Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mamy pracujące w sanepidzie

Polecane posty

Gość gość

czy wy też tak mało zarabiacie, przecież to nie idzie przeżyć, to wynagrodzenie to mnie całkowicie dobija, nie mam żadnej motywacji do pracy, chodzę bo muszę, jak ja nienawidzę tego kraju, czwarty rok z rzędu nie mamy ani grosza podwyżki i mamy mieć tak aż do 2015 r.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uppppssss

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pracuje w banku i tez jest lipa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jesli to nie tajemnica ile zarabiacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1300 zł netto,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to niezle. bardzo malo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie w sanepidzie ale branza podobna-laboratorium i tez bieda ze az piszczy. I to prywaciarz. Ale wiecej niz musi to nie da :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
MAŁO??? za spijanie kawuni, wpierdalanie ciasteczek, obijanie się??? kotrola raz na ruski rok + pełne torby od firm!!! takim to dopiero się żyje!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wszyscy w sanepidzie chodzą na kontrole do sklepów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żeby pić kawę, wpierdalać ciasteczka to trzeba mieć za co je kupić, a co do toreb, to nie każdy chodzi na kontrolę, to jest przykre, że rząd nas tak traktuje, sam zrobił dziurę budżetową a my za to cierpimy, już tyle laty ani grosza podwyżki i dalej są zamrożone,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u prywaciarzy jest jeszcze gorzej! umowa zlecenie na najniższą krajową. wy chociaż macie normalne umowy i możecie ze spokojem zachodzić w ciążę. ja się cały czas waham właśnie ze względu na żenującą umowę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pracuje w administracji w szkole i 7 rok jade na minimalnej..:-(.... a przy przyjeciu do pracy wymagań było ze hoho... teraz o tyle lepiej ze mam na umowie 1600 + stażowe bo wczesniej to miałam stawke np 1200 z tego wyliczone stazowe + tzw dopłata do minimum czyli do płacy minimalnej.. normalnie tragedia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to moja mama też w sanepidzie pracuje i po 35 latach pracy ma 1600 zł netto + stażowe to netto ma ok. 1450 zł, do tego ok. 300 zł dojazdy do pracy,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to się po prostu w głowie nie mieści... ludzie rodziny utrzymuja za marne grosze a politycy premie, dodatki, diety... i jeszcze im mało... wszedzie cięcia, zero wzrostu plac- jedynie minimalna a tam nic z tego tam nie ma oszczędzania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ile wy byscie chcialay zarabiac???????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zamiast 1600 brutto- 1600 netto + stażowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jaks sobie readzisz? maz musi dobrze zarabiac? ja tez mam 1200zł. ale co zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tyle by starczylo na NORMALNE zycie!!!! ja nie lab ani sanepid ale tez zarabiam po 1300 miesiecznie a samych oplat mam 800zl! co tydzien czy miesiac w sklepach produkty sa coraz drozsze! nie ma zadnej wzmianki o podwyzkach a z miesiaca na miesiac coraz ciezej wykombinowac (wlasnie: WYKOMBINOWAC! bo w tym kraju nie mozna myslec, ani planowac, tu trzeba kombinowac) jak przezyc by starczylo do 1-ego! :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pamietacie ta wypowiedz paprykarza czy innego rolnika nie pamiętam "jak żyć"... to pytanie zadaje sobie coraz więcej osób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zarabiam 3 tys
ale na umowę śmieciową, o wolnym choćby jednym dniu nie ma mowy, nawet z zapaleniem płuc do roboty łaziłam, zero szans na drugie dziecko, o przyszłej emeryturze nawet nie myślę bo wyć mi się chce. Koleżanka w budżetówce o połowę mniej ale na l4 często siedzi, 26 dni urlopu płatnego do tego 13-ka, zwrot podatku. Wierzę, że jest wam ciężko i chcialbyscie zarabiać lepiej ale nie ma co ukrywać ze macie przywileje, których wiele osób wam zazdrości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc85
Ja pracjue w laboratorium prywatnym i zarabiam 2000zł netto + premia od 300-600zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja zarabiam... masz po częsci racje, mamy swoje "przywileje" wiesz to takie przywileje na otarcie łez ale zawsze są.... w twoim przypadku jest ok jesli to jest paca czasowa na rok czy dwa ale na dłuzej to tez nie ma czego zazdrościć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc85
po opłaceniu rachunków i innych rzeczy wsumie zostaje niewiele :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zarabiam 3 tys
nie ma czego zazdrościć, bo tak pracuję już 10 rok, niby kasa jest w miarę ok, ale co z tego, depresja już mnie dopada z tego powodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ja zarabiam 3 tys
jakie przywileje jak wszystko zabrane, nawet długopisy, ołówki kupujemy za własne pieniądze, w ubikacji niejednokrotnie nie ma nawet szarego papieru do tyłka, także nie wypowiadaj się jak nie wiesz, sama pisze, że koleżanka połowę tego zarabia, jak tak dobrze w budżetówce to się przenieś, też mam deprechę, bo jak przeżyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja żałuję tylko jednego, że bombiarza złapali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
my w szpitalu też mamy minimum krajowe. Jeszcze wcześniej to chociaż na jedną zmianę była praca, a teraz kontrakty tak porobione,że poradnie muszą być czynne do 20 i pracujemy na zmiany. ŻADNYCH DODATKÓW nie mamy. I co z tego,że umowy o pracę, jak ciągle straszą i co chwilę są zwolnienia, bo kasy nie maja nawet na nasz zus. Żadnych 13,14 i wszystkiego co Wam się wydaje. A,że kawę i ciastko jemy przy biurku? bo nie mamy czasu na przerwę śniadaniową i je się w biegu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vhvhhgg
ech....ja mam 1120 zl, spoldzielnia.Wyobrazacie sobie??? smieszne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja codziennosc 123
budzetowka budzetowce nie jest rowna. Ja pracuje w znienawidzonym urzedzie skarbowym :-) od 8 lat , dzial prawny. Awansowalam ale dzieki swojej pracy, podyplomowkach itp. Teraz mam 3500 na reke plus dodatek funkcyjny ok 450 netto. Nie narzekam, mam pewna stala prace co przy malym dziecku jest wazne. Ni musze chora przychodzic do pracy biore l4 bez obaw, urlop dlugi za ktory mi zwroca wczasowe, 13stki itp. Moze czasami wkurza mnie monotonia ale zq to mam pewna prace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do vhvhhgg
przepracuj 35 lat to dostaniesz 1300 - 1400 zł netto i będziesz żyła w luksusie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×