2M 1K PANIE I PANOWIE zbieram opinię pomożcie

przecież jest wiele kobiet z takimi doświadczeniami, nie miałyście z tego frajdy?

i nikt pilotowi nie che pomóc:(

nie rozumiem tego stwierdzenia : "czujemy się bezpiecznie ponieważ umiemy rozgraniczyć sprawy łóżkowe od uczuciowych" Tzn. ze moglbyscie sie zdradzac? (nie mowie o tym trojkacie) albo uprawiac seks z kims innym za zgoda partnera?

Dobry temat do poczytania

:) Miałem takich doświadczeń kilka. 1- szy raz z moją przepiękną 10 lat młodszą dziewczyną. Była wulkanem seksu. Z pewnego względu postanowiłem jej zrobić prezent i pojawiłem się z moim dobrym kumplem (polecam taki układ, ale trzeba być pewnym przyjaciela). Podniecenie jakie wtedy osiągnęła chyba nigdy nie było większe. Była zgrabną lekką i niesamowicie atrakcyjną dziewczyną. To co wtedy z nią wyrabialiśmy do tej pory mam w pamięci a minęło już sporo czasu. Jaki to miało wpływ na nasz związek? Seks był jeszcze wspanialszy. Widziałem ją w takiej ekstazie że był to najwspanialszy dla mnie widok. Nie jesteśmy razem, ale to wynikało z zupełnie czego innego. Potem było jeszcze kilka innych okazji. Najważniejsza historia to ta która ???... ;) Poznaliśmy się przez przypadek. To był ich pomysł i od jakiegoś czasu chcieli spróbować. Kiedy odwiedziłem ich po raz pierwszy nie doszło do niczego ale poczuliśmy chemię. Potrzebowaliśmy tego żeby się po prostu poznać. Za drugim razem było już zupełnie inaczej. Konfiguracje w jakich byliśmy to wszystkie możliwe układy jakie można sobie wyobrazić. Ona miała takie ilości fantastycznych orgazmów że ciężko policzyć. Sama nie wie i nawet nie wszystko pamięta. Pierwszy raz miałem okazję być wtedy świadkiem mokrego i wielokrotnego orgazmu. Następne spotkanie było jeszcze lepsze :) Spotykamy się co jakiś czas (jeśli nam warunki pozwalają) w różnych miejscach i dajemy koncerty - po których nawet sąsiedzi z pokojów hotelowych wychodzą na papierosa ;) Jesteśmy prawdziwymi przyjaciółmi a oni uważają że w ich związku nie było jeszcze nigdy tak dobrze i tak gorąco. Mówiąc szczerze to nawet trochę im zazdroszczę. To jak bardzo się kochają widać na każdym kroku. Miłego tygodnia.

Obserwuję ten temat i nikt konkretny nie napisał,że ma ochotę spróbować.

ja bym spróbowała

Napisz coś więcej :) Ja też mam ochotę wejść w taki układ :)

w północnej angli też są chętni.

Widzę, że polacy zaczynają się odkościelniać ale nie wszyscy. Mi się podoba taki układ, mojej żonie też i pedałem nie jestem Jakm się to zaczyna - normalnie wiesz dobrze poco zapraszasz tego drugiego. U mnie pierwsze skrzypce zagrała żona - ona zaproponowała koledze taki układ - ten się zgodził. Było to z partyzanta - ubrała się w sam szlafrok bez niczego pod spodem i powiedziała mu że chce się z nim kochać. Obyś widział jego mine - burak jak niewiem. Było fajnie zostawiłem ich na chwile aby się ze sobą oswoili. Jak weszłem to żona pieściła już członka kolegi. Stosunek świetny zamiana miejscami dosyć często. Finał - w buzi i to obu. Spotkania kontynujemy raz na jakiś czas jak zaczyna wiać nudą w naszym pożyciu. U nas relacji nie zmieniło to spotkanie. I ja i ona potraktowaliśmy to jak mechaniczną zabawę dla dorosłych - bez uczuć. Warto to przeżyć - polecam Rada dla ciebie Brak zazdrości, dystans do kolegi, dobre zabezpieczenia aby wpadki nie było - u nas spirala domaciczna - sex bez gumki, niewypominanie żonie tego co zrobiła - zrobiliście, otwartość i odwaga

Jest to podnieceni i przezycie dla obojga małżonków.My mieliśmy zasugerował mąż o trójkacie i zgodziłam sie lecz oboje mielśmy zaakceptować faceta.Mąż umówił spotkanie wczesniej spotkalismy sie w kawiarni pasował nam obojga.Gdy przy szedł do nas winko,świece itp..Było miło mąż zaczał sie dobierac do mnie by go rozluzować i mnie.Gdy po pieszczotach oczywiściw wszyscy rozebrni mąż chwycił mnie między nogami rozszeżył moje nogi rozchylając wargi i zaprosił do rżnięcia.Facet delikatnie zaczał wkładać człoka w pewnym momencie szedł do końca w pewnym momencie zaczęłam się cofać miał ogromnego lecz mąż przytrzymał mnie za biodra bym nie uciakała z członka wiem że go to podniecało by mocno dochodził członek do końca.Jęczałam z rozkoszy mąż drżacym człnkiem na moich plecach sygnalizował ze podniety siegają zenitu.Facet skończył wytryskiem oczywiście w prezerwatywie czułam cipło spermy w środku.Gdy wyjął mąż wtedy zmienił sie z nim trzymał mnie facet ze sflaczałym członkiem na moich plecach a mąż rozpoczął rznięcie lecz nie miałam orgazmu a maż z podniecenia sytuacją szybko trysnął.spermą w środek.Po ponad godzinie powtórka tak samo lecz dłużej trwało do orgazmów ich i mojego.Było wspaniale lecz warunek męża ze nastepnym razem też w obecności meża z jesze jednym czyli we troje facetów edzie mnie rżneło.

