Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość milusinskaa

Kobiety starające się o maleństwo

Polecane posty

Dziubas!!!!!!!!!!!!!!!!!!Gratuluję!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Matko jak fajnie:)Uważaj Ty teraz na siebie:) Ehhh zazdraszczam:)pozytywnie of kors:) To ja biorę pałeczkę:)Mogę byc po Karmelce:) Kurde..a ja powiem Wam, że ta mnie naszło woczoraj - 30 lat mam i czy nie jest za późno?:(mi jest tak dobrze, tak wygodnie..weźcie mnie opierdzielcie z góry na dół!! i jeszce ta mysl, że najpierw musze schudnąc 4 kg a póxniej ciąża!!!! Popieprzona jestem!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aneta moim zadaniem 30 lat to najwyższy czas na dziecko - także dobrze że już się za to wzięliście :) a że wygodnie - wiesz mi też jest wygodnie teraz i myślałam że jeszcze trochę będzie - a tu taki suprajs :P byłam rano na pobraniu krwi ale wyniki dopiero jutro po południu... wyliczyłam [na podstawie mądrej książki] że termin wypada na 27 maja. i żeby lepiej nie pić zielonej herbaty :( a ja ją tak lubię. kurcze mam tyle pytań do tego lekarza na jutro ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ależ masz faaaaajnie!! :( heh...my też tak chcemy :( mi jakoś smutno, bo wczoraj M. stwierdził że on nie wie czy to dobrze że decydujemy się na dziecko-martwi go ten brak domu... ciągle na wynajmie... Trochę mnie to zdemobilizowało. I do tego poranna deszczowa pogoda/ czyżby pierwszy dzień jesieni i już chandra? ...Ehh:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niecierpliwa 84
Aneta, to wirtualna "Pałeczka" więc możesz sobie ją wziąć, ona się rozmnaża ;) Co do wieku, nie przeginaj. Ja w tym roku skończyłam 29 lat, mały już sam się sobą zajmie. Już wie,że mamusia to dziewczynka i się wstydzi. Nawet kąpać się nie chce przy mnie. Zakrywa się. Sam się ubierze, sam się naje ... Teraz dopiero odpoczywam ale mimo to chcę jeszcze jedno. Dziubas ja właśnie obliczyłam,że mój termin to 17 maj i "niby to 7 tydzień ", ciężko określić ile dni ma cykl bo ja jeden miałam dłuższy. Zrobiłam dziś 3 test i obie krechy czerwone jak nic. Karm3lko ja z mężem też wynajmowaliśmy a jak mały miał rok i 9mc poszłam do pracy z myślą, kupna mieszkania. O dochody nam chodziło. Tak się złożyło,że tydzień po podpisaniu umowy w pracy znaleźliśmy super ofertę, udało nam się i kredyt wzięliśmy wspólnie z mężem ale dzięki Bogu jego dochody wystarczyły a ja potrzebowałam zaświadczenie o zatrudnieniu. Właściciel banku zajął się wszystkim i 2 urodzinki Filipka wyprawialiśmy w naszym mieszkanku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nieicerpliwa ja wyliczyłam że u mnie niby 5 tydzień. zobaczymy co jutro beta pokaże i co lekarz mi powie. karmelko u mnie tez leje od rana :( a wątpliwości mieszkaniowe są chyba powszechne przy powiększaniu rodziny - a powiedz mi myślicie coś na temat kupna czegoś czy budowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No mieszkanie w bloku odpada bo oboje wychowani jesteśmy na podwórku że tak powiem i póki co 4 lata już wynajmujemy i to w mieście w bloku ze względu na pracę :\ Prawie rok po ślubie jesteśmy i trzeba by było się na coś konkretnego zdecydować. Budowa odpada bo w trakcie budowy musielibyśmy gdzieś mieszkać(czyli mimo kredytu na budowę płacić wynajem-to się mija z celem). Myśleliśmy o kupnie domu do remontu żeby w miarę się wprowadzić i trochę remontować w międzyczasie,..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niecierpliwa 84
Też jutro idę do lekarza, usg i wynik bety będzie. Dziś zaczyna dopiero to do mnie dochodzić, wczesniej miałam wątpliwości bo w 100% lekarz nie potrwierdził. Ale ten dzisiejszy test... Szczęśliwa, teraz mogę Wam podziękować za gratulacje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do mnie jeszcze nie dociera :) mąż też stwierdził że musi zobaczyć usg ;) karmelko to musicie się decydować bo to wszystko trwa... ja tez bym nie mogła mieszkac w bloku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiem :( ale podjąć tę decyzję... powiem Wam szczerze dziewczyny że wolałabym dowiedzieć się o ciąży nagle. Bo jak się planuje, czai, to ciągle jakies wątpliwości... A tak to pach- trzeba się decydować i już. Znając mnie to będe się starać a starać.. ehhh...