Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość brzuchowata84

LUTY MARZEC 2014

Polecane posty

Hejka! I u nas pogoda boska.A ja z Mała tylko 10 min na balkonie...No cóż, jakoś trzeba zacząć.;) Co do szczepionek-każdy ma swoje zdanie.Ja jestem zwolenniczką, choć też bez przesady, bo na ospę czy grypę nie szczepię;P W każdym razie skojarzone są na pewno o wiele bezpieczniejsze od tych normalnych.Kiedyś mieliśmy taką dyskusję na studiach, jak dzieci żadna nie miała, to myślę,że nie w celach pieniężnych nas przekonywali;) Jejku, jak ja Wam współczuję tych brzuszkowych problemów...U nas póki co cisza i mam nadzieję,że tak zostanie...Tylko zastanawiam się czy Pola za dużo nie śpi.Dziś mi od 22 do 4 rano spała.A potem to już co 2 godz cyc.I teraz dalej tak śpi.Tylko wieczorami ma ze 2 godz czuwania.Normalnie mam schizy jakieś:/ Patka, mój Synuś od urodzenia uwielbiał spać na brzuszku i tak go kładłam.W dzień się nie bałam, bo spał w salonie obok mnie.A w nocy, to na boczku-wiadomo.Tak czy tak, pozycja na brzuszku jest najlepsza dla dziecka, bo wzmacnia sobie mięśnie karku i plecków:) Pola nienawidzi na brzuszku, ale i tak ją kładę codziennie na 10 min po drzemce, jak ma jeszcze dobry humor.Jak teraz nie przywyknie, to potem tylko gorzej będzie... Podwójna, u mnie to samo z jedzeniem.Jak nie jedno zaczyna skrzeczeć, to drugie;P Masaya, z Młodym jak zjadałam zbyt dużo nabiału w ciągu dnia, to miał wzdęcia potem.Pola póki co na nic nie zareagowała.Pozwalam sobie nawet na jedną słabą kawkę w ciągu dnia i jest okey:) Goplana, mój Franek miał pępek 6 tyg!Więc się nie martw.Pola ma taki mocny,że nawet nie drgnie;P Widocznie taka uroda mych pępowin;P Joanna, bardzo Ci współczuję takich trudnych początków z Maluszkiem...Podziwiam i wierzę,że niedługo bóle brzuszka u Mai się skończą... Anawa, gratulacje serdeczne!!! Tamisia, nikt przy pierwszym dziecku nie zdaje sobie sprawy z tego w co się pakuje:) Nie martw się aż tak tym cycem.Wszystko minie i będzie dobrze.Może taka uroda Franka i już!Dacie radę-trzymam za Was kciuki!I masz rację-Franki to Aniołki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joanna6950
Podaję to mleko od wczoraj. w dzień trochę pospała a od 19 do 2 w nocy znowu to samo, pewnie jeszcze za wcześnie na jakieś efekty ale jestem już wykończona. brzuch ma mniejszy i miękki, bączki trochę idą ale kup nadal brak:( do tego mocno ulewa a robię jej mleka z 90 ml wody gdzie wypiłaby jeszcze miarkę więcej. mam wrażenie ze jest głodna. po moim mleku chociaż w dzień trochę pospała a tu nie chce. plus jest taki ze buzia jej się gładsza zrobiła bo jak się jej dotknęło to normalnie jak pumeks. tez myślałam na początku ze te krosty na twarzy to potówki ale lekarka mi powiedziała ze one na buźce nie występują. teraz ma je wszędzie nawet na uszkach:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do brzucha, to u mnie gdzieś 4 miesiąc.Ale nie ma tragedii, zważywszy,że jestem dopiero 9 dni po porodzie.Minie połog, zacznę ćwiczyć, to się poprawi.Mąż i tak zachwycony, bo dla niego jest już wielka różnica;) Z dietą raczej odpuszczę, bo jestem non stop głodna...Dosłownie bez przerwy coś podjadam.Masakra!Witaminy biorę te co w ciąży, bo jednak Mały Ssak coś tam mi zabiera. Helenka, współczuję żółtaczki:///Taki przedłuzony pobyt to nic fajnego-wiadomo,że najlepiej u siebie... Lulika, a te lizaki na gardło co reklamują?Tymsal na pewno mogą kobiety w ciąży i