Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość samajedna

SAMOTNOŚĆ

Polecane posty

Gość babobij
Wilczyca Może napisałam trochę prowokacyjnie. Ale zgadzam się z Tobą całkowicie i do Twojej wypowiedzi nie można nic dodać i nic ująć-wiem na czym polega przyjaźń przynajmniej teoretycznie. Natomiast ja odniosłam się do gościa wyżej, ponieważ też mam szczęście do takich przyjaźni interesownych. Oczywiście nie trwają one długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja nie lubie samotnosci,jest dobra do ..czasu...bycie samotnym w Wigilie czy w chorobie to zadna przyjemnosc,raczej poglebiajaca sie depresja i lęki,ie rozumiem Wilczycy,ale zycze powodzenia:) bo ja odnajduje sie tylko w gronie najblizszych,zaufanych mi osob

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakręcona w lewą stronę
Wilczku twardo stąpasz po ziemi musisz założyć blog z poradami jak radzić sobie z wrogami lub coś w tym stylu na blogu możesz pisać kiedy chcesz, poprawiać, zapamiętać, a potem to opublikować wcale nie musisz być systematyczna ludzie szukaja takich porad a dziś internet zastepuje znajomych wcześniej pisałam, że wolę to niż osobę jakoś od lat się przyzwyczaiłam do tego co przeczytam..no czasem długo czekam.. nie bola mnie uszy ani gardło, jak po dzisiejszym mordodarciupartyciastku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przychodzenie do pustego domu,czterech scian,ani geby do kogo otworzyc to takie "szczescie'?wspolczuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakręcona w lewą stronę
gość a ja nie lubie samotnosci,jest dobra do ..czasu...bycie samotnym w Wigilie czy w chorobie to zadna przyjemnosc,raczej poglebiajaca sie depresja i lęki,ie rozumiem Wilczycy,ale zycze powodzenia bo ja odnajduje sie tylko w gronie najblizszych,zaufanych mi osob :P u mnie Wigilia jest..ale dla innych chętnych oczywiście JA sprzątam, robię zakupy, dekoracje, gotuję, piekę najpierw sprzątam na święta, a zaraz po świętach oczywiście spanie gości, świeża pościel.. a po co mi to? dla lepszego samopoczucia innych? i pewnie mnie jeszcze obgadają? że kolor świeczki im nie pasował padam na pysk nie pamiętam ,kiedy byłam ostatnio na pasterce bo tak jestem zajechana a inni się zjawią, zasiądą do stołu, ..odejdą od stołu nie mam zmywarki..jakoś tak wyszło, bo mnie niepotrzebna i mam to w D.. może pojadę na święta w tym roku na wczasy bo mam dość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakręcona w lewą stronę
14.10.13 [zgłoś do usunięcia] gość przychodzenie do pustego domu,czterech scian,ani geby do kogo otworzyc to takie "szczescie'?wspolczuje :P tak dla mnie szczęście popiszę wezmę prysznic pójde spać jutro do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój dom [mam na myśli swoje mieszkanie] wcale nie jest pusty. Przez lata zgromadziłam sobie różne fajne rzeczy, wśród których czuje się bardzo dobrze. Ja cenie sobie wygodę jaką mam i nie odczuwam żadnej potrzeby dzielenia się swoją przestrzenią. Może gdybym miała apartament 200 metrowy...pragnęłabym zapełnienia go Ale to co mam, jest akurat TYLKO na jedną osobę...więcej ludzi to tłok :p brak prywatności i ciasnota. Wiem bo nie mieszkałam sama i wiem jak się czułam. Od lat lubię pewnego rodzaju odrębność i muszę mieć miejsce do którego nikt nie ma dostępu. Poza spędzaniem czasu z ludźmi, kocham też robić inne rzeczy sama, bo ja lubię siebie i dobrze się ze sobą czuje. I czasami lepiej jest, że tego co mam do powiedzenia posłuchają tylko 4 ściany :D:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakręcona w lewą stronę
Wilczku święte słowa z ust mi to wyjęłaś ''Ja cenie sobie wygodę jaką mam i nie odczuwam żadnej potrzeby dzielenia się swoją przestrzenią.''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakręcona w prawą stronę
gość mnie pytał czemu w lewą może być w prawą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babobij