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karmelko my tak mieliśmy z budową domu po ślubie - chcieliśmy trochę sobie pooszczędzac i zacząć później budować - ale teśc nam oświadczył że sprzedaje dom w którym mieszkamy i mamy być przygotowani na natychmiastowe wyprowadzenie się. więc szybciej zaczęliśmy wszystko i całe szczęście bo strasznie długo się ze wszystkim schodziło. dom jeszcze nie sprzedany, juz 4 lata buja się z jego sprzedażą... [dla nas na szczęście ;) ]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No oby wam się wszystko pomyślnie zakończyło ! :) Ale bym chciała dołączyć do twojego grona tych szczęśliwych :)) FASOLKO PRZYJDŹ ;( (wyczuwam małą desperację u siebie :P )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karmelko uda się w końcu :) a ile masz lat [pewnie już o tym było ale powiem szczerze że nie pamiętam ;) ]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No w sumie to 24 niedługo..:( tak- dla niejednych to małoo..ale ja już chcę być mamą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karmelko chyba jesteśmy w podobnym wieku i ja Cie doskonale rozumiem co czujesz bo sama przechodze przez to co ty!! Aby pozazdrościć dziewczynom że mają upragnioną fasolkę i musimy mieć nadzieje że i my niedługo dołączymy do tego grona!! Głowa do góry:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Kasiula za wsparcie! :) Chyba te kolejne ciężarne mnie nie motywują tylko trochę dołują :P lekko...ale to chyba przez dzisiejsza chandrę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam to samo z jednej strony się ciesze że powoli udaje się kolejnym dziewczynom a z drugiej strony ta dołująca myśl że to nie mi się udało:( ale cóż takie życie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niby mówią"co nas nie zabije to nas wzmocni "co nie?:) Ehhh Kasiula a ty jaki etap cyklu?Płodne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczynki bez załamek mi tu!!Karm3lka to dopiero 1 cykl starań sama wiesz...:)Napewno się nam uda tylko nie możemy się, aż tak napalać:)Z resztą wygląda to u Ciebie jak wahania nastrojów w ciąży:pJa też mam prawie 24 lata? Czyżby rocznik 90'? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tiaa rocznik 90' :) Drugi cykl :)) No tak ja wiem, nie da się tak od razu, A dziubasowi się udało hehe :) No tak nastroje nastroje, mogłyby być te ciążowe :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale fajnie:)Udało się ale nam się też uda:)Dziubas swoją drogą mówiłaś że przez to wesele się Wam nie uda;P a tu bach niespodzianka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie na dniach płodne więc zobaczymy mam nadzieje że sie uda:) ja rocznik 89' Sabina dokładnie im się udało to i nam też się uda wkońcu nie jestesmy gorsze co nie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem z '86 :) to chyba właśnie jest ta przewrotnośc zachodzenia w ciążę - na weselu o tym nie myśleliśmy, piłam normalnie wódkę i tańczyłam całą noc a potem wogóle odpuściliśmy bo zapadła decyzja o kontynuacji budowy. więc nam nie zależało i bach :P poza tym zawsze myślałam że z moimi pco to będziemy się minimum rok męczyć i brac mnóstwo leków na wspomaganie. no i jeszcze jedno - 21 czerwca mamy wesele siostry męża - no i wychodzi że się nie pobawię wtedy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No pewnie:dJa nie liczę płodnych niepłodnych bo nie umiem:Pidziemy na żywioł zobaczymy co z tego wyjdzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dziś w totalnie nieciekawym nastroju, i jeszcze usłyszałam od M. że nie chce jeszcze dziecka... :) Więc niepotrzebnie się nakręcam z dniami płodnymi, i w ogóle bez sensu to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aa i jeszcze jedno - będę mogła mowić że na tym weselu byliśmy już z mężem we trójeczkę :) bo wychodzi że mniej więcej wtedy było zapłodnienie :) hehe można powiedzieć że mam zdjęcia z pierwszego dnia ciąży :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karmelko halo halo!! proszę tu nie smęcić :P musisz znaleźć sobie jakieś zajęcie po pracy żeby tyle nie myśleć o zapłodnieniu :) myślę że szukanie domu do kupna będzie odpowiednim zajęciem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sabinka - wystarczy wpisać w googlach "kalendarz dni płodnych" i tam ci samo wylicza - ja sprawdzałam na kilku i portalach i akurat mi się potwierdziło że miałam w tych dniach co mi obliczyli ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem że takie są bo na nim ostatnio liczyłam. Tylko że mi się ostatnio cykl przestawił , wtedy kiedy wyliczyłam to ich pewnie nie miałam... a później mieliśmy tydzień przerwy w kochaniu i pewnie dlatego nie wyszło;/stwierdziłam więc że będziemy się kochać co 2 dni :) i będzie ok:)Karm3lka uszy do gory!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×