcze i ja będę musiała za niego oddawać.

skoro nie dostajesz od niego zadnych pieniedzy to powinnas zrobic to jak najszybciej.musisz isc w poniedzialek i zaczac dzialac

nic nie bedziesz musiala za niego oddawac,to panstwo niemieckie nie polskie.