Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Amelia jest taka choroba

Co tak naprawdę siedzi w głowach młodych matek

Polecane posty

Gość Amelia taka choroba
Ja to rozumiem...wiesz nie kocham tego co moi rodzice, ale szanuję to hm nie wiem jak to określić, bo nie chcę tutaj pisać o co mi konkretnie chodzi, ale to jest naprawdę dla mnie bardzo ważna rzecz, nie liczę na to że dziecko będzie tą pasję powielalo, robiło tak samo, że będzie tak samo zaangażowane, ale jakby nienawidziło....czułabym się jakby mi ktoś nóż wbijał w pierś. Gdyby mój facet tego nienawidził nigdy nie byłby moim facetem....bo pytanie o to padło już na samym początku. Tez nie jest pasjonatą, ale również angażuje się, docenia i conajmniej lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość względnie młoda mama
Wstyd przyznać ale w Zielonej Górze jeszcze nie byłam-choć byłam w Gorzowie i Żarach. Muszę sprawdzić połączenia i może to będzie cel ostatniego weekendu wakacyjnego? Dzięki za super pomysł :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Diwa24
Ja urodziłam mając 20 lat i nie żałuję. Co mnie podkusiło? Sama nie wiem, spotkałam cudownego chłopaka, który został moim mężem i razem zapragnęliśmy mieć dziecko. Nie był to kaprys, ja naprawdę chciałam już mieć rodzinę. Skończyłam najlepsze liceum w swoim mieście ale na studia i tak poszłam zaoczne i do pracy, dość dobrej i nieźle płatnej jak na pierwszą posadę. Mój mąż też jest bardzo zaradnym człowiekiem, co prawda skończył zawodówkę ale zarabia pewnie więcej niż niektórzy po dobrych studiach. W liceum trochę podróżowałam ale powiem szczerze jestem bardziej typem domatora, jak wyjazd to nie dłużej niż tydzień bo się męczę, Oboje z mężem kochamy najbardziej polskie góry i tam co roku jeździmy, kiedyś sami, teraz z synkiem i tam nam najlepiej a byliśmy też na różnych wycieczkach i w Hiszpanii i zwiedzaliśmy Paryż itp. Mamy też swoich znajomych, wychodzimy razem ale też i oddzielnie, na brak rozrywek nie narzekamy. Powodzi nam się dobrze, wystarcza na wszystko i sporo zostaje, niedawno nawet zmieniliśmy samochód a co najważniejsze bardzo się kochamy i wspieramy, myślimy o kolejnym dziecku. Autorko mylnie Ci się wydaje, że wiek tu ma znaczenie a to nieprawda bo można być młodym a odpowiedzialnym i szczęśliwym rodzicem. Jest bardzo dużo starszych matek, które nie radzą sobie z macierzyństwem i ogólnie z życiem. Zostałam mamą wcześnie ale to tylko oznacza, że mogę kochać swoje dziecko odrobinę dłużej i ono nie zabrało mi mojej przyszłości, tylko dało mi nową, lepszą. Jestem dumną mamą, każdy ma inne priorytety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ok rozumiem zwierzecy instynkt , ale gdzie wy mieszkacie ikto wam zrec daje i ubiera?te wasze zachcianki dziwne, to mnie zastanawia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość względnie młoda mama
Mi nikt nic nie daje :O oboje z mężem pracujemy-słyszałaś kiedyś o tym? Czy nie wiesz czym jest praca zarobkowa? A mieszkamy w swoim domu 32 km od Warszawy, kupionym 11lat temu za śmieszne pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Normalnie sama sie z partnerem utrzymuje ja pracowalam cala ciaze przez co pracodawca nie mial mi jej za zle, po macierzynskim wrocilam do pracy na pol etatu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Doładowanie konta, bez wysyłania esemesów :P Łapcie :D doladuj-za-darmo.xx/58ab za xx pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko musi być "dumne", kiedy jego rodzic jest stary i pomarszczony jak pomarańcza. Młody rodzic - to rozumiem. Można z nim poszaleć, pograć w piłkę, pobiegać, zrobić coś szalonego, czasami głupiego i nieodpowiedzialnego. Moje znajome zazdroszczą mi moich rodziców, bo są po prostu najbardziej z***bistymi "starymi" na świecie. Dlaczego? Bo są młodzi, nie wyszaleli się z powodu wczesnego macierzyństwa i odbijają to ze mną. A ja jestem najszczęśliwszą