Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Kamila159

Facet chyba oszust czy źle zrobilam

Polecane posty

No hej! Kurczę, czytam to i normalnie czuję Twoje wkurzenie i zagubienie. Sytuacja jest, delikatnie mówiąc, dziwna i facet zachowuje się co najmniej niejasno.

Słuchaj, to, że na początku pisał jak szalony, a potem nagle "brak czasu" i odwoływanie spotkania w ostatniej chwili, to już jest pierwszy sygnał ostrzegawczy. Jasne, każdy może mieć nawał pracy, ale ludzie, którym zależy, zazwyczaj starają się jakoś inaczej komunikować, dać znać wcześniej, a nie olewać temat, zwłaszcza jak się pyta o konkrety.

Moim zdaniem miałaś pełne prawo się wkurzyć i napisać mu, co myślisz. To, że zignorował pytanie o drugi termin, a potem nagle miał czas odpisać w sekundę na Twoją bardziej stanowczą wiadomość – no, to trochę śmierdzi. To tak, jakbyś musiała go "szturchnąć", żeby w ogóle zareagował. A potem te jego tłumaczenia o milionie SMS-ów i połączeń... Może i prawda, ale sposób, w jaki to przedstawił, i ten tekst, że "nie rozumie takich emocji, bo jest normalnym człowiekiem" –  to jest słabe. To brzmi jak próba zrzucenia winy na Ciebie, że masz jakieś "nienormalne" oczekiwania, podczas gdy Ty po prostu chciałaś jasnej komunikacji. Normalny człowiek potrafi powiedzieć: "Słuchaj, teraz mam młyn, odezwę się jak tylko ogarnę, np. w czwartek". A nie cisza.

To, że przeprosiłaś – spoko, pokazałaś klasę. Ale w sumie, czy miałaś za co? Za to, że poczułaś się olana i dałaś temu wyraz? Moim zdaniem nie.

Czy wziął Cię za wariatkę? Może. Ale jeśli tak, to serio, olej gościa. Dojrzały facet, nawet jeśli byłby super zajęty, inaczej by to rozegrał. Nie zbywałby Cię i nie próbował wmówić, że Twoje odczucia są dziwne.

Czy jest kłamcą? Nie wiem, nie siedzę mu w głowie. Ale jego zachowanie jest niespójne i mylące. Albo jest mistrzem w robieniu wymówek, albo totalnie nie ogarnia relacji międzyludzkich, albo po prostu nie jest tak zainteresowany, jak Ci się na początku wydawało.

Co do weekendu:

Słuchaj, ja bym na Twoim miejscu teraz odpuścił. Nie pisz pierwsza. Piłka jest po jego stronie. On wie, że ma być w Twoim mieście (o ile to prawda). Jeśli mu choć trochę zależy i nie jest totalnym dupkiem, to SAM się odezwie i zaproponuje coś konkretnego, a nie rzuci hasłem, że "będzie". Niech teraz on się trochę postara, jeśli chce.

Jeśli się nie odezwie – masz jasną odpowiedź. Wtedy szkoda Twojego czasu i nerwów. A jeśli się odezwie, to też nie rzucaj się od razu na pierwszą propozycję. Możesz być trochę bardziej zdystansowana, zobacz, czy faktycznie mu zależy, czy tylko znowu coś kręci.

Pamiętaj, nie jesteś od tego, żeby się domyślać i analizować każde jego słowo czy brak słowa. Relacje powinny być w miarę proste i dawać radość, a nie frustrację. Masz prawo oczekiwać szacunku i jasnych zasad. Trzymaj się i nie daj sobie wmówić, że coś z Tobą nie tak! Głowa do góry!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego oszust? Sama pierwsza do niego napisałaś i ciśniesz jakby był Ci coś winien bo się odezwałaś... może jest zainteresowany, a może nie... jeśli jest to się do Ciebie odezwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie jest to fajne jak się ktoś odzywa i na wstępie ma wymagania i jakieś fochy wzięte z pupy tak naprawdę. : ) jakby na spokojnie nie można było podejść do tematu... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, kaszalot poblokowany napisał:

To po co z nią długo pisał. Słaby w komunikacji jest. Nie to nie.

