Przyczepiacie dzieciom czerwone kokardki do wózków

Co za idiota zarządził żeby w temacie nie mogło być znaku zapytania :D w kazdym razie pytam o to czy u was tez jest taka moda? Bo u mnie dużo ludzi tak robi :) oczywiście ja nie przyczepiłam bo przesądna nie jestem i w gusła sienie bawię :) aż tu dzisiaj rano postanowiliśmy wynieść spacerówkę do piwnicy bo już raczej nie będziemy korzystać i przy składaniu znalazlam czerwoną kokardkę glęboko ukrytą :D tak sobie myślę kto to uczepił :D albo moja babcia, albo teściowa, albo mój mąż...chociaż niby jest przeciwny, ale kto go tam wie co naprawdę myśli :D

oczywiście,do tego medalik.hihi.a na serio tak miała moja znajoma,katechetka w dodatku:-)

hehe :D chyba żeby jej przypadkiem bozia nie pokarała :p

jeżlei ktos chce to niech sobie przyczepia. Kiedyś mojej kuzynce zajrzała do wózka jedna starsza babka i mówiła, jakie to sliczne dziecko itp itd i dziecko po kilku min zaczeło tak płaka,c i płakało non stop. Kuzynka pokropiła dziekco woda święconą bo tak jej mama powiedziała i przeszło. widac jednak ktoś może "zaczarować dziecko". Cos w tym musi byc. Ja byłam świadkiem tej sytuacji więc dlatego o tym piszę

tak, na pewno :) :D

weź nie strasz :O mi też do wózka ostatnio zajrzała jakaś zeschnięta babuleńka mówiąc "jakie śliczny dzidziuś", a druga nawet w autobusie okulary przeciwsłoneczne zdjęła, żeby na niego popatrzec :O to już wiem czemu on taki marudny! a ja obstawiałam ząbkowanie :D:D:D

Tak jest jak wychodzimy Z nim zawsze Potem placze .trzeba odczarowywac Potem

Stare babki to czarownice które zazdroszczą dziecku młodości. Dlatego rzucają urok i trzeba dziecko odczarowywać.

Ludzie kuzwa XXI wiek!!!!!!!!!!!!

co z tego ze XXI wiek?

W czary wierzylo sie w SREDNIOWIECZU, wiesz ile to setek lat temu?????? Masz szczescie ze nikt cie za ta czerwona kokardke na stosie nie spali :D

W każdym razie zapotrzebowanie musi być bo nawet widziałam wózki nowe w sklepie z dopiętymi agrafką czerwonymi kokardkami :D

Wiecie co... To jest straszne :o mamy XXI wiek a wy w takie brenie wierzycie :o mam 2 dzieci i ani jedno nigdzie czerwonej kokardki nie mialo a chwalili wszyscy jakie to fajne dzieci - czyzbym nie trafila na wiedzme?

na allegro pełno tych kokardek:D dla mnie to jest śmiech na sali

Tak pieprzycie,zapieracie się , a co rusz widzę wózek to z czerwoną kokardką w środku ,osobiście nic do tego nie mam ,przecież to dziecku nie zaszkodzi a jak ktoś coś sobie ubzdurał że pomoże to niech ma kokardki ,medaliki i co mu się podoba .Nikomu nic do tego .

Ja miałam bez kokardki i zaglądali, chwalili, doradzali i nic się nie stało. A to że dziecko płakało. No cóż. Niemowlak je, śpi, płacze i.......... ;) miłej niedzieli katolicy z kokardkami :D