Po tych postach jednak widać, że każdy ocenia innych według siebie. Tutaj wypowiadają się osoby o różnych życiorysach i co dla jednego jest męką dla drugiego jest wybawieniem. U mnie wigilia mija szybko dłużej się pośpi , spacer do sklepu coś przygotować do jedzenia i nawet nie ma za dużo czasu na telewizję. W chorobie samotnym pomaga opieka społeczna, a jak są jeszcze na chodzie to sobie radę sami dadzą. Pseudo przyjaciele udają, że nie widzą nie słyszą, telefon się rozładował itd itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po raz ostatni TU napisze...że ja nie jestem samotna...tylko jestem kobietą żyjącą pojedynczo ! Tak jest, bo tak zdecydował los i JA. I stało to się wiele lat temu. Dzisiejszy stan jest konsekwencją tego co postanowiłam, kiedy byłam młoda i piękna :D:D:D Teraz jestem mądrą i doświadczoną kobietą i mam dokładnie to co sobie zaplanowałam. I absolutnie nikogo nie namawiam aby nagle porzucił to co ma i zaczął być sam. Podkreślam jeszcze raz...mnie jest bardzo dobrze...ktoś inny na moim miejscu umarłby z rozpaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakręcona w prawą stronę
babobij każdy żyje inaczej próbowałam się dostosować w imie wartości wyższych ale nie wyszło o chorobie nawet nie wspominam! bo wtedy jestem sama!!1 kiedyś może rok , może dwa..temu zdarzyło się- zasłabłam nie maiaam siły nawet zadzwonić po pomoc a o tym ,żeby otworzyć bramę czy drzwi nie było mowy! jak się ocknęłam następnego dnia..okazało się ,że żyję..wszystko wróciło do normy jżz pisałam , mam kicię/ miałam dwie/ i zawsze zostawiałam otwarty sedes, na wypadek ..gdyby...+ miały wodę, zapas karmy/ worek foliowy przewrócą i jedzenie wyleci.../ a w końcu po m-cu ktoś tu zajrzy! teraz mam jedna kotkę, jak odejdzie, nie wezmę zwierzaka!!! nie chcę ..żeby tesknił ,żeby cierpiał.. wolę zapłacić na schronisko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babobij
Napiszę tak-uwielbiam być sama ze sobą i jest mi z tym dobrze. Nie szukam przyjaciół ani nawet nowych znajomych, choć nigdy nie mówię nigdy. Utrzymuję kontakty towarzyskie tylko po to, żeby odmienić codzienność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakręcona w prawą stronę
lubię samotność lubię sama organizować sobie czas jestem samotna pośród rodziny lubię znajomych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam zaufaną osobę, której wręczyłam zapasowe klucze od mieszkania [na wszelki wypadek], w szpitalu za odwiedzinami nie przepadam ale przychodziła bo ona chciała wiedzieć co i jak...dni ogólnie zwane świątecznymi traktuje jak wolne dni...nawet je lubię bo taka cisza dookoła :D Nie znoszę i nie znosiłam wszelkich zjazdów rodzinnych i innych uroczystości, nie bawią mnie takie rozrywki, chociażby dlatego iż jestem antyalkoholowa i nie znoszę pijaństwa...a większość dopiero jak w siebie wleje, zaczyna czuć bluesa :p często gęsto przeobraża się to w chamstwo. Lubię inne rozrywki i jak wcześniej zaznaczyłam całkiem spokojnie mogę i uczestniczę w nich sama. Dziś też się nagadałam. I teraz też gadam :D z Wami. Tyle że leżę na kanapie w piżamce, pije kawę i super mi to pasi :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakręcona w prawą stronę
a większość dopiero jak w siebie wleje, zaczyna czuć bluesa dokładnie, tak jest w tym sielankowo-rodzinnym spędzie nienawidzę tego mogę wypić lampkę wina przy zachodzie słońca nad wisłą czy sekwana albo nad oceanem... ale może być łyk piwa lub woda mineralna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samajedna
Dziewczynki, ależ fajnie się was czyta. Ja dziś spędziłam dość miły dzień, nadrabiałam zaległości domowe, bo w weekend nic nie zrobiłam. Jakoś nie odczuwałam tak bardzo swojej samotności - może już się przyzwyczajam???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakręcona w prawą stronę
