Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy ból porodowy jest naprawdę taki okropny

Polecane posty

Gość gość
mam za soba 2 porody,pierwszy trwal ok 10 godzin drugi 3,bol do zniesienia,zawsze mialam bardzo bolesne miesiaczki i moze dlatego dobrze wspominam te porody,bol sie szybko zapomina!!!wazne to oddychac przepona i uzywac gazu jesli jest dostepny w szpitalu noi duzo chodzic zeby bylo szybkie rozwarcie,prysznic tez mi pomogl nie ma tak zle!!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aaa i co wazne...od czasu 1 porodu miesiaczki mam calkowicie bezbolesne!!!:)tak mi sie pozmienialo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boli - skurcze bolą skoro nawet podczas niego nie czuje się jak ktoś nacina krocze to możesz sobie wyobrazić. xxxx a ja miałam skurcze co minute przez 3 godziny, sam poród właściwy który trwał 20 minut to przy tym pikuś, skurcze bolą strasznie to taki ból że pragniesz już rodzić, napiszę tak głupio ale to wypychanie dziecko było wielką ulgą bo można było gdzieś rozładować to napięcie towarzyszące skurczowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam poród wywoływany, skurcze dla mnie takie jak przy miesiączce (a mam bolesne miesiaczki) tylko duzo silniejsze. Mialam tez usuwane migdaly i wolalabym drugi raz rodzic niez miec znow usuwane migdaly. To chyba kwestia indywidualna jak odczuwa sie bol porodowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
owszem boli. myslałam,ze juz po mnie. ale to fakt-gdy zobaczy się dziecko-wszystko jak ręką odjął... ja-po cc,od razu mi dziecka nie połozyli na piersi,od razu nie zaczeło ssać,nawet nie wiedziałam jaka płeć ( w ciaży nie wiedziałam). Dzieciątko zobaczyłam 9 g. później. Ale mimo upływu tych paru godzin-to byłą TA chwila,wlasnie ta,gdy się kladzie na piersi tuż po porodzie.Magia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
acha-ja mialam prostowaną przegrodę nosową i o ile sam zabieg był pod narkozą-to juz na drugi dzien zdejmowanie tamponów było zupełnie załkowicie na żywca-bez zadnego znieczulenia i cackania-to był dopiero ból!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bu ha ha zdejmowanie tamponów z nosa.... Nijak ma się do porodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co to dziewietnasty wiek?dlaczego rodzicie na zywca?Mieszkam w USA i jak rodzilam to tylko jedna kobitka na oddziale nie wziela calkowitego znieczulenia.Slychac bylo takie dzikie,zwierzece,potworne ryki,jakby to nie czlowiek krzyczal,straszne to bylo,nigdy tego nie zapomne.Pielegniarki wchodzily i mowily,ze wszystko Ok,ze ona chciala na zywca i zeby sie nie denerwowac bo to jej wybor.Byl to ewenement w tym szpitalu.Potem sie okazalo,ze to byla kobieta z Albanii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najgorsze w bólu porodowym jest to że boli praktycznie cały czas. nie masz odpoczynku i to jest męczące najbardziej. Ale każdy ból ma to do siebie że mija. Rodzisz i ból.mija i skupiasz się na dziecku . Miałam długi i ciężki poród a spokojnie mogę to zrobić znowu nie mam żadnej trumny:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi odeszły wody w 8 miesiącu późnym wieczorem,był tylko jeden lekarz na dyżurze,który kazał odwieźć mnie na zwykłą sale,bo niby nie urodzę do południa a on poszedł spać,od 22 do 4 rano położna walczyła o to żebym urodziła,urodziłam pośladkowo bez znieczulenia i dzięki tej kobiecie moja córka ma już 18 lat bo dużo nie brakowało,żeby się udusiła,po 2,5 roku rodziłam syna to zemdlałam ze strachu przed porodem tak się bałam tego bólu co przeżyłam z córką,no ale było szybko i bez problemów i też bez znieczulenia,ale bolało bardzo,mąż rodził ze mną syna i powiedział,że nie będzie więcej dzieci jak mam tak cierpieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam traume po porodzie. A w ogole to ta dyskusja jest bez sensu,kazdy porod jest inny i kazdy czlowiek jest inny,jedna boli bardziej druga mniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość millllka
