Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dziewucha bez pracy

Zbulwersowana bedąc na bezrobociu w Anglii

Polecane posty

Gość gość
co z tego, że ma polskie studia inżynierskie skoro techniczny język angielski żaden???? żadna firma nie przyjmie kogoś takiego!!! ambicjami nie zapłacisz czynszu i zakupów! NIE ZNASZ DOBRZE JĘZYKA IDZIESZ PRACOWAĆ GDZIEKOLWIEK BĘDĄ CHCIELI CIĘ PRZYJĄĆ myślicie, ze jak ktoś ma studia to Anglicy czekają na niego z czerwonym dywanem na lotnisku???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewucha bez pracy
ewinnaaa widzisz, mój chłopak dostał pracę wysyłając CV z Polski i myślałam, ze u mnie będzie podobnie. Ja trochę nieogarnięta tu jestem, myślałam, że tak samo się to tu odbywa. CV mam w porządku, mam dobry list napisany poprawne po angielsku. Mój chłopak twierdzi, że nie dostanę pracy jako np. pracownik fabryki bo mam za duże kwalifikacje i każe mi usunąć studia z CV. Ale kurde, nie po to studiowałam żeby to teraz usuwać. Zaniósł ostatnio moje CV gdzieś tam w jego firmie, podobno byli zainteresowani ale znając Anglików to oni dużo mówią a mało robią, częściej ta kultura zakrawa o fałsz niż o konkrety i kończy się na gadaniu. Składałam do okolicznego supermarketu (Asda), wstępny test przeszłąm (chyba z 40 pytań przez internet) i bach, mail, że jednak dziękują. Pisałam wcześniej, że jakaś kobieta do mnie dzwoniła, stwierdziła, że jak na pracę bez doświadcenia to mam za małe doświadczenie :D (chodziło o pomiary laboratoryjne próbek produkowanych elementów) i wysłałą moje CV do kilku innych miejsc (tak przynajmnie mi powiedziała) i na tym cisza. U mojego chłopaka było tak, że zamieścił CV na jakiejś stronie dla inżynierów i sami do niego wydzwaniali, ustawiali mu rozmowy kwalifikacyjne sami... Trochę mu zazdroszczę, bo wydaje mi się, że miał łatwiej, choć jak pisałam angielski zna jak mało który Polak a nigdy nie mieszkał za granicą, no i jest specem. Chyba będę musiała się faktycznie wybrać do jakiegoś job centra, może tam mi coś podpowiedzą. Zapytam przy okazji o pracę dla znerwicowanego "gościa", który tak się ekscytuje w tym temacie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ktoś wyżej dobrze napisał do autorki!!! mając takie studia w Polsce nie mogłaś znaleźć pracy to uważasz, że w Anglii bez języka ją znajdziesz na tym samym stanowisku???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój chłopak twierdzi, że nie dostanę pracy jako np. pracownik fabryki bo mam za duże kwalifikacje i każe mi usunąć studia z CV. Ale kurde, nie po to studiowałam żeby to teraz usuwać. xxxxxxxxxxxxxxx ha ha ha ha ha! czyli dobrze napisałam, że facet ma już dość utrzymywania cię i wywala cię do jakiejkolwiek roboty! za 2 - 3 tygodnie zaproponuje ci pokrycie kosztu biletu do Polski, żeby pani inżynier wreszcie już przestała wisieć na jego kieszeni!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewucha bez pracy
Drogi gościu, który sam sobie odpisujesz :) Naprawdę, uwierz mi, widać, że to są tylko Twoje posty. Nie napisała, że nie znam technicznego angielskiego tylko że jest z nim słabo. I nie pisz mi, że nie znam angielskiego, bo nawet w pracy inżyniera nie używa się non stop takiego słownictwa, więc nie możesz powiedzieć, że kompletnie się nie dogadam i kaplica. Co za ograniczonym człowiekiem trzeba być żeby się tak burzyć o to, że ktoś ma jakieś ambicje i PERSPEKTYWY. Ja się tych kilkuset czy nawet 5.000 słówek w miesiąc nauczę i zapamiętam je do końca życia a Tobie co by dała taka wiedza bez żadnej szkoły? NIC. Nie chcę się unosić swoim wykształceniem bo w Polsce to każdy coś studiuje, ale rozwala mnie to, że taka mała wsza jak Ty reprezentująca sobą naprawdę niewiele tak głośno szczeka. Powiedz, kim ty jesteś i co osiągnąłeś że tak bardzo cię podnieca ubliżanie komuś, kogo coś w życiu czeka? I wiesz co? Jak nie tu to w Polsce. Ty w Polsce nie masz czego szukać bez szkoły - to Cię