córką! Nie wyobrażam sobie, by moi rodzice mieli po 50 lat, i to teraz,kiedy z nimi spędzam najlepsze chwile w życiu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy zdajecie sobie sprawę jak inny staje się związek po urodzeniu dziecka? mąż przestaje być już taki ważny, już nigdy tak samo nie będzie. zo druga z was będzie kochać dziecko bardziej i w codziennych różnych sytuacjach zawsze już wybierać dziecko, 1% z was pozostanie przy opcji, że dziecko to owoc związku, a jego podstawą i najważniejszą składową jest małżeństwo, innym uda się zyć w wersji optymalnej pt. nikogo nie kocha się bardziej, tylko inaczej, bo to inna miłosć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam 33 lata, za 2 miesiące rodze pierwsze dziecko i zazdroszczę tym które już maja po 2-3 dzieci odchowanych i realizują się dopiero teraz. ja się już czuję za stara na dziecko. ta ciąża jest o 5 lat za późno, ale życie się tak ułożyło a nie inaczej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobieto ale tylko nieliczne grono tych młodych mam co rodzą w wieku 20 i trochę lat realizują się zawodowo ,połowa ma jeszcze gromadkę dzieci często rok po roku i żyje z zasiłków ,ja nie mówię że wszystkie broń Boże ale niestety większość .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młody rodzic
"18.08.13 [zgłoś do usunięcia] gość Dziecko musi być "dumne", kiedy jego rodzic jest stary i pomarszczony jak pomarańcza. Młody rodzic - to rozumiem. Można z nim poszaleć, pograć w piłkę, pobiegać, zrobić coś szalonego, czasami głupiego i nieodpowiedzialnego. Moje znajome zazdroszczą mi moich rodziców, bo są po prostu najbardziej z***bistymi "starymi" na świecie. Dlaczego? Bo są młodzi, nie wyszaleli się z powodu wczesnego macierzyństwa i odbijają to ze mną. A ja jestem najszczęśliwszą córką! Nie wyobrażam sobie, by moi rodzice mieli po 50 lat, i to teraz,kiedy z nimi spędzam najlepsze chwile w życiu! " I wszystko jasne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja wprawdze bylam bardzo pozna mamą, ale musze powiedzic, ze macierzyństwo kompletnie nie przeszkadza w rozwijaniu pasji, w podrozach itp. Najwiecej podrozowalam wlasnie z dziecmi i to po calym swiecie- lubie jezdzc z kims ,z kim moge sie dzielic wrazeniami, dla kogo wszytko jest nowe, ciekawe. Jest tylko bardzo krotki okres, ktory faktycznie trzeba prawie calkowiecie poswiecic dzicku, ale to szybko mija i czlowiek dalej rozwija wszelkie pasje, zamilowania, jakie chce. Wiec akurat to nie jest przeciwskazaniem. Dla mnie o poznym macierzyntswie zadecydowalo to,ze chcialam byc calkowicie niezalezna (finansowo,mieszkaniow, zawodowo), no i pewna ojca dzieci. Jeżeli ktos ma ambicje, to je zrealizuje - czy to przed czy po urodzeniu dzieci. Mam wrazenie,ze niektorzy uwazaja,ze z narodzeniem dzieci wszystko sie konczy - przeciwnie- wiele sie wlasnie zaczyna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem ciekawa jakie szanse mają tacy młodzi rodzice na swój dom mając 20 lat ,bo większość nikłe ,mieszka na kupie z rodzicami ,braćmi ,siostrami i potem płaczą .Wiem że sa i tacy co w późniejszych latach nie mają szans na własne M ale to jednak mniejszość .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość względnie młoda mama
To u nas jest tak,że mąż zawsze był i będzie dla mnie najważniejszym mężczyzną w życiu. A syn? On jest owocem naszej miłości, materialnym wyrażeniem naszych uczuć-to już nie tylko słowa czy gesty-to nowy człowiek. Nigdy nie czułam konieczności wartościowania miłości do nikogo-ani na linii rodzice-mąż ani na linii mąż-dziecko. Zawsze wiedziałam,że ich wszystkich kocham i nawet na sekundę się nie zastanawiałam kogo bardziej-bo każde z nich kocham właśnie inaczej. Mąż to osoba z którą pragnę się zestarzeć, a syn to człowiek,który w przyszłości będzie miał swoją rodzinę i będzie niezależny od nas. A jak pojawienie się syna wpłynęło na nasz związek? Wniosło wiele zmian na lepsze. Nauczyliśmy się pokory, cierpliwości, staliśmy się lepszymi ludźmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wzgl ednie młoda mama- dziś komuś już to pisałam, ale napisze jeszcze Tobie- mogłabym żyć tylko 45 lat, byle w takim układzie rodzinnym jak Twój. mam swoje uprzedzenia z domu, a Twoja rodzina, taka jak Twoja uratowałaby moją duszę.zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młody rodzic