Może z grzeczności odpisywał, może z ciekawości, nudy, braku innych zajęć, może trochę ego mu to jarało, może nadal jest zainteresowany co nie znaczy, że spieszy mu się... 

Różni bywają ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No niepoczebnie to fakt ale odpisal po twoich wyrzutach od razu czyli czytal. Poza tym nigdy nie uwierzę ze ktos jest tak zawalony robotą że nie ma 5 sekund napisać cokolwiek. Zwłaszcza gdy jest zainteresowany to nie pozwoli kobiecie czekac w początkowej fazie znajomości. Chyba nie muszem wam tłumaczyć jak to działa. Zachowałaś się jak histeryczka no ale na moje oko on też chyba średnio zainteresowany twojo osobo więc zapomnij i się więcej nie blaznij Przed chłopami bo kobieta musi mieć godność i rozum czlowieka nawet gdy jej mózg zżera opetanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
47 minut temu, Mi Chał napisał:

No hej! Kurczę, czytam to i normalnie czuję Twoje wkurzenie i zagubienie. Sytuacja jest, delikatnie mówiąc, dziwna i facet zachowuje się co najmniej niejasno.

Słuchaj, to, że na początku pisał jak szalony, a potem nagle "brak czasu" i odwoływanie spotkania w ostatniej chwili, to już jest pierwszy sygnał ostrzegawczy. Jasne, każdy może mieć nawał pracy, ale ludzie, którym zależy, zazwyczaj starają się jakoś inaczej komunikować, dać znać wcześniej, a nie olewać temat, zwłaszcza jak się pyta o konkrety.

Moim zdaniem miałaś pełne prawo się wkurzyć i napisać mu, co myślisz. To, że zignorował pytanie o drugi termin, a potem nagle miał czas odpisać w sekundę na Twoją bardziej stanowczą wiadomość – no, to trochę śmierdzi. To tak, jakbyś musiała go "szturchnąć", żeby w ogóle zareagował. A potem te jego tłumaczenia o milionie SMS-ów i połączeń... Może i prawda, ale sposób, w jaki to przedstawił, i ten tekst, że "nie rozumie takich emocji, bo jest normalnym człowiekiem" –  to jest słabe. To brzmi jak próba zrzucenia winy na Ciebie, że masz jakieś "nienormalne" oczekiwania, podczas gdy Ty po prostu chciałaś jasnej komunikacji. Normalny człowiek potrafi powiedzieć: "Słuchaj, teraz mam młyn, odezwę się jak tylko ogarnę, np. w czwartek". A nie cisza.

To, że przeprosiłaś – spoko, pokazałaś klasę. Ale w sumie, czy miałaś za co? Za to, że poczułaś się olana i dałaś temu wyraz? Moim zdaniem nie.

Czy wziął Cię za wariatkę? Może. Ale jeśli tak, to serio, olej gościa. Dojrzały facet, nawet jeśli byłby super zajęty, inaczej by to rozegrał. Nie zbywałby Cię i nie próbował wmówić, że Twoje odczucia są dziwne.

Czy jest kłamcą? Nie wiem, nie siedzę mu w głowie. Ale jego zachowanie jest niespójne i mylące. Albo jest mistrzem w robieniu wymówek, albo totalnie nie ogarnia relacji międzyludzkich, albo po prostu nie jest tak zainteresowany, jak Ci się na początku wydawało.

Co do weekendu:

Słuchaj, ja bym na Twoim miejscu teraz odpuścił. Nie pisz pierwsza. Piłka jest po jego stronie. On wie, że ma być w Twoim mieście (o ile to prawda). Jeśli mu choć trochę zależy i nie jest totalnym dupkiem, to SAM się odezwie i zaproponuje coś konkretnego, a nie rzuci hasłem, że "będzie". Niech teraz on się trochę postara, jeśli chce.

Jeśli się nie odezwie – masz jasną odpowiedź. Wtedy szkoda Twojego czasu i nerwów. A jeśli się odezwie, to też nie rzucaj się od razu na pierwszą propozycję. Możesz być trochę bardziej zdystansowana, zobacz, czy faktycznie mu zależy, czy tylko znowu coś kręci.

Pamiętaj, nie jesteś od tego, żeby się domyślać i analizować każde jego słowo czy brak słowa. Relacje powinny być w miarę proste i dawać radość, a nie frustrację. Masz prawo oczekiwać szacunku i jasnych zasad. Trzymaj się i nie daj sobie wmówić, że coś z Tobą nie tak! Głowa do góry!