Kocham bardzo żonkę i gdy nadmienila o trójkącie zgodziłem sie oczywiście tylko i wyłącznie w mej obecności bo inaczej to zdrada.Było wspaniale żonka jęczała mocno bo faceta członek był dość duży.Podniecony byłem bardzo pomimo że dużo już widziałem badania żony u ginekologa i porody.Żonka była pieszczona była przezemnie po piersiach i łechtaczce gdy rżną ją tamten facet.Chcemy powturzyć ten seks lecz z jeszcze dwoma facetami chyba wytrzyma żonka.Bo gdy by chciała zrezygnowac to ja mam powstrzymać.

Jak dla mnie to zezwierzęcenie. Jesteście obleśni.

Ciekawy i zapomniany temat. Obserwuję go jakiś czas i jest mi szkoda, że nikt się nie udziela. Ma ktoś jakieś doświadczenia w tym?

Po raz kolejny czytam tylko o tym jak to trójkąty, zabawy grupowe rozwalają związki itp itd. Dlaczego więc my z żoną, bawimy się grupowo od wielu lat, znamy wiele takich osób, par i jakoś się nie rozpadamy? Otóż dlatego że do takich rzeczy należy dorosnąć emocjonalnie. Z naszego doświadczenia wynika jednoznacznie, że rozpadają się pary w których, z reguły ON szuka ******** na boku, a nie przygody, która dla pary daje wielkiego kopa i wiele przyjemności, a co najważniejsze - spaja parę. Jakoś przez te lata NIGDY nie mieliśmy odczucia abyśmy mieli się rozstać, zakończyć związek. Dlaczego? Bo takie zabawy kręciły nas oboje, i oboje chcieliśmy czegoś nowego. Dzisiaj nasz sex jest mało powiedzieć że boski !!!! Wiemy czego chcemy, wiemy jak chcemy, wiemy o sobie duzo wiecej. Zostawcie swoją mitologię dla siebie, zapytajcie tych, którzy są sobą a nie tych, którym się wydaje.

możesz opowiedzieć jak wygląda takie spotkanie, stosunek?

Jas to piękne przeżycie seksualne lecz nie dla wszystkich małżeństw.U nas był to jednorazowy seks mąż i obcy facet.Mąż nie czuł się odizolowany miał nad wszystkim panować w razie gdy zrazygnuję miał powstrzymać.Mąż minatką zaczął spotkanie i po moim orazmie obją mnie od tyłu lekko rozchylil nogi i przyczymał wargi by obcy mógł swobodnie wejść.Był on grubszy od męża penisa.Podczas wkładania odruchowo obcego członka troche zaczęłam się wycofywać lecz nie chciałam rezygnować tylko z obawy ,że nie zmieści się.Mąż przytrzymał moje pośladki stanowczy obcy włożył po same jądra jękłam w niebogłosy a mąż wytrysnął.Dość długo kochanek posówał mnie w objęciach męża nie mógł dojść do wytrysku.Ja miałam dość duży orgazm który udzielił się mężowi wielka podnietą pomimo jego wytrysku.Po kochanku wchodził mąż po dluższym czasie wtedy byłam długo rznieta bo nie dochodził do wytysku.Na drugi dzień miałam obolałą dupcię.

nie chciałaś powtórki?

Planujemy lecz z wymianą partnerów.Mąż patrzy z żona obcego faceta jak mnie rżnie obcy.Potem odwrotnie ja patrzę z obcym jak mąż rżnie obcą.Lecz musimy to zorganizaowac i to bedzie za jakieś dwa miesiące.

A nie chciałabyś Ty sama i kilku panów? ;)

Kto się podnieca tym spamem, musi mieć naprawdę biedne życie seksualne.

Pasował by mi taki układ 1K i 2M :)

Do gość z 22,22 musiala bym najpierw na spokojnie porozmawiać z mężem.Do tego wiedziec jakie wielkie są ich członki.Do tego mąż lubi mnie trzymać miedzy nogami widzieć wchodzacego członka bardzo go podnieca.Czesto dostaje z roskoszy drgawek a męża to strasznie podnieca.Chodzi by ze wspólnej zabawy wszyscy byli szczęsliwi.Mogło by to byc tylko w pochwę kolejno od najmniejszego do największego członka.Jestem średniego wzrostu i dość długi człnek mnie penetruje sięgając macicę.A zawsze mąż mnie rozgrzewa minetka potem dopochwowy seks.Myśle ,że pięcioro facetów wraz z mężem bym wytrzymała.Dodam,że mąż ma panować nad całą zabawą by mi się nie dziala krzywda.

A mnie się podoba :)

Mnie sie bardzo to podoba!!!!!

Do gość z 19:39 Chcesz popisać o tym na priv? :P

sodomia i gomoria nic dodac nic ujac

Hm. Poszukuję takich tematów do poczytania i opinii ludzi bo sama chce tego spróbować ze swoim narzeczonym :)

Ja też poczytam. To kontynuujmy ankietę :) 1. Jak to się zaczęło, od czego wynikło-z jakiej sytuacji? 2. Jak przebiegał taki stosunek i jaki był jego finał? 3. Jak ten stosunek wpłynął na relację w związku? 4. Czy kontujecie takie spotkania? 5. Rada dla początkujących...

xvideos.com/?k=two+men