Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

córka autysty aspergera

Polecane posty

Gość gość

jestem wściekła, jak widzę te wszystkie akcje i apele, aby zaakceptowac, przyjąc do społeczeństwa, pozwolic NORMALNIE życ jeden taki właśnie przyjęty do społeczeństwa zrobił z życia mojej matki piekło, z mojego życia zrobił piekło i nigdy nie przestanie nie jestem poprawna politycznie, wiem z doświadczenia, że lepiej izolowac takich ludzi, żadne "terapie" nic nie zmienią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pracuję z takimi dziećmi i moim zdaniem nie należy ich izolować mają prawo żyć i cieszyć się każdym dniem tak samo jak Ty. Niestety to był wyłącznie wybór Twojej mamy. Przecież sama wybrała i widziała jak facet się zachowuje, jaki ma sposób bycia. Autystycy czy ludzie z za nie ukrywają swojego zachowania. Zresztą trudno byłoby przeoczyć pewne cechy charakterystyczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety nie wszystko widac jak na talerzu, może nie ukrywają swoich cech, ale terapie uczą ich "udawac normalnośc", czyli np. odczytywac i NAŚLADOWAc emocje normalsów, i robią to, by na przykład coś osiągnąc, a czasem nie robią i tylko drą ryje są to ludzie niebezpieczni emocjonalnie dla innych, to błąd starac się ich na siłę wpychac do społeczeństwa i kazac akceptowac ich autystyczne zachowania ("bo on ma autyzm")

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz rację, że terapie tego właśnie uczą. Teoretycznie z korzyścią dla "chorego", choć czasem jest to korzyść wyłącznie dla świata zewnętrznego (głównie jeśli chodzi o ludzi ZA). Zapewne masz rację jeśli mówisz o swoim ojcu, zresztą masz inną perspektywę patrzenia na tych ludzi. Ja, tak jak pisałam, pracuję z dziećmi. Najstarsi mają 19 lat, więc to już starsza młodzież, jednak uważam, że przy bliższym poznaniu można zauważyć "inność" w ich zachowaniu niezależnie od zastosowanych terapii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z dziecmi, z młodzieżą jest chyba jeszcze łatwiej, bo mimo wszystko dopiero ich osobowośc i większośc cech się jeszcze kształtuje - jeszcze jest wpływ (czasem niewielki, ale jednak) na to jacy są a z aspergerem koło 60-70 nic już nie zrobię :(:( żadne działanie nie pomaga, a o rozmowie to zapomnij mój ojciec wcześniej miał te wszystkie cechy, ale jakoś mniej nasilone, może jemu bardziej zależało żeby się postarac byc normalnym? od kilku lat jest już tylko gorzej i gorzej - wszystkie złe zachowania są razy 100. Moja matka jest kłębkiem nerwów, ja jestem wykończona, rozgoryczona itp. Dlatego jak widzę entuzjastycznych ludzi, którzy wymagają, żeby "akceptowac" ich autystyczne dzieci to mówię NIE. Nie, bo zmarnują życie paru innym osobom. Niech sobie żyją w swoim świecie, zaspokajają swoje potrzeby sami, ale niech nikt nie udaje, że oni mogą życ normalnie i nie wciska ich na siłę do społeczeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zwróć uwagę że z każdym rokiem coraz więcej jest takich dzieci. Nie wiem co jest przyczyną-może skażenie środowiska? Gdzieś niedawno przeczytałam że dotyka to co 100 dziecko (być może także moje - jest właśnie diagnozowane). Więc powiedz mi jak wyobrażasz sobie trzymanie w odosobnieniu taką masę ludzi? Kto będzie ich utrzymywał? A może obozy im zrobić jak Hitler Żydom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jeszcze jedno wydaje mi się że "normalni" ludzie jeszcze chętniej niszczą życie innym.Do tego z pełną świadomością tego co robią. Nie ma reguły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chodziło mi o "trzymanie ich w odosobnieniu" - chodzi mi o takie nachalne, na siłę wciskanie ich do społeczeństwa, o tę całą "integrację" a co do niszczenia życia innym, to oczywiście, że każdy może to zrobic, normalny jak najbardziej też, ale autyści jakby z założenia, z powodu tych właśnie autystycznych cech są do tego bardziej predestynowani, dużo częściej im to wychodzi, bo "tacy po prostu są"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×