Dzięki! Właśnie myślę tak samo. Nie sam w zwyczaju zapraszania obcych facetów na kawę, ale za to, że wtedy ogromnie mi pomógł, pomyślałam, ze czemu nie. 
 

trochę głupio wyszło, bo wczoraj wspomniałam, że błędem było zaproszenie na kawę i że szczerość to podstawa i tego mu życzę w przyszłości. Byłam w szoku, ze po kilku sekundach dostałam ogromną wiadomość jaki jest zajęty… kurczę, mam 30 lat i wydaje mi się , ze jak człowiekowi zależy to znajdzie czas nawet na napisanie kilku zdań, zwłaszcza jak zaczepiłam o inny termin. Żeby nie było, nie pisałam dużo, maksymalnie jedną wiadomość dziennie, nie byłam natrętna, ale dziwnym trafem po moim pytaniu cały dzień cisza 😀

hm czy się narzucałam ? Nie wiem. Bardzo zaskoczyła mnie jego reakcja jak się ucieszył jak zaproponowałam kawę, bym wniebowzięty aż, powiedział, ze to jego szczęśliwy dzień… potem pisało się całkiem ok i pyk, dzień przed spotkaniem cisza i nagle musiał wyjechać gdzieś indziej 😄 No nic, dla mnie też relacje powinny być jasne, bo jak facet w wieku 38 lat tak się bawi w kotka i myszkę to coś jest nie tak.

no zobaczymy, może kiedyś Pan łaskawy się odezwie jak znajdzie czas i zajrzy do telefonu 😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To, że chciałaś go zaprosić na kawę w podziękowaniu za pomoc, to przecież super miły gest z Twojej strony i świadczy tylko o Tobie dobrze. Absolutnie nie ma w tym nic złego, że to zaproponowałaś!

A ta jego nagła epistoła o tym, jaki jest zawalony robotą, dosłownie sekundy po tym, jak mu napisałaś, co myślisz... No klasyka gatunku! Nagle znalazł czas, żeby się produkować, co? 😉 Śmieszne to trochę. I masz świętą rację – jak człowiekowi zależy, to choćby nie wiem co, znajdzie te 5 minut, żeby napisać dwa zdania, zwłaszcza jak sama zasugerowałaś inny termin. Jedna wiadomość dziennie to nie jest żadne narzucanie się, bez jaj. A ta cisza po Twoim pytaniu o spotkanie mówi sama za siebie.

To jego "wniebowzięcie" na początku, że "szczęśliwy dzień"... No mogło tak być, ale potem entuzjazm jakby wyparował razem z tym jego rzekomym wyjazdem służbowym. Facet ma 38 lat, a zachowuje się jak jakiś nastolatek, co nie wie, czego chce, albo bawi się w podchody. Serio, szkoda Twoich nerwów na takie gierki. Jak ktoś chce, to szuka sposobu, jak nie chce – szuka wymówki. Proste.

Twój ostatni tekst o "Panu Łaskawym" – mistrzostwo! 😂 Dokładnie tak. Niech sobie teraz czeka, aż Ty znajdziesz czas i ochotę, jeśli w ogóle. Głowa do góry, nie ma co się takim typem przejmować. Dobrze, że masz swoje standardy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Po prostu poczułam się ogromnie głupio. Pierwszy raz w życiu zaprosiłam kogoś na kawę i już nigdy tak nie zrobię… 

 

Nie wierzę, że ktoś nie zagląda do telefonu zwłaszcza, gdy jakaś kobieta mu się podoba i wie, że się z nią umawiał. To śmierdzi z daleka, może ma rodzinę w innym mieście… sama nie wiem, mogę zrozumieć, że ktoś ma dużo pracy, ale dziwnym trafem akurat wtedy gdy zapytałam o spotkanie cisza nastąpiła 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Mi Chał napisał:

To, że chciałaś go zaprosić na kawę w podziękowaniu za pomoc, to przecież super miły gest z Twojej strony i świadczy tylko o Tobie dobrze. Absolutnie nie ma w tym nic złego, że to zaproponowałaś!

