Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

za parę dni kończę 22 lata jestem dziewicą

Polecane posty

Gość gość

raz w życiu się całowałam. nigdy nie byłam w związku...czuje się...dziwnie. coraz bardziej to się nasila, boję się, że jak się komuś do tego przyznam to ucieknie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To się nie przyznawaj. Jeśli ktoś tak po prostu prosto z mostu pyta się znajomych czy uprawiali seks to raczej jest z nim coś nie tak, więc raczej nikt ci takiego pytania nie zada, a poza tym zawsze możesz z tajemniczym uśmieszkiem odmówić odpowiedzi ;) A tak w ogóle, według mnie to dobrze, ze czekasz, aż znajdzie się ktoś naprawdę godny miłości, a nie pierwszy lepszy na jedną noc. Trzymaj się i wytrwaj w swoich ideach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serdecznie Cię pozdrawiam ;) Ja za parę dni kończę 20 lat, też jestem dziewicą . nigdy nie byłam w związku, ale też nigdy się nie całowałam. Tylko obściskiwałam i glaskalam po glowie, trzymałam za rączki .(nie wiem czy takie coś można nazwac związkiem) ale rozeszliśmy się w p**du :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xzycie1
jestescie kobietami o jakich prawdziwy mezczyzna sni.o taka polske walczono !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najlepsze jest to, że mam jakieś tam powodzenie, faceci często do mnie zagadują...ja jakoś nie potrafię 'poznać' kogoś bliżej itp. męczę się z tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
różnie się w życiu układa . Nikt nie ucieknie :) Nikt o poważnych zamiarach, uciekną tylko faceci, których i tak nie chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego z zalety robicie wadę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ldzprawik
a ja mam prawie 40 i jestem prawiczkiem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hmm dlaczego? presja otoczenia? odmienność? naprawdę zaczynam się czuć jak dinozaur...boję się, że kiedyś jak powiem o tym jakiemuś facetowi to pomyśli sobie, ze jestem aseksualna, nienormalna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wadą jest samotność i brak kochającego partnera, to nie jest fajne uczucie. Dziewictwo jest pięknym stanem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ldzprawik
e tam, tragedii nie ma w końcu kobietom wolno. ja to miałbym gorzej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Swoją drogą głupia jest różnica w traktowaniu kobiet, które nie uprawiały seksu i mężczyzn. Jest to nawet w samych nazwach. W końcu "dziewica" brzmi dostojnie, a "prawiczek" głupio i wstydliwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" presja otoczenia? odmienność? naprawdę zaczynam się czuć jak dinozaur...boję się, że kiedyś jak powiem o tym jakiemuś facetowi to pomyśli sobie, ze jestem aseksualna, nienormalna." XXX dokładnie, myśle i czuję to samo. Boje się że będzie myślał że coś jest ze mną naprawdę nie tak. Chyba bedę udawać romantyczkę(którą przestałam być 5 lat temu) i że czekam na księcia z bajki, będe się tajemniczo uśmiechać, słuchać romantycznych piosenek, mówić rzeczy wyrwane z kontekstu , których nikt nie rozumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"a jakoś nie potrafię 'poznać' kogoś bliżej " To może być problem Bo czekanie w wieży na księcia który upora się za nas z wszelkimi barierami jest pozbawione większego sensu. Możesz mieć ogromne szczęście i możesz trafić na taką osobę, ale większe prawdopodobieństwo że trafisz na wspaniałą osobę która jednak bez Twojej współpracy nie będzie próbować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie tematy mnie śmieszą bo faceci co tu piszą to po 30-stce są i nigdy z dziewczyną nie byli. Wróć za 8 lat. Może ktoś się przejmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