Nie rodzilam w Polsce i podobnie jak dziewczyna powyzej,nie rozumiem tej polskiej mody na cierpienie matki polki.Jaki jest powod,ze nie bierzecie znieczulenia?Na tak zwanym zachodzie normalnie sie bierze ZZO i dzieci sie rodza zdrowe,mamy szczesliwe.O co chodzi z ta moda na katowanie sie na zywca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem czy to moda,kiedy ja rodziłam położne odmówiły mi znieczulenia bo lekarz nie dał takiego polecenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to niestety nie moda a konieczność. W większości szpitali ne ma dość anestezjologow i jak są operacje albo cc to rodzące może pomarzyć o znieczulenie .Chciałam dać w łapę a i tak się dla mnie nie znalazł. A do.prywatnych klinik nie mam zaufania bo nie mają oddziałów dla noworodków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialam bole z krzyza dodatkowwo spotegowane oxy. Dalo sie przezyc. Juz bardziej boje sie leczenia zeba bez znieczulenia albo samego bolu zeba-wole bole porodowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polacy to jeszcze troche zacofany naród. Matki, babki itp słysza o znieczuleniu dawanym w kręgosłup i zaraz mowia o paraliżach itp - nie wiem skąd mają takie informacje. Chyba sa wyssane z palca. I jeszcze gadanie nawet młodych dziewczyn, że dziecko rodzi się naćpane. A po drugie to tez wina lekarzy. Nie w każdym szpitalu podają znieczulenie, a w niekyorych niby podają ale najpierw mówią, że rozwarcie za małe, a za chwile że już za duże na znieczulenie. Paranoja jakaś....nie wiem czy maja jakies limity czy co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem takkkkkkkkkkk
Sam poród szybko mija i da się przeżyć Gorsze są pierwsze miesiące z dzieckiem, wstawanie w nocy, kolki, karmienie piersią( jeśli nie ma pokarmu)... Pierwsze trzy-cztery miesiące są bardzo ciężkie. I wtedy człowiekowi się wydaje, że to nigdy nie minie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem takkkkkkkkkkk
Opłać sobie położna, będzie większy komfort... Ale przede wszystkim zadbaj o to, żeby była jakaś pomoc do dziecka przez pierwsze miesiące, płatna czy bezpłatna ;) - jak Tobie pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Obecnie spodziewam się 3 dziecka, pierwszy poród 16 lat temu, do fazy parcia wszystko spoko,dało się wytrzymać.ale druga faza parcia tragedia, 2,5h męczarni bo córcia rodziła się z rączką.lekarz chciał robić cc ale półożna upierała się za natualnym,panika ,mnóstwo lekarzy, ale się udało,co prawda 4 punkty w skali apgar bo dzięcię w zamartwicy-powiedziałm nigdy więcej! 16 lat później urodził się mój synek,poród trwał od mocniejszego skurczu 45 minut, bolało gorzej niż przy pierwszym, ale o niebo krócej i bez powikłań,druga faza 15 minut i synuś z nami,mam nadzieję że trzeci będzie też krótki i bez problemowy.Zaznaczę że 2 no i 3 poród w UK i wbrew niektórym opiniom ja jestem bardzo zadowolona zarówno z opieki jak i z samego porodu w szpitalu.Pozdrawiam wszystkie mamusie przy nadzieji i życzę lekkich porodów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rodzilam w Irlandii. Powiedzialam poloznej ze nie chce znieczulenia i kobieta byla bardzo zdziwiona tym faktem. Badz co badz wkoncu wzielam to znieczulenie. Spytalam sie czy jednak moge