tak boli? Wyjechałam tu nie dlatego, bo mnie w Polsce nie chcieli ale dlatego, bo nie miałam nic do stracenia. Pozdrawiam :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ci, co najmniej w zyciu maja, co najmniej osiagneli i co maja najgorsza prace zawsze beda obrazac ludzi wokol, ktorzy maja jakies ambicje, perspektywy i plany. takie zwykle parobki umra bedac parobkami a innych beda obrazac. nie ma sie co tym przejmowac, ten czlowiek ktory sie tu wypowiada to odpowiednia osoba na odpowiednim stanowisku. tylko to potwierdza, ze kazdy polak znajdzie prace za granica i madrzejszy sie wybije a takie tumany dalej beda sprzatac u kogos w domu albo beda pucowac naczynia na tylach knajpy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ci, co najmniej w zyciu maja, co najmniej osiagneli i co maja najgorsza prace zawsze beda obrazac ludzi wokol, ktorzy maja jakies ambicje, perspektywy i plany. xxxxxxxxxxxxxxxxxxx plany sobie, a życie sobie nie znasz specjalistycznego języka, którego używa się w danym zawodzie TO JAK MOŻESZ LICZYĆ NA TO STANOWISKO??? AMBICJAMI SIĘ NIE NAJESZ!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za to ty sie najesz wodą ze zmywaka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szczekaj, szczekaj autorko! wyzywaj i obrażaj dalej! ale to w niczym nie zmienia faktu, że dalej jesteś "DZIEWUCHĄ BEZ PRACY"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewinnaaa
Slownictwa technicznego nauczysz sie szybko, zreszta juz nawet teraz mozesz zaczac. ja zaczynajac prace u siebie w fimie (administracja szpitala) tez wielu slow nie znalam, duzo medycznych zwrotow, slowek itp, co wiecej nie mialam w tej dziedzienie zadnego wczesniej doswiadczenia, pracowalam wczesniej w administracji na budowie wiec zupelnie inna branza. Slowek nauczylam sie dosc szybko, tak samo wszystkich skrotow, nazw lekow itp Obsluguje tez 4 programy komputerowe o ktorych nie mialam pojecia wczesniej. W firmie sa zawsze szkolenia dla nowych pracownikow i to od ciebei zalezy jak szybko zalapiesz. Nawet jesli nie znajdziesz teraz jeszcze pracy w zawodzie to zacznij tutaj jakis kurs w swojej dziedzinie bo dobrze jest miec papierek z UK bo czesto naszego polskiego nie uwzgledniaja. Wazne, ze jestes z chlopakiem a nie sama to zawsze masz wsparcie. Z tym cv to prawda, ze jak masz za duze kwalifikacje to Cie nie wezma bo wiedza ze dlugo tam miejsca nie zagrzejesz i tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oskarzona
A mnie dziwi to ze tak ambitna dziewczyna , ktora jest po studiach inzynierskich z komunikatywnym angielskim nie wezmie byle jakiej pracy i nie pojdzie do szkoly aby podszkolic swoj angielski aby moc pracowac w swoim zawodzie. Ja wiem ze to kosztuje ale najlepiej sie poswiecic z rok aby pozniej wiekszaosc zycia bylo wygodniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry ale ja nie rozumiem takich ludzi jak ty, mialas prace w Polsce rozumiem ze jakis tam prestiz, w miare sytuacje I zostalwias to wszystko zeby przyjechac do Anglii??? nie kumam, co wy ludzie myslicie ze to jest Eldorado? Rozumiem ze dla kogos kto nie ma w PL nic, pracy, warunkow mieszkaniowych taki wyjazd jest mega zmiana ale jezeli w miare funkcjonujesz w swoim kraju po co ci takie rzeczy? to jest dla mnie totalna glupota, Anglicy nie maja pracy. Do cholery my nie jestesmy z Afryki I nie zyjemy w lepiankach a Polska nie jest trzecim swiatem, tam tez mozna zyc ale zeby tak sie tulac na lasne zyczenie I wynajmowac gdzies chalupy po obcych ludziach to nie kumam? po co? na wakacje ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oskarzona
