czuje się nieatrakcyjna

czuje się nieatrakcyjna, nie podobam się sama sobie, widzę w sobie same minusy i boje się, że nigdy nie znajdę chłopaka :( w dodatku jestem bardzo nieśmiała :/

Mam tak samo, to normalne :D

Po pierwsze musisz zmienic wlasna samoocene. Zrob cos dla siebie samej , zadbaj o siebie, wybierz sie do kosmetyczki, fryzjera, popraw sobie humor. A najwazniejsze to zaakceptuj siebie taka jaka jestes, poczujesz sie lepiej. Moim zdaniem kazda kobieta jest piekna na swoj sposob:)

poka foto, ocenimy;)

Moim zdaniem kazda kobieta jest piekna na swoj sposob Mówię ci nie każda. Widziałem takie że nie wiedziałem jaka to płeć czy to w ogóle rodzaj ludzki ale to ekstremalne przypadki.

możne rozejrzyj sie za facetem o niepozornym wyglądzie ale głębokim wnętrzu?

*Robert Cieślak na szczęście mogę powiedzieć sama o sobie, że nie wyglądam jak ten ekstremalny przypadek ;) dobre i to :/

*real johny bravo tylko dla mnie to wszystko jest jakieś trudne i nieosiągalne :/

nikt za ciebie nie przekroczy bariery nieśmiałości:) to tylko jeden krok o później jest z górki

a mogę wiedzieć ile masz lat? :)

16

Młoda jesteś i nie przejmuj się takimi pierdołami. Są rzeczy których się szybo nie przeskoczy, czyli na przykład nieśmiałości. Spróbuj działać powoli. Miej zawsze pomalowane paznokcie u nóg, nawet jeśli chodzisz w adidasach, umyte włosy, pomalowane rzęsy, jeśli twoja szafa, pieniądze lub mama na to pozwalają to noś ładną bieliznę, nie koniecznie seksowną czy wyuzdaną, tylko po prostu kobiecą. Do urody więcej nie trzeba, może trochę uśmiechu i swobody.

W tym wieku sądziłam, że nie jestem zbyt ładna, a jak teraz patrzę na zdjęciach, to byłam nawet ładniejsza od większej połowy dziewczyn z klasy, tylko jakaś taka wycofana byłam i byle jak się ubierałam, to i chłopcy się mną za bardzo nie zajmowali, a jak któryś zwrócił na mnie uwagę i próbował mnie poderwać, to sądziłam, że mnie zaczepia, dokucza mi lub robi sobie ze mnie żarty i czego on ode mnie chce, bo ja przecież ładna nie jestem, więc niech spada hahaha.

z tym akurat nie mam problemu, bo wszystko tak jak napisałeś/łaś wyżej jest na swoim miejscu i dbam o wygląd, po prostu przybija mnie fakt, że wszyscy już kogoś mają, a ja będę sama no i to mnie dołuje. :/

do tego nie każdy facet szuka sztucznej laski jak z okładki pierwszego lepszego szmatławca, jesteś jeszcze młoda z czasem spotkasz rozsądniejszych facetów. Pozatym znam dziewczyny które w twoim wieku też uważały się za brzydule a w wieku 25-30 lat jak facet ją spotkał ciśnienie rosło... :) głowa do góry

w sumie masz rację, ale jak tak się słucha niektórych ludzi to w tym wieku 25-30 wszyscy się żenią, mają dzieci i wgl, jakieś dziwne to dla mnie, a potem faktycznie będę sama!

aktualnie ludzie z wykałceniem i jakąś dobrą pracą hajtają się po 30 bo wcześniej nie mieli na to czasu, więc jak Ty będziesz w naszym wieku:) wszystko pewnie się jeszcze przesunie. A narazie ucz się i korzystaj z życia, zobacz troche świata itp:)

Patrzeć, że inni mają to głupota. Na pewno masz też jakieś koleżanki, które nie mają chłopaków. Ważną sprawa jest to czy w ogóle masz skąd wytrzasnąć chłopaka. Najczęściej pary kojarzone są przez znajomych znajomych. W stylu kolega koleżanki przyprowadza dwóch kolegów i jednemu z nich możesz się spodobać. Ja w wieku 16 lat miałam same koleżanki i za bardzo się obracałam się w męskim gronie, więc takie sytuacje mnie omijały.