Probowalismy prawie wszystkiego ona nigdy nie dostała orgazmu co robic

Tak jak w temacie, po krotce opisze. A więc probowalismy praktycznie wszystkiego w łożku, oczywiscie do pewnych nieugietych granic. Mamy podobne wizje w łozku i podobny rodzaj seksu sprawia nam najwieksza przyjemność. Ona lubi ostry, namietny seks podobnie jak i ja. Probowalem wiązac, dusic, umiarkowanie uderzac, pluc, wyginac! Uprawialismy seks w rożnych okolicznościach i pozycjach i nic. Z wiekszym naparciem, mniejszym, mieszanym, delikatniejszym i bardzo ostrym i nadal nic. Oczywiscie aby rozpalic w niej emocje stosuje gre wstępna (oczywiscie w sposob taki jaki sprawia jej najwieksza przyjemnosc) i nadal nic.... dodam iz nie miala go nigdy, ani ze mna, ani z moimi poprzednikami! co robic?

O boże... kolejny Pendzior :O

może za bardzo się starasz... a gdzie czułość bliskość mizianie ;) ostro może fajnie ale może dla odmiany trochę romantycznie

nie wiem co możesz zrobić .Ja jestem kobieta i nie miewam orgazmów z mężczyzną . MIałam jeden raz i to był mój pierwszy orgazm w życiu , facet w tedy masował mi łechtaczke i posówał penisem , wcześniej mi ssał sutki , ale to było tylko raz ... dochodzę tylko jak sama sobie pieszcze łechtaczkę ... mam jakas blokade i nie dam rady z mężczyzna . Zapytaj jej ? moze ci cos podpowie ? Chyba , że ma tak jak ja :( i chyba , że nie da się z tym nic zrobic , chyba , że nie spotkałam jeszcze odpowiedniego faceta który naprawde chciałby mi to dać

wypraszam sobie. Moja była mi była taka aktywna ani skora do tego typu igraszek. Wracając do wątku, sama potrafi dojść czy też nie praktykuje tego?

Gdy rozpoczynamy namietny seks, ona z kazdym r****m sie napala bardziej i bardziej w rezulatacie namietny czuly seks staje sie ostrym. Sama do tego zbacza

Ostry - zapomnij, że ktoś Ci tu coś pomoże - zaczną CI zaraz radzić jak ten powyżej, że może za mało czuły jesteś, albo na kolację nie zaprosiłeś, albo kwiatka nie przyniosłeś, a może nie rozmawiałeś, a może to a może sro....u Ciebie i tak widać nie jest źle bo Twoja partnerka (z opisu tak wynika) poszukuje orgazmu... zadam tylko jedno pytanie - masturbuje się? sama umie się doprowadzić?

nie praktykuje, wrecz nie lubi

nie praktykuje, wrecz nie lubi

no i masz odpowiedź.... jak sama kobieta się nie umie doprowadzić do orgazmu to sporego trzeba szczęścia, żeby facet to zrobił... u Ciebie pół biedy, że ona chce seksu to może w końcu uda Wam się zgrać ;) co innego jak nie chce współpracować

skoro sama tego nie robi to za nic nie będzie umiała Ci pokazać co i jak.

widzę, że Pendzior podziela moje zdanie :)

Zastanawiam sie, dlaczego! Byloby to dla mnie cos wspanialego kiedy doznała by go pierwszy raz ze mna! Probowalem roznymi sposobami, naprawde roznymi, a co do masowania lechtaczki po dluzszej chwili te"laskotki" zaczynaja ja draznic i nie sprawia jej to wiekszej przyjemnosci, podobnie jest z lizaniem sutkow

Ostry - nawet nie wiesz jak ja marzę o tym samym co Ty :) powtarzam - ciesz się, że chce współpracować...może i do masturbacji ją namówisz - u mnie sprawa jest beznadziejna i zaprzestałem jakiejkolwiek walki...

a co zrobić , żeby mężczyzna starał się dać mi ten orgazm ?

a tego to Ci nie powiem... nie wyobrażam sobie odwrotnej sytuacji - tzn. chętnej kobiety i faceta, któremu się nie chce

"laskotanie" ktore wystepuje podczas lizania sutkow czy lechtaczki staje sie dla niej drazniace jakby, nigdy nie potrafila mi tego opisac. Moze wlasnie to jest to, az w koncu eksploduje?

