Oszukał mnie facet poznany przez internet

Ale ja jestem takim właśnie kłamliwym chuujem, który kłamie w celu osiągnięcia własnego zadowolenia. Jak chce przerżnąć laskę, to jeśli zajdzie taka potrzeba, to jej nakłamię o małżeństwie, miłości do grobowej deski i różne takie. A jak już ją przerżnę, to znikam :-)

Gość 911:-D Bo to zła kobieta była. Ciesz się że po pól roku a nie po 10 latach:-D

nn ja z tego wyrosłam ,juz mnie to nie bawi , a zdanie "skad jestes "do dzis mi cisnienie podnosi :D

@Androgen w takim razie musisz bzykać same nieciekawe osoby, skoro od razu uciekasz do następnej

porsche a Ty nie kumasz,że on żartuje?:O i potem wychodzi tu taki syf

@cukierek29 strzelając na wiwat zupełnym przypadkiem trafiłam :D nie wiedziałam i sorry, bo pewnie temat jeszcze śni Ci się po nocach...

Andro to znany Casanowa ,tutaj to zadna mu sie nie oprze , nie ma na niego bata

911 :D akurat miałam na myśli nr emergency w stanach :D kumam, być może on rzeczywiście żartuje ale skoro pojawił się taki temat, to znaczy, że coś jest na rzeczy i wątpię, żeby to byłe jedynie prowo.

nn ja jestem inny, pamietaj o tym jak sie juz kiedys w koncu zerzniemy jestem jedynym facetem na tym forum co nigdy nie oszukal laski, zeby ja w******c x dzien dobry wszyscy

nie no zyleta, zdecydowanie wole inną grę niż "skąd jesteś" :D ja nie mam nic przeciwko, o ile zna się zasady dobrej zabawy. pewnie za jakiś czas odmieni mi się...w końcu kobietą jestem :)

Gość 911 To chyba nie trafiłaś podwójnie bo nic nie rozumiem:-D ale dzięki za współczucie:;)

w uzupelnieniu dodam ze wg mnie to laski z kafe oszukuja duzo wiecej siedzą tu i p*****la o r****niu i wogole tygodnie mijaja i caly c**j z tego jest zazwyczaj

dobrze,że jesteś kumaty ;-) ale co na rzeczy Twoim zdaniem?

@cukierek29 nic nie szkodzi, jestem jak Mickiewicz albo Kopernik zostanę zrozumiana dopiero w innej epoce ale to już będzie po śmierci ;)

Poznałam na kafe swoją idealnie dobraną ,bratnią duszę.Jesteśmy razem i każdego dnia dziękujemy losowi za spotkanie.

Red Flower Jeśli piszesz prawdę,to coś w tym jest, skądś to znam;)warto było.

A ja dziś idę na randkę z nowopoznaną panią z netu. Rozwódeczka wysoka szczupła, bardzo chętna, bo jeszcze się nie spotykała z nikim. Jak myślicie ? Będzie coś z tego ?

bo można,mnie też to spotkało:-)

jzb, przypominaj mi o tym codziennie, to może kiedyś uwierzę w to kłamstwo :)

Myszaty a czego oczekujesz? To maja byc niezobowiazujace spotkania czy liczycie na cos wiecej?

zafirka...mam nadzieję,że to nie ten sam Grzegorz..

Dziękuję.Myślę,że z pewnością było warto,pomimo dużej dozy niepewności i obustronnego braku zaufania.Oboje zaryzykowaliśmy.

Red flow. nie ufaliscie sobie piszac w necie? minelo przy spotkaniu

Liczę, że będzie miała paseczek, niewielki biust, taki zgrabny i że będzie bardzo napalona. Ale na pierwszym spotkaniu to będzie jeno pierdu pierdu...a potem się okaże.

szczegolowe te wymagania:-D nie wymieniliscie sie fotkami ?

Nie, nie wymienilliśmy się. Nie jestem wybredny. Jak szczupła i wysoka to w nią wchodzę.

Tak naprawdę umówiliśmy się pogadać. Nie znamy się w ogóle. Nie pisaliśmy ze sobą. Po co pisać pół roku jak 10 minut rozmowy więcej wyjaśni.

to Tobie tylko o seks chodzi, nie byles ciekawy jak wyglada? Bez fotki bym sie nie spotkal nawet nie wiesz czy w Twoim typie, niby wybredny nie jestes ale granice miec musisz Villas bys nie bral:-D

nn obiecaj mi juz teraz, ze nasze pierwsze spotkanie to to nie bedzie zadne pierdu pierdu nie chce cie opisywac tutaj jako najwiekszej oszustki na forum

Trudno zaufać od razu komuś,kogo poznaje się w sposób wirtualny.Dużo pisaliśmy ze sobą,kilometrowe wręcz maile i to nas w znaczny sposób zbliżyło.Pierwsze spotkanie było na dystans,ale udane.Po kilku miesiącach znajomości postanowiliśmy być razem bliżej.