czy ból porodowy jest naprawdę taki okropny

O boże, moje dziecko ma półtora roku a ja nadal uważam że nigdy nie zdecyduję się na drugie dziecko i nikt mnie nie namówi, takie to było straszne. Nastawiałam się na ogromny ból ale to co przeżyłam przeszło najśmielsze oczekiwania. Ból był taki jakby ktoś wypruwal wnętrzności i zaciskał przy tym obręcz na brzuchu jakbym zaraz miała pęknąć. I za każdym skurczem coraz gorzej i dłużej to trwało, byłam przerażona nie docierało do mnie co mówią położne gdyby nie znieczulenie (dostałam tylko dlatego że podobno zaczęłam kląć i położna się zlitowała, ja nawet tego nie pamiętam) to chyba bym wyskoczyła z okna. Nic nie pomagało, żadne kąpiele żadna pozycja nie była dogodna, leżałam i wyłam z bólu i chciałam umrzeć. Nigdy więcej, nigdy

up

Ból paskudny, ale to jak długo trwa i jak jest intensywny zależy od rodzącej i ilości dzieci. Po swoim przykładzie wiem, że nawet po koszmarnym kilkudziesięciogodzinnym pierwszym porodzie, który nawet ze znieczuleniem jest katorgą, można mieć drugi lekki poród już bez znieczulenia. To jest ból do wytrzymania, ale on ciągle wraca i wraca i po którymś razie po prostu zaczynamy mieć dość, świrujemy i po prostu się boimy. Parcie to sama ulga.

Myślałam że umieram. Psychiczna lekarka na siłę kazała mi rodzic a okazało się, ze dziecko było źle obrócone i nie mogło się wstawić w kanał rodny mimo parcia. Ból nie do opisania. Pilna cesarka uratowała życie moje i dziecka bo obie byśmy się wykończyły. Jeżeli zdecyduje się na drugie dziecko to tylko przed wcześniejszym opłacaniem cesarki. Medycyna poszła do przodu a kobiety traktuje się jak krowy.

Jestem niecały tydzień po porodzie i tez twierdzę że ból jest straszny. Mialam naprawdę dość. Krzyczalam i płakałam z bólu. Na szczęście w końcu się udało 

2 godziny temu, Gość Gość 9 napisał:

Jestem niecały tydzień po porodzie i tez twierdzę że ból jest straszny. Mialam naprawdę dość. Krzyczalam i płakałam z bólu. Na szczęście w końcu się udało 

Dla mnie to też była masakra, choć od porodu minęło prawie 12 tygodni ja wciąż mam traume i powiedziałam sobie nigdy więcej. 

Moja mama rodziła bardzo długo i podobno krzyczała, że nigdy więcej dzieci. Kilka lat później chciała mieć jeszcze jedno, ale wahała się i los zdecydował za nią, bo okazało się, że jest w ciąży. Drugi poród był bardzo krótki i w miarę lekki.

Ja mialam lęki i depresje .snil mi sie porod nocami.do dzisiaj mam gesia skorke jak pomysle bol byl jakby mi rozrywano miednice albo wbijano tam gwozdzie.nigdy wiecej a to juz 8 lat minelo

Nigdy nie słuchaj koleżanek. Ani żadnej wypowiedzi tu na kafe. Każdy poród jest inny ok. Każda kobieta inaczej go znosi. Boli, to prawda. Bo właśnie wypychacz z siebie dziecko, drugiego czlowieka. Jak ja rodziłam też czytałam tyle jak to boli itd, teściowa też mi opowiadała i żebym się przygotowała bo boliboliboli.

Jak zaczęłam rodzic to tak, mówiłam że nie wytrzymam, że boli jak cholera ale to dlatego bo nie byłam przygotowana. Jeszcze nigdy takiego bólu nie doświadczyłam. Rodziłam bez znieczulenia tylko miałam trochę gazu może przez 5 minut. Mój poród był szybki bo od odejścia wody do podania córki na ręce było 6 godzin. Czytając wypowiedzi naprawdę się dziwię. I teraz myślę sobie że nie było tak źle i jeśli każdy mój poród taki by był to bym mogła i takich 10 dzieciaków urodzic