Ostry - to moja jak raz na rok się wyluzuje i nakręci to ma podobnie - mówi, że w pewnym momencie ma dosyć... to pytam co czuje itp? ONA NIE WIE!!!! Jakby się masturbowała to by wiedziała co to za moment... czy kontynuować, czy coś zmienić, a tak każe przestać i tyle :( d**a

też chciałabym ... a łaskotanie a raczej drganie w moim przypadku ;) to podobno początek a więc Ostry może nie wszystko stracone

Tak tez musimy przeprowadzic rozmowe, bedziemy probowac. Nigdy nie doznala orgazmu wiec mnie nie pokieruje w ktorym kierunku musze isc. Tak tez dlugosc i rodzaj pieszczor pozostawie sobie

Jak narazie najwieksza przyjemnosc sprawia jej ostra penetracja i uczucie gdy w nia wchodze

do Ostrego: Masz 2. rady: 1) wszczepić jej elektrody do ośrodka rozkoszy w mózgu i wtedy jak ty będziesz zalewał jej c*pkę spermą, ona wciśnie przycisk i wyzwoli u siebie orgazm, ale na taki zabieg chyba Ci nie stać finansowo. Poza tym mogłaby umrzeć z głodu na konto orgazmów wyzwalanych przyciskiem. 2. Dostosować się do nw. definicji seksu: wild_wind (07-08-2005 11:55:00) Odpowiedz cytując Jeśli jest pozbawiony miłości,jest całkowicie nieseksualny, bo staje się wówczas np. ucieczką od samotności, zadośćuczynieniem, niby gwarancją wierności, głodem pożądania, który chcemy za wszelka cenę zaspokoić, potwierdzeniem własnej seksualnośći , dowartościowaniem się, wyładowaniem złości, zemstą, sposobem na nudę, służy dominacji i kontroli, wynikiem społecznej presji, sposobem na depresję, buntem, wypływa często z poczucia winy.... taki seks sprawia ból , upokarza, rozczarowuje. Jeśli te nieseksualne potrzeby zostawimy przed drzwiami sypialni , wtedy seks ma szansę stać się czymś pięknym, prawdziwym, pełnym rozkoszy i przyjemności. Stanie się sposobem wyrażania miłości, radości , zachwytu . Znikną niepokoje a seks będzie czymś dobrym, pożytecznym, pięknym, potrzebnym i oczywistym. Bo najpiękniejszy seks to ten bardzo ale to bardzo seksulany.:)) Możesz jeszcze spróbować z dildem przyczepionym do Twoich bioder i lubrykantem KY, bo być może potrzebuje długiego czasu stymulacji łechtaczki.

walcie do seksuologa i psychologa, bo być może regresingiem da się wymazać blokadę, której się nabawiła w życiu dziewczęcym

Probowalismy z dildem oraz żelami. Wszytsko co sztuczne i nienaturalne nie sprawia jej zadnej przyjemnosci a wrecz czuje dyskomfort

Ona naprawde moze miec blokade. A im bardziej staracie sie wywolac u niej orgazm tym gorzej, bo ona sie coraz bardziej spina i wychodzi d**a. Ja tak niestety mam. Facet moze stanac na rzesach a ja i tak nie dojde chocbym nie wiem jak byla podniecona. :O Za to z reka przychodzi mi to bardzo latwo. :D

Co mogłoby spowodowac taka blokade z czasów dziecinstwa hm?

