Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fjgjfjgx

bunt 5 latka czy co to jest

Polecane posty

Gość fjgjfjgx

ech...pomozcie.Juz brak mi sil do mojego dziecka. Syn ma 5 lat i od jakiegos czasu przechodzi jakis bunt czy cos.... jest kochanym dzieckiem,w przedszkolu sobie radzil b.dobrze.Przytula sie,czesto caluje.Jest bardzo madry i bystry.Czasem potrafi odpowiedziec komus na cos ze w piety mu pojdzie...ale...no wlasnie. Dosyc czesto jest niegrzeczny,bardzo uparty.Cos mu nie podpasuje to od razu bije.Jak jest bardzo zly potrafi opluc,nawet mnie.Powiedziec cos przykrego.Wpada czasem w taki amok,ze nieda sobie wytlumaczyc.Rano problem zeby sie ubral,nie bedzie sie ubieral bo nie i juz.Zle ktos na niego spojrzy i juz foch.Uparty jak osiol,wszystko robi na przekor,np chce pic to daje mu wode.Mowi ze chce z sokiem to nowie ze to z sokiem.To on ze chce bez,soku...taki przyklad.Nie bijemy go.Upominam zeby sam nikogo nie bil bo robi to niestety czesto. Ale na darmo.Czy ten wiek tak ma? czy to normalne zachowanie 5 latka i czy to minie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raczej nie jest to normalne, bardziej świadczy o jakiejś frustracji, tak jakby dziecko sobie nie radziło z własnymi uczuciami. Nie reaguj nerwami, ale też nie dawaj jeździć po sobie. Zachęcaj do rozmowy, może go coś trapi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doświadczony przez życie
Część z tych zachowań jest odpatrzona u rówieśników. poszukaj skąd czerpie wzór i wyeliminuj go. Poza tym coś go frustruje i w ten sposób odreagowuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz kazy cos ci doradzi tutaj , ale tak naprawde metody sa rózne i lepiej żebys udała sie do psychologa , a może nie ejsteś konsekwentna co robisz jak dziecko mowi chce sok a ty mu dajesz i on zmienia zdanie ze jednak woda lecisz po ta wodę ? Jak tak zle robisz bo powiedziałabym chciałes sok teraz go wypij i odstawiasz sok i wychodzisz i nic innego mu nie dawaj nawet jakby spazm dostawał , raz - drugi - trzeci tak zrobisz i nie bedzie jazd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak sobie wychowalas go kochana to masz:) Trzeba tez uczyc szacunku do doroslego a szczegolnie do rodzicow.Pluc i ty nato pozwalasz ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak sobie wychowalas go kochana to maszusmiech.gif Trzeba tez uczyc szacunku do doroslego a szczegolnie do rodzicow.Pluc i ty nato pozwalasz ??? x no to nie takie proste , trzeba duzo pracy i cierpliwosci do wychowania dziecka i nawet rodzic dobrze wychowuje a sa jakies powody że dziecko ma jazdy .Trzeba znależc pryczyne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc 22.10 zgadzam sie z toba.Dziecko w 5 lat juz wszystko rozumie i pozwala sobie na tyle na ile mu pozwolisz.A jak wyczuwa slabosc to ci na glowe wchodzi.Dziecko ma wiedziec kto rzadzi wtedy wystarczy nawet spojrzenie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciez autorka pisze że nie bije dziecka !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22.19 No i wlasnie przypominaja sie mi slowa Tracy Hogg :Nie ma zlych(niegrzecznych) dzieci ,sa tylko rodzice ,ktore Sobie z nimi nie radza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadza sie,ze trzeba duzo trudu i cierpliwosci ale efekty masz potem na lata i mniej stresu i uzerania sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Własnie i tu najwiekszy bład rodzic popełnia odpuszczajac dziecku , mam to samo ja sam nie widziałam ze żle robie , dopóki znajomy mi nie powiedział tego .W koncu prawie sie udaje mi osiagnac to o czym marzyłam spokój i to ja rzadę nie dziecko , owszem sa takie dni ze odpuszcza sie dziecku bo dziecko to mały człowiek i