w jakim kraju najlepiej żyje się samotnym matkom

samotna mamusko nie p*****l, ze ci tak jest zle w Polsce, skoro cie stac wybulic na nic nie warte studia. Mopsy I ine organizacje ciagle z kazdej strony sraja samotnym mamuskom pomoc, bo one sa samotne. Ja pamietam jak jeszcze mieszkalam w Polsce, male dziecko mielismy nie mialam jak isc do pracy, maz pracujac po 16 godzin dziennie ledwo wyrabialismy na oplaty. Poszlam prosic o pomoc spoleczna, powiedzieli, ze nie pomoga, bo mam meza, jakbym byla samotna matka to wtedy bym pomoc otrzymala, a tak jak mam meza, to mamy sobie radzic sami... Tak wiec u ciebie dziecko tez z nikad sie nie wzielo, a ze od g****iciela, to trzebe bylo usunac, a nie geny zwyrodnialca rodzic... W Polsce kobiety-mezatki musza sobie radzic, bez pomocy spolecznej a nieraz wiedzialam jak zyja tzw "samotne mamuski", tatusiowie kaske na lewo daja, to nie ma dochodu, a ona wszystko za darmo ma. I jeszcze takim malo, jeszcze dra ryja, ze z racji tego, ze jestesmy w UE, to im sie nalezy kasa obywateli obcego panstwa. W UK w tym roku obnizyli prog, od ktorego obywatele pracujacy maja placic 40 % podatku, czyli ludzie ktorzy pracuja beda placic wieksze obciazenia podatkowe, a to znaczy ze dla ich rodzin bedzie mniej kasy w ich rodzinnym budzecie, no ale darmozjdaow, ktorzy nie pracuja trzeba skas utrzymac, a nie inaczej jak podnoszac podatki...

Taka trochę Abwehra. Sa kraje w ktorych dobrze zyje sie RODZICOM i nie chodzi tylko o zasilki, ale o opieke panstwa. Pierwsza wizyta u pediatry trwala dwie godziny, zostalam wypytana doslownie o wszystko, jak karmie, w jakich ilosciach, jak dziecko spi, jaka ma aktywnosc itd. Jak ja sie czuje w roli matki, czy gdziekolwiek spotkalam sie z dyskryminacja lub nieuprzejmym traktowaniem... Dostalam torbe ksiazek i broszur, numery telefonow do 24 godzinnych poradni, gdzie moge zadzwonic w kazdym momencie z pytaniem. Adresy grup pomocy dla matek, jesli nie bede sobie radzila z macierzynstwem, adresy punktow gdzie w razie problemow otrzymam posilek dla siebie i dziecka, nawet adres schroniska gdzie moge oddac dziecko na dwa tygodnie jesli bede w bardzo zlej sytuacji. Nikt sie nie pyta czy potrzebujesz, po prostu informuja o wszystkim. W klubach fitness zajmuja sie za darmo dzieckiem przez 2 godziny, jesli mam ochote pocwiczyc, nie ma miejsca do ktorego nie moge wejsc z wozkiem, kierowcy autobusow opuszczaja rampy jak widza wozek na przystanku, w kazdym sklepie sa miejsca do przebrania dziecka, a w kazdym doslownie barze czy restauracji podgrzeja jedzenie dla malucha i pozwola nakarmic, nawet jesli nic nie zamawiasz i te pe i te de. Zyje sie latwo majac dziecko bo ludzie sa swiadomi, ze to tylko krotki czas i ze w tym czasie nalezy sie specjalna opieka i przywileje. I nikt nie marudzi i nie skrzeczy, bo wie, ze kiedys tez bedzie mial dziecko, lub juz mial i ze w tym czasie ono bedzie pod ochrona. Takie proste a zyje sie wspaniale. A jak mi sie przypomina Polska to flaki mi sie wywracaja od tej ogolnej zawisci i zlosci...

a dodam jeszcze, ze mnie w Polsce jako mezatki z jednym dzieckiem nie stac bylo na studia, nawet jak potem pracowalam, bo wiekszosc mojej wyplaty szla na przedszkole i dojazdy, wiec ciebie biedna samotna matko skad stac na to?