i jeszcze dodam jeden alkoholik/ bo chla cały czas, codziennie po 3 piwa lub drinki/ zarzucił mi,że jestem alkoholiczka/ a tylko szampana piłam z okazji rodzinnej na spędzie musowym..nawet tylko usta zamoczyłam, bom kierowca m.in tego barana i tak romantycznie mogło być, ale nie było w każdym razie, rodzina dla mnie to porażka akurat odkryłam to po fakcie..mojej życiowej decyzji mój błąd, moja porażka, moje życie zazdroszczę ci wilczku,że miałaś od razu plan i schemat na swoje życie niestety, romansideł się naczytałam i miałam dobrego polonistę uwierzyłam w romantyczną miłość a z czsem odkryłam,że mickiewicz też zdradzał i tak runęły moje wartości, priorytey teraz staram siężyć obrazowo czyli podziwiam piękno świata tego SAMA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakręcona w prawą stronę
o witaj samajedna miałam już stąd odejść widzisz, każdy ma inne spojrzenie na życie inny problem miedzy ta pisaniną byłam na spacerze z moją kicią teraz kicia się myje i pójdzie spać jeszcze sprawdzę jej kleszcze, bo wczoraj dorodnego przyniosła i sama się umyję , pójdę spać nie lubię poniedziałków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No miałam...tyle że rodzina wcale tego nie akceptowała i utrudniała i wykpiwała moje plany. Nie było łatwo...uwierz mi...wiele zniosłam, a i wiele przecierpiałam...nawet przepłakałam...bo że obcy krytykują to obcy...szlag ich...ale ci którzy powinni być twoją opoką...tragedia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"I trze­ba być wiel­kim przy­jacielem i moc­nym przy­jacielem, żeby przyjść i prze­sie­dzieć z kimś całe po­połud­nie tyl­ko po to, żeby nie czuł się sa­mot­ny. Odłożyć swo­je ważne spra­wy i całe po­połud­nie poświęcić na trzy­manie ko­goś za rękę" DOBRANOC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakręcona w lewą stronę
Dzień dobry. >...nie ma sklepów z przyjaciółmi, więc ludzie nie mają przyjaciół...< [mały książę] ❤️❤️❤️❤️ tak , nie mam przyjaciół, bo nie mogę ich kupić! :O wszystko jest na sprzedaż jestem samotna i dobrze mi z tym poszłam spać sama, wstałam sama mam sto par butów, domek z ogródkiem, stary wazonik, balonik z odpustu i tysiąć różnych rzeczy, ale ..nie mam przyjaciela takie oto rozważania snuję w oparach porannej kawy miłego dnia samotne! baczność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moherka 51
A ja jakbym nie miala nic do roboty i czulabym sie samotna poszukalabym jakies dzieciece HOSPICJUM czy rodzine z chorym dzieckiem i zaraz by mi odeszla ta pseudo samotnosc!Wystarczy rozgladac sie i popatrzec cieplym okiem na ludzi,a szczegolnie chore dzieci i niesc pomoc.....cudowne uczucie!❤️ 🌻 ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samajedna
Niesienie komuś ponocy to jest zupełnie inny temat. Nie rozwiązuje problemu poczucia samotności. Myślałam o czymś takim i dojrzewam powoli do tego, ale nie po to, by zabić samotność ale po to, by czynić dobro. Wymaga to jednak mocnej psychiki i kogoś bliskiego u boku, by pomagając komuś nie zaszkodzić sobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glockerka
pomoc można nieść trzeba mieć na to czas lub pieniądze gdy się pracuje, dojeźdża do pracy, niewiele tego czasu wolnego zostaje a samotność, puste mieszkanie, to zupełnie inna sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moherka
Chodzi mi o to,ze samotnosc mozna spozytkowac w dobrym tego slowa znaczeniu........ja tez jestem samotna mimo ,ze mam meza,ale z samotnosc spozytkuje wlasnie tak i tak sobie radze....lubie byc komus potrzebna i lubie niesc komus pomoc.naprawde warto ,bo to ile satysfakcji❤️🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glockerka
w wolnym czasie wolę poczytać podziergać a na potrzebujących przekazuję wpłaty każdy ma inne zainteresowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krytyczna
Hej,uszy do góry.Życie zaczyna się po pięćdziesiątce chociaż osobiście jestem po czterdziestce i jest super.Mam koleżanki w Twoim wieku i żadna im depresja nie dokucza.Korzystają z życia na maksa.Trzeba wyjść z domu,do ludzi.Jest tyle możliwości...Zwierzątko jak najbardziej.Polecam psiaka.Na spacerze z takim przyjacielem można spotkać wielu fajnych ludzi,równie samotnych...Pozdrawiam i powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
smutne to wasze zycie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×