Zbulwersowana bedąc na bezrobociu w Anglii

@gosc 15:25 - to nie pracuj, kto Ci każe? Siedź na d***e i marudź dalej

No nie pracuje, pracy w domu mam duzo, a emeryture i tak bede miala, do tego nie trzeba pracowac w UK.

gość @ gosc 14:40 - ha ha ha za 8.50/h i to zapewne brutto stać sprzątaczkę na utrzymanie samochodu, paliwo i resztę (czynsz, jedzenie...) nie bądź śmieszna... xxxxxx sprzątaczka jest na self employed!

gość @ gosc 14:40 - ha ha ha za 8.50/h i to zapewne brutto stać sprzątaczkę na utrzymanie samochodu, paliwo i resztę (czynsz, jedzenie...) nie bądź śmieszna... xxxxxxxxxxxxxx sprzątaczki pracują na self employed! kwota wolna od podatku 9.640 f, odpisze od podatku paliwo, ciuchy, środki czystości i 20f składki dochodowego praktycznie nie płaci wcale!

Czasem myślę, ze tu same niedorajdy siedzą...Becza, mialcza i narzekają, nic więcej...Zróbcie coś ze swoim życiem to będziecie mieć normalna prace i zarobki.

to, że ci się pofarciło nie oznacza, że i inni mają farta. coś mi się nie wydaje że aż ak z***b*sty jesteś, raczej szczęście miałeś. co nie znaczy, że autorkę nie spotka fuks, a ciebie nieszczęście. nie bądź niczego taki pewien.

Nic mi się nie pofarciło, ale nie siedzę i nie czekam na cud z nieba, tylko robię coś w tym kierunku by było lepiej. Sami mamy wpływ na swoje życie i los

to ze zmienilo sie to prawda w UK, ale niestety mlodzi ludzie w UK np. w wieku studenckim czy po studiach niestety nie jest nastawione na prace, to jest pokolenie ktore niechce i nie lubi pracowac, niestety, w mojej firmie przychodza do pracy anglicy na kilka dni i uciekaja nawet nie informujac, kto powazny tak robi????a moze uciekaja do lepszej firmy co??? bzdura, to juz jest inne pokolenie, oni sa nastawieni na siedzenie w domu, grzebanie w komorkach, laptopach i chodzenie po sklepach, kupujac ubrania za kase rodzicow, taka prawda, wiec radze do tych ktorzy maja odrobine ambicji stawiac sobie wysoko poprzeczke i dazyc do tego, i nie sluchac polaczkow ktorzy tak jak ktos powiedzial siedza i narzekaja, bo niektorym niechce sie isc do szkoly jezykowej mieszkajac tutaj po 10 lat nawet

@gosc 14:36 - w tym kraju nadal można wiele osiągnąć, ale jeśli ktoś non stop pisze, ze pracy już nie ma, ze jest bagno, dziwi się, ze pracodawcy chcą osoby z doświadczeniem, referencjami o o zgrozo no jak można angielskiego wymagać w anglojęzycznym kraju, no to nie ma o czym mówić...Kto chce pracuje, szlifuje język, podnosi kwalifikacje, radzi sobie, a nie siedzi i beczy na forum, jak to jest w UK tragicznie, jak to UK się kończy, ze wnet Bułgarzy i Rumunii zjada i wszyscy będziemy robić za NMW albo gadki, ze co zrobimy bez pracy czy jak zdrowie utracimy, przecież to może spotkać każdego i wszędzie, nie tylko w UK? Tu na szczęście istnieją fajne polisy na wypadek utraty zdrowia czy pracy, no ale co ja mowie, UK jest na dnie już przecież i nic tu nie ma ;) Tylko, ze znam wielu, wielu ludzi, którzy maja fajne prace i zarobki i oni nie opowiadają takich bredni, ze UK to syf...

A czy ktoś tu kogoś silą trzyma??? Nie masz pracy, nie masz kwalifikacji, źle CI, narzekasz na wszystko, to wracaj do kraju bądź jedz gdzieś indziej, po co tu siedzisz...

wlasnie skonczylam AAT level 2(accountancy course), moze ktos podpowie gdzie sie udac na jakas praktyke nawet darmowa na 3-4 tygodnie, a potem bede szukac czegos bardziej na stale, zapisalam sie do Reed-agencji ale nikt sie nie odezwal, moze ktos pracuje w ksiegowosci i mi podpowie gdzie moglabym sie podszkolic, chce isc na level 3,ale jest dosyc drogi kosztuje 2 tys, mam nadzieje ze znajde jakas prace, narazie mam pare dni wolnych wiec sie rozgladam, szczegolnie w necie

Ja tam się nie boję żadnych Bułgarów czy Rumunów. Oni będą zaczynać od zera, bez referencji z UK. Znam swoją wartość, wzbogacam cv, inwestując w przydatne kursy zawodowe. W pracy staram się dawać z siebie jak najwięcej a nie tylko minimum, przyjść i odbębnić, zadaję pytania, dociekam gdy czegoś nie rozumiem. Prędzej wyniosę się na daleką północ kraju z dala od muslimów niż wrócę do polskiego bagna.