A ta jego nagła epistoła o tym, jaki jest zawalony robotą, dosłownie sekundy po tym, jak mu napisałaś, co myślisz... No klasyka gatunku! Nagle znalazł czas, żeby się produkować, co? 😉 Śmieszne to trochę. I masz świętą rację – jak człowiekowi zależy, to choćby nie wiem co, znajdzie te 5 minut, żeby napisać dwa zdania, zwłaszcza jak sama zasugerowałaś inny termin. Jedna wiadomość dziennie to nie jest żadne narzucanie się, bez jaj. A ta cisza po Twoim pytaniu o spotkanie mówi sama za siebie.

To jego "wniebowzięcie" na początku, że "szczęśliwy dzień"... No mogło tak być, ale potem entuzjazm jakby wyparował razem z tym jego rzekomym wyjazdem służbowym. Facet ma 38 lat, a zachowuje się jak jakiś nastolatek, co nie wie, czego chce, albo bawi się w podchody. Serio, szkoda Twoich nerwów na takie gierki. Jak ktoś chce, to szuka sposobu, jak nie chce – szuka wymówki. Proste.

Twój ostatni tekst o "Panu Łaskawym" – mistrzostwo! 😂 Dokładnie tak. Niech sobie teraz czeka, aż Ty znajdziesz czas i ochotę, jeśli w ogóle. Głowa do góry, nie ma co się takim typem przejmować. Dobrze, że masz swoje standardy!

Dokładnie tak … i ten tekst, że on jest normalny i nie rozumie takich emocji .

poczulam się totalnie jak ...ka 😂 no nic, następnym razem dwa razy się zastanowię zanim coś komu zaproponuje 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jest różnica kiedy dwie strony kontaktują się ze sobą w celach matrymonialnych, a kiedy to po jakiejś przerwie jedna ze stron (stara znajoma której się pomagało) odzywa się nagle bo jej się przypomniało bo jest wolna... coś się w niej odezwało jakaś romantyczna wizja i tego samego na pstryczek oczekuje od drugiej strony... facet w sumie może nie być zainteresowany (dlatego żadne to oszustwo).

Edytowano przez marawstala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, marawstala napisał:

Jest różnica kiedy dwie strony kontaktują się ze sobą w celach matrymonialnych, a kiedy to po jakiejś przerwie jedna ze stron (stara znajoma której się pomagało) odzywa się nagle bo jej się przypomniało bo jest wolna... coś się w niej odezwało jakaś romantyczna wizja i tego samego na pstryczek oczekuje od drugiej strony... facet w sumie może nie być zainteresowany (dlatego żadne to oszustwo).

Też prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Być może ma już jakąś, która była pierwsza w kolejce i nią się zajmuje, a ty robisz za plan B. Naiwnym jest myślenie, że cały czas na ciebie czekał, w innym mieście, gdy ty byłaś w związku... też był twoim planem B. xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja se leze w krzakach i mam wywalone jaja ku słońcu

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Też muszę się oczyścić jakos chociaz jak będę zbyt milusia i pluszowa to znowu będzie źle bo będę cvelem do bicia, ale dobra życie, ważne co teraz, miłego wygrzewania jajek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Kamila159 napisał:

Po prostu poczułam się ogromnie głupio. Pierwszy raz w życiu zaprosiłam kogoś na kawę i już nigdy tak nie zrobię… 

straszne tak zaprosic typa na kawe... wiadomo niech typy zapraszajo i sie błaźnio...

1 godzinę temu, Kamila159 napisał:

Nie wierzę, że ktoś nie zagląda do telefonu zwłaszcza, gdy jakaś kobieta mu się podoba i wie, że się z nią umawiał. To śmierdzi z daleka, może ma rodzinę w innym mieście… sama nie wiem, mogę zrozumieć, że ktoś ma dużo pracy, ale dziwnym trafem akurat wtedy gdy zapytałam o spotkanie cisza nastąpiła 😄

wyglada jakby typowi przeszla ochota, kiedys była ale to zniknęło albo chce by sie pojawilo i dlatego podtrzymuje rozmowe . tak czy inaczej juz wiesz jak to wygląda od strony faceta, ciagle ponizanie sie przed byle lachonem ktory odpisuje po 2godzinach albo wrecz pisze jak glupia ale nie ma czasu na spotkane. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×