Dość rodziców własne życie ile kosztuje

Witam :) Mam 19 lat i dość mieszkania z okropną matk i jej chłopakiem. planuje od klasy maturanej zamieszkać ze swoim chłopkiem w kawalerce w Kołobrzegu. Koszt kawalerki to ok 900zł mieś. A jak jest z życiem? Mam