tez ma swoje złe dni .Teraz jest lepiej z moimi dziewczynami sa kary i nagrody i konsekwencja nie to nie chocby płakały , błagały :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No porozmawiaj , ale to nauczyciel jest od tego by zwrócić uwagę na tego chłopca .Nie unikniesz tego co bedziesz za kazdym razem leciec bo córka złe zachowanie czy słowo przyniesie do domu .I tak i tak ja to nie ominie problemu nie zlikwidujesz a pozostało ci tylko córke nauczyc dobrych zasad i olewania takich tematów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie obawiam się o córkę, sama z siebie nie przeklnie,muszę ja n amawiać jak opowiada jakieś zdarzenie w którym były przeklestwa, aby powtórzyła... Bo dla niej d**a czy gówno= k***a s********j, brzydko to brzydko. Nie wiem czy jako osoba postronna mam prawo zaczynać temat z wychowawczynią...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeraża mnie, że tak małe dziecko, raz że zna takie słowa, dwa użył je w stosunku do nauczyciela... Nie mieści mi się to w głowie!!! Gdyby moja córka tak powiedziała, taką dotkliwą karę by dostała że do 18tki nie przeklnęłaby. Żadne kary cielesne, absolutnie, zero placu zabaw, zero spotkań z ulubioną koleżanką, zero tv...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz mozesz zwrócic uwage :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiadomo z jakiej rodziny pochodzi takie dziecko, prawdopodobnie z patologicznej, więc takie zachowanie nauczycielka powinna koniecznie zgłosić. A Ty córce powiedz żeby sią z tym chłopakiem nie zadawała, strach pomyśleć czego ją może jeszcze nauczyć :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj tam zaraz patologia , sa dzieci że jak im sie słowo spodoba to gadaja na okragło .Bzdura ze dzieci z patologicznych rodzin uzywaja przekleństw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja myślę że tak, nawet jak nie usłyszał takich wyrazów w rodzinie, to ona jakoś mało przykłada uwagi na to, skąd je podłapał. A dziecku może i się podobają, ale użył je w wiadomym celu i z premedytacją, więc wiedział również co dokładnie znaczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To sie mylisz , chyba dzieci nie masz dziecko dosc czesto cos mówi nie zdajac sobie sprawe co to znaczy .Dlatego trzeba tłumaczyc dziecku ze to brzydko itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oh,naiwnosci ! Mlodziez to potrafi takim jezykiem pojechac,ze hej! Tylko,ze miedzy soba,a nie przed matka czy nauczycielka.Ten to maluch,wiec o tym nie wie i probuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fjgjfjgx
nie no.moj syn nie mowi takich slow. co do wychowania,to wychowuje go tak samo jak corke a cora to aniolek.Grzeczna,ulozona,dobrze sie uczy itp. Nie stosuje kar fizycznych chociaz sa chwile ze mnie nosi,ale w d*pe od nas nie dostal nigdy.Sa inne kary,zakaz bajek,ze nie kupie mu loda a siostrze tak,nie bede sie z nim bawic,ze idzie do pokoju siedziec itp.I to nie tak ze mu ustepuje...jestem konsekwentna.Tego to akurat nikt mi nie zarzuci.Nie odpuszczam na jego widzimisie... Z tym pluciem to nie tak ze pluje naprawde,tylko tak robi ale na niby.I to sa naprawde wyjatkowe sytuacje ale sie zdarzaja.Moze ze trzy razy byly. to co mam zrobic? wiecej rozmow? czasem nieda sobie nic wytlumaczyc. Przyklad z rana.Budze go do szkoly,usmiechniety wstaje.Klade mu ciuchy i mowie zeby sie ubral i ide robic sniadanie.Wracam on lezt.Mowie ubierz sie.Mija 10 min on dalej lerzy.Sniadanie czeka,on zaczyna jeczec.Mowie ubierz sie.To sciaga bluzke i marudzi.Jeczy,ze to ze tamto.Przychodze on siedzi naburnuszony,ze ja mam go ubrac.Mowie ze nie,on ma sie ubrac.On zaczyna plakac.Sciaga spodnie,ale zaraz foch.On sie nie ubiera.Mowie ze nie zdazy zjesc sniadania i bedzie glodny,on foch.... skonczylo sie na tym ze sie wkyrwilam,poplakalam bo ilez mozna prosic.Ubral sie sambz jekami,ja ubralam mu tylko skarpetki i spoznilismy sie do szkoly..... no co ja mam robic np w takich sytuacjach.....? poradzcie drogie mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyzej-tabletki wez !