karmiące, a czy dzieci, to nie wiem.Ja zawsze Synkowi Tantum Verde psikam... Joanna, a te krostki to nie jest uczulenie na nabiał?Może odstaw na jakiś czas i zobaczysz jak zareaguje?Córkę mojej ciotki tak wysypało właśnie i jak odstawiła nabiał, to Małej przeszło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za rady w związku ze szczepionkami. Skonsultuję się jeszcze z neurologiem. Idę do dobrego specjalisty, więc mam nadzieję, że mi doradzi rozsądnie. ______ Lulika=> ja tez psikam moim tantum verde, ale oni nie są alergikami. ______ Helenka=> trzymaj się! Do tego zapalenia opon mój też miał żółtaczkę i leżał pod lampami. ______ Rybko=> pocieszyłaś mnie z tym pępkiem 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, jak to jest z nr. PESEL? Mąż zarejestrował małego w Urzędzie Miasta. Teraz musi w USC?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny u nas też niestety ciagłe problemy. Nie będę pisała dokładnie o co chodzi, ale 17.03 mamy kolejną wizytę w poradni onkologicznej..... Oprócz tego Mały miał straszne odparzenie i mimo 2tyg wietrzenia pupy, używania tetry, mycia wacikami i wodą, stosowania pimafucortu i tormentiolu na zmianę rany obejmowały coraz większą część pupy;/ Byliśmy o 4 lekarzy i dopiero ostatni stwierdził rozregulowanie przewodu pokarmowego i kwasne kupy. Jesteśmy od miesiąca na nutramigenie, ale dostałam zielone światło na powolne powracanie na pierś. Na razie mieszam 30ml mojego pokarmu i 60ml nutra, po tyg 60ml mpjego pokarmu i 30nutra itd. Przy pierwszych objawach kwasnych kup wracamy nieodwracalnie do nutramigenu. Potówki moga być na twarzy, mój często ma. Gorący chłopak z niego:) Przy 19stopniach śpi w pajacyku przykryty tetrą, bo inaczej ma wysypaną klatkę i buzię. Adaś też nie chce spać w nocy, chodzę jak zombi. Skubaniec potrafi zjeść 60ml i budzi się po 30min, potem zje 30ml i znowu pobudka za 30min, ehhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety mamy zoltaczke, ciagle wpatruje sie w inkubator bo te opaski przy wierceniu Czarusia sa na chwile, ciagle sie zsuwaja. Kryzys juz przezylam.. walczymy z karmieniem. Maly dobrze ssa, ja dobrze dostawiam ale mu to nie wystarcza, schudl juz za duzo, dzis dostal butle bo z glodu krzyczal, ciezko bylo mi go upilnowac. Oczywiscie nadal dostawiam, a mm w ilosci wyznaczonej przez pania od laktacji tylko podaje. Jak najedzony to odrazu inne dziecko :-) zoltaczka nam nie spada.. w szpitalu nadal zakaz odwiedzin.. zeby z moim sie zobaczyc musze leciec na jakas klatke, dzis jak otworzylam drzwi to stalo za nimi kilku tatusiow, prawie mnie zdeptali :-D ale i tak zostali przegonieni Jest tu waga ale baterie sie skonczyly a szkoda. Moje cialo strasznie sie zmienilo, brzucha juz nie ma, na boku jak leze to talia sie zapada, tylek plaski, jedynie nogi mi trzymaja, czesc to obrzeki no i cyce duze, i nie mam apetytu . Nawet czasami nie dojadam jedzenia szpitalnego trzymajcie kciuki za ta nasza zoltaczke, wczoraj pediatra nastraszyla mnie crp ale dzis juz bylo ok Helenka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ertee=> Ale przejścia! Przytulam Cię mocno! I współczuję! ______ Helenka=> a jaki miał poziom bilirubiny Czarli? Konrad miał takie okulary, które nie spadały - miały pasek przez całą główkę i nie było problemu. Nie martw się - żółtaczka minie i szybko wrócisz do domu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ertee - o mamo, trzymam kciuki żeby coraz lepiej było, a nie gorzej. Fajnie, że się odezwałaś. 