No i sie nie dowiem w którym to kraju tak chętnie rozdają książki o wychowywaniu i z uśmiechem na ustah podgrzewają słoiczki w knajpie...;)

1. tabletke ,,po'' bralam, nie dzialaja jednak w 100% 2. zdecydowalam sie urodzic bo nie bylabym w stanie ,,wyskrobac'' dziecka 3. chce pracowac za granica i jak ktos slusznie zauwazyl po to wlasnie studiuje. jak komus nie zalezy na nauce to nauczy sie tylko zarzadzania mopem, dla ambitniejszych osob sa duzo wieksze perspektywy 4. przykro czytac tyle niemilych slow, epitetow, wlasnie te wypowiedzi pokazuja na co mozna liczyc w pl- nie ma nawet wsparcia drugiej osoby, wszyscy tylko krytykuja i ponizaja, mieszaja cie z blotem 5. jestem w ostatnim trymestrze ciazy i caly czas pracuje ile sie da- na smieciowce, za marne grosze ale pracuje 6. moze faktycznie lepiej, latwiej byloby sie po prostu zabic.. nie byloby dla nikogo problemu, a wy nie mielibyscie w tym momencie kogo krytykowac i ponizac, bo najwidoczniej dla was jestem szmata. tyle bolesnych slow.. po co zyc..

7. studia sa bezplatne

wy ciagle DEBILE o tej zawisci, KRETYNKO JA PLACE 40% PODATKU ze swoje pracy, to prawie polowa mojego dochodu, JAKBY CI POKAZALA MOJ PAYSLIP TO BYS SIE PRZEWROCILA ILE MUSZE ROCZNIE WPLACAC DO BUDZETU PANSTWA. I ja jakby dobrze zarabiajaca (a ciezko pracowalam na to, a nie siedzialam na d***e) nic mi sie nie nalezy, za wszystko musze placic 100%, wiec na co ja place podatki? Na wlasnei takich darmozjadow, co mnie sie nalezy...I tu nie chodzi o zawisc, tylko zwykle domaganie sie przyzwioitosci i sprawiedliwosci, ze ludzie, ktorzy pracuja, placa podatki, sa zwyczajnie okradani, odbiera sie ich dzieciom od geby, zeby nakramic darmozjadow, typu co mnie sie nalezy...

tak gdzie sa te bezplatne studia?... W Polsce, no czekaj ze ci ktos uwierzy...

Wspolczuje autorce ze za normalne pytanie dostaje same wyzwiska. Kazda z was co do jednej tutaj jest tepym, zakompleksionym, glupim, bezmozgim scierwem. Stare dewoty, na bazar zapieeeeerdalajcie obgadywac innych bo tylko klapiecie dziobami a pomoc nie potraficie. Wstydzcie sie krowy

W Uk juz nie wydaja zasilkow nowym emigrantom.Zeby dostac mieszkanie musisz mieszkac tu 2 albo 3 lata dokladnie nie pamietam.A aby dostac jakis zasilek tez musisz miec iles tam przepracowane.Ma to zapobiec jak to mowi krolowa turystyce benefitowej :)Bezprocentowa pozyczka na studia nie jest juz wydawana obywatelom Unii.Zasilek dla bezrobotnych tylko przez 6m i tylko wtedy jak ktos wczesniej pracowal.O prace ciezko,trzeba znac jezyk,miec doswiadczenie ,fach w rekach i najlepiej tutejszy papierek :)

gość z 17:40 - niby rację masz, ale z kasy państwa masz drogi, policję, złużbę zrowia, szkołę dla dzieci, więc nie płacz, że tylko na 'darmozjadów' płacisz, poza tym ile tam poszło parę lat temu na bailout do banków? któryś z odpowiedzialnych beknął za to? poza tym nawet samotne matki musza już pracować, żeby dostać coś od pańśtwa, z tego co wiem, tym niemniej turystyki benefitowej nie popieram, a podstawowe informacje można znaleźć w necie, chyba rzadko kto tu obskoczył kilka krajów i orientuje się gdzie jest najlepiej