Nie rozumiem po co agresja i obelstwa ze strony innych osob. Autorka jest dziewczyna ambitna ktora ciezko pracowala na to aby teraz sprzatac czyjes kible. Ja tez mieszkam w Angli 9 lat. Przyznam sama ze mimo tego ze tak dlugo mieszkam tutaj i moj angielski jest rewelacyjny ja sama zaczynalam od niczego, za to dzis pracuje na pozycji ksiegowej dla bardzo dobrej firmy ale tez musialam poswiecic duzo pieniedzy, czasu aby zodbyc doswiadczenia i papierek. Dla chcacego nic trudnego dasz rade !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zawsze sie znajdzie jakis niewyzyty hejter internetowy ale na zywo to pewnie bylby malutki az by sie go zdeptac chcialo. olej idiote, i tak go nic nie czeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko jestes niezaradna
po prostu. I wyobraz sobie, ze zadna zazdrosc przeze mnie nie przemawia, bo pracuje w swoim zawodzie, po studiach jakie w PL konczylam. Mniejsza o to jednak. Piszesz raz, ze nie znasz technicznego jezyka, potem, ze znasz slabo to dlaczego przed wyjazdem na kurs nie poszlas? Dlaczego tutaj na miejscu nie chodzisz? Podszkolenie technicznego nie zajeloby ci wiele czasu. Kolejna sprawa to taka, ze wydajesz sie taka zagubiona dziewczynka, siedzisz przed komputerem i wysylasz setki cv. A moze by tak ruszyc pupe z domu i przejsc sie i poroznosic cv osobiscie? Chyba nigdy pracy nie szukalas. Jesli obecnie zalezy ci na byle jakiej pracy oby tylko zarobic to schowaj swoja wynioslosc typu "mam izyniera, gardze taka praca, ale skoro musze...", bo z takim nastawieniem nikt ciebie w zyciu nie zatrudni nawet jako sprzataczki. W zyciu trzeba obrac sobie cel, jesli twoim jest praca w zawodzie to wychodzisz z domu, bierzesz plik cv i chodzisz po pubach restauracjach (od tego zaczac najlepiej jak ktos pisal by miec kontakt z ludzmi). Jak cos dostaniesz to zapisujesz sie na szybki kurs i po jakims czasie mozesz starac sie o wymarzone stanowisko. Poki co jednak ty siedzisz przed komputerem, wysylasz cv, narzekasz i krecisz nosem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewinnaaa
Z tego co autorka napisala jest tutaj jej chlopak wiec chyba dolaczyla do niego, poza tym skoro w Polsce jest tak wspaniale to czemu wielu mlodych wyksztalconych wyjechalo z Polski za granice?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewucha bez pracy
oskarzona, skończyłam najlepszą politechnikę w Polsce i w branżach, jakie mnie interesują jak najbardziej cenią ten papierek w Anglii (chociażby mojego faceta zapraszali już chyba na 10 rozmów a ma tę samą uczelnię co ja). U mojego faceta w biurze pracują ludzie po angielskiej maturze, jest kilka osób po "koledżach" ale inżynierów w swoim dziale może policzyć na palcach jednej ręki. Nie będę ukrywać, że nie zamierzam ani roku więcej poświęcać na naukę bo kurs to jedno ale rok nauki - to już nie dla mnie. Na pewno macie rację, że angielski papierek dużo da, dlatego mam nadzieję, że jednak ruszy coś dzięki mojemu chłopakowi w jego zakładzie (nawet jakby to miało być na produkcji). Studiowałam dziennie, później poszłąm do pracy i studiowałam zaocznie, pracowałam po 50h tygodniowo, wstawałam o 4 rano, weekendy spędzałam w szkole i nieraz w ciągu 2 miesięcy miałam wolną tylko jedną niedzielę bo i w soboty pracowałam. Do tego nauka, bo weekendy spędzane na zajęciach to tylko zaliczenie obecności... Absolutnie nie chcę wracać do tego schematu. Uważam, że jedyne co mi jest potrzebne to podjęcie JAKIEJŚ pracy, na 2-3 miesiące może być byle jaka, a później postaram się znaleźć coś lepszego. Nie będę inwestować w nieskończoność w swoją edukację bo nauka języka to jedno - robię to niejako każdego dnia (co w moim przypadku jest kwestią typowego doszlifowania bo dobrze znam angielski, bez szału ale jest naprawdę na dobrym poziomie i zweryfikowała to rzeczywistość a nie ocena na świadectwie z liceum) a kolejne lata spędzone nad książkami to już nie dla mnie a dla inżynierów nie ma jako takich kursów - co najwyżej FMEA itp. ale są to drogie szkolenia które fundują zakłady pracy, więc bez sensu za to płacić prywatnie. Innych szkoleń poza tego typu nie ma, a jak pisałam nie wyobrażam sobie kolejnych studiów. Skończyłam bardzo ciężkie studia i dziękuję, na tym zakończę