👄 dla Adasia. Najgorsze pierwsze 3-4 miesiące, później już leci. Pocieszenie stanowi fakt, że coraz cieplej będzie to i dzieciaczki lepiej będą funkcjonować. Mój masakrycznie się zmienił. Śpi bardzo mało. Dzisiaj wstal po 9 i usnał dopiero a spacerze o 11 30, wstał przed 15 i w zasadzie nie śpi do teraz. Takie drzemki po 5 minut co najwyżej. Nic nie mogę zrobić:( Heelenka - jutro pewnie Was wypuszczą, z tego co się przez 2 pobyty naoglądałam to 2 noce wystarczają najczęściej na opanowanie. Mój malec też ciągle żólty, ale już coraz mniej. Zastanawiam się czy tego spania z powodu zółtaczki nie miał, a teraz po prostu jego prawdziwe "ja" wychodzi:), czyli adhd po rodzicach:D:D:D I jedz, bo znikniesz i pokarm kiepski wtedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rybka=> mój też dużo śpi. Jak zasnął ok. 17., to o 19. wybudził się na cyca i śpi dalej. Teraz go śpiącego nakarmię ok. 22. i wybudzi się pewnie później ok. 3., a potem o 6/7. na amciu. W ciągu dnia też większość czasu śpi! Tylko często je - tak co 2-2,5h. No ma łącznie ze 2-3h, kiedy nie śpi, tylko obserwuje albo czuwa, tak na półśpiąco. Szczerze mówiąc, nie mam przy nim żadnej roboty. Ale przy starszych synach było podobnie. Tak sobie myślę, że Konrad miał ostre wejście z emocjami na ten świat, a teraz wynagradza rodzicom 2-tygodniowe nerwy ;-) _______ Podwójna=> 😘 szczepionki skonsultuję jeszcze z prywatnym lekarzem. On jest rozsądny i mi szczerze doradzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Goplana 17, po nocy pod lampa tez 17, te okularki to tez taka opaska ale maly ja przesuwa raczkami Piersi mi nabrzmialy i bola, robie zimne oklady, a maly godzine temu nawet sie z nich najadl Podwojna a jak mnie sie nie chce jesc to co? Helenka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paatkaa
Helenka a moze bilirubina z powodu karmienia piersia nie schodzi? Tak u nas bylo. Doba naswietlan bez karmienia i na drugi dzien z 15 do 10 spadlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Doba naswietlen nic nie dala, czeka nas masa badan Helenka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helenka, ależ masz przerąbane:(((Współczuję Ci z całego serducha!Obyście szybko wyszli do domciu!Ucałuj Czarusia! Erte, i u Was nie za wesoło...Nawet sobie nie wyobrażam co musisz przeżywać:( Trzymam kciuki za Was! Goplana, uf, ulżyło mi,że i Twoje Dziecię długo śpi, bo już myślałam,że moja jakaś chora... A Pola znowu dała pospać-opyliła dwie piersi o 22.30 i spała do 5;) W ogóle po dłuższym śnie, albo przed nim opyla dwa cyce;) I zaczęła jeść częściej...Rośnie mi Dziewuszka:)Nawet się bałam,że pokarmu nie ma tyle, ale jak widać produkuje się na bieżąco, więc nawet jak piersi miękkie, to Mała się najada. U nas tak pięknie,że 20 min siedziałyśmy na balkonie:D Jutro pierwszy spacerek:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A!Słuchajcie-wpierniczam jak głupia, duuuużo słodkiego, a mimo tego schudłam 1,5 kg od czasu wyjścia ze szpitala:D Jeszcze "tylko" 9 kg:D Ale spacerki dopiero zaczynam, więc wierzę,że poleci dalej;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joanna6950