oto mój dawny seks: Seks stulecia Sekret Staruszka :) Na czterdziestą rocznicę ślubu wybraliśmy się do swojej ulubionej kawiarenki. Usiedli przy stoliku i zaczęli prowadzić rozmowę: - Pamiętasz kochanie, to tutaj zaprosiłeś mnie ponad 40 lat temu, było tak wspaniale. - A ty pamiętasz jak było wspaniale, kiedy po wyjściu stąd poszliśmy w stronę parku? Kiedy mijaliśmy ogrodzenie, nagle wzięła mnie taka chcica, oparłaś się o płot a ja cię zerżnąłem. - Tak, pamiętam, a może by to powtórzyć? Ja jeszcze mogę, a ty? - Ja też, chodźmy szybko bo już zaczynam się podniecać. Po tych słowach niemal wybiegli z kawiarenki. Całą rozmowę usłyszał przypadkiem chłopak siedzący przy sąsiednim stoliku. Pomyślał sobie, że ciekawie będzie zobaczyć czy faktycznie dwoje staruszków odważy się uprawiać seks w parku. Poszedł za nimi i oto co zobaczył. Babcia podwinęła spódnicę i ściągnęła majtki, dziadek nawet nie fatygował się ze ściąganiem czegokolwiek tylko rozpiął rozporek, oparł babcię o płot i ostro zabrał się do roboty. Na to co nastąpiło potem, chłopak znał tylko jedno określenie: rżnięcie stulecia. Nie widział nigdy czegoś podobnego na filmie, żaden znajomy o czymś takim mu nie mówił no i nie znał tego z własnych doświadczeń. Dziadek posuwał babcię wręcz w fenomenalnym, iście olimpijskim tempie, tempie którego nikt by chyba nie wytrzymał. Byłby to niewątpliwie sprint, gdyby nie fakt, że dziadek pracował przez niemal godzinę nie przestając nawet przez sekundę i ani razu nie zwalniając tempa. Tyłek mu chodził niewiele wolniej niż kolibrowi skrzydełka. Dopiero po ok. godzinie zmęczenie kochankowie opadli na ziemię i ciężko oddychali przez kolejną godzinę. - Jaki jest jego sekret, gdybym ja tak posuwał to nie miałbym najmniejszego problemu z kobietami, muszę poznać jego sekret. - pomyślał sobie chłopak, zebrał się na odwagę i podszedł do wycieńczonej pary: - Przepraszam pana najmocniej - powiedział - ale musze poznać pana sekret. Jeśli potrafi pan tak ostro uprawiać seks w tym wieku, to 40 lat temu musiał być pan wręcz niesamowity! - Synu. 40 lat temu ten pieprzony płot nie był

Nie kocha cię

Gość "nie kocha Cie" ustosunkuj to do mojego tematu

No nie wiem czy gdyby sie masturbowala to byloby latwiej. Może tak, a może nie, bo moglaby sie tak jak ja za bardzo przyzwyczaic do ruchow reka, ktorych facet nie jest w stanie powtorzyc i odpowiedniego nacisku. :D Tez tak mam, ze sama ze soba wiem czy sie zbliza orgazm czy nie, a z facetem nie mam pojecia na ktorym etapie sie znajduje. Mam jeszcze jeden problem: czesto placze po orgazmie :D i boje sie co pomysli o mnie facet, kiedy sie przed nim rozplacze jak debilka. :O :O Seks z facetem jest zupelnie inny niz z sama soba. Zupelnie inne doznania. Poza tym latwiej sie rozproszyc, duzo latwiej spada podniecenie (o dziwo :O). I mimo ze sie masturbuje od wielu wielu lat to kiedy facet pyta sie mnie czy wole tak czy moze inaczej, to ja nie potrafie wybrac, :O nie wiem co mam odpowiedziec, bo nie wiem co sprawia mi wieksza przyjemnosc. :O Acha i podczas seksu z facetem najblizej orgazmu jestem podczas gry wstepnej, potem podniecenie opada. :P Seks waginalny jakos średnio mnie podnieca, a minetka po kilku minutach drazni (a najgorsze jest to ze facet oczekuje, ze od tego na 100% dojdziesz, bo tak pisza mędrcy w internecie :O ta presja wcale nie pomaga :O :O). Uwielbia byc za to calowana, smyrana, glaskana itp. :D :D No ale moze to przez to ze dopiero zaczynam uprawiac seks i na razie jestem słabo wdrożona. :P