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta sytuacja poranna z ubieraniem się, dużo zobrazowała, napiszę Ci jak ja to widzę, mam nadzieję że nie odbierzesz tego jako krytykę, to tylko moja interpretacja. Nie wytłumaczysz mu niczego, jak już wpadnie w ten swój stan, więc jak chcesz się dowiedzieć dlaczego się tak zachowuje, powinnaś to zrobić wtedy gdy jest spokojny i nie ma tych nerwów. Ja myślę że w twoim podejściu do niego, jest coś co powstrzymuje go przed przyjściem do Ciebie i wyżaleniem się, co nakręca jego frustrację i to zachowanie. Może Ty tego nie wyczuwasz, tego momentu, w którym jest jego niema prośba o to, byś się zapytała czemu tak robi, czy czemu nie robi, czy coś go trapi, martwi się czymś. Tak było chyba wtedy jak kazałaś mu się ubrać, dajesz mu polecenia ale z nim nie rozmawiasz, on nie potrafi tego wyrazić sam z siebie i trochę Cię prowokuje tym zachowaniem, daje Ci znaki, właśnie po to byś zareagowała. Problem w tym że Ty się wkurzasz (nawet jak tego nie okazujesz, on to wyczuwa) i dajesz kolejne polecenia, co właśnie nakręca całą sytuację. Wiadomo że rano nie ma czasu na poważne rozmowy, bo szkoła, bo praca, ale jeśli to będzie ten moment, w którym możesz do niego dotrzeć, to ja bym wolała się spóźnić ale wyjaśnić to. Moja rada dla Ciebie, to właśnie obserwować jego nastroje, jego zachowanie, w jakich momentach się zmnienia, co nakrąca tą spiralę, jak twoje zachowanie wpływa na niego. I przy najbliższej okazji, szczerze z nim pogadać. Nie w domu przy obiedzie, czy robiąc coś innego, tylko specjalnie wybierz się z nim sama gdzieś na spacer czy do parku, by stworzyć taką atmosferę spokoju i zaufania, w której poczuje że może Ci zaufać, że masz czas na pogadanie o jego sprawach. Nawet jeśli nic nie powie, to myślę że to i tak zaprocentuje, bo bardziej się zbliżycie do siebie i jemu łatwiej będzie wyrażać swoje emocje, które teraz trzyma w sobie i które są katalizatorem jego zachowania. Ty też z resztą powiedz mu o tym co czujesz, gdy on się tak zachowuje, że Ci przykro itd. Mam nadzieję, że wszystko się wyjaśni i uspokoi, życzę Ci by tak właśnie było :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fjgjfjgx
chmmmm....bardzo dziekuje za ostatnia wypowiedz.Probuje z nim rozmawiac ale moze wybieram zle momenty?? Moze faktycznie to jego frustracja,wolanie o uwage czy cos... postaram sie to zmienic,w koncu to zobaczylam inaczej niz zwykle. Czekam na dalsze rady,i nakrytyke tez jesli trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fjgjfjgx
albo cos mi mowi,opowiada,ja cos dopytam na ten temat to od zaraz krzyczy:ale mamo nooooo...odwraca sie i foch.Ja niewiem o co mu chodzi,mowie mu ze tylko sie zapytalam na temat mowil a on na to ze nie mialam sie pytac i mnie bije i obraza sie.... no jaaa....to jak mam sie zachowac w takiej sytuacji? tlumacze mu.To sie zdarza b.czesto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja myslę że cos jest na rzeczy w szkole , myslę że faktycznie powinnas mu czas poświecic np isc z nim tylko z nim do kina sam na sam albo zrób w weekend z nim wieczorek sobie np film i chrupki do tego , ale jak siostra zasnie wiesz przytul go i pocałuj lub jakas tajemnice z nim mniej cos na tej zasadzie .Weż go zatudniaj w kuchni by ci pomagał np wycierał naczynia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×