Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bebeautybe

Mój mąż jest chyba gejem

Polecane posty

Gość bebeautybe

Każdą wolną chwilę spędza ze swoim kumplem. Dziś np rano poszedł z synkiem na spacer, jak mały zasnął to odstawił go do domu, a sam poleciał do tego kumpla. I tak praktycznie każda wolna chwila. Ja siedzę sama w domu, a on u kumpla. Rozmawiałam z nim o tym, że sprawia mi tym przykrość, że tak ciągle mnie zostawia samą, że dla kumpla zawsze ma czas, a dla mnie... Ale to nic nie zmieniło. Jak latał tak lata. Coraz bardziej się obawiam, że oni ze sobą??... Nieeeeee Masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W takim razie musisz odnaleźć w sobie mężczyznę... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 222ja
ja mam to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebeautybe
Aa i co jeszcze: ostatnimi czasy, jak chcę się z mężem kochać,to najpierw sama muszę kupić prezerwatywy, a później sama jakoś do tego seksu doprowadzić. Z jego strony prawie żadnej inicjatywy. Może ósmym cudem świata nie jestem, ale dzwonnikiem z Notre Dame też nie, na powodzenie raczej nigdy nie narzekałam, w łóżku kłodą też nie jestem, więc o co tu może chodzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 222ja
może się nami znudzili i tyle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebeautybe
"ja mam to samo" to samo tzn? jesteś tą samotnie siedzącą w domu czy tym pozostawiającym samotną żonę w domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 222ja
właśnie siedze sama w domu a on z kumplem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebeautybe
Aaa też samotna... Ale my jesteśmy dopiero dwa lata po ślubie :( A jak u Was? Ile lat? I też rozmowy nic nie dają? Mąż jak ma zły humor to nie rozmawia ze mną, tylko bierze piwo i idzie do kumpla. Nie wiem co już mam o tym myśleć i czy coś z tym robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 222ja
jesteśmy troszke dłużej razem niby wszystko ok ale czuje sie samotna dla mnie nigdy nie ma czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 222ja
do kumpla lata w kazdej wolnej chwili, na wczasach jak byliśmy to czułam się jak 5 koło u wozu bo oni się świetnie bawili a ja im przeszkadzałam:/ swoją obecnością i jakieś chore teksty rzucali, ze w którymś momencie wypaliłam do mojego ze myślałam ze związałam się z facetem a nie p**deczką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebeautybe
Straszne jest to uczucie, że jakiś kumpel jest ważniejszy niż ja, że może ten kumpel wie o naszym życiu,o męża sprawach,problemach więcej niż ja, bo z nim spędza każdą chwilę, a ze mną prawie nie rozmawia. Że z nim ma ochotę spędzać czas, a ze mną nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebeautybe
My na wczasy nawet nie jeździmy, bo mąż nie ma ochoty. Bo jak ma wolne od pracy to chce odpocząć, a wczasy z dzieckiem to nie odpoczynek. A najlepiej odpoczywa mu się u kumpla.Czasami mówię chodźmy na spacer, to nie,bo zmęczony, bo dopiero wrócił z pracy, bo coś boli. A za 10 min tel od tego kumpla i słyszę: no dobra,to za 10 min będę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 222ja
Najgorsze ze zawsze chce z nim coś robić a on się wykręca, ze zmęczony, że mu się nie chce itp a dla kumpla zawsze ma czas:( zaczynam juz mieć dosyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebeautybe
To już mój teściu spędza ze mną więcej czasu niż mąż :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nastepnym razem zaproponuj mu, ze pojdziesz razem z nim i we troje spedzicie fajnie czas (jesli i dziecko, to we czworo)...i tak kazdym razem. zobaczysz jaka bedzie jego reakcja. a czy tak bylo od poczatku waszego zwiazku? jak dlugo jestescie juz razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 222ja
nie wiem jakie jest antidotum na taką dziwną przyjaźń,kosztem rodziny zapełnia sobie czas z kims innym, nie mogę na niego liczyć ani ufać, zero zrozumienia rozmowy nic nie dają, kolejne samotne popoludnie a jak gdzieś wyjde to on wraca i twierdzi ze ja tez przeciez wychodze więc o co chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebeautybe
222ja - widzę, że na prawdę mamy to samo. Jakbym czytała o sobie. Radzisz sobie z tym jakoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 222ja
I co za przyzwoitkę robić mam, chodzić za nimi oglądac jak piwo piją? Nie da sie tak .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebeautybe
Razem jesteśmy siódmy rok teraz. I tak nie było od początku, jakoś rok to trwa, i z miesiąca na miesiąc jest coraz gorzej. Jak ten kumpel wyjedzie do pracy do Niemiec to jest spokój, siedzi w domu. A jak tylko wróci to męża nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 222ja
6 lat razem 1 dziecko , pracuje, studiuje, mam znajomych nie jestem typem domownika jestem aktywna, zadbana, boli mnie że ktoś mnie podrywa na ulicy a moj facet woli kolege??? kurde nie tak miało być z kim mam konkurowac z kumplem? Widze ze mamy to samo i co tu zrobić? Jak z nim, rozmawiam o tym to on mnie nie rozumie. Praktycznie czuje się jakbym była mu obca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebeautybe
Teraz uciekam,bo synek się obudził, ale później wrócę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 222ja
mam nadzieje ze jeszcze porozmawiamy i wymienimy sie doświadczeniami pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojacie piernicze ...ja mam to samo. U mnie jeszcze z kolega w pakiecie mam jaranie ziola..dlatego tak do niego lata .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebeautybe
Jak wyszedł o 13 tak do tej pory go nie ma. Ani esa, ani nic. Jaja sobie robi. Nie wiem jak to ukrócić, ale już wymiękam. No ile można? Rozumiem od czasu do czasu z kumplem się spotkać, ale on tam praktycznie mieszka! To wygląda tak, jakby tam mieszkał, a do nas do domu przychodził tylko jak coś trzeba zrobić albo synkiem się zająć. Do chooooja coś mu się chyba pomyliło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebeautybe
I też takie jego głupie gadanie jak u Ciebie 222ja. Jak mu tłumaczę, że ma rodzinę i nie może tak cały czas wybywać do tego kumpla, że on u niego, a ja sama w domu, to: "Ale ja cię przecież nie trzymam w domu, idź gdzieś, kto ci broni".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 13 lat po slubie
moge Wam z doswiadczenia powiedziec, ze mialam tak samo, tyle ze nie byl to kolega a komputer albo brat. Tak samo sie wkurzalam, tak samo czekalam az zwroci na mnie laskawie uwage. Az w koncu cos sie WE MNIE zmienilo i przestalo mi zalezec. Zaczelam spedzac czas sama, przestalam dzwonic, pytac, interesowac sie. Zaczelam zyc sama. Nie bede ukrywac ze moje malzenstwo prawie sie rozpadlo bo w pewnym momencie doszlam do wniosku ze on nie jest mi do niczego potrzebny i zaczelam myslec o rozwodzie. Ale nawet tego mi sie nie chcialo z nim zrobic ;) A pozniej sie okazalo ze to jemu bardziej mnie brakuje. Wciaz jestesmy razem ale teraz on bardziej o to zabiega a ja wiem ze moge zyc bez niego. Spokojnie. I on to tez wie. Nie wiem czy to pocieszajaca historia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myślisz że go korkuje ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebeautybe
Historia pocieszająca, ale trudno nie dzwonić i nie czekać, kiedy się razem roczne dziecko wychowuje. Przecież nie będę wszystkiego robiła sama. Jak jeszcze do samotnego życia ja mogę się przyzwyczaić, tak synek jednak potrzebuje ojca. I teraz nie wiem, czy gra warta świeczki. Radzisz odpuścić? Cholera nie wiem, czy go korkuje, ale to chyba nie jest normalne, żeby facet 26 lat nie miał ochoty na żonę, a każdą chwilę spędzał z kumplem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 13 lat po slubie
Tez mam malutkie dziecko :) Zalatwiam mu opieke kilka godzin w tygodniu i sama sobie gdzies ide, z dzieckiem tez czesto wychodze. Czasem jade na noc do kolezanki i zostawiam meza z dzieckiem. Jak ma jakies 'ale' to filozoficznie odpowiadam ze jak mu ktos powiedzial ze w zyciu bedzie mu sie wszystko podobalo, to go z***biscie oklamal... Ale jak mowie, moj maz teraz sie bardzo interesuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 13 lat po slubie
Ach..i tez myslalam kiedys ze chyba musi byc gejem, bo jak to, ma mloda atrakcyjna zone w domu i nie interesuje go to za bardzo. Nie byl. Po prostu ja go przestalam interesowac. Pamietam jak kiedys w sklepie erotycznym kupilam super komplecik, kurier go przyniosl jak moj maz wlasnie wychodzil. Zalozylam i pokazalam mu sie, wygladalam fantastycznie, a on popatrzyl i powiedzial "no ok, musze leciec" i wyszedl...Co ja sie naplakalam :) Glupia bylam :) Teraz to wiem, wtedy myslalam ze to koniec swiata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×