Ogłoszam casting na moją przyszłą żonę

Dzień dobry wszystkim czytającym. Sprawa jest pilna i wymaga podjęcia jak najszybszych kroków. Nazywam się Jarosław i poszukuję kobiety, którą mógłbym poślubić. O mnie w kilku słowach. Mam 50 lat, posiadam wykształcenie wyższe humanistyczne, pracuję jako nauczyciel historii i poznam sympatyczną, uczciwą, czułą, zadbaną kobietę od 25 - 50 roku życia. Mile widziane wyższe wykształcenie. Czy jest jakaś chętna?

czy 23 latka ma jakies szanse?!

moja kolezanka mazy o tym by wyjsc za maz...

a 20latka?! mówię serio. dostałam się na studia ekonomiczne i potrzebuję opieki dorosłego mężczyzny

Mogłaby być. Ale żaden sponsoring ani nic takiego.

Zapomniałem dodać, że jestem mądry, przystojny, zadbany, męski i bardzo dobry w łóżku.

Proszę o odzew. Sprawa jest pilna. Tematy Maciula B. poczytacie później.

Halo!

to znowu ty:o?

Że co? Jestem tu po raz pierwszy kurwiszczu!

Zakładać takie tematy to jak bajerować do dziewczyn z workiem na mordzie wiesz. Ściągasz worek a tu zonk. Tyczy się to obu płci.

Miejsce jak każde inne. W terenie też zapuściłem sidła. W weekend bawiłem się na dyskotece i miałem branie takie, że hej.

http://zapisanisobie.pl/

To co dziewczyny jest jakaś gotowa wyjść za mnie?

to juz ktorys topik z kolei taki sam, ktory zakladasz :D

Zazdrościsz? Jesteś na moim tle smarkaczem i wal się baranie!

ale tam brzydcy ludzie:Omlodzi mezczyzni i mlode kobiety ale jacy zaniedbani...rozumiem,ze nie szata zdobi czlowieka ale zeby tak brac to doslowownie?czy wiara koliduje z atrakcyjnym wygladem?....no nic....sama sobie daje teraz komplement,bo mam 35 lat i chybabym tam wygrala wybory miss:P