Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zielona Kokarda

Kto ma racje ja czy mama

Polecane posty

Gość Zielona Kokarda

Mam 2,5 letnią córeczkę. jest naprawdę grzecznym, wesołym, wiecznie usmiechniętym, od niedawna ciągle gadającym dzieckiem :) Ma swoje fochy jak każde dziecko, czasami się buntuje, czasami robi coś na złość, ale staram się nad tym panować, jeżeli już przesadzi-idzie do konta, tam siedzi do momentu, aż się nie uspokoi, po czym tlumacze jej co źle zrobiła i przeważnie nie powtarza tego. No i do tego jest mega pieszczochą, uwielbia się przytulać, całować, więc często to robimy, to taka przytulanka, jak ją naleci to naprawdę.. i moja mama uważa, że robimy jej krzywdę, że nie powinnam jej tak często przytulać i całować.. cholera czy naprawdę mam odmówic przytulenia swojemu dziecku, w imie czego..? u was jak to wygląda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zielona Kokarda
*** do kąta! boże jaki wstyd :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahahah a ja myślałam że mama uważa że robicie jej krzywdę, wysyłając do kąta, a nie przytulając :P Swoją drogą krzywdę to byś robiła nie przytulając! To jedna z podstawowych potrzeb dziecka przecież :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hola, hola, matce autorki chodzilo pewnie o przesadne przytulanie - wlasnie to co ty robisz. i tu sie z nia zgodze. mala moze miec pozniej problemuy z zaklimatyzowaniem sie w przedszkolu. no inie oklamujmysie takie cieple kluchy z niej moga byc ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja mama jak przytuliła i pocałowała swoja 3 letnia wnuczke to synowa wydarła ryja zeby jej tak nie traktowac bo to nie potzrebne taka czulosc i zeby nie trzymac jej na kolanach bo ona ma sama siedziec bo nie jest maleńka zeby ją bawić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pierdziele :o bez przesady! Może jeszcze jedzenie podawajcie na kiju, co by nie pomyślała że może macie jakieś uczucia :O Co za ludzie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki temu że nie odmawiasz dziecku przytulania ono czuje się bezpiecznie i kochane i wbrew pozorom będzie bardziej samodzielne niż dzieci matek które uważają że co za dużo czułości to nie zdrowo i że powinno się dziecko uczyć samodzielności od małego. Głupota totalna, autorko dobrze robisz kierujesz się intuicją a mamie powiedz że ona swoje juz wychowała i teraz Twoja kolej. Moja mama też mi daje takie rady, z tym że moja córka ma pól roku, a od miesiąca słucham jak to uzależniłam córkę od siebie. A od urodzenia powtarza mi że dziecko musi uczyć się samodzielności poprzez np. zestawienie go do wypłakania. Są to metody naszych matek i babć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty masz racje. Nie da sie dac dziecku za duzo czulosci. Dobrze jest tyle,ile ono chce. Co innegowyreczanie,chowanie poe kloszem,niesopuszczanie so porazek,a calkiem co innego przytulanie. Uwielbiam takich psychoogow od siedmiu bolesci. To tak jak w przedszkolu mojej corki. Mieszkam w niemczech i moja corka ma malo kontaktu z polakami. Dlatego jak juz jakiegos apotkam,to go molestuje,zehy mowil po polsku eo mojego dziecka No i jest przedszkolanka w jj przedszkolu,polka. Na poczatku ok,jak byla sytuacja,ze sie zwracala TYLKO do niej (bo tylko o to mi chodzi) - bylo po polsku. Dziecko kojarzy jezyk z geba,to dla niego sposob komunikacji,nie jezyk. A teraz doszly cuyba w tym przedszkolu do wniosku,ze za slabo mowi po niemiecku i ta polka teraz wyrabia jakies hocki klocki. Raz mowi do niej po niekiecku ,raz po polsku,a czasem mowi po polsku i powtarza po niemiecku. K***a mac lingwistki sie znalazly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ty wyzej,matka z Niemiec,jakas niepoukladana jestes :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kazde dziecko ma inna potrzebe "przytulania" Moja starsza pociecha nigdy tego nie lubila i nie lubi.Nie zmuszam.Za to mlodsze dziecie chce wiecej uwagi. Niech kazda mam przytula swoje dzieci tak jak chce !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zielona Kokarda
Dzieki za slowa otuchy,.musze przykrocic teoche mame w tych jej uwagach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak mozna dziecko karac brakiem przytulenia, kara to moze byc wlasnie pojscie do kata, ale zeby otracac dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mysle ze Ty masz racje, nie rozumiem jak można ograniczać dziecku przytulanie.. karcisz je kiedy trzeba a kiedy mala potrzebuje przytulasz..i tak powinno być, dziecko ma czuc się kochane i bezpiecznie, ja mojego synka rocznego uwielbiam przytulać i calowac w glowke;) dzieci dorosną i już nie będą potrzebowaly tyle czulosci, wiec tulmy je poki chcą;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twoja mama jest z czasów kiedy panował u nas tzw zimny chów Ja również nie pamiętam,żeby mnie ktoś przytulał itp Ale też nie mam takich wspomnień,że kogoś rodzice przytulali i mi było przykro. Po prostu tak było: jak najmniej czułości dla dzieci. Na szczęście my się różnimy od naszych rodziców ;P I to wcale nieprawda,że takie dzieci mają jakieś problemy z zaaklimatyzowaniem się ze szkołą, przedszkolem. Moje dzieci mają/miały tyle czułości ile potrzebowały i są bardzo przebojowe i odważne. Są dzieci, które tego nie potrzebują, ale takich dzieci po prostu się nie da przytulić, bo ciągle się migają;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaCóreczki
Ja nie umiem i nie odmawiam swojemu dziecka przytulania, kolan i całowania. A też ma tak, że mamusia i mamusia, krzyczy "psitulimyyyy" i się rzuca na człowieka. Ma niespełna 2 latka, jest typem przytulaska. I nie ma to ŻADNEGO wpływu na żłobek - wśród dzieci wiedzie prym, nieraz potrafi wczuć się w rolę szefuńcia :P Mnie moja mama nie przytulała, nie całowała, ciągle spławiała - mam do niej będąc już przecież dorosłą, samodzielną kobietą, ogromny żal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pierniczę jak ja bym chciała miec takie bzdurne problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie też nikt nie przytulał i nie rozpieszczał, do tej pory moja mama wyraża w inny sposób troske i miłość, chociaż nie było fizycznie bliskości itp to wiedziałam że mogę na nią liczyć. Bez przesady nie wyobrażam sobie żeby 30 letnia kobieta miała żal do matki o brak czułości... Co ci to teraz da? Teraz jest po prostu inaczej, kiedyś był inny model wychowania. Dla mnie to takie płytie, ludzie bądźcie poważni. Zresztą nie ma szans żeby rodzice po tylu latach zrozumieli o co wam chodzi. Żeby nie było swoją córeczkę pieszczę i przytulam, czasem ona się wyrwie i ucieka tak że to tylko dla mnie przyjemne, nie wszystkie dzieci tak bardzo to lubią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×