Helenka, współczuję mam nadzieję ze z godziny na godz będzie coraz lepiej. A u nas chyba zmiana mleka zaczyna przynosić efekty. Wczorajszy dzień był nie do zniesienia ale w nocy jak usnęła o 23 to spała do 5 rano:) jejku jak to dobrze przespać tyle godzin... a dziś od rana też ok zje i zasypia co prawda sen nie spokojny ale lepsze to niż płacz...nawet w łóżeczku nie śpi bo co chwile trzeba do niej wstawać, pewnie już przyzwyczaiła się do spania z nami i będzie ciężko ją oddelegować do łóżeczka:( Nabiał mam odstawiony od kilku tygodni wiec wysypka powinna zejść... wczoraj na uspokojenie dałam Mai pierś prawie pustą po laktatorze i wyobraźcie sobie po godzinie była znowu jak balon:( Mam nadzieję ze za kilka tygodni jak jelitka zaczną lepiej funkcjonować będziemy mogli wrócić do mojego mleczka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rybko jak ja bym chciała żeby Mikołaj tak spał w nocy, a on niestety pobódki co 1,5-2 h :( Nie wiem ile schudłam, ale apetyt to mam mega wielki na słodkie też, bałam się że nic mi nie zleciało od porodu, ale może... :) xxx Też słyszałam że żółttaczkę mozna zwalczyć przestając na dobę karmieć piersią. Helenka trzymam kciuki żeby bilirubina spadła i żebyście szybko wyszli do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamka222
kaluna82 tez mam takie nocki, pobódki co 1,5- 2 godziny. Na domiar zlego okazalo sie dzisiaj ze w dzien bez smoka nie zasnie od 15.30 do 18.30 walczylam ale w koncu sie poddalam;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej Mamusie ! Ja tak na chwilę. U nas wszystko dobrze mały dziś skonczyl 3 tygodnie i przybrał już prawie 700 gram. Jejku tak mi szkoda maluszkow które mają problemy z brzuszkami no i współczuję mamusiom z tym związanych nerwow. Mi samej czasami jest ciężko chociaż mój Mikołaj to póki co okaz zdrowia ale te 24 h opieki nad nim jest bardzo męczące ale jak czytałam Wasze posty to naprawdę nie mam co narzekać. Rybka Mikołaj mi też dużo śpi około 16-18 g na dobę. Czasami myślę czy to nie za dużo. Helenka współczuję Wam tej żółtaczki, trzymam kciuki za szybki powrót do domu. Podwójna jak tam Twoje samopoczucie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość powyżej dzidzius210

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia110
dziewczyny jak wy rodziłyście czy wiekszość przed czy po terminie?ja mam termin na 17 marca,byłam u lekarza i nic sie nie dzieje,szyjka macicy zamknięta,zero skurczy nawet ten czop mi jeszcze nie odszedł.to jest moja pierwsza ciąża i boję się żeby wszystko poszło dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamka222
Ja urodziłam naturalnie 5 dni przed terminem. Ani czop ani też wody mi szybciej nie odeszły. Czop odchodził w trakcie skurczy już przy porodzie. Natomiast w normie jest urodzić od dwóch tygodni przed terminem do 2 tygodni po terminie. Po trochę gorzej bo trzeba ktg średnio co dwa dni robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paatkaa
Monia ja urodziłam w 38 tygodniu ale w 37 tygodniu byłam u lekarza i też w sumie nie było wiadomo jak pójdzie. Tydzień przed porodem nie było mi dosłownie nic. Skurczy, czopu, po prostu w dniu porodu zaczęły się skurcze o 6 rano o 22:50 urodziłam. --- A z Marcinem chyba przestaliśmy wojować a zaczęliśmy się dogadywać. W ciągu dnia mały jak go brzuszek nie boli jest aniołkiem. Przestałam go na siłę usypiać, kiedy ja chcę a pozwoliłam mu to robić kiedy on chce. Zjada butlę 120ml wystarczy mu na 3 godzinki. Jak zje to leży sobie, opowiada po jakiejś godzince sam sobie odpływa i śpi do kolejnego jedzenia. Wczoraj prawie cały dzień mi przespał, w nocy też nie było problemu :) I najważniejsze, brzuszek go przestał