Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pozdrowienia dla moniki

Moje wesele zostało obsmarowane w internecie

Polecane posty

Gość pozdrowienia dla moniki

Niedawno miałam wesele. Jest taka strona gdzie są zamieszczone linki, i informacje o salach z danego regionu. A przy każdej sali możliwość dyskusji. I takim o to sposobem znalazłam pewien wpis pod moją salą, jednego z moich gości. Jest mi bardzo przykro... domyślam się nawet kto to był. Ja rozumiem, że nie wszystko musiało się podobać, ale obarczać winą za to, że pogoda była zła, czy obsmarowywać całe wesele na publicznym forum o sali weselnej (gdzie powinny znaleźć się uwagi co do jedzenia, sali, obsługi) to lekka przesada. Podając dodatkowo dokładną datę i imiona młodych:/ Zresztą zacytuję treść tej jakże fajnej wypowiedzi: "Bylam na tej Sali na weselu 3 sierpnia 2013 roku. Na weselu Ani i Karola. Musze powiedziec ze mimo ze to rodzina to lepiej bawiłam się na weselach u znajomych. Tu było tragicznie!zaczęło się od tego ze od rana padalo i była burza. Ja mialam naprawde lekka sukienke szpilki i w drodze od samochodu do kościoła ubłociłam się i potem wyglądałam jak zmokla kura. Było mi zreszta zimno na mszy tylko myślałam o tym żeby uciekac stamtąd. A mlodzi jak gdyby nikt nic ucieszeni i staja do życzeń. Już nie padalo ale no było tak mokro ze nie wiem jak można być tak bezmyślnym i kazac ludziom stac na mokrym parkingu zyczenia powinny odbyc się na Sali!!! Stracilam do nich szacunek po tym jak przestali zważać na gosci. Droga na sale. Koszmar. Nie było asfaltowki tylko ubita droga która ze względu na deszczowa aure była potokiem kaluz. Dojechaliśmy na sale. No sala powiem ze ladna ale co gosciom po takim ogrodzie jak leje jak z cebra. Powinni zrobic jakas zadaszona altanke bo człowiek chce sobie posiedzieć czasem na zewnatrz. Jak przestalo w nocy lac to nikt nawet nie przetarl lawek pod sala. I jak tu siedzieć? Co do jedzenia było duzo sama nie zjadlam 3 posilkow a było ich chyba 5 BO DWA ZJADLAM. Przystawki takie sobie, wodke beznadziejna. Jak zwykle 10ty raz rzeduna weselu pilam Stocka. Nie wiem co ci mlodzi maja za upodobania do tej szmiry. Wino widac ze nie droższe jak 20 zl. Ciast było za duzo kto na weselu je ciasta;/ pierwszy taniec zatańczony sztucznie. Mlodzi wygladali jakby mieli kolki w Tylkach. Orkiestra no dawala rade ale moglo by być lepiej. Ogolnie troche się wynudziłam i zmylam zaraz po torcie. Który był taki sobie ja nie lubie tortow owocowych, a ten był malinowy” Uważam, że administrator tej strony ma w sumie prawo skasowania tej wypowiedzi, bo praktycznie odnosi się do uwag całego wesela nie do sali. Alkohol, tort, ciasta wstawialiśmy sami. Wódkę wzięliśmy popularną nikt nie narzekał, ciasta niektórzy jedli, a tort był chwalony przez resztę. Tańczyliśmy jakbyśmy mieli kołki w tyłku – może tak, bo tanczyc nie potrafimy. Ale w pierwszym tańcu nie chodzi o show tylko chyba o tę chwilę. Zatańczyliśmy przytulańca, bo do walca się nie nadawaliśmy. Skoro jedzenia było dużo to chyba plus? A na pogodę nie ma się wpływu niestety. Ale jest mi bardzo przykro to czytać, bo wesele mieliśmy 3 sierpnia na tej sali i mam na imię Ania, a mój mąż to Karol. Nikt nie miał uwag, goście się wybawili. Może nie było to wesele perfekcyjne, ale skoro osoba pisząca ten komentarz zmyła się po torcie czyli przed oczepinami to co ona mogła wiedzieć o weselu? Najlepsza zabawa była między 24-6 rano. Orkiestra dała czadu, ogólnie jesteśmy bardzo z nich zadowoleni. Wina były po 18 zł. Nie zauważyłam by ktokolwiek na weselu podawał wina z naprawdę wysokich półek. A nasze było naprawdę smaczne. Jak nie pasowało mogła nie pić. No i właśnie jak wspomniałam domyślam się kto to jest, bo podpisała się Monia. A Monia to Monika, Monik na weselu było dwie. Moja mama i moja szwagierka, która rzeczywiście z bratem wyszli wcześnie, ale śpieszyli się ponoć do dziecka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co ty się głupią łajzą przejmujesz ? Są