Dlaczego zabrania mi cesarki

Jestem w 8 mc ciąży i zdecydowałam, że urodzę CC ...Niestety mąż jest przeciwny bo twierdzi, że to operacja.Jakimi argumentami go przekonać, że cesarskie cięcie to nie koniec świata ? Jak wasi mężowie reagują na porody?

użyj argumentu, ze juz nie zamoczy w ciasnej ;) Powinno pomóc :D

A masz jakieś wskazania, czy ''nie'' bo nie?

to niech sam urodzi jak taki madry, moj mowil zebym sama wybrala jaki chce porod i nawet nie smie mi cokolwiek sugerowac bo w zyciu by nie chcial rodzic, kobiety maja przerabane

boje sie porodu naturalnego i stad ta cesarka

Twój mąż nie urodzi, ale w takim razie Ty też nie rodziłaś.

powiedz mu ze przez caly naturalny porod bedziesz go sciskala za jajka, tak zeby tez cierpial.

No Kochana, takie rzeczy to trzeba trochę wcześniej obczajać, a nie w ostatnim miesiącu, nie taki wilk straszny jak go malują, a operacja to też nie jakieś spa.

Nie bój się, bo tylko się nakręcasz, a kto wie może należysz do tej szczęśliwej grupy kobiet, dla których poród to nawet przyjemne odczucie, a cesarkę mocno ''odchorujesz''. Najpierw poczekaj aż się zacznie, jak nie dasz rady, to Ci nikt nie będzie bronił iść pod nóż. Dla dziecka też jest lepiej jak cały proces zacznie się naturalnie, hormony przygotowują jego ciało na narodziny, a nie tak, ni z tego ni z owego, nagle jest wyrywane z łona.

ale jak to "zdecydowałas się na cesarkę"? znaczy powiedz lekarzom zeby ci zrobili na fundusz czy oplacisz cesarkę w prywatnej klinice? bo cesarka na zyczenie tylko prywatnie i to za cieżkie pieniądze.

sorki ale jesli bedzie rodzic w normalnym szpitalu to nie ma tak ze jak nei da rady to pojdzie pod nóż. jesli nie ma waznych wskazanto nie robią cesarki.ja sama mialam i sn i cc i wolę sn.owszem do najmilszych chwil to nie nalezało najgorzej było przy koncówce (bo wczesniej to w sumie sobie tylko lezałam i z braku innych zajec czytalam ulotki reklamowe ktore ktos mi wcisnął do reki az nawet polozne się smiały ze co to ja na plazy jestem?) ale to tylko chile trwało i jak juz myslalam ze nie dam rady,ze peknę i umrę to juz było po wszystkim a ból błyskawicznie poszedł w niepamieć.

własnie ciekawi mnie w jaki sposób "zrobisz sobie" tą cesarkę.

Nieprawda. Ja bede rodzic w szpitalu panstwowym i chce rodzic naturalnie, ale moj lekarz mowil ze przy wyborze szpitala powinnam kierowac sie tym czy CHCE rodzic sn czy cesarke wiec w dzisiejszych czasach mozna zrobic sobie cesarke.

wg mnie cesarka to ostateczność ,ratowanie życia nie nie widzi mi misie ,totalna głupota rodziłam sn i miałam cc bo ratowano życie mojego dziecka nigdy świadomie nie dałaby się pokroić .

Dziecko rodzone naturalnie podczas porodu nabywa komplet bakterii tak potrzebnych potem dla układu pokarmowego. Gdy poród omija pochwę, tych bakterii potem brakuje, no i alergie, choroby itd..

ale pieprzysz ty ostatnia.

A ty ostatnia nic nie kumasz w tych sprawach, poczytaj trochę, czytanie nie boli.

I ma racje. CC nie jest dobre ani dla kobiety ani dla dziecka (oczywiście jak są wskazania to trzeba).

Przez cc prawie zeszłam z tego świata. Nie dość że po zabiegu dochodziłam do siebie 3 razy dłużej niż po pierwszym porodzie SN to rok po cc wylądowałam w szpitalu z potwornym bólem brzucha - miałam zapalenie otrzewnej spowodowane zawinięciem jelit o zrosty na macicy które zrobiły mi się po cc. Operacja trwała kilka godzin.

Autorko poczytaj naukowe publikacje nt. porodu SN I CC. Naprawde nie ma.nic bardziej naturalnego niż poród siłami natury! A cc sieje spustoszenie w organiźmie. Położne w szkole rodzenia opowiadały nam jakie noworodki są "inne" po cc, gorzej oddychają, itp.