"18.08.13 [zgłoś do usunięcia] gość jestem ciekawa jakie szanse mają tacy młodzi rodzice na swój dom mając 20 lat ,bo większość nikłe ,mieszka na kupie z rodzicami ,braćmi ,siostrami i potem płaczą .Wiem że sa i tacy co w późniejszych latach nie mają szans na własne M ale to jednak mniejszość ." Jest coś takiego, jak choćby wynajem. Czy w Polsce każdy musi mieć swoje własne M i wiązać linę na szyi na okres 30 i więcej lat? BZDURA! W Niemczech rynek najmu to ponad 60% społeczeństwa! A tak na marginesie, to co to za problem mieszkać np. z rodzicami? Ja mieszkam z teściami i jest fajnie, bo mogę zostawić dzieci, kiedy jest taka potrzeba pod ich opiekę, a i z przedszkola ma je kto odebrać. Ciekawe, kto u ciebie będzie odbierał dzieci z przedszkola, jak będziesz robiła karierę? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sluszna uwaga ( z 16.20)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja urodzilam w wieku 21 lat (planowane dziecko). Nie rozumiesz i nie zrozumiesz tego ponieważ ludzie są różni :) ja od zawsze chciałam mieć dziecko i to było dla mnie ważne. Kocham czytać książki, lubię teatr (niestety ostatnio z natłoku zajęć nie chodzę na spektakle) interesuję się żywieniem (zresztą studiuję kierunek głęboko powiązany z ta tematyką). Ostatnio dostałam pracę, która może nie jest najlepiej na świecie płatna ale jestem z niej zadowolona. Zależy kto i co chce od życia ;) jeżeli chodzi o podróżowanie to moim marzeniem jest przejechać się koleją transsybersyjską i zobaczenie chińskiego muru- jestem młoda, więc wierzę, że jeszcze uda mi się zrealizować to marzenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość względnie młoda mama
U mnie plusem w kierunku samodzielności było to że mąż jest 5 lat starszy. Więc mając 21lat miałam od 2lat pracę, umowę na stałe. Maz miał od 7 lat pracę, sporą pensję. Realia 11lat temu też były trochę inne. Więc oszczędności plus mały kredyt na 10lat i mieliśmy własny dom. Teraz pewnie byłoby trudniej, bo ja zaczynałam pracę zaraz po maturze, a największym moim atutem była biegła znajomość angielskiego i włoskiego. W sumie mój ówczesny pracodawca nawet nie wymagał abym kończyła studia-ale chciałam to zrobić dla siebie z myślą o tym,że może kiedyś zmienię pracę-nie zmieniłam,ale kwalifikacje chętnie wciąż podnoszę :) Nie uważam,żeby jakikolwiek wiek był lepszy na bycie matką-wszystko zależy czego człowiek potrzebuje i jakiego życia pragnie. Ja chciałam mieć dziecko wcześnie,co nie znaczy,że to lepiej niż ktoś kto wolał później. Ale dziecko w moim odczuciu nie ogranicza ani w kwestii edukacji ani w kwestii robienia kariery-weźmy np Iwonę Guzowską-mamą została w wieku 17lat,a naprawdę wiele osiągnęła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na chinskim murze byłam z dziecmi- wiec nie ma problemu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka pisze:"czy wiecie jak obcowanie z innymi ludźmi, z innych krajów potrafi ukształtować człowieka? Jak on inaczej patrzy wtedy na różne rzeczy? Nie bedzie wam tego szkoda? " Ja wlasnie z dziecmi poznawa;lam inne kultury, tym bardziej ,ze chodzily do szkoly w egzotycznych krajach, mialy kolegow z calego swiata, japrzyjaznilam sie i rozmawialam z ich rodzicami - wlasnie o codziennosci w roznych kulturach. Bedac sama w podrozy takich doswiadczen nie mialabym. Wiec nie ma co wyciagac ogolnych wniskow, kazdy życie planuje po swojemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość względnie młoda mama