boleć. Dawałam espumisan, do każdego posiłku, potem stopniowo zmniejszałam dawkę no i wczoraj tylko raz dostał i szczęśliwie na razie jest spokój :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieki za mile slowa, czekamy na obchod. W nocy wreszcie cos pospalam, maly ma kolki :-( jeden wielki placz, czerwony sie robi i nozki podciaga, az polozna przyszla dzis sprawdzic co sie dzieje bo tak ryczal. Przez to nie chce lezec w inkubatorze, mecze sie strasznie bo on lubi byc czyms opatulony ciasno a pod lampa musi byc w samej pieluszce. Ciekawe czym pediatra bedzie kazal leczyc brzuszek Helenka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas od wczorajszego popołudnia wiszenie na cycku...Mała pije dosłownie co godz., a najchętniej to by w ogóle nie odchodziła od piersi...Na początku myślałam,że taka głodna,że pokarmu nie mam czy coś, ale parę razy zaciągnęła się pod koniec i zasnęła, a wtedy pochlapało ja mleko, więc mleko jest.Nie wiem czy to jakiś kryzys laktacyjny?W każdym razie łatwo nie jest, bo Mąż musiał jechać dokumenty załatwiać, a w domu jeszcze 2-latek, któremu mało co można wytłumaczyć...Obsługę nocnika z dzieckiem u piersi mam w każdym razie opanowaną;P Dałam 5 kropli Sab Simplexu, bo Mała się wybudza, jakby ją brzuszek bolał.A faktycznie mało bączków od wczoraj poszło... Helenka, oby Was szybko wypuścili i wszystko było już okey!Mały Ci potem wszystko wynagrodzi, zobaczysz:) Monia, ja urodziłam 3 dni po terminie.Pierwsze 6 dni po terminie.W obu przypadkach nic się nie działo przed.Dosłownie nic.Dopiero w dniu porodu ruszało. Mamka, przecie smoczek to wybawienie, po co walczyć?;)Ja jedno miałam bez smoczkowe i to była istna droga przez mękę, bo niczym prócz cyca nie dawał się uspokoić.Bardzo się cieszę,że Polunia akceptuje smoka;) Lulika, jak córcia się czuje? Patka, i super ,że się dogadujecie:) Ja to już dawno się nauczyłam,że z dzieckiem wojowaniem i zmuszaniem nic się nie ugra;)Tylko akceptacja i potem tłumaczenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia110
może i u mnie wszystko będzie w terminie zobaczymy a ja mam taką sytuacje jeszcze że mój mąż jest kierowcą i niema go cały tydz a tylko on mnie może zawieśc do szpitala i tego boje sie najbardziej że nie będe miała z kim jechać jakby coś się działo zostaje tylko karetka pogotowia.ech chciałabym mieć juz to za sobą cały poród i wogóle...pozdrawiam szczęśliwe mamusie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia=> jak mnie lekarz badał (38tc), powiedział, że tu porodu jeszcze długo nie będzie, bo wszystko pozamykane. W tym momencie poczułam 1. skurcz. Urodziłam kilka godzin później :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NadzianaOla
Monia - ja urodziłam dwa tygodnie przed terminem i już dwa tygodnie przed porodem na ktg były widoczne skurcze. ---- Helenko, dużo siły życzę! My też walczyłyśmy z żółtaczką i okularami. I było podobnie jak piszesz. Na początku bilirubina wcale nie spadała, dopiero później po dołożeniu drugiej lampy się ruszyło (bo początkowo Ala miała tylko jedną lampę, na której leżała). ---- Pogoda wciąż piękna, czuć już prawdziwą wiosnę. Miejmy nadzieję,że tak już pozostanie. Spacerek już dziś zaliczony:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wzroslo do 19 :-( przez bolacy brzuszek Ola moj ma lampe nad inkubatorem i dolozyli mu dzis dodatkowa ale malutka Helenka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×