Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość LoOoOser

Czy to sprawiedliwe że piękna nastolatka ma już chłopaka

Polecane posty

Wiem, że to dobry krok, ale z tych randek nic nie wynikało. A że tęsknie, to normalne, że facet chce mieć kobietę i nie być sam. Jak się teraz w jakiejś zauraczam, to to nie wychodzi i cierpię. Normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja chciał bym iść kiedyś na randkę z ładną laską.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Looooser-U mnie jest na odwrót, ja chce być sam a jednocześnie mieć kobietę , sytuacja bez wyjścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xen
Chciałbym,jeśli już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oho, ta pierwsza już zniknela, napisalem jej że nie mam pracy i studiów, a była chętna, sama do mnie napisała. :D Mówię Wam to zabawne widzieć jak dziewczyna momentalnie traci zainteresowanie po takich informacjach, kiedyś tak na żywo miałem, że się z jedną umówiłem i na spotkaniu jej to powiedziałem, to powietrze z niej zeszło całkiem. O, jeszcze odpisała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Comrade Chandra
Ja mam ugodowy charakter, łatwo można ze mną do ładu dojść. Tylko że raczej się nie odzywam w towarzystwie. Nawet mi się pytali. 'Czemu ty Krzychu nic nie mówisz', 'Dlaczego z nami nie rozmawiasz'. Coś tam odpowiedziałem że jeszcze się rozkręce ale w myślach sobie zadałem pytanie 'No ale o czym z wami rozmawiać?'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dawny cream
🖐️ fajnie by było miec ładną panne , ale głównym problemem jest zawsze wygląd przeonałem sie o tym osobiscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eee e e e
Spokojnie, tak sie sklada, ze ja tez pierwszego chlopaka mialam dopiero na studiach. Wynikalo to po prostu z faktu, ze bylam niesmiala i wstydliwa niezbyt otwarta, nieszczegolnie towarzyska -obracalam sie glownie w towarzystwie paru bliskich kolezanek (z ktorych czesc miala swoje sympatie a nie bylu zadnymi latawicami ani wywlokami ot normalnymi zakochanymi gowniarami). Chcialam tylko napisac, ze takie nastoletnie milosci nie sa niczym nagannym czy obrzydliwym, jakas oznaka zdeprawowania ale przeciwnie pozytecznym a nawet slodkim i rozczulajacym normalnym etapem rozwoju...nie oznacza to z automatu, ze moim zdaniem osoba ktora nie przezyla szczeniackiej milosci jest od razu zdyskwalifikowana na polu damsko meskim(czego sama jestem zywym przykladem)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Swoją drogą to p******e, aby mieć 30 lat, dobrze wyglądać i nie być nigdy z dziewczyną na randce. To jest wręcz chore, k***a, w życiu dużo przeszedłem, różne ciężkie walki, miałem żebra połamane, kości powybijane, miałem do czynienia z prokuratorem, sądami, policją itp, zawsze byłem twardy i zawsze się wylizałem, a z dziewczyną nigdy na randce nie byłem, to powinni w książkach opisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dawny cream
ja zaliczyłem ok 20 randek :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To prawda BSA, a jak zobaczysz, że taka ładna nastolatka się prowadza z jakimś wymokiem w fryzurze na Biebera, to szlak trafia człowieka. :D Przecież by takiego jednym strzałem położył. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Looooser- A ja huja, k***a, zazwyczaj szwędam się całymi dniami w arbaju, jak tu k***a laski podrywać. Wiadomo że laski dziś kochają kasę, gdybym podjechał BMW, ubrany jak w niedzielę to laski moje a tak to mogę co najwyżej być kultularny i liczyć na to, że sprzedawczyni w sklepie też taka będzie. Świat jest niesprawiedliwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam nowych sąsiadów. Rodzina na wysokim poziomie. Jak znam życia to ta kobieta jest ładna. Mają też dwie córki, ale dzieciaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W ogole teraz dużo takich rodzin poznaje. I wszyscy maja 2 dzieci. Żoneczki łądne, mądre, faceci niezle zarabiajacy. Pełna kultura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eee e e e