Jestem po dwóch porodach sn ze znieczuleniem zzo. Jedno mnie dziwi w tym co autorka pisze. Nie to, że ona chce cc, bo ją w sumie rozumiem. Jestem zadowolona z moich porodów, ale też się panicznie bałam i miałam fazę na "cc". Za to protest męża uważam za bezczelność. Żaden mąż nie powinien mieć śmiałości ingerować w decyzję żony czy chce sn, czy cc, czy zzo, czy gaz itp. To jest decyzja wyłącznie kobiety.

Polozne ze szkoly rodzenia nie sa dla mnie autorytetem. One wszystko wiedza najlepiej, moja kolezanka musiala rodzic przez cc, bo tetno dziecka spadalo, ale jakos jej dzieciak ani nie choruje, ani alergii nie ma. Ona tez nie ma zadnych problemow np jak wyzej wymienione z oddychaniem. Owszem, dochodzila do siebie dluzej niz ja po SN, ale gorsza miala traume psychiczna, bo koniecznie chciala urodzic SN i nie czula sie w pelni jak kobieta. .... I zgadzam sie z gosciem powyzej, to jak kobieta urodzi czy chce urodzic to jej i tylko jej zakichana sprawa. Maz nie ma prawa jej niczego zabraniac. Owszem, moga porozmawiac o tym we dwojke. Moga tez z ginekologiem i tak byloby najlepiej. Sorry, zebow pod narkoza tez zabroni leczyc? (niektorzy tak sie boja dentsty, ze narkoza to jedyne rozwiazanie i nikt nie robi problemow, a porownajce porod do wyrywania i leczenie zabow)

ja od początku wiedziałam, że nie chcę rodzić naturalnie i mój mąż całkowicie rozumie moją decyzję i wspiera ją. będziemy "rodzić" w prywatnej klinice za miesiąc. rozmawiałam o tym z lekarką prowadzącą moją ciążę, nie jest zachwycona moją decyzją, ale nie próbowała mnie od niej odwieść. z tego co mówiła w warszawie legalna cesarka na życzenie w publicznym szpitalu jest niemożliwa. do wyboru ma się łapówkę (mówiła, że słyszała o ok. 5 tyś) albo skierowanie ze wskazań - ułożenie dziecka, okulista, ortopeda, psychiatra itp. dodam, że prywatna klinika z bardzo dobrymi opiniami w moim rodzinnym mieście wychodzi istotnie taniej niż taka za łapówkę w warszawie.

wifigdansk bede rodzic w prywatnej klinice gdzie cc kosztuje dodatkowe 250e wiec nie mowimy tu o duzych pieniadzach

Rodzaj pooodu byl tylko moją decyzją nikogo poza mną (ew. lekarskie uwagio bralam pod uwage) Mąż napewno nie mialby ostatecznego zdania w tej sprawie Chcialam miec cesarkie i mialam bez żadnych problemow , w tym oplacony personel

i niech mu powie, że cesarka to konieczność w Twoim wypadku a nie przeżywaj jak niepełnosprytna na forum:O x x x x x x x PS ten temat to beznadziejna KOLEJNA prowokacja:O to forum jest coraz gorsze a prowokacje coraz głupsze:O

cc kosztuje dodatkowe 250e wiec nie mowimy tu o duzych pieniadzach wybacz ale nieza bardzo rozumiem.znaczy nie w Polsce? jesli tak to w takim razie neiwiem jak jest zagranica.wiem tylko ze w Polsce w "normalnych szpitalach" czyli tych na fundusz nie dają cesarki na żądanie.wiem tez ze mozna sobie wybrac cesarkę prywatnie,znaczy w prywatnej klinice i kosztuje to 6,5 tys.przynajmniej jak rodizłam w marcu takie ceny były-konkretnie w Swissmed.

no bo to JEst operacja. moze niewielka, ale zawsze. Sens wtedy, kiedy sie nie da SN - a niby czemu by sie nie mialo dac, bez przesady, tylko wyjatkom sie nie udaje . No i wtedy wlasnie CC.

Z ciekawosci - gdzie bedziesz rodzic autorko? Moze maz sie po prostu boi o twoje zdrowie ale daj mu argumenty ze cc jest bezpieczniejsza nie tylko dla kobiety ale i dla dziecka. Poprzyj to jakimis dowodami, opinia lekarza itp. To dla jego informacji ale oczywiscie maz nie moze ci niczego zabronic bo to twoje cialo a nie jego.

Moj maz sam mnie namawial na cesarke. Mowil ze sn to rzeznia i zebym sobie oszczedzila takich przezyc...