Zazdrość

Nienawidzę gdy facet zaprasza mnie na spotkanie/randkę,a w między czasie zerka na inne dziewczyny.Wiem ,ze faceci tak już mają,są wzrokowcami i zdarza im się przy dziewczynach spoglądać na inna,ale ja nie potrafię opanować wtedy nerw. natychmiast wydaje mi się,ze ja jestem brzydka,ze czemu przyszedł ze mną,a naj chętniej to bym wyszła w takiej chwili.Nie piszę tu o takim perfidnym podrywaniu kogoś,lecz delikatnym ale widocznym zainteresowaniu inną kobietą.Niestety jestem na tyle spostrzegawcza że widzę zawsze gdy facet spogląda na inna,nawet jeśli myśli ze to ukrył..Co zrobić w takiej chwili,jak się zachować,jak tłumaczyć sobie,ze nie jest ze mną tu z braku laku. Przecież zawsze się znajdzie gdzieś jakaś piękna ,ładniejsza kobieta,ja o tym wiem...

Powiedz pierwsza "tamta dziewczyna mi się podoba", zaskocz go . Ciekawe co odpowie :)

Wow, pozazdroscic umiejetnosci wybierania facetow. "Faceci tak maja" - skad Ty to wzielas? - zaden facet na poziomie nie zerknie na inna kobiete, jesli przy boku bedzie mial odpowiednia. Oczywiscie nie chodzi tylko o urode, bo ona, bez polaczenia z osobowoscia, jest nic nie warta. A jaka jest wartosc faceta, ktory wodzi wzrokiem za wygladem innych kobiet? - retoryczne ;)