a ona ze oczywiscie nie ma sprawy, ze moglam juz od samego poczatku je miec wiec zadnego bolu bym nie czula. Troszke inaczej jest w Polsce tak sadze prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy boli??? jakby dali mi wybór rodzisz albo umierasz to wybrałabym to drugie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najgorsze w tym bólu (w rozwierających) jest to że ciężko określić co tak naprawdę boli. Mnie w trakcie skurczu bolało wszystko, chciało mi się wymiotować, było mi zimno etc... między skurczami byłam przekonana, że kolejnego nie wytrzymam. Jeśli chodzi o parte, to u mnie trwały tylko 20 minut, więc może dlatego oceniam je jako lżejsze, bardziej kontrolowane i "celowe", ale przyznam że pod koniec byłam z bólu momentami nieświadoma, wiele rzeczy nie pamiętam i również myślę, że nie wzruszyłaby mnie nawet pielgrzymka przechodząca koło łóżka ;)... Najgorsze zaczęło się jednak przy szyciu pękniętej szyjki....brr. Tu adrenalina już opadła i niestety pamiętam aż za dokładnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bambaryła32
tak czytam i czytam,będę dziękować Bogu,że mój lekarz zlitował się i zgodził się na cc......:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
więc jak to jest że w Polsce tak niechętnie lekarze zdają znieczulenie - chodzi o kase, o jakis limit czy co? - a w innych krajach sie dziwia, że ktos nie chce znieczulenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zależy od szpitala np w Matce Polce w Łodzi znieczulenie może mieć każdy kto chce za darmo podpisuje się tylko papiery i już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boli ale to zalezy i od kobiety i od porodu. Mój pierwszy - byłam przygotowana na duzy wiekszy ból, fakt gryzłam stojak od kroplówki ( poród wywoływany) - ale ciągle myslałam ze bedzie gorzej - facet wysłałam żeby do domu zjeść- bo potrwa ale jak przyszedł to juz było po.... Bóli ( licze od tych powalajacych na podłoge dosłownie) było 2, 5 godziny. Mało z tego pamietam, ale nie odczułam porodu jako horror - chyba dzieki nastawieniu psychicznemu. Cięcia nie czułam, troszkę szycie, ale miałam juz dziecko, to nie było juz wazne. Drugi poród tez wywoływany - ale naczytałam sie ze drugi łatwiejszy - psychika inaczej była nastawiona- od bóli jakichkoliwik do porodu mineło 2 godziny. Bardzo szybki poród- ale tu jakby bardziej swiadoma byłam, patrzyłam na zegarek w porodówce i myslałam ze to nie ma konca, ze ja juz nie wytrzymam, że nigdy więcej!!! Tym razem mnie nie nacieli i zaraz biegałam. Poród z nacieciem a bez to mega róznica, a raczej to co jest pozniej..... Myslę op trzecim dziecku- ale tez pamietam panike jaka mnie ogarneła gdy poczułam pierwsze skurcze w drugiej ciązy i wiedziałam co bedzie dalej.... Mimo bólu, to wszystko jest do przezycia tylko wyje się nieludzko, jak kojot....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodzilam....skonczylo sie cesarka. Gdyby nie to ze przy drugim tez bedzie cc to w zyciu bym sie nie zdecydowala na kolejna ciaze. Porod to koszmar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emcia26
Dziewczyny, nie ma się co czarować, ból porodowy jest bolesny. Ja cierpiałam bardzo, ale moja koleżanka wspomniała, że nie przebiegł tragicznie. Nauczyła się oddychać przeponą, co na pewno było pomoce. Zastosowała też żel położniczy Gynotal.który w środowisku położnych zbiera naprawdę niezłe opinie. Też na pewno miał wpływ na skrócenie porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widocznie nie jest tak okropny jak rozmnażają się jak królice, rodzą jedno po drugim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×