Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

majowoczerwcowa

MAJOWE MAMY 2014

Polecane posty

Gość lola88
mex nie jestem tobą i nie podejmę decyzji z ciebie, ale ja też strasznie panikowałam i zdecydowałam się na konsultację u innego lekarza i nie żałuję. Bardzo mnie uspokoił, a widzisz ja mam plamienia, nigdy nie krwawiłam, ale brązowe plamienia to też nie jest normalne. Teraz już znów minęło troche czasu od tamtej wizyty i zaczynam się zastanawiać, czy jest wszystko w porządku. Ale stresem tylko szkodzimy naszym fasolką. Na prawdę ja bym poszła do lekarza, i jeśli boisz się co pomyśli twój i idź do innego. Ja podjęłam decyzję w 10 min., ubrałam się i jechałam. Po co się zadręczać. Mnie najbardziej przeraża szpital, ale jakbym musiała pojechałabym i tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ola
ja zaliczylam 3ch lekarzy dostalam tabetki na podrzmanie, wiec licze ze jest ok, pobolewal mnie brzuch na wysokosci pepka ,zadzwonilam do lekarza, wyjasnil co i jak,Przez glowe przeleciala mi ze moze pojechac do innego ae nawet jesli cos bedzie sie dzialo powaznego to mam juz leki w 6 tym tygodniu za wiele nie da sie zrobic mmozna podtrzymywac co robie teraz ale jesli sa wady genetyczne nic tu nie zdziala,Dla tego nastawiam sie pozytywnie dbam o siebie i czekam na kolejna wizyte bo przeciez w zaden inny sposob pomoc sobie i dziecku nie mogem teraz to wszytsko zalezy od natury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
macie rację dziewczyny.... nic ... czekamy..... ale będzie znów poruszenie i dyskusja jak zaczniemy odwiedzać lekarzy na wizycie jedna po drugiej ;p mi dziś leci 8 tydz. 4 dzień od OM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewe25
hej, Ola ma rację, ja też zaczęłam tak do tego podchodzić, brałam d*phaston ale lekarz stwierdził , że jest wszystko ok i mi go odstawił w 8 tc , bałam się ale jednak mu ufam. Na pewne rzeczy nie mamy zwyczajnie wpływu, więc nie ma co się zbytnio nakręcać, ale strach i obawa na pewno towarzyszą każdej , która wcześniej poroniła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ola
mex2 byle przezyc te choleren najgrozniejsze 3 miesiace wiadomo pozniej tez bedziemy sie martwic ale mysle ze juz nie tak bardzo,ja zajme sie wtedy juz pomalu jakimis zakupami bo przeciez nie wytrzymam i zaczne malowac pokoj, czas bedzie lecial szybciej, no i w moim przypadku gdzi enie musze lezec wezme sie wkoncu za jakas konkretna robote bo jak widze umyte okna przez mojego meza to uuuuuuu,poki co oszczedzam sie do 3 miesiaca, pozniej bede szalec :)no nie moge uwiezyc tak tragicznie sie wczoraj czulam a dzis zadddnyyyych objawow ciazowych no oprocz cyckow jak je dotkne heheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewe25
w sumie mi też brzuch przestał już boleć, pozostały mdłości , ale już rzadziej i całe szczęście bo w wyniku wstrętu do jedzenia schudłam prawie 2,5 kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ola
ewe25 ja jestem 6 tyg i 5 dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jusss
rany ja już jestem w 8tyg i 1dzien od OM jak ten czas leci, a jeszcze serduszka nie słyszałam :( już nie mogę się doczekać wizyty 16

