SAMOTNOŚĆ

nie wierze w dobre życie po 50 klimakterium, dolegliwości zaraz zacznie się reumatyzm, złamania, bóle nóg, kręgosłupa, i cholera wie co jeszcze żyj teraz, bo jutro będzie futro

gościu Daleko Ci do pięćdziesiątki? Pewnie tak. Ja już jestem po i też niespecjalnie wierzę w jakieś szczególnie dobre życie, ale co zrobić?

smutne zycie,wmawienie sobie samamu ze jest sie szczesliwy,.50 lat to juz nie mlodosc,to starzenie sie,depresja,brednie,ze samemu jest sie wtedy szczesliwym,ciekawe czy tez takie szczesliwe bedziecie majac 60,70 lat i przechodzic samotna starosc

a bliskiej osoby nie ma;( samotne swieta,samotne podroze,zakupy,spacery,to moze i dobre jak sie ma 20 lat,ale im wiecej ma lat tym lepiej jest miec kogos obok

wilczyco a mozna wiedziec ile masz lat?przepraszam za bezposrednosc,ale pytam z ciekawosci

inny gość każdego czeka , kto ma to szczęście i dożyje starych lat i nic tu się nie poradzi znam wiele osób, które miały rodzinę, bliska osoba lezy jak kłoda po wylewie np, zmarła i jest się samym a dzieci , wiadomo, mają te 50 lat i zaczynają się starzeć... nie ma co się przejmowac i narzekać,że ktoś nie ma bliskich jak wybrał samotność, jego sprawa, a może szczęśliwsze życie wiódł, bez AA, przemocy, znęcania? mnie się wydaje,że problem tkwi gdzieś indziej kiedyś 50 latkowie, to stare dziadki były teraz inaczej się żyje, inny standard, operacje, liftingi, wyjazdy...dziadkowie żyja nowocześnie i nie ma co się zastanawiać nad wyborami, czy lepiej mieć kogoś czy nie...i tak wszyscy umrą a widzicie , ile młodych ludzi umiera na nowotwory, ginie w wypadkach

Przeczytałam i rozumiem że Ci wszyscy, którzy nam współczują są szczęśliwi [od zawsze] w super związkach, mają dobre dzieci, są zdrowi, bogaci, nie mają kłopotów, rodzina, znajomi i przyjaciele też się sprawdzili i są na każde zawołanie, mają niezwykle interesującą prace...ogólnie full wypas :D:p czyli żyją bezproblemowo...kipiąc z rozkoszy i dobrobytu.

:P:P:P:P:P:P:P:P:P:?P:P >>>> mam sto par butów, domek z ogródkiem, stary wazonik, balonik z odpustu i tysiąc różnych rzeczy>>>> pójdę spać sama i wstanę sama ale szczęśliwa!!! spocznij dotarłam tu..po długim dniu

Zakręcona masz bo miałam super dzień !!! A Ty? Kupiłaś 101 parę butów ? :D:D:D

wróciłam z marketu zakupiłam mojej kici jej ulubione saszetki coś do jedzenia i tak patrzę i nadziwić się nie mogę! co jest romantycznego w spasionym facecie, z ogromnym brzuchem? który nawet nie ma siły załadować z półek do wózka co jest romantycznego...po powrocie z zakupów, kiedy cała zawartość zostanie skonsumowana? czipsy, pepsi, etc.. gr***ną do wyrka? szczęśliwi? moje przemyślenia po zakupach... bliskość, jaka bliskość z takim grubasem lub w druga stronę taką grubą? może ktoś chory...nie kpię z nikogo... ale jakoś marnie widzę tę wieczorną sielankę we dwoje!

wilczku super nie ale lepszy od poniedziałku nie , butów nie zakupiłam! kici saszetki poszłyśmy na spacer kicia nie wraca, kota wypatruje, wysterylizowana a jej pani juz nikogo nie wypatruje, i ma to gdzieś! wyzwolona kobieta

i żeby mi tu, że na mózg poszło... kicia zjawiła się przed 3 laty spała na wycieraczce 2 tygodnie, dostawała jedzenie i leki powiła 2 kocięta, jedno szybko odeszło, drugie zostało.. ma tu dom, jest piękna i tłusta... pilnuje ogrodu, czeka na panią, a zimą siedzi na oknie i wygląda... jest wierna, to jest przyjaciółka..

