Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ygritte

Ludzie którzy dorastali w latach 80 90 często mieliscie wtedy gości

Polecane posty

Gość Ygritte

Czy macie wrażenie, że więcej było rodzinnych posiadówek, imprez, rodzice się chętniej odwiedzali? Ja szalałam z moim kuzynostwem, rodzice plotkowali przy kawie, piwku, i O RANY, jakie to straszne!-wódce (mam na myśli np.imieniny). Teraz ludzie żyją jakby mniej spontanicznie, wywalają teściów, gdy ci ich nagle odwiedzą, a np. moi rodzice w życiu by tak nie postąpili. Nawet to wujostwo, które kiedyś tak często u nas bywało bardzo szybko ucieka z wszelakich świąt rodzinnych, chcą przebywać tylko w najbliższym gronie. Gdzieś zniknęły te imprezy imieninowe do późnych godzin nocnych, nawet pomimo obecności dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tak mialam. za dzieciaka wszelkie swieta czy imieniny - cala rodzina zjezdzala sie do babci. teraz jestem dorosla i mam to zwyczajnie w d***e. ani mnie to nie ciepli, ani grzeje... nie sa mi do szczescia potrzebne rodzinne nasiadowy, a ze w swoim doroslym zyciu robie to co chce i na co mam ochote, to zwyczajnie nie uczestnicze w takich imprezach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sumie mnie tak odrobinkę tego brakuje, fajną mam w sumie rodzinę, wiadomo, każdy ma jakieśtam wady, ale jakoś tak jest dziwnie, że młodszego kuzynostwa, później urodzonego prawie nie poznałam, już się zaczęła ta izolacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie, ze kiedyś było więcej gości. Ale prawie wszyscy, którzy nas wtedy odwiedzali już są na cmentarzu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×