Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

ma juz któres przedszkolne dziecko katar

Polecane posty

Gość gość

bo moje ma, od dzisiaj, fuuck, powtórka z rozrywki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja tez ma katar ale niewiem czy prynosila z przedszkola czy przypadkiem nie zmarzla .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja 3 dni w przedszkolu i dzisiaj mega ból gardła ryczy cały dzień ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja 4-latka od dziś katarzy,za to młodsza ze żłobka już w pt katar przyniosła i nie ma żadnej poprawy.myślę,że to po części zasługa przeziębionych dzieci,w środę odbierając dziecko ze żłobka spotkałam panią odbierająca córkę,a młoda katar zielony miała i chrypiala.opiekunka prosiła by,iść do lekarza,bo dziecko chore.ale takie poczatki zawsze sa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja pierwszoklasistka też katar od czwartku. Tzn teraz już w miarę ok jest. Mam nadzieję, że przejdzie i będzie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dzieciaki tez już zakatarzone - młodszy to już w środę był lekko pociągający. No a teraz weekend, z dziećmi nie tak źle, za to ja się zaraziłam i mąż mówi, że coś go w gardle drapie... Ehh te przedszkolne choroby ... ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chociaż ja wam powiem, że wrzesień to taki czas chorób. W zeszłym roku we wrześniu miałam anginę, w tym roku pod koniec sierpnia... Sporo znajomych też choruje, więc nie ma się co dziwić, że dzieci też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak moje.od jutra mieli zaczac uczyc sie z podrecznikow. oprocz tego w czwartek pojawily sie jakies ranki i okazalo sie ze przynioslo liszajca! wiec tydzien lub dwa z glowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój synek też zakatarzony. Ledwo zaczął przedszkolną przygodę a już choróbsko przywlókł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja myślę że to w dużej mierze zmiany pogody teraz, mój i inne maluszki w rodzinie (zresztą połowę dorosłych też skosiło) złapali teraz jakąś infekcję, katar, stan podgorączkowy... było i minęło, jakby poszedł do przedszkola to bym na bank na przedszkole to zwalała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po tygodniu przedszkola u mojej córy jest: gorączka, zatkany nos i katar, czerwone gardło, to samo u kilkorga innych dzieci z tej samej placówki, u kilkorga z osiedla i wcześniej u rówieśników z dalszego sąsiedztwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hdjisb
Moja córka od czwartku już zaczęła katar, w piątek już było ostro. Dawałam przez weekend sok z cebuli, rutinacea i dużo owoców i po katarze ani śladu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest normalne. Mam chrześniaczkę rok temu poszła do przedszkola. Od września do grudnia tydzień chodziła do przedszkola tydzień była w domku bo chora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja w 3 latkach w ub roku jak poszla tydzien to siedziala kolejne 2-3 w domu i tak miesiac w miesiac teraz tez juz z katarem, chyba jak wiekszosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja ma 2,5 roku, ma za sobą tydzień oswajania się z przedszkolem i chyba musimy przerwać na dwa dni od jutra bo od dziś katar z zatkanym nosem i gorączka 38 st.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja 4 latka wlasnie placze ze ja gardlo boli, nos zatkany, rece opadaja, ciesze sie ze nie jestesm sama :) pozdrowienia dla zasmarkancow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha, no nie wierze w to co czytam bo moj syn rowniez od dzis z katarem :D no coż, witamy w klubie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakieś te dzieci nieodporne. Ja chodziłam do przedszkola 17 lat temu i pamiętam, że praktycznie nie chorowałam. Większość dzieci też jakoś dawała radę. Były pojedyncze dzieci wiecznie chore, ale ciężko było się zarazić, a teraz ciągle słyszę, że dzieci się zarażają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakies malo odporne Wasze dzieci. Przez caly zeszly rok szkilny moja 3 latka 2 razy chorowala, na zapalenie krtani i ospe. Zadnego kataru itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje od wczoraj ma katar i gorączkę. Nie wiem czy kiedyś dzieci były odporniejsze ale ja z rocznika 81 pamiętam że u nas bardzo dzieci chorowały . Wszystko zależy od pogody. Ja jeżdżę metrem z córką , tam już dorośli kichają więc łatwo malucha zarazić, do tego wiatry jakie tu mamy , w słońcu gorąc powodują że spocone dzieci łatwo się zaziębiają. Dzowniłam dziś do przedszkola i pani mówiła że już 9 dzieci zgłoszono że nie przyjdą dziś do przedszkola. Im młodsze dziecko tym bardziej nieodporne jeżeli poraz pierwszy wchodzi w grupę. Nic w tym nadzwyczajnego .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety moja córa ma odporność po mnie ja do 6 roku leżałam po szpitalach z zapaleniem gardła i płuc. I hartowanie na niewiele się tu zdaje po prostu taki organizm. Mała 3 dni w przedszkolu i już gardło i katar ale nie wiem czy to nie alergiczne bo mąż to samo a maja alergię na te same grupy rzeczy. także włączyłam alergiczne i czekam co będzie, gardło już jakby dzisiaj nie ale nos zatkany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fifalafifa