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ola
mex2 widzialam ten dokument 2 razy ostatnio z 2 lata temu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lola88
Wiem, że nic więcej nie można zrobić, ale np. ja i mex mamy krwiaki. Dlatego dla spokoju wewnętrznego polecam odwiedzić lekarza aby zobaczyć czy może się już nie wchłonął albo zobaczy bijące serduszko i się uspokoić. A mex musisz jeszcze długo na wizyte czekać. Ja przy problemach to najwięcej na kolejną czekałam 2 tyg. Ale jeśli kazał Ci przyjść tak późno, to wie że bęzie wszystko dobrze. Ale nie przyjmuj do siebie takich złych myśli... Różnie bywa, ale nie można źle prorokować i to my mamy być silne i wspierające dla naszych pociech :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ola
jusss ja bardzo szybko dowiedzialam sie o ciazy i w poczatkowym etapie moje wizyty byly co tydzien bo jajo plodowe nie mialo prawidlowego ksztaltu i podejrzewano zblizajace poronienie, w 6 tym tygodniu okazalo sie ze wszystko jest juz prawidlowo uksztaltowane i bije do tego serduszko, wiec u kazdej to jest inaczej wiem ze dziewczyny i w 9tyg potrafia dopiero uslyszec swoje malenstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aa przepraszam mialam wypisac jakie badania robilam, wiec; Ob -hematokryt, hemoglobina, krw.czerwone, krw.białe, wzór krw.białych, krew-glukoza Mocz- własności fizyczne, białko, cuk.ciala ketonowe, barwniki żółciowe,osad WR, HIV, Cytomegalia IgG,IgM, Różyczka IgG,IgM, Toxoplazmoza, Kardiolipiny IgM,IgG, FSH, TSH, to chyba tyle....... tyle razy w ciaży bylam i tyle jeszcze nie zapłacilam ;/ bez sensu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lola88
To dobrze, że ja mam skierowanie na badania refundowane. Ale nie na wszystkie więc kilka sobie zrobię we własnym zakresie. Strasznie zdzierają teraz na wszystkim, wiedzą jakie są czasy, a kobieta dla zdrowia w ciąży i tak zapłaci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jusss
Gość Ola u mnie dopiero na początku 6tyg było widać pęcherzyk z ciałkiem zółtym lekarz powiedział że pewnie owulacja się przesunęła i zapłodnienie nastąpiło pod koniec wg moich obliczeń do zapłodnienia doszło ok 20 sierpnia czyli wychodzi dopiero ok teraz 5-6tyg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ola
jusss ja jak bylam w pitym to n usg bylo widac tylko pusty pecherzyk i to splaszczony a w rowno w 6tym juz dzdzie z bijacym serduszkiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ola
a od ostatniej miesiaczki mija 3 miesacy takze zaszlam w ciaze jak mialm nieregularny cykl:) bo jestem dopiero w 6tym heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Muszę się z Wami podzielić nowiną. Mój ginekolog kazał mi czekać po poronieniu samoistnym przynajmniej 3 miesiące zanim zaczniemy się starać o dzidziusia...ale ja nie wytrzymałam...i poszłam do innego lekarza wczoraj, a ten mi powiedział, że nie widzi żadnych przeciwwskazań i mamy od razu zacząć, bo im szybciej tym lepiej :) tak więc mnie pocieszył i mam nadzieję, że szybko do Was dołączę :) co prawda już nie załapię się na maj ale co tam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm... ja bym odczekała chociaż te dwa miesiące, żeby była pewność.....kurcze sama nie wiem ja mialam lyzeczkowanie po tym pewnie gorzej..... ale ogólnie organizm jest w ,,szoku".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