Tu na szczęście istnieją fajne polisy na wypadek utraty zdrowia czy pracy XXXXXXXXXXXXXXX TAK???? uważasz, że wystarczy się ubezpieczyć, stracić pracę czy zdrowie i do końca życie będziesz żyć jak pączek w maśle??? jak by to było takie proste, naiwniaku, to już każdy byłby w pięciu firmach ubezpieczony i modlił się o utratę roboty!!!

To najlepiej od razu sie powies, bo w zyciu nigdy nic nie wiadomo, co Cie moze spotkac, to po cholere zyc w strachu i niepewnosci??? Nigdzie nie napisalam, ze nawet jesli jestes ubezpieczony, a stracisz prace/zdrowie to bedziesz super swietnie zyl! Bo logiczne, ze sie nie da, ale cos masz, masz kase na przetrwanie, leki... A Ty moze juz szykuj sobie sznurek?

bujaj się!

Najlepiej z domu nie wychodz wcale, ale co ja pisze, w domu tez Ci sie cos stac moze

o co ci chodzi? dymu szukasz? piszę tylko, że ubezpieczenia od utraty pracy nie gwarantują słodkiego życia - co ma do tego siedzenie w domu????

A gdzie ja pisze, ze ubezpieczenie gwarantuje super zycie??? Bank wyplaca do nawet 70% Twoich zarobkow miesiecznych brutto co miesiac przez pewien czas, wiec nie ma tragedii!

przez jaki czas?

Mozna samemu wszystko sprawdzic i opytac

Autorko to wracaj do Polski, tez będziesz zbulrwesowana

Nie wiem dlaczego tak atakujecie dziewczynę. Patrząc obiektywnie w UK w ostatnich latach bardzo się pogorszyło. Kto siedzi tu dłużej, ten wie. Rosnące koszty życia i spadające pensję to fakt. O dobrą pracę jest coraz trudniej.

Nikt jej tu silą nie ściągał... Świat na POlsce i UK się nie kończy A chyba słyszy/słyszała jak jest w UK Chociaż jak wszędzie, niektórym żyje się całkiem mimo wszystko

* Chociaż jak wszędzie, niektórym żyje się całkiem dobrze mimo wszystko

No ale na dobra prace to trzeba się postarać (język, zawód, kwalifikacje...) a tu możliwości nadal są w UK...

Taka praca jest, wlasnie dla osob z kwalifikacjami praca w UK jest!

witamy w świecie dorosłych! o pracę trzeba się starać! w wszystko trzeba się starać! a tacy ludzi jak autorka myślą, że wystarczy kupić dyplom i do końca życia jest się zawodowo ustawionym!

wiec po co siedzicie w UK, narzekacie, jeczycie, wszystko zle, Anglicy glupi, pogoda brzydka, domy ciasne, pracy brak, ubezpieczenia wysokie......itd, itp Po jasna cholere sie katowac, meczyc, zyc w takim dolku. Wracajcie do Polski badz przeniescie sie do innego kraju, gdzie zycie plynie leniwym nurtem, gdzie jest praca, ludzie sa madrzy, wielkie domy i piekna pogoda. Nigdy nie zrozumiem ludzi narzekajacych na swoje zycie ale nie zmieniajacych nic.

Też nie lubię jak ludzie narzekają a nic w kierunku poprawy nie robia. Autorko najlepsze wyjście dla ciebie to znaleźć jakąś marna pracę żeby chociaz jakąś kase mieć a nie dolowac sie jej brakiem. W wolnych chwilach ucz sie słownictwa bo to jest podstawa. Dużo Polaków unosi się honorem, chce od razu wspiac sie na szczyt a prawda jest taka ze im szybciej sie wspinasz tym boleśniej upadasz.

Ankieta dla dziewczyn. Bardzo proszę o wypełnienie. http://www.ankietka.pl/ankieta/120080/klopoty-kobiet-z-pecherzem-w-czasie-pracy-ankieta-dla-kobiet.html