edukację, przewiduję co najwyżej szkolenia w miejscu pracy, kursy, warsztaty itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W zyciu trzeba obrac sobie cel, jesli twoim jest praca w zawodzie to wychodzisz z domu, bierzesz plik cv i chodzisz po pubach restauracjach (od tego zaczac najlepiej jak ktos pisal by miec kontakt z ludzmi). Jak cos dostaniesz to zapisujesz sie na szybki kurs i po jakims czasie mozesz starac sie o wymarzone stanowisko. XXXXXXXXXXXXXXX przecież wyraźnie napisała, ze nie będzie pracować na zmywaku ani sprzątać "BO PRZECIEŻ MA STUDIA" i nie będzie się tak jak reszta Polaków poniżać w byle jakiej pracy!!! damulka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie będzie się już uczyć "bo to nie dla niej", nie będzie pracować fizycznie "bo to nie dla niej" - nie widzicie z jaką idiotką macie do czynienia, pani ewinnaaa i cała reszta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dla mnie to tylko kwestia czasu jak facet ją pogoni Polski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoje studia w Anglii nie znacza nic, tutaj maja takie competition ze jestes jedna z wielu wiec zejdz na ziemie bo dopoki nie zdabedziesz 1 pracy w Anglii to dla nich nie masz doswiadczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewucha bez pracy
Naucz się czytać człowieku-ze-zmywaka. Napisałam, ze wysyłałąm aplikacje nawet na oferty dotyczące sprzątania. Co do nauki - ja się uczyłam 18 lat a ty, tłuku? Zaraz po 6 klasie podstawówki na zmywak pojechałeś i taki karierowicz z Ciebie? :) Napisałąm - kursy - jak najbardziej, ale znowu studia? - nie, bo mam wystarczające, lepsze niż przeciętny Anglik, który W OGÓLE ma jakieś studia bo takich tu za wielu nie ma, więc się świetnie wpasowujesz :) Może Ty pomyśl nieuku o jakimś wykształceniu, co? Chciałoby się być KIMŚ prawda? Opowiedz nam o tym, jak to jest na zmywaku myjąc obślinione talerze po klientach? Na pewno lepiej niż na bezrobociu żyjąc z oszczędności, prawda? No tak, oczywiście :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Losie niech tacy jak ona wracja do Polski, bo jak jakas firma w koncu zaproponuje jej stanowisko inzyniera za 6,50 to ona sie zgodzi i pozniej juz nawet inzynierow beda zatrudniac a takie stawki. Dobijaja cie stawki za prace, to wlasnie robota nas Polakow, godzacych sie pracowac wszedzie, za kazde pieniadze w kazdych warunkach, zyc na pokojach przez lata, jak szczury. Ty tez tu przyjechalas i na poczatek zgodzisz sie na kazde warunki, zeby jakos sie tutaj utrzymac, a myslisz sobie ze w tym czasie bedziesz szukac czegos lepiej platnego i ambitniejszego. Ale sama sie przekonasz, ze rozwalilismy ten rynek tutaj i nic lepiej platnego nie dostaniesz, bo juz wszedzie oferuja stawki minimalna albo za 7,50. Najwiecej gowna narobili tacy co chcieli kupic mieszkania w Polsce, zapierd.... jak ruskie robociki, na kazdych warunkach i zyli jak szczury, ale dumni, bo w Polsce mieszkanie kupili, czy na wesele odlozyli. Utrzymujac przez to tego trupa zwanego Polska, ktory kopie ludzi po d..., a rujnujac tutejszy rynek pracy... Dziwisz sie, to my zrobilimy, niewolnicy bez godnosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewucha bez pracy
Mam DLA NICH i doświadczenie, i wykształcenie, uwierz mi. Rekruterka, z którą rozmawiałam elefonicznie była jedną z osób która powiedziała, że dlatego do mnie dzwoni, bo mam studia, które są w Anglii kojarzone (uczelnia). Więc przestań sobie kit wkręcać i ściągać mnie do swojego poziomu. Ludzie, którzy mi tu odpisywali tylko mnie zmotywowali, a taka wsza jak Ty nie robi na mnie wrażenia. Potwierdzasz tylko stereotyp zwichniętego Polaka za granicą - upierdliwy, niezadowolony i NA ZMYWAKU. Są też tacy, który się czegoś dorobili albo którzy na pewno nigdy nie skończą tak jak Ty. Jak powiedział kiedyś słynny polityk - nieważne jak się zaczyna, ale jak się kończy :) Ty już skończyłeś i nie ma Ci czego zazdrościć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko jestes niezaradna