po tym co napisalas to nie wiem jak cie nie wyzwac od idiotek. Przeciez ty nie masz zupelnie pojecia co to jest zajmowac sie dzieckiem. Powiedz mi jak sobie wyobrazasz wyjazd za granice za rok, jak urodzisz dziecko? Chcesz zostawic noworodka? Komu? Samego w domu, a sama pojdziesz do pracy? Przeciez za granica teraz tez jest kryzys, wszedzie trzeba miec referencje, na wszystko trzeba czasu, a wtym czasie jak zamierzasz zajmowac sie dzieckie, gdzie zamierzasz z nim mieszkac, przeciez jak zamieszkasz w jakies norze, a tamtejsza opieka spoleczna sie o tym dowie, to ci je zabiera i bardzo dobrze, bo uznaja, ze nie potrafisz mu zapewnic godnych warunkow do zycia. Skad chcesz wziac pieniadze na utrzymanie siebie i noworodka, ktorzy do roku czasu potrzebuje ogromnych ilosci rzeczy, bo wyrasta szybko ze wszystkiego, potrzebuje tez odpowiedniego odzywiania, opieki. Jak to sobie wyobrazasz za granica. Czy ty sobie zdajesz sprawe z czym musieli na poczatku swojego pobytu borykac sie emigranci? Na poaczeku jak sie przyjezdza, nawet jak sie ma pomoc rodziny, to zyje sie jak szczur, a ty chcesz na takie zycie skazywac noworodka. Nie wiem gdzie ty masz dziewczyno rozum...

Wspolczuje autorce ze za normalne pytanie dostaje same wyzwiska. Kazda z was co do jednej tutaj jest tepym, zakompleksionym, glupim, bezmozgim scierwem. Stare dewoty, na bazar zapieeeeerdalajcie obgadywac innych bo tylko klapiecie dziobami a pomoc nie potraficie. Wstydzcie sie krowy Ty jesteś tępa czy udajesz tylko ,bo jasno wynika z tych pytań obu pań o co im chodzi ,a ty leniu pewnie nie pracujesz ,podatków nie płacisz tylko żyjesz na Nasz koszt to min ja pracuje abyś sobie mogła d**ę papierem toaletowym wytrzeć . Ty bo ewidentnie jesteś z tych co korzystają z opieki skoro tak się zbulwersowałaś .

ja za szkole place, nie mam zadnych dofinansowan, drogi sa coraz gorsze, bo budzet panstwa nie ma kasy na ich naprawe, council juz ograniczaja wydatki, zamyka sie oddzialy emergency, bo nie ma kasy na ich funkcjonowanie i np jak masz wypadek, to z bole i w cierpieniu czekasz nawet 2 dni na przyjecie, do przedszkola tez nie mam dofinansowan, dentysta, okulista 100 %, recepty tylko sa tanie, ale ciekawe jak dlugo, bo przez takich "co mnie sie nalezy", z roznych regionow swiata, jest coraz wiecej ciec i coraz wiecej obciazen. Wiec daruj sobie te madrosci...ja mam swoim dzieciom od geby odebrac mimo, ze matki nie widza przez caly dzien, zeby inne mamuski mialy na chlanie i papieroski, bo z tego co widze, i tak malo z tego idzie na te dzieci...

Pracowalam przez wiele lat, placilam podatki itd, teraz jestem z dzieckiem w domu i mam gdzies to co sobie o mnie pomyslicie. Ja na kogos pracowalam wiec niech teraz ktos na mnie pracuje. Gowno mi zrobicie

Pewnie że gówno ci zrobimy bo takie gówno mamy w d***e .

To czemu sie odzywasz jak masz takie gowno w d***e. Idz do kibla i je wysraj

za jaką szkołę płacisz?

Powiem jescze tylko ,ze opieka nad dzieckiem(przedszkole lub nianka) jest dosc kosztowna ,nawet dla samotnych matek.Przedskole kosztuje z 700-800 funtow cos tam doklada panstwo ,ale sa to grosze.okolo 70% powinnas pokryc ty.Ja np.pracuje ,ale tylko wtedy gdy maz jest w domu z dzieckiem(tylko sobota niedz 12 godz) i zarabiam wiecej niz ta co pracuje 40godz.Mowie oczywiscie o Uk ale w Irlandii z tego co wiem nie jest lepiej pod tym wzgledem.