Mój syn to samo, 5 dni w przedszkolu i na weekend dostał katar.Nasz mały ma powiększony migdał, też były powikłania po ostatnim zapaleniu ucha, więc nawet taki głupi katar to dla mnie stres, że znów dostanie zapalenia ucha.Laryngolog przepisał mu masę leków, które ma brać tygodniami codziennie na ten migdał i na te uszy, ale jak tu to podawać, skoro dziecko spędza teraz pół dnia w przedszkolu i nikt mu tam nic nie poda ? Do tego zatkany nos.W weekend w domu dbałam o regularne oczyszczanie nosa, a teraz przez kilka godzin w przedszkolu nos mu będzie się zatykał i nikt mu aspiratorem nie odciągnie. Jakoś przeraża mnie to wszystko, chyba taki 3 latek jest jeszcze za mały na pół dnia poza domem, tym bardziej 3 latek ze zdrowotnymi problemami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fifalafifa
A kurczę pracować trzeba, nie mogę sobie pozwolić na siedzenie w domu, a widzę jednocześnie, że mojemu dziecku najlepiej i najlepiej ma wszystko zorganizowane, jak ja się nim zajmuję.Jakoś nie przekonuje mnie to bieganie do przedszkola i niemożność doglądnięcia wielu rzeczy samemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój też nie poszedł. Fluki po pas i do tego zaczął kaszleć w nocy, ale to chyba od spływającego kataru (oby). Jak dzwoniłam o 8 do przedszkola to kobieta powiedziała, że póki co ma 10 zgłoszeń, że dzieci nie będzie. Mam nadzieję, że się teraz wykicha, to później będzie spokój, dobrze, że nie gorączkuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fifalafifa
Czy Wy też macie wrażenie, że to chodzenie do przedszkola nie wyjdzie dziecku na dobre ? Bo ja strasznie to przeżywam i uważam, że najlepiej dziecko miałoby w domu, tak jeszcze z rok przynajmniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tryczka przez takie idiotki jak Ty właśnie dzieci w przedszkolu chorują. Twój dzieciak teraz zaraża inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdzie zaraza dzieci? Siedzac w domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tryczka przepraszamprzeczytałam,że go do przedszkola posłałaś.Wybacz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I naprawde tak z każdym kararem zostawiacie dziecko w domu ? Moje normalnie chodzą bo ja nie mogę z mężem co chwile brać L4.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to taki czas-przesilenie letnio-jesienne. Ide rano do szkoly (dziecko w zerowce) to jest zimno, 10 stopni a gdy je odbieram to cieplo. Jakis wirus panuje, wiele osob dopadlo gardlo i jakas jelitowka-z powietrza. Jeden to zlapie, drugi nie. I wiadomo, ze infekcjom sie nie zaradzi w tak duzej grupie dzieci, dziecko juz jest zainfekowane, choc objawow nie ma i zaraza inne dzieci. Stad problem. Ja katarem sie nie martwie, dziecko prowadzi normalny tryb zycia, bo katar to nie choroba. znam jednak wiele przypadkow, gdy do oprzedszkola i szkoly sa posylane dzieci z infekcja, bo rodzice w pracy i nie maja co z dzieciakiem zrobic. Tak bylo w przedszkolu u nas, niby zakaz przyprowadzania dzieci chorych, a co rusz jakies duszace sie dziecko w grupie bylo. Rodzic wchodzil do szatni, dziecko sie przebieralo i sru- wchodzilo do sali juz samo a rodzic spieprzal do domu, by nauczycielka go nie zlapala. Pamietam sytuacje, gdy babcia przyprowadzila wnuczke, dziewczynka az sie zanosila od kaszlu, wiec na pewno nie zaczal sie 5 minut temu, a babcia, widzac mnie, zapytala wnuczke-no co Ty, co tak kaszlesz od razu? Jeszcze szybko kazala jej przed sala wydmuchac nos. Do tego byl problem wiosna-rano zimno, dzieci poubierane. w poludnie juz cieplutko, a panie wszystkie warstwy na podworko kazaly dzieciom zakladac. Pare razy odbieralam corke mokra jak szczur. dobra, ja rozumiem, panie boja sie, ze jakas przewrazliwiona mamuska przyczepi sie do nich, ze wypuscily dziecko bez kurtki. Wiec powiedzialam paniom na osobnosc, ze gdy bedzie cieplo, to moja corka ma wychodzic bez bluzy/kurtki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×