czy wypilibyście to wino

jestem u rodziców, mam ochotę na alkohol ale z racji tego że naszło mnie teraz to nie kupiłam. rodziców nie ma, głęboko w barku trzymają dwa wina, jedno z 2002 białe, drugie z 2006 czerwone, wyglądają na dość ekskluzywne :P i tak mnie kusi żeby się napić tego czerwonego, że ja pierdziel ale boję się że trzymają to na jakieś specjalne okazje albo że po prostu nie wypada paroletniego wina wyżulić jak jakiś menel. wypilibyście?

tu gdzie jestem nie ma nocnych :D

a pij :D ja wczoraj pół słowackiej śliwowicy wychlałam haha ale było śmiesznie

właśnei już się tak kręcę koło tego barku i chyba wyżłopię :D gdyby stało normalnie to nie miałabym oporów, ale wygląda na to że rodzice celowo je upchnęli jak najgłębiej, żeby nikt tego nie wziął, a ja oczywiście musiałam znaleźć jak się okaże, że chcą to komuś dać a ja to wychlam to skończę na szubienicy chyba :D

chlej, jutro będziesz martwcić się co potem, a teraz tańcz i wino pij, niech cały wiruje świat :)

dobra, walić to, biorę i piję, życzcie mi szczęścia :D

na zdrowie!! :P

dziękuję ;)