To czemu sie odzywasz jak masz takie gowno w d***e. Idz do kibla i je wysraj Z przyjemnością i jeszcze dwa razy wodę spuszczę.

ok zwracam honor tym mamuskom, ktore pracowaly i teraz sa z dzieckiem, to jest zupelnie inna sytuacja. Nie widzicie roznicy miedzy tym, ktory przyjezdza do innego kraju pracuje, placi podatki i zaklada rodzine, ma dzieci, a tym co nawet jeszcze nie przyjechal, nie wplacil nawet grosika, a juz kombinuje jak sie najlpeiej ustawic, a najlepiej zeby nie pracowac, a juz czerpac zrodelko? Najlepsze sa numery co to bierze kase od innego panstwa i siedzi w Polsce, ograbiajac tym samym panstwo, ktore mu daje chleb na rzecz tego trupa, zwanego Polska, ktory ma w d***e swoich obywateli. Ja sie zupelnie nie dziwie, dlaczego coraz bardziej czuja do nas niechec zagranica i zamykaja wszystko przed nami...

Jakbys miala rodzine to nie placilabys 40 % podatku, rozliczalabys sie z mezem i placilabys o wiele mniej a i majac dzieci szybciej bys zrozumiala druga matke :O rozdarlas morde bo musisz podatki placic. Ktorego dnia karta moze sie odwrocic i to wlasnie ty mozesz potrzebowac tego socjala na ktorego odprowadzali twoje podatki.

place za college syna, teraz jest na poziomie A-level 750 funtow rocznie + 40 funtow miesieczna skladka. Do tego jeszcze oplaty do wycieczek naukowych, mundurek szkolny, stroj do sportu. Jedynie ksiazki sa bezplatne, syn wypozycza z biblioteki szkolnej.

miszkam w UK, i tutaj nie ma czego takiego jak wspolne rozliczanie sie z mezem, maz tez placi 40 % podatku, moze takie rozwiazanie wejdzie tutaj jak Cameron wygra drugi raz, bo to obiecal, ale ja wole zeby wygralo UKIP... Tak wiec ci co maja rodziny tutaj i pracuja, a szczegolnie roznej masci specjalisci nie maja tak lekko. Dlatego ten kraj opuszczaja tak masowo, bo maja wielkie nic ze swoich podatkow...

a wspolny dochod meza (ogolnie dochod household) liczy sie tylko przy ubieganiu sie o benefity, a przy placeniu podatkow i niestety, kazdy placi osobno i nie ma ulg, no chyba ze ktos zalozy sobie charity i tutaj tez nie dziwie sie dlaczego jest ich tutaj tak duzo... to jest chyba jedyny sposob, zeby ukrc swoje dochody i nie placic zlodziejskich podatkow...

ja placilam podatki i place podatki i pomoc od panstwa nalezy mi sie, jak bede jej potrzebowac, ale nie nalezy sie darmozjadowi, ktory tu jeszcze nie przyjechal, nei popracowal i nie wplacil ani pensa, a juz chce cos ciagnac. Nie mam zamiaru, zeby szpitale upadaly, karetka do mnei nie przyjechala, moje dziecko nie bylo bezpieczne, bo trzeba takich "co mnie sie nalezy" od startu cos dawac...

to ile zarabiasz nie zalezy od tego ile pracujesz godzin, ale od tego jaka masz stawke godzinowa, albo miesieczna, wiec daruj sobie madralo od mopa...

nawet jeżeli jest od mopa to pracuje na siebie sama ,więc żadna osoba nie ma prawa nikogo tak nazywać,nawet jak ktoś sprząta to jest wartościowszy od tego co liczy na pomoc od państwa .

no włąśnie - college - nie ma obowiązku chodzenia do collegu prawda?

Widze, ze moje posty oburzyly niektorych :) Tez sie ciesze ze nie ma mnie w Polsce, bo tu zyje mi sie znacznie lepiej bez tej zawisci dookola i nawet jako emigrant jestem duzo lepiej traktowana niz jako obywatel w niby wlasnym kraju. Taka prawda. To jest ojczyzna ktora wybralam :)