----- minway, dobrze że poszłaś do innego lekarza- warto mieć zawsze pogląd na sprawę z dwóch stron. Mi lekarka w szpitalu po łyżeczkowaniu powiedziała że po pierwszej @ moge się starać, ale jak poszłam do lekarza swojego to powiedział że absolutnie minimum 3 @ mam odczekać pomimo że wszystko już ok. Poszłam do innej lekarki i ta powiedziała że nie musiałam wcale czekać bo nikt mi nie da gwarancji że sytuacja się nie powtórzy bez względu na to czy poczekam 1,3 czy 6 miesięcy. Trzymam kciuki żebyś niedługo do nas wróciła z dobrymi informacjami! ------ gość ola, ty pisałaś o ciągnięciu nad pępkiem i że skonsultowałaś to z lekarzem- co Ci powiedział?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc ola
xmyszka ze rozrasta sie macica i jesli nie krwawie i nie ma zadnych plamien to nic sie nie dzieje, ja przy tym mialam wzdety brzuch a to od zlej diety i cytrusow,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
minway- mysle ,że nie ma potrzeby czekac 3 miesiace ,zwlaszcza że nie ma czyszczenia!!!Moja kolezanka ktorej losy sledzilam i byłam przy niej ,nie czekała ...i zaraz zaszła w kolejna ciąże ,teraz ma śliczna córeczkę!!! Słuchaj jak nie bedzie topiku o czerwcowych ,lipcowych albo sierpniowych mamach :P to zostan z nami:D:D:D:D my bedziemy sobie przy tobie przypominały pierwsze miesiace ciązy ,a ty bedziesz obserwowała co dzieje sie w kolejnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już na pewno zostanę z Wami... śledzę to forum od samego początku i nie mam zamiaru zmieniać :) polubiłam Was bardzo :) mex2 mój organizm sobie świetnie ze wszystkim poradził.. ale ucierpiała strasznie psychika a w momencie kiedy dowiedziałam się, że nie ma na co czekać to wszystkie moje bolączki i roztargnienia zniknęły :) teraz już nie użalam się nad sobą tylko chodzę z uśmiechem od ucha do ucha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
minway to dobrze :) ciesze się :) ja też chcialam starać sie od razu ale wszyscy wokół mnie straszyli a mąż tym bardziej nie chciał sie wtedy starać.... stanowczo mówil NIE, bo jak sie znowu coś stanie bo sie nie zagoiło to znów będzie żall... mówię o sobie bo ja miałam zabieg.... Ty miałaś samoistne więc, pewnie wszystko jest dobrze.... zreszta ile sie słyszy, że dziewczyny poroniły i nawet nie wiedziały o tym i potem zachodziły w ciążę i było wszystko ok ;) więc będzie ok ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ola
ale wcinam pysznego loda waniliowego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
minway ja sporo czytalam na ten temat i faktycznie chyba jak nie ma czyszczenia, jest samoistnie to nie trzeba czekać. Ja jestem jeszcze w takim.zawieszeniu, czekam co dalej bo plamień żadnych nie mam ale mam nadzieję że nie będę musiała iść do szpitala bo chcę jak najszybciej znów próbować. Mogę być mamą czerwcowa, sierpniową czy październikową ale chcę być mamą. Tobie też życzę powodzenia. Rozpisałam się ale ja też tu będę bo kibicuje Wam wszystkim Dziewczyny :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kari1333
hej dziewczyny, w pierwszej ciazy jak lekarz mi ja potwierdzil powiedzial ze to 5 tydzien, po 4 tygodniach jak poszlam na wizyte okazalo sie ze to jest 10 tc ale moje malenstwo od 5 tygodni nie zyje... nawet nie zabilo mu serduszko, zabieg lyzeczkowania mialam w maju w szpitalu podali mi leki bym sama sie oczyscila ale moj organizm byl zbyt silny... w lipcu lekarz powiedziala mi ze moge juz sie starac staralam sie odrazu ale niestety w sierpniu lekko odpuscilam nie kochalam sie z partnerem wgl ale pod koniec sierpnia znowu zaczelismy sie kochac ale juz nie liczylam dni plodnych i jest ! dzisiaj bylam u gina, dokladnie to 5tygodni i 2 dni dostalam luteine na podtrzymanie ale boje sie strasznie poniewaz moje pierwsze malenstwo umarlo w 5tc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kari1333
tzn w piatym umarlo, a dowiedzialam sie o tym w 10 tc tak mocno pragnelam tego dziecka ze dalej mialam objawy, zaczynalam miec mdlosci ... a teraz mam termin na 28.05.2014

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×