OOBE wyjście z ciała czy komus z was sie udało albo znacie kogoś

no a co oprócz tego wyjścia z ciala się wydarzyło? i czy jak bylaś poza ciałem w czasie dnia to inaczej odbierałaś rzeczywistość - podobno mozna czytac ludzkie mysli jak ktoś jest w śmierci klinicznej, czy w oobe tez tak jest?

Jak byłam dzieckiem śniło mi się to co zdarzyło się nazajutrz, co do joty, to było jak jakiś przeskok w czasie, nie było to istotne wydarzenie ale właśnie chodziło o to, że to było dokładnie to samo wydarzenie, identyczne w najdrobniejszych szczególach, gestach. A inne wydarzenie, dosyć niedawno, nie chcę pisac na forum, bo sie zaraz zaczna dziwne komentarze, w każdym razie był to wiekszy hardkor niż oobe, w którym zreszta nie mam wcale dużego doswiadczenia, bo mimo wszystko czasem strach dalej staje na przeszkodzie, jestem strasznym boidudkiem

ten temat jest wazny bo jako jedyny dotyczy duchowości człowieka, a jezeli jestesmy czyms wiecej niż ciałem, oznacza to że życie ludzkie ma głębszy sens

Czytałam, ze można czytać myśli, ale osób/postaci, które też są poza ciałem, a więc będące w świecie duchowym, czy jak to nazwać, a nie materialnym. W swiecie duchowym/niematerialnym porozumiewasz się telepatycznie. Jak ja wychodziłam, to nie było nikogo w okół, kto też był poza ciałem, więc nie miałam się z kim porozumieć. Nie można czytać myśli osób, które są normalnie w świecie fizycznym, no chyba, ze normlanie w świecie fizycznym, na codzień, to potrafisz.

Jestesmy czyms więcej niż ciałem. Jak masz oobe to zupełnie inaczej postrzegasz świat, w końcu nie jestes ograniczony przez budowe ciała i widzisz zarazem we wszystkich kierunkach, też z tyłu, wiem, że cięzko to sobie wyobrazić. bo tego nie da się wyobrazić, trzeba tego doświadczyć.

oj naiwne katole... kosciol wam mozg wypral jak w XXI mozna wierzyc w takie gusla? przeciez to sie powinno leczyc

Po halucynkach i kokainie też widzisz do tyłu.

Nie jestem katoliczką, nie wyznaję żadnej religii.

pisz, pisz, nie kokietuj

nie biorę narkotyków... jesli mi nie wierzysz... to nie wierz, co mi do tego :)

Nie mówię że bierzesz, piszę tylko że po tym też się widzi.

Nie zamierzam pisać szcegółów tu na forum, bo nie jestem ekshibicjonistką, zresztą ide spać

jest taka relacja lekarza Jacka Matlaka neurochirurga z Bielska - Bialej który miał śmierć kliniczną i wyszedł z ciała i miał takie mozliwości jako duch, przechodzenia przez inne rzeczy, ludzi, czytania w myślach to wszystko jest opisane w ksiazce którą wydał w 2005 r. był też gościem programu Na kazdy temat link http://www.ipla.tv/Na-kazdy-temat-zycie-po-zyciu/vod-5257391 mail do mnie: proszeniepisac@wp.pl daję Ci maila bo dobrze by było żeby był kontakt miedzy osobami które sie tym interesują

napisz mi na maila że jesteś, chodzi mi zeby był kontakt może kiedyś to bedzie wazne

To są bzdety które ktoś sobie wymyślił. To jest jak religia.

Ważne dla kogo? chyba dla ciebie?

Nie bede pisać swoich przezyć osobie, o której nic totalnie nie wiem. Musiałabym wiedzieć coś ty za jeden.

dla mnie na pewno ale mam wrazenie ze w ogóle ludzie którzy interesują się takimi sprawami mogą być wazni dla siebie nie jest nas zbyt duzo

zdradź mi chociaż swój wiek

nie pisz mi na razie nic, chodzi mi tylko o jakiś kontakt np. "cześć jestem" i to wszystko

Jeśli nigdy nie brałaś silnych narkotyków nie wiesz że po nich też można widzieć to samo co ty i wychodzić z ciała, tylko ty nie potrzebujesz do tego narkotyków bo twój mózg musiał wydzielać coś co działa podobnie.

No ale później bedziesz chciał żebym coś ci pisała, bez jakichkolwiek informacji nic dalej ci nie napisze, nie ufam nieznajomym, nie znaczy to jednak, ze nie chce ci pomóc.

tony montana nie chcesz wierzyć to nie wierz, kto ci każe, to twoja sprawa, nie zamierzam wchodzić z toba w jakiekolwiek dyskusje. Ja wiem co przezyłam i wiem, że to było naprawde.

Słyszałem już wiele relacji ludzi po zjedzeniu halucynów i mówili to samo co ty czy uwierzyłabyś im?

Ja mam czasami tak, że śpię, ale jakby budzę się w tym śnie i wiem, że to tylko sen i zaczynam latać tzn unoszę się nad sufit i oglądam sobie pokój. Albo latam pod sufitem w te i we wte. To jest bardzo dziwne, bo mam świadomość, że nadal śnię i nie mogę się wybudzić. Kiedyś coś próbowałam z wychodzeniem z ciała i faktycznie częściej mi się zdarzało, że budziłam się, ale ciało sobie spało nadal a ja przechodziłam do drugiego pokoju i zaraz wracałam. Dziwne to jest.

tony montana naprawde guzik mnie obchodzi co o tym myslisz, nie zamierzam cie do niczego przekonywac

i robię coś takiego, że wybijam się z tego ciała hehe, bo wiem, że we śnie mogę latać, a zawsze o tym marzyłam. To nie jest prowokacja i dodam, że nie biorę nic a z używek tylko faje.

Może jednak przekonasz się do grzybka? Sezon się niedługo zacznie. Pomyśl o tym.

No i mowię cały czas o śnie świadomym, bo w tym momencie wiem, że śnię, ale coś we mnie się już obudziło i realnie śpię ale jakaś część mnie już się obudziła.

Nie potrzebuje zadnych grzybkow ani innych wspomagaczy