Do gościa z 16:16 Przepraszam,że dopiero teraz odpisuję ale nie zauważyłam wcześniej wypowiedzi-jestem w pociągu i zasięg jest hmmm mizerny,więc niekiedy przy odświeżaniu strony coś mi umknie :( W Twojej sytuacji dołożyłabym wszelkich starań,aby Twoje dziecko mogło powiedzieć,że ma świetne relacje z mamą która jest dla niego autorytetem. Aby nigdy nie musiało czuć,że rodzice odbili na jego psychice jakieś piętno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
marzenie klasycznej poli, slubek, mezus, dzidzius i kredycik kuzwa jak ja was podziwiam ,ze macie takie marzenia hahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość jestem ciekawa jakie szanse mają tacy młodzi rodzice na swój dom mając 20 lat ,bo większość nikłe ,mieszka na kupie z rodzicami ,braćmi ,siostrami i potem płaczą .Wiem że sa i tacy co w późniejszych latach nie mają szans na własne M ale to jednak mniejszość ." Jest coś takiego, jak choćby wynajem. Czy w Polsce każdy musi mieć swoje własne M i wiązać linę na szyi na okres 30 i więcej lat? BZDURA! W Niemczech rynek najmu to ponad 60% społeczeństwa! A tak na marginesie, to co to za problem mieszkać np. z rodzicami? Ja mieszkam z teściami i jest fajnie, bo mogę zostawić dzieci, kiedy jest taka potrzeba pod ich opiekę, a i z przedszkola ma je kto odebrać. Ciekawe, kto u ciebie będzie odbierał dzieci z przedszkola, jak będziesz robiła karierę? usmiech.gif Z przedszkola odbierałam dzieci sama ,pisałam miałam 27 lat jak urodziłam,moje dziecko . A i owszem jest wynajem ale te 20 latki nie mają za co wynająć i nie wszystkie podkreślam ,a co jest złego w mieszkaniu z rodzicami po ślubie nie wiem ale myślę że to źle ,widzę co się dzieje u moich koleżanek ,młodzi ludzie po ślubie nigdy nie powinni mieszkać z rodzicami i to nie moje zdanie ale ogólnie o tym wiadomo .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezu co to za myślenie ,mieszkasz ze starymi bo ma kto się Twoimi dziećmi zająć ja pierdziele ,wsiadasz w auto zawozisz dzieci do rodziców nie trzeba a nawet NIE POWINNO mieszkać z rodzicami ,teściami po ślubie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 16.53 - byly badania -pytani ludzi przed smiercia, czego zalują- nikt nie powiedzial - tego ze za krótko siedzial w pracy- milosc, rodzina , bliskie osoby okazywaly sie najwazniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie śmieję się z marzeń o rodzinie, sama chciałabym mieć męża, mieszkanko, kredyt niekoniecznie, nie wiem jeszcze jak będzie. co do dziecka też nie wiem jeszcze. chodzi jedynie o to, ze to są piekne rzeczy, ale odpowiedzialne o zobowiązujące na wiele lat. i o ile nie ma nic złego w tych marzeniach, to ich realizacja może okazać się kłopotliwa. I tu zaczynają się schody. Też zastanawia mnie fenomem mlodych matek....uważam, że większość jest nieodpowiedzialna, a życie z rodzicami jest trochę...mhmm....a wiecie na bank jak ci rodzice się czuja z tym?;-// dziwne, jak można nie chcieć niezależności?? jednak ja w ogóle dziwię się ludziom co mają np. dochód na rękę w sumie 3000 i z tego robią opłaty, zakupy, osczędności w razie potrzeby skorzystania z lekarza, mają dwoje dzieci i chcą trzecie, a żyją w dwóch pokojach. Uważają, że dzieci od tego egoistami nie będą. Nonsens. Mój tata jest z wielodzietnej rodziny, mieli limity czasowe na siedzenie przy biurku, nie było jak lekcji odrabiać. Potem z po łową rodzeństwa kontakru nie miał i zawsze lubił wiedzieć, że cos jest stricte dla Niego. Tylko dla Niego. Jego deser, którym nie trzeba się dzielić, jego fotel, je-go!! jak można skazywać na to dziecko? tata do tej pory łyka w całości pół kanapki, bo ma wieloletni nawyk, by szybko jeść, bo inni zabiorą zaraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pozdrowienia dla tej, która była w CHISZPANI :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
łączymy się w bulu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×