nie rozumiem autorko po co wdajesz sie w takie przepychanki slowne i kogos obrazasz:O Po pierwsze tobie powinno zalezec na tym by obecnie podlapac cokolwiek, ale jak ci ja i inni radza by isc do restauracji czy pubu popracowac (nie na zmywaku koniecznie skoro sie go tak uczepilas) to ty zamiast sie zastanowic to wolisz obrazac innych, ktorzy wykonuja mniej wykwalifikowane prace. W spoleczenstwie musi byc rownowaga jeden musi zmywac, drugi gotowac po to bys ty mogla isc do restauracji i zamowic jedzenie. Twoje obrazanie innych ludzi swiadczy tylko o ciasnocie umyslowej- bez obrazy, ale wielu znam tutaj polakow co z magistrami poprzyjezdzali i uwazali ze swiat zwojuja wysmiewajac tym samym innych ktorzy pracowali w tym czasie nawet na tym glupim zmywaku. Ty poki co nie masz zadnej pracy, a w dodatku nie znasz dobrze jezyka ze swojej branzy wiec sie troche pohamuj. O ile wiem co czujesz, bo sama przyjezdzajac nie moglam od razu dostac pracy w zawodzie o tyle nie wiem w ogole o co ci chodzi. Albo nastawiasz sie na to, ze idziesz do pracy by zarobic po to by osiagnac swoj cel albo siedz i zalamuj rece. Twoj wybor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewucha bez pracy
Czyli oczekujesz, że nie będę pracować za 7 funtów bo pracodawcy wtedy będą musieli podnieść płace przez brak chętnych? Czyli mam siedzieć w domu? Jak mówiłam - ja tylko chcę od czegoś zacząć. Podszlifuję język i wystartuję dalej, a jak nie to wrócę do kraju ze świetnie opanowanym językiem. Patrzeć będę na siebie, nie na to jak mają Polacy w Anglii. Jak na razie wodzę, ze jedyne co mają to pretensje o to, że albo ktoś pracuje, albo że nie pracuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, bo przyjechala d*pna p. inzynier z polskimi studiami i mysli, ze teraz jej sie w pas beda klaniac... Kobieto nie masz referencji ani DOSWIADCZENIA Z UK, to maja cie w d..., bo mnostwo tutaj firm padlo i oni takich po swoich studiach maja mnostwo. Wiesz jakie jest bezrobocie w UK wsrod studentow, albo po studiach? Ale nie godzili sie pracowac za miske ryzu jak Polacy, bo maja do splaty studia, chca miec na depozyt zeby sobie kupic wlasny dom, to ich nie zatrudniaja. Nizsze stanowiska w fabrykach sa opanowane przez pracownikow agencyjnych-Polakow, na wyzszych dostaja sie ludzie z doswiadczeniem zawodowym zdobytym w UK. Oni maja w d***e twoje studia, nie obchodzi ich jakis papierd toaletowy z jakiegos uniwerku w Pcimiu Dolnym, maja mostwo swoich magistrow i maja swoje uniwersytety... Kiedy dojdzie to do takich jak ty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewucha bez pracy
autorko jestes niezaradna - załamuje mnie zdolność czytania u niektórych osób. Napisałam, że choć jestem inżynierem z doświadczeniem w renomowanej firmie, szukam pracy byle-jakiej, aby zarobić, ambicje wkładam w kieszeń. Pojawił się człowiek obrażający mnie, że wielka karierowiczka się znalazła. Czego nie rozumiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewucha bez pracy
gość, ty tumanie bez szkoły :D już mi ręce opadają jak widzę twoje posty. Czy rozumiesz, że nie szukam pracy jako inżynier? ile razy do takiego idioty trzeba to powtarzać? Aż tak ci żal d**ę ściska że jesteś zerem, a inni nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie o tym pisalam "jak chce tylko od czegos zaczac", i zgadzasz sie pracowac za miske ryzu.... A myslisz, ze jestes jedyna? Tutaj million Polakow zrobilo to samo i zobacz jakie teraz sa stawki za godzine, jakie wymaganie. Za sprawa takich jak ty "tylko podszkole jezyk", "tylko uzbieram na wesele w PL", "tylko uzbieram na mieszkanie w PL", ten rynek pracy jest juz zrujnowany... Zgodzisz sie pracowac za 7 funtow i juz innej pracy za wieksze pieniadze nie dostaniesz, a dleczego? Bo sa tacy jak ty co sie godza pracowac za 7 funtow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×