tacy ludzie ktorym nigdy w niczym nie dogodzisz chocbyś na rzęsach stawała i kij im w oko po prostu , dobrze że to przeczytałaś bo masz już chyba wyrobione zdanie na jej temat i będziesz się na wszelkich rodzinnych spędach trzymac na kilometr od niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakie to polskie a ty tez toplasz sie w tym błotku na twoim miejscu,mialabym gdzies odczucia Moniki,oprócz niej byli inni,wazni goście nie roztrząsaj weselnych brudów tłuk przyszedł,nasrał w gniazdo,olej ją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, mi by chyba brakło nerwów i przy okazji wspomniała bym szwagierce że czytałam na necie jej opinie o tym weselu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozdrowienia dla moniki
Gdyby ona gadała sobie pod nosem, że moje wesele było takie czy owakie. To by to po mnie spłynęło. Ale jest to utrwalone w internecie, na tej konkretnej stronie i się dlatego przejęłam. Bo to opinia jest krzywdząca. I przykra dla nas. Szczególnie, że obsmarowała tam nas, a nie sale weselną do czego służy ta strona. Jeśli nie odpowiadało jej jedzenie, albo co innego ale związanego z salą to ok. Ma prawo wyrazić zdanie, ale tu po prostu bezpośrednio nas jako młodych atakowała nawet pisząc, że zatańczyliśmy kiepsko. A co to ma wspólnego z salą:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj spokój, taką wypowiedzią Monia sama pokazała że nie ma żadnej klasy, wg mnie ośmieszyła się. Są ludzie i parapety i ZAWSZE znajdzie się ktoś komu wesele się nie podobało. I też bym jej powiedziała, ze widziałam jej opinię na stronie i że chyba nie zauważyła, że tam się ocenia sale a nie wesele ogólnie i uwagi o weselu mogła Wam wprost przekazać a nie robić szopkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym wysłała te opinię mailem zarówno do niej, jak i do brata z prośbą o potwierdzenie tego w cztery oczy. Ciekawe, czy ma na tyle odwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydrukowałabym to i pokazała jej. Powiedziałabym że jak jej sie coś nie podobało na weselu to mogła powiedzieć wam wprost a nie obsmarowywać publicznie. Widać że tej osobie nic nie pasuje. Pogoda! ha kto ma na nią wpływ. Jedyne z czym ma racje to że życzenia powinny odbywać sie na sali jak jest mokro czy zimno ale emocje robią swoje i nie zawsze młodzi pomyślą o wszystkim. Ciast za dużo ? to też na plus. Przecież nie musi jeść co jej to przeszkadza. Najwyraźniej ją to boli - może zazdrość. Podobna sytuacja z jedzeniem. Lepiej jak za dużo niż za mało a nikt jej nie każe jeść wszystskiego. Sama decyduje ile i co zje. Nie przejmuj się nią. Urwałabym wszelkie kontakty z taką szwagierką bo już po wypowiedzi widać że jest zazdrosna, wredna i sama nie wie czego chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale suka. Ja bym nie mówiła jej nic wprost. Jak się przypadkiem spotkacie (albo po prostu spotkacie się z rodziną) i będzie gadka o weselu to powiedz, że niektórym bardzo to wesele nie pasowało bo nieźle obsmarowali w internecie. Niech wie, że czytałaś to. Bezczelne babsko, taką opinię powinno się zostawiać dla siebie, dama zasrana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Supcio88
A ja na Twoim miejscu, przy gronie rodziny jak się spotkacie, powiedziałabym tak: Że ktoś w necie Was obsmarowali i przeczytałabym to na głos ta wydrukowaną kartkę i oczywiście na końcu przeczytać głośno Monia. Ona będzie zmieszana, a reszta gości nie bedą chcieli utrzymywać z nia kontakty i jeśli nie jest zamężna to nikt nie będzie chciał przyjść na wesele. I będzie tego gorzko żałowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Supcio88
A ja na Twoim miejscu, przy gronie rodziny jak się spotkacie, powiedziałabym tak: Że ktoś w necie Was obsmarowali i przeczytałabym to na głos ta wydrukowaną kartkę i oczywiście na końcu przeczytać głośno Monia. Ona będzie zmieszana, a reszta gości nie bedą chcieli utrzymywać z nia kontakty i jeśli nie jest zamężna to nikt nie będzie chciał przyjść na wesele. I będzie tego gorzko żałowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Supcio88