ja mam 59 wisiorków tyleż samo bransolet 30 pierścionków 20 łańcuszków albo odwrotnie dzięki kochana, spamuj gdzieś indziej

aj , zapomniałam mam i obraczkę, niestety w pudełku! i nie ma komu jej dać ..taka byłam zapobiegliwa, nawet obrączka jest tylko faceta brak

Zajrzałam tu jeszcze powiedzieć dobranoc. Własnie wyszła przyjacióka, winko przyjemnie mi szumi w głowie. Uswiadomiłam sobie, ze przecież jestem po pięćdziesiątce Przyjaciółka też, a jak stanęła w drzwiach, to laska jak sie patrzy - szczuplutka i piękna. Mnie też niczego nie brakuje. No ale według niektórych, to już nie ma zycia (dobrego) w tym wieku, pewnie czas schodzić... Na razie pójdę spać, dobranoc staruszki ;)

dobranoc

tak wszyscy w super związkach są i bogaci i szczęśliwi a my, w ich oczach tylko biedne nieszczęsliwe, bo samote

Zakrecona nie jestes sama masz kota

Nalezy rozróżnić "sama" i "samotna". Jak już ktoś pisał samotność, to choroba duszy. Ktoś może mieszkać sam i nie być samotny.

O w końcu jakaś trafna uwaga :D Sama czyli singielka i samotna bo tak wyszło...

http://wirtualna-redaktorka.bloog.pl/id,2404380,title,Sama-czy-samotna,index.html?smoybbtticaid=6117e1

http://www.milionkobiet.pl/psychologia%2Fsama-czy-samotna,419,1,a.html

http://foch.pl/foch/1,132906,14446608,Singielka_z_wyboru___samotna_czy_szczesliwa_.html

http://kobieta.gazeta.pl/kobieta/1,107880,9425921,Samotni_z_wyboru__czy_tacy_w_ogole_istnieja_.html

http://www.sciaga.pl/tekst/1093-2-samotni_z_wyboru_czy_z_koniecznosci_rozwazania_o_bohaterach_roznych_epok

Wkleiłam 5 linków...aby pokazać że ktoś taki jak Singielka istnieje i nie jest to jakieś dziwadło...tylko osoba, która żyje troszkę inaczej niż pozostała część społeczeństwa. Nie wszystkim kobietom jest pisana rodzina [mąż, dziecko/dzieci] nie wszystkie chcą się spełniać w roli żon i matek. Zresztą różnimy się od siebie w wielu dziedzinach życia...czasami się zastanawiam dlaczego właśnie ta budzi takie emocje. Czy to ważne z kimś się mieszka i ile się wychowało potomstwa. Myślę że najważniejsze kim się jest i co sobą prezentuje. Można nie mieć własnej rodziny a całe życie poświęcić innym obcym osobom i znaleźć spełnienie. I myślę że zamiast krytykować, powinnyśmy się cieszyć że ktoś jest zadowolony ze swojego życia. Tak postępuje dobry człowiek, które jest pozytywie nastawiony do rzeczywistości. --- Linki należy skopiować do paska, usunąć odstępy i otworzyć...oczywiście dotyczy to tych, których nie można otworzyć z kliknięcia.

Ależ singli jest coraz więcej, nie jest to jakieś marginalne zjawisko, czasy się zmieniają. Ci obecnie młodzi single kiedyś będą starymi singlami o ile nie zmienią przekonań. Nie muszą nikomu się tłumaczyć ze swojego zycia. Jeśli ktoś wybrał drogę singlową to na pewno nie czuje się samotny.

zapytam o miejsce w rankigu dla wdowy?

Wdowa i rozwódka to też Singielki, powstałe w wyniku innych okoliczności. I różnie w tym swoim nowym stanie mogą się czuć. Albo odżywają i kształtują swój byt po nieudanym wieloletnim związku albo zasilają morze swoim łzami i pogrążają w rozpaczy, cierpią nie wierząc że życie może mieć jeszcze inne odcienie.

Lubię 13 więc zacznę nową kartkę podałam sobie kawę do łóżka i poczekam co napiszą koleżanki i goście... pogoda nie zachęca...ale słońce powinno być w nas :D