No wiesz looser: "a jak zobaczysz, że taka ładna nastolatka się prowadza z jakimś wymokiem w fryzurze na Biebera, to szlak trafia człowieka. smiech.gif Przecież by takiego jednym strzałem położy" - na ale to chyba nie jest juz Twoja kategoria wiekowa - tak w zyciu jak i w milosci...sorki ale 30 latek rywalizujący z 15 letnim gowniarzem o jego rówieśnice (w dodatku bez powodzenia) jest dosc zalosnym typem (a raczej zalosne jest jego zachowanie bo czlowieka nie mozna tak oceniac po calosci) a jesel chodzi o to, ze potencjalnym partnerka nie podoba sie ze "nie pracujesz ani sie nie uczysz" NO TO CHYBA ZASADNICZO ZBYT DZIWNE NIE JEST a ty chcialbys bezrobotna panne z trojka dzieci (bo w oczach kobiety facet, ktory niczego w zyciu nie robi i niczym konkretnym,sensownym sie nie zajmuje jest wlasnie taka bezrobotna panna z trójka dzieci niechetna do podjecia jakiejkolwiek pracy a tylko szukajaca sobie jelenia)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I widze pozniej nawet jak te dzieciaki sie z kims juz prowadzaja, a ja stary chlop nie mam nic. Ogolnie to leje na to, ale czasem takie refleksje przychodza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dalej do mnie tamta dziewczyna pisze, spodobalem sie. No tak, pewnie sami sobie winni jestesmy, ale tez nikt nei podal ręki za bardzo i nie pokazal jak zyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eee e e e- 15 latka powinna zadawać się z 30latkami, wtedy wyjdzie na ludzi, co taka gówniara nauczy się od swoich rówieśników?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no blagam
30 latek, bioracy sie za 15 to stary satyr ktory moze ja tylko skrzywdzic fizycznie i emocjonalnie (inny etap rozwoju, inne oczekiwania wobec zwiazku, potrzeby oraz sposob myslenia o zyciu i swiecie i priorytety). Zreszta pamiętam siebie sama jako 15 latke, 30 letni fagas w moich oczach nie byl zadnym tam mlodym mezczyzna ale jakims dinozaurem w średnim wieku, oblesnym dziadem-zboczencem obrosnietym na klacie (bynajmniej nie przypominajacym gladkich i slodkich chlopcow z boys band'u;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chlopcy z boys bandu to pedalki wykreowane przez koncerny. A taki 30 latek duzo wie o życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokladnie, jak się można kochać w pedałach. Taki gość gdzie by nie poszedł, to od każdego dostaje po ryju. Facet który ma żel na głowie, to tak jak by napisał : "jestem pedałem, nie umiem się bić, jeśli możesz to mocno mnie nie bił, a jak już nie nie skrzwydź mojej fryzury". Takie są pedały. Prawdziwy facet ubiera się tak, i ma taką fryzurę że zawsze jest gotowy do walki, facet który a włoski na żelu, to znaczy że z góry dostanie wp*****l i nawet nie zamierza bronić swojej dziewczyny, co najwyżej będzie bronił swoje nażelowane włoski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no blagam
Tekst o "chlopcach z boys bandu" to bylo taki zart na zasadzie hiperboli...ale puenta zdaje sie jest dosc jasna zainteresowanie doroslej osoby dojrzewajacym nastolatkiem jest po prostu mocno podejrzane, dla mnie osobiscie niezrozumiale totalnie i zakrawa na patologie Mam 26 lat i tak sie sklada, ze rowniez stale do czynienia z licealna mlodzieza (od czasu do czasu dorabiam sobie jako opiekun wycieczek szkolnych). Zdarzyla mi sie kiedys taka sytuacja, iz 17letni dzieciak sie we mnie "zakochal"( a przynajmniej przejawial dosc silne zainteresowanie - robil maslane oczy, ciagle sledzil mnie na potalach spolecznosciowych, chcial sie umawiac na prywatne spotkania itd.) . Chociaz byl dosc "rozwiniety" jak na swoj wiek (zarowno fizycznie wysoki postawny jaki i pozornie psychicznie -bystry, inteligentny) to do glowy by mi nie przyszlo aby traktowac go jak potencjalnego absztyfikanta. Jakkkolwiek nie mialam mu tego za zle a nawet jego zainteresowanie nieco polechtalo moja próżnosc to jednak postrzegalam go jako malolata ktory przezywa glupia fascynacje ot zauroczone dziecko i do glowy by mi nie przyszlo aby sie z nim zaczac umawiac i traktowac jak doroslego czlowieka, ewentualnego partnera...przeciez to byloby co najmniej jakies zwyrodniale i zboczone...ja sobie tego zwyczajnie nie potrafie wyobrazic jak tak mozna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×