Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość RoSSiTTa

Wtrącająca się bratowa

Polecane posty

Gość RoSSiTTa

Od 4 lat mieszkam z moim chłopakiem.Nie mamy jeszcze ślubu.Mieszkamy z moimi rodzicami dokładamy się ja dorywczo pracuję mój chłopak pracuje nawet w weekendy.Ogólnie sprzątam w domu gotuje obiady itd.Rodzice nie wtrącają się.Problemem jest moja bratowa i jej rodzina.Ostatnio rodzicom udało się wziaść kredyt tak że robią sobie remont w swojej części tam gdzie mieszkają.A bratowa nie wiem jakim cudem wymyśliła że rodzice ziemie sprzedali i że mnie i mojego narzeczonego utrzymują.Przedtem wmawiała mi że jestem w ciąży i że sama nie wiem z kim(chłopak na jakiś czas wyprowadził się do swojej mamy i robił jej remont).Zabolało z tego względu,że narazie dzieci nie moge mieć ale się leczę.nie wiadomo zkąd ma te informacje.Twierdzi,że jestem fałszywa i wyzywa od najgorszych mnie i chłopaka.Najgorsze jest to że buntuje przeciwko mnie mojego brata i próbuje rodziców nęka sms po nocach.Nie wiem o co jej chodzi... Poradźcie mi coś proszę bo tego nie idzie wytrzymać psychicznie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piję przed 12tą
Rozumiem, że brat i bratowa mieszkają razem z Wami i Twoimi rodzicami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
raz a dobrze - najpierw grzecznie pytasz o co chodzi a jak nie ma reakcji na imprezie rodzinnej, rzucasz glosno haslo do dyskusji i prosbe o wyjasnienie sytuacji oraz wypowiedzenie swojego zdania przez wszystkich uczestnikow spedu co w rodzinie to nie zginie :p, :P, :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie,nie mieszkamy razem. Bratowa z bratem i dzieciakami mieszkaja u jej rodziców. Wyzywanie tłumaczenie nic nie daje-spływa jak po kaczce a przy okazji mam opinię że nie panuje nad sobą. jedynym wyjściem było by obgadanie na formu rodziny gdyby nie to że ona zawsze obraca to co powiem tak żeby było na jej i że t niby ja jej wypisuje sms i jej groże. Nie wiem już o co jej chodzi- czy o to żeby nas wszystkich skłucić czy żeby ojca wykończyć, bo ojciec chory po 2zawałach... Może czekają na spadek, bo głownym tematem sms są pieniądze, że niby jakieś mamy i że udajemy przed wszystkimi i że falszywi jesteśmy i że pieniądze szczęścia nie dają... Tak jak patrze z perspektywy to wlaśnie tak mi się wydaje że chodzi właśnie o te pieniądze... A wy jak sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gurun
Czyli kobieta, czy tam żona brata nęka Cię smsami? Skąd ja to znam. Najlepszy sposób - olewka. A za jakiś czas pokażesz smsy bratu i rodzinie - i wszystko będzie jasne, kto kogo męczy? Poza tym co ma obca baba do pieniędzy Twoich rodziców. Nawet gdyby Cię utrzymywali to ich sprawa, a nie jej. Niech ona się skupi na swoich rodzicach. Najwidoczniej zazdrości, że masz wsparcie u rodziny, a ona u swoich takiego nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem skad wy sie takie bierzecie ? Ja normalnie z napastliwymi ludzmi zrywam kontakty .Nie odbieram sms ,telefonow i po sprawie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przede wszystkim jest to wstrętne babsko, być może zakompleksione i zazdrosne o Ciebie. Powinnaś zachować każdy sms i na żaden nie odpisywać. Przy najbliższej okazji, kiedy dojdzie do spotkania rodzinnego poruszyć ten temat, a najlepiej jeszcze zacytować któregoś smsa :) Po jakimś czasie może udaj się do operatora, by pomógł Ci zablokować jej numer i tyle (nie warto zmieniać numeru przez to krówsko).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Numeru nie pójdzie zablokować z tego względu, że co tydzień go zmienia. macie rację co do tego, że sprawe trzeba poruszyć na jakiejś imprezie. Bratu już nie raz z mamą pokazywałysmy te sms co ona pisze i nic to nie dało... Ba! Było wręcz jeszcze gorzej! Przy najbliższej okazji porusze to przy jakimś zjeździe rodzinnym, tak się zastanawiam czy sama tego nie zorganizować pod byle pretekstem... Pytanie tylko czy przyjadą, bo na moje urodziny itd nie przyjeżdrzaja... Ale coś wymyśle. Może takie publiczne obnażenie jej intryg coś pomoże... Mam taka nadzieje bo martwie sie o rodziców. Dziękuję wam za pomoc i wsparcie :-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Leilaaa
Ja tylko polecam, żeby nie działać na szybko. Poczekaj, tak żeby ona się niczego nie spodziewała i nie domyślała. Nie reaguj na smsy, nie wtajemniczaj rodziców - nie ma sensu ich denerwować. I absolutnie nie odbieraj od niej telefonów i sama nic nie pisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×