facet 198 cm opinie komentarze

Witajcie dziewczyny, mam do was takie pytanie, co sądzicie o mężczyźnie który ma 198 cm wzrostu. Czy wzrost byłby dla was jakąś przeszkodą, a może byłaby to zaleta? :) I jeszcze jedno pytanie, duża różnica wzrostu między partnerami? Wpadła mi w oko pewna maleńka ok. 165 cm dziewczyna :P Pozdrawiam!

Lepiej mieć 187 tak jak ja. Mówię to z czystej życzliwości:)

Eh, ja pytam kobiet, a nie mężczyzn. Akurat tylko 187 cm to mieć bym nie chciał ;p

Jak ty ją lubisz i ona ciebie, to nie widzę przeszkód.;)

Lepszy za wysoki, niż za niski.Nie wiem czym się przejmujesz, bądź dumny, karzełki chętnie podebrałyby Ci choć z 10cm.

dla mnie super :) mam 170 cm plus szpilki = facet musi mieć 190 cm :D

Ja się nie przejmuję, wręcz przeciwnie, lubię swój wzrost. Ale tak z ciekawości pytam co kobiety o nim sądzą? :)

że jest z***bisty:D

chyba wiekszosc kobiet lubi wysokich facetow, moj maz ma 196cm a ja sama 162cm

Jestem wysoka 178 mój mąż 185 .Wiadomo,że podobają mi się wysocy faceci ale powiem szczerze takie pary z dużą różnicą wzrostu nie podobają mi się ...ale to moje zdanie

chyba wiekszosc kobiet lubi wysokich facetow, moj maz ma 196cm a ja sama 162cm I różnica wam chyba nie przeszkadza? Ja myślę, że to sympatycznie wygląda :)

jak jest milosc, nie ma zadnego znaczenia wzrost/waga itd. natomiast najgorzej jak facet ma ponizej 185cm, to juz dla mnie karzel. co do par o duzej roznicy- to chyba dziala na zasadzie przeciwienstw, bo bardzo czesto takie widze i wygladaja uroczo. ja sama ma 170cm a moj ma 198cm wlasnie i nie ma za duzej roznicy, a szkoda :P

To jest między wami 28 cm różnicy. Jak jeszcze założysz wysokie buty to ta różnica jest faktycznie mała ;)

Nie przeszkadza absolutnie, wrecz przeciwnie :) :) Poza tym lubie nosic wysokie szpilki, więc az tak nie rzuca się w oczy :) Natomiast jak zakładam trampki to trochę się czuję jak mała dziewczynka, ale to przyjemne uczucie :) Moj mąż zawsze mi mówil, ze wolal drobne, małe kobietki :)

Zdecydowanie bardziej podobają mi się wysokie chłopaki o wąskiej talii i długich szczupłych nogach niż wysocy chłopacy o tęgiej , szerokiej budowie ciała . Nie wiem dlaczego tak jest ale tak jest ze pierwsze co rzuca sie w oczy gdy patrze na faceta to jego nogi. Wysokie nogi a także sposób chodzenia to cechy które najbardziej mi się podobaja. (mam na myśli chodzenie i wybijanie się na palcach a nie na pięcie)

165cm to nie żadna maleńka! :P

Zdecydowanie bardziej podobają mi się wysokie chłopaki o wąskiej talii i długich szczupłych nogach niż wysocy chłopacy o tęgiej , szerokiej budowie ciała . Nie wiem dlaczego tak jest ale tak jest ze pierwsze co rzuca sie w oczy gdy patrze na faceta to jego nogi. Wysokie nogi a także sposób chodzenia to cechy które najbardziej mi się podobaja. (mam na myśli chodzenie i wybijanie się na palcach a nie na pięcie)

Haneczka- mam tak samo- wysocy szczupli, choc lubie tez dobrze zbudowanych, ale nie misiowatych, tegich. Ach rozmarzylam sie... Swoja droga moj najnizszy partner mial 188cm, a ja sama mam 160cm.

różnica wzrostu między partnerami nie ma żadnego znaczenie jeśli jest zauroczenie i mięta z obu stron

"165cm to nie żadna maleńka! " Przy mnie maleńka! :D

Dla mnie to stanowczo za dużo. Faceci powyżej 185 nie sa dla mnie atrakcyjni, nie podoba mi się taki wysoki wzrost, źle bym się czuła. Mój ex miał 192 i nie byłam w stanie go pocałować, bo nie sięgałam, bez przerwy musiałam chodzić w butach na obcasie. Seks - koszmar, bo ciężko było się odpowiednio ułożyć, nie było mowy o seksie na stojąco. Mój facet musi się mieścić między 175 a 185, wyższego nie chcę.

Wcale nie! Tak serio, mój partner jest właśnie taki wysoki, a ja mam równiutkie 165cm. I to nie jest żaden problem, chociaż ogromne pole do popisu na dokuczanie mi :P

"nennia" Nie wszystkim kobietom muszą się podobać bardzo wysocy faceci. Skoro czujesz się lepiej przy niższych to ok, nie ma problemu... ale nie wmówisz mi, że duża różnica wzrostu jest problemem w seksie :) Co to to na pewno nie. Być może mieliście za małą wyobraźnię :)

albo niskie blaty w kuchni :P

Nam było niewygodnie, mój facet nie lubił się jakoś specjalnie wyginać, więc mnie było non stop niewygodnie.

ja mam 167 i wolę faceta w takim wzroście żebym mogła pocałować bez stawania na palcach i nie czuć się przy facecie jak ostatni dzieciak. bardziej podobają mi się niscy. więc dla mnie to byłaby wada, ale jeśli byłbyś inteligentny , ciekawy i z interesującą poza tym powierzchownością to nie zważałabym pewno na to.

"nennia" To wina partnera, nie jego wzrostu ;P

Nie mniej jednak wysocy mi się nigdy nie podobali i wolę mieć takiego, którego pocałuję bez stawania na palcach, a do tańca z nim nie muszę ubierać 15 cm szpilek.

Ok. Ale ja tylko mówiłem o seksie :P

a ja właśnie nigdy szpilek nie nosiłam i bardzo lubię stawać na palcach :) Ile ludzi tyle upodobań.