staram się 'współpracować' tylko nigdy mi nic z tego nie wychodzi. nie będę zaprzeczać, że się parę razy rozczarowałam ale chciałabym w końcu kogoś poznać itp. im więcej lat na karku tym bardziej boję się, że tak już zostanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Chyba bedę udawać romantyczkę(którą przestałam być 5 lat temu) i że czekam na księcia z bajki, będe się tajemniczo uśmiechać, słuchać romantycznych piosenek, mówić rzeczy wyrwane z kontekstu , których nikt nie rozumie" Wtedy wyjdziesz na dziwaczkę z parciem na romantyczny ślub :P I skąd się bierze pomysł oszukiwania kogoś z kim będziesz próbować coś tworzyć? Zależy Ci byleby wsadził czy jak? Bo nie pojmuję tego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ja mówiłem dziewczynie, że nigdy z żadną nie byłem pomimo 28 lat to się kontakt nagle urywał albo bardzo ograniczał :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kurczę..wydaję mi się, ze żyjemy w takim świecie, że to jest bardziej wada niż zaleta :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Jak ja mówiłem dziewczynie, że nigdy z żadną nie byłem pomimo 28 lat to się kontakt nagle urywał albo bardzo ograniczał smiech.gif" Bo to wygląda tak: Facet mówi do kobiety, że jest pierwszą w której się zakochał, a ona - No nie, co za pech znów początkujący.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Jak ja mówiłem dziewczynie, że nigdy z żadną nie byłem pomimo 28 lat to się kontakt nagle urywał albo bardzo ograniczał" Przeciętnie w tym wieku ma się jakiś związek, może bały się o dojrzałość emocjonalną...ale jeśli miałbyś z jakąś sensowną relację to myślę, że kontaktu by nie urywała. Przynajmniej ja raczej kierowałam się tym jaka dana osoba jest, a nie czy kogoś zaliczyła czy nie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak naprawdę wszystko zależy od nas samych. Czy potrafimy być sobą, czy bez przerwy oglądamy się na opinie innych. Często takich którzy wcale nam dobrze nie życzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ha ha ha to prawda. Wtedy dostawałem ofertę, że mogę zostać tylko platonicznym przyjacielem ale zawsze dziękowałem za coś takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, przecież na temat życia intymnego rozmawia sie z ludźmi, którzy są nam bliscy, nie z facetem na 2. randce. Tak naprawdę nikt nie wie i dobrze że nikt nie wie, bo po co jakiś chłopak na imprezie, kolega czy ktoś inny ma wiedzieć? A sam stan nie jest powodem do kompleksów/wstydu/obaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O dojrzałość emocjonalną się bały? Traktując mnie per noga pokazały swoją "dojrzałość" :D One po wszystkim to wolały mnie mieć wtedy jako takiego co wysłucha, pocieszy bo w tym byłem dobry. Niech sobie faceta od takich spraw znajdą mnie szkoda czasu na kogoś kto potraktował mnie jak marną opcję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nie będę zaprzeczać, że się parę razy rozczarowałam ale chciałabym w końcu kogoś poznać itp. im więcej lat na karku tym bardziej boję się, że tak już zostanie..." Znam trochę ten stan ;) I w końcu ktoś kogo kiedyś odrzuciłam zamieszał mi w głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trafiłeś na niedojrzałe dziewczynki. Tak jak kobiety trafiają na facetów, którzy źle je traktują i potem popadają w kompleksy, tak i faceci. Nie zrażaj się. Szukaj swojej kobiety :) Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszystko przez to, że mam wrażenie, że się facet tego przestraszy...mam sporo kolegów, wiem jak oni do tego podchodzą...dziewica - cnotka ehh nie chce mi się nawet o tym opowiadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Chyba bedę udawać romantyczkę(którą przestałam być 5 lat temu) i że czekam na księcia z bajki, będe się tajemniczo uśmiechać, słuchać romantycznych piosenek, mówić rzeczy wyrwane z kontekstu , których nikt nie rozumie" Wtedy wyjdziesz na dziwaczkę z parciem na romantyczny ślub jezyk.gif I skąd się bierze pomysł oszukiwania kogoś z kim będziesz próbować coś tworzyć? Zależy Ci byleby wsadził czy jak? Bo nie pojmuję tego..." HA , zaraz tam oszukiwania... :/ Po prostu taka jaka jestem nikomu nie pasuję (chyba?:/) może musze byc bardziej subtlna, mniej przyjemna.. to takie kobiece romantycznosc czyz nie, k***a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×