Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mąż alkoholik

Polecane posty

Gość gość

witam, jestem zona alkoholika, maz tak naprawde pije od poczatku naszej znajomosci, ale w ostatnim czasie wpada w coraz dluzsze ciagi alkoholowe. Do tej pory nie mialam wsparcia w jego rodzicach az do ostatniego czasu. Sytuacja zmusila nas zeby zam ieszkac u tesciow i oni zobaczyli ze ja nie przesadzam z tym ze ich syn jest alkoholikiem, zobaczyli ze faktycznie jest problem. Zobaczyli jak to wyglada, bali sie o niego, denerwowali, widzieli ze ich syn znika na wiele godzin z domy i wraca pijany.Maz po ostatnim "wybryku' zdeklarowal sie ze idzie na leczenie, ze sam zauwazyl ze przegina, nie radzi sobie z piciem, wszystko fajnie, ale czy on naprawde chce tego leczenia, czy tylko tak mowi zeby uspic nasza czujnosc? juz wiele razy zawiodlam sie na jego obietnicach, tym razem tez tego sie boje. teraz jestesmy razem w Niemczech, mamy osobne pokoje, ale pracujemy razem, nie wiem jak mam sie zachowywac w stosunku do niego, Powiedzialam ze nie wrocimy do siebie dopoki nie pojdzie na leczenie. Bedziemy tutaj do listopada, nie wiem czy wspierac go czy byc obojetna? nie chce zeby tez uwazal ze nie bedzie miala oparcia we mnie i zeby nie poszedl pic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pije od początku znajomości ale desperatka weźmie i takiego a potem płacz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na razie badz obojetna jako zona/kochanka, ewentualnie podtrzymuj relacje przyjacielska, pytaj itp. i trzymaj sie tego ze jak tylko wrocicie to on idzie na odwyk. trzymam kciuki, wiem o czym mowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wspieraj, ale często powtarzaj że jego życie w trzeźwości to warunek was razem, musi przestać pić, pomyśl że jak nie przestanie to się będzie tylko pogłębiać i będzie co raz gorzej, uwierz mi to jest straszne i ratuj siebie i póki on ma chęć walki to i jego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym wszystkich pijakow wytepila,bo to prymitywy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do listopada jest jeszcze kupa czasu zmieni zdanie z 15 razy.....na terapie idzie sie z marszu już i teraz a nie za miesiąc,dwa,trzy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
naiwność nie ma granic rzuć tego obszczyportka póki czas alkoholik nigdy nie wyleczy się zawsze bedzie obszczanym alkoholikiem wstyd dla rodziny, dzieci.. rzuc go!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a w łożko szcza codziennie czy co kilka dni? jak z takim dnem możesz mieszkać! kobieto , zbierz siły i odejdź to nie mąż, nawet kościół ich odrzuca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tina 51
Serdecznie Ci współczuje ,ale masz obraz tego co Cie czeka pisząc cyt."już wiele razy zawiodłam sie na jego objetnicach" i tak bedzie wyglądało Twoje życie ,objecanki,przepraszania,ubolewanie nad sobą itd...można by mnożyć On zawsze bedzie wykorzystywał Twoją naiwność i cierpliwość do chwili aż Cie wykończy psychicznie - chyba tego nie chcesz ? Jeżeli zależy Ci na tym małżenstwie to musisz być konsekwętna ,Ty stawiasz ultimatum a On to realizuje - nie ma innej opcji by ten związek przetrwał w "trzezwej" atmosferze. Nie bedę udzielać Ci rad bo każdy przypadek jest szczególny ,ale polecam Ci strone www.aa.org.pl jest to WSPÓLNOTA ANONIMOWYCH ALKOHOLIKOW , wejdz sobie tam i poc zytaj ,sproboj nawiązać kontakt ( nie bój sie to wszystko jest anonimowe) Ci ludzie, udzielą Ci najbardziej kompetętnych rad co robić by pomóc Twojemu mężowi i jak Ty sama masz sobie z tym radzić .I zanim postawisz mu warunek ,najpierw nabyj wiedzy na ten temat od tych ludzi -co ułatwi Ci dalsze posunięcia.Piszę o tym bo sama przeszłam przez PIEKLO i dzieki AA ,dzieki tym ludziom mój mąz nie pije od 12 lat a ja wiedziałam jak radzić sobie z tą sytuacją i jak pomóc jemu żeby wyszedł z tego nałogu. Życzę Ci żebys była silna bo będziesz tego potrzebowac ale to owocuje uwierz mi .Trzymam za Ciebie kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Normalne jest to ze alkoholik musi mieć wsparcie ale on tez musi chcieć przestać pić,i to nie w słowach tylko w czynach......musi zacząć terapie lub najprostsze wyjście iść na pierwszy lepszy odbywający sie miting AA,w Niemczech tez są takie spotkania Polaków ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×