A ja na Twoim miejscu, przy gronie rodziny jak się spotkacie, powiedziałabym tak: Że ktoś w necie Was obsmarowali i przeczytałabym to na głos ta wydrukowaną kartkę i oczywiście na końcu przeczytać głośno Monia. Ona będzie zmieszana, a reszta gości nie bedą chcieli utrzymywać z nia kontakty i jeśli nie jest zamężna to nikt nie będzie chciał przyjść na wesele. I będzie tego gorzko żałowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Supcio88
Sorki, że kilka razy mi się wrzuciło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie to samo bym zrobiła co napisała Supcio88. Niech ma nauczkę. Jeszcze się taki nie urodził by wszystkim dogodził ale obsmarowanie kogoś na forum to już przesada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiśnióweczka
Pusta dziewczyna z tej Twojej szwagierki/bratowej -/nie zrozumiałam, czy to żona brata Twojego czy brata męża? / Uważam, że każdy z nas ma prawo do swoich uczuć i odczuć i może wyrazić opinię, ale wpis, który tu przytoczyłaś to nie wyrażenie opinii niestety, tylko krytyka całokształtu, przykra i niesprawiedliwa ocena. Co gorsza, krytyka nie dotyczy tylko sali ani samego wesela, Ciebie dotyka i Twojego męża. Rozumiem, że poczułaś się urażona tym wpisem. Ja nie zostawiłabym tego tak. Myślę, że poprosiłabym o rozmowę i powiedziała co o tym myślę. Co innego gdyby poplotkowała z kimś i plotka do Ciebie doszła, wtedy można udać że nie wiesz albo aluzją jakoś w odpowiednim momencie zasugerować, że wiesz. W tym przypadku, kiedy wpis jest upubliczniony nie masz co się kryć z tym, że czytałaś. Ja nie umiałabym udawać, że wszystko jest ok, od razu poszłabym i wyjaśniła sprawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale sie usmialam. To nie wasze wesele wyszlo w tym opisie zle tylko ta Monia wyszla na kretynke :) Tez bym jej to wypomniala, tak zeby cala rodzina wiedziala, no i ucielabym kontakty. Moze nawet nie z powodu obsmarowania wesela w necie, ale dlatego ze z prostakami nie ma sensu sie zadawac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przecież to prowo. laska niby ma pretensje, że ją obsmarowano w necie, ale zamiast dążyć do usunięcia tej opinii tam gdzie ją znalazła, to jeszcze wkleją ją dalej i popularyzuje. i to jeszcze na forum, na którym chyba nikt normalny nie chciałby być rozpoznany..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no sucho ma ta palma
Jak najbardziej jestem za upublicznieniem tej opinii na forum rodziny, ale z przypisywaniem jej akurat do tej Moniki bym uważała. Kto normalny podpisze się pod takim paszkwilem własnym imieniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ha ha ha ,a ja tu widze że ktoś chce ciebie skłócić z tą Moniką,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" Ja bym nie mówiła jej nic wprost. Jak się przypadkiem spotkacie (albo po prostu spotkacie się z rodziną) i będzie gadka o weselu to powiedz, że niektórym bardzo to wesele nie pasowało bo nieźle obsmarowali w internecie" dokładnie a potem rzuć od niechcenia : podaj mi tą sałatkę MONIA i spójrz na nią tak, jak nigdy dotąd :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AngelIris1990
a może ona się tylko podpisała nickiem Monia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ech... wierze, że było Ci przykro. Na moim ślubie moja najlepsza przyjaciółka (a przynajmniej wtedy tak myślałam), która jednocześnie była moją świadkową w czasie wesela chodziła po sali i na wszystko narzekała... że jedzenie złe, że zespół okropnie gra, że nudno itp. W końcu nie wytrzymałam i jej powiedziałam, że jak jej się nie podoba to może wyjść i niech pozwoli się bawić innym gościom. Obrażona zmyła się jeszcze przed oczepinami. Było mi przykro, ale inne moje dobre koleżanki świetnie ją zastąpiły i inni goście sprawili, że o wszystkim zapomniałam :). Nie ma co się przejmować opinią jednej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×