MAJOWE MAMY 2014

Odnośnie nacinania to ja przy pierwszym porodzie miałam nacięcie. Było za duże ryzyko, że mocno popękam, więc położna zapytała czy się zgadzam i w skurczu nacięła. NIc nie czułam, ale potem bolało bardzo. W sumie jak od koleżanki usłyszałan jak niefortunnie pękła i jakie miała powikłania to się cieszę, że mnie nacięli. Jak sie zagoiło to była blizna ale już jej nie ma. A co do porodu w wodzie to ja mam zamiar skorzystać, szczególnie, że tutaj w Norwegii wanna jest w każdej sali rodzącej. Mi woda bardzo pomogła przy pierwszym porodzie, wtedy rodziłam w Polsce, miałam do dyspozyji tylko prysznic ale i tak była to wielka ulga. Polecam :)

kamii84 u mnie w miescie tez jest ta mozliwosc jesli nie ma zadnych przeciwskazan, tylko trzeba sie zdeklarowac 3 miesiace wczesniej no i rozweselacza mozna sobie zazyczyc

to ja ola

cocochannel5 .............nieeeeeeeeeeeeee!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! nieeeeeeeeeeeeeee!!!!!!!!!!! to nie możżżżżżżżżżżżliweeeeeeee!!!!!!!! dlaczego???????????????????? K***A!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! JUŻ MAM DOŚĆ TEGO ...... POWALONE TO WSZYSTKO ;(((((((((((((((((((((( nie mam siły ;(((((( coś okropnego;((((((((((((((( bardzoooooooooooo mi przykro ;;;;;;;;;((((((((((((((((((((

k***a teraz to dopiero dola złapałam............ nic tylko ryczę ;((((

mex2, ja też mam mega doła przez to co spotkało teraz cocochannel5 i anii84 a wcześniej także minway, młodziutka123456 i mimi86. Nawet przeszło mi przez myśl żeby tu nie zaglądać do najbliższej wizyty lekarskiej bo nic optymistycznego tu nie wniose, a niechce zarażac naszych optymistek złym nastrojem (ale chyba się uzależniłam od forum).

ja tez bo wchodzę i no stop sprawdzam co sie dzieje..... ale takie wiadomości?????? no poprostu żalllllllllllllll mnie w sercu ściska :(

mex 2!!!! proszę nie zalamuj sie!!! obiecuje ze zabieram i zamykam juz nieszczęścia tego forum. głowy w góry. ..bedzie dobrze. nie bede juz sie udzielać aby was nie dolowac, ale bede was podczytywac i kibicuje wam wszystkim!!!!!!!!!

Cocochannel5 i Anii84 trzymajcie się dziewczyny. Przykro :(

xxmyszkaja tez myslalam zeby tu nie zagladac,ale bede tesknic wiec sie nie da

cocochannel5, nie to nie ty nas dołujesz tylko poprostu to co się wkoło dzieje.... nie musisz od nas odchodzić, napisz czasem co u ciebie, a jak bedziesz miała doła, chwile zwątpienia albo zwyczajnie będziesz chciała się wyżalić lub pochwalić to tymbardziej siedze odzywaj. Niestety, tak wygląda życie - nie zawsze można rozmawiać o przyjemnych sprawach... Trzymaj się kochana i nie poddawaj!

Coccochanel bardzo mi przykro :( I pamiętaj nie jesteś stara, ja w wieku 32 lat urodziłam córę i teraz 34 i druga ciąża, więc głowa do góry, jeszcze jestes młódka :)

cocochannel5 nie poddawaj się.. u mnie w pracy większość koleżanek zachodziła w ciąże w wieku 35-40 lat i tylko ciągle mi powtarzają, że nie ma co się śpieszyć bo ja mam dopiero 26 lat... tak więc widzisz.. ja trzymam kciuki i czekam aż napiszesz nam na forum, że się udało :)

Nic mi sie dzisiaj humor nie poprawił,nadal jest mi bardzo przykro cocochannel5. Jakie życie jest niesprawiedliwe,jakie pokręcone:( znalazłam topik tak jak pisałam przeczytałam caly ,dla mnie g***a bohaterka tego topiku jest "nadziejaE14" jezeli nie chce ci sie czytac całego wybieraj tylko jej posty ,sa bardzo czytelne i konkretne.Polecam ,bo na jej przykładzie trzeba miec nadzieje i walczyć. NIE MOGE WSTAWIC LINKA :( tytuł topiku to :STARAMY SIĘ O DZIECKO W UK topik ma 60 stron. Jak sie czuje? a kurcze nie za dobrze ,wczoraj tak mnie brzuch przerzynał jak na biegunkie i mialam ta biegunkę,nie wiem od czego.Jadłam wczoraj kanapke z serkiem ,musli ,2 jogurty,Spaghetti z brokułami,piłam sok pomidorowy i kilka paluszkow slonych ,no to nie wiem od czego.A kochane chciałam zapytac o wasza cere ? moja zawsze sprawiala mi problemy.Zawsze wypryski,pryszcze, jakies ropne bomble ,ale teraz? teraz masakra az na dekolt idzie,wczoraj pomyslałam ,że moze przez witaminy? może ich nie potrzebuje i organizm wywala?

GoSiCi i przez owoce wiem czepiam sie tych owocow ale ona maja bardzo duzy wplyw na cere w ciazy odstaw je a poprawi sie cera rob maseczke z ogorka delikatnie rozjasni plamy po wypryskach i drozdze zasusza stany zapalne , jesli masz tlusta cere mozesz do drozdzy dodac pare kropli cytryny ale bue za duzo by nie przesuszyc cery,Ogolnie to pieegnacji codziennej polecam mydlo antybakteryjne z 3ch krokow cliniqe, naparawde sa dobre.Ja dostaje pryszczy ale raczej na ciele nie na twarzy.Dzis moj pierwszy dzien gdzie czuuje sie dobrze i nic mnie nie boli szczegolnie brzuch,mam nadzieje ze to nie jest jakis zly objaw, za to jestem strasznie glodna

GoSiCi jesli bedziesz duzo pila pozbedziesz sie toksyn w organizmie, to oczywiscie wszytsko wynia progesteronu ktory napedza organizm do pracy i pryszczy jest wiecej, nie dus przypadkiem musisz dostarczyc witamin takich jak AEB2B6.znajdziesz to w warzywach zielonych i niektorych owocach jak np. truskawki,W domu mozesz sobie zrobic tonik z ogorka i przemywac twarz, zamiast woda, mozna tez stosowac masc cynkowa na wysuszenia jak dobrze pamietam ma ona tez witamine A i raz do 2 w tygodniu robic oklady z cebuli zostawiajac jakies 15 do 20min jest naturalnym antybiotykiem i dziala przeciwbakteryjnie,Pamietaj aby stosowac kremy beztluszczowe bardzo lekkie ja polecam w formie zelu na bazie naturalnych skladnikow, nie beda powodowaly nadmiernego wydzielania sebul(łoju),NIe polecam zwyklych mydel sa za silne P>S tam wyzej to tez ja

O tej cebuli to nie wiedziałam. Odstawic Owoce? to co ja bede jadła?:( Mam maści od lekarza,ale one nie pomagają ,bardzo lubie kosmetyki z ziaj tonik,piling ,krem mam lekki .Wyciskanie? ojj robie to robie,w sumie teraz nie mam co wyciskać bo sa to takie podskórne bąble,bola ,wiec ich nie ruszam!!!używam mydła siarkowego ...ale to nic nie pomaga ,na pryszcze punktowo nakladam masc .....jest okropnie:(

jesli chodzi o owoce to konkretnie o cytrusy takie comaja duzo kwasu,zawsze pomagaly 3 kroki klinika ale nie wiem czy w ciazy mozna musialabys zapytac sie jakiegos dermatologa polecam serie anty blemish, albo 4 krok, po dwuch tygodniach nastepje wysyp wszytsko wylazi na zewnatrz oczyszczaja sie ujscia i wszytsko co podskorne wylazi ale potem nastepuje oczyszczenie i twarz jest coraz gladsza , ale nie jestem pewna czy w ciazy mozna, acz kolwiek nie przypominam sobie przeciwskazan

ziaja jest dobra ale nie wiem czy nie zaslaba, jest tez linia do salonow kosmetycznych z ziaji i ma wieksze stezenie moze sprobuj ja zakupic w jakiejs hurtowni,

witajce dziewczyny.cocochanel bardzo mi przykro.ja od okresmu juz 5tygodni wczoraj bylam na becie i wynik3840niewiem czy prawidlowy,martwie sie ze cos sie stanie,boli mnie odczasu do czasu brzuch a wlasciwie janik tylko.plamien niemam rano mam troche mdlosci.wizyte mam we wtorek ale boje sie bardzo.jak maz wroci dzis wczesniej to moze pojade do gin prywatnie ,boje sie rozczarowania.ja biore d*phaston codziennie 2tabletki tak lekarz zalezil mi.

oczekujaca23 ja tez biore du-phaston 2 razy dziennie jesli chodzi o jajniki to clakiem normalne mnie bolelay przez pierwsze 5 tyg i to niemilosiernie myslalam ze mnie rozerwie ale to norma wzmacniaja sie wiezadla na powiekszenie macicy aby to wszystko podtrzymac, wiec spokojnie

kurcze az dziwnie ze tak dobrze sie czuje zaczyna mnie to niepokoiić , mialyscie bole brzucha w 6 tyg a pozniej bylo wszystko ok?

dziewczyny nie nakręcajcie się nie potrzebnie, trzeba myśleć pozytywnie, wszystko jest w porządku nasze fasolki rosną i mają się dobrze. Jak będziemy się ciągle denerwować analizować każdy ból na pewno dzieciakom na dobre to nie wyjdzie

gosc ola, mnie od środy też przestał brzuch boleć, zniknęły ciągnięcia. Dalej mam wstręt do nie których dań ( jak pomyśle o mięsie to mnie skręca aż) , mdłości tylko jak jestem glodna i to raczej od popoludnia. Wieczorna zgaga i ocieżałość. I tyle. A do wizyty rowniutki tydzień...

jusss, święte słowa aczkolwiek trudne do zrealizowania ;-)

ja do wizyty jeszcze 2 tyg kurcze zazwyczaj bylam optymistka ale dzis trafiam na same jakies infirmacje o poronieniach w 10 tyg 12ym i jakos ten entuzjazm i optymizm mi zanikl

ja byłam na badaniach.... dramat jakie to wszystko drogie.... zaplaciłam 410 zł ;/ jestem wykończona... przeszłam się troche i jestem padnięta ;/ własnie sie położyłam i nie mam zamiaru wstawać.... ciągnie mnie w prawej pachwinie... i okropnie chce mi się spać... leżenie jest czymś strasznym..... zanikają mi wszystkie mięśnie.... ja poprostu nie mam siły....... xxmyszka Ty masz siłę?

dlatego nie ma co czytać o takich rzeczach, to zdarza się niezwykle rzadko. Tutaj na forum nam się wydaje że często, ale nic dziwnego skoro na sam maj jest nas prawie 30 mamuś. Dlatego dziewczyny nie czytamy o poronieniach, problemach, ciężkich porodach.

jusss rozkaz przjetay:)mex2 a to badania nie sa refundowane?

część było refundowane a to co się nie dało to nie.... więc nie wiem ile bym musiała zapłacic za wszystkie ;/ choreeee ....................co mają powedzieć osoby które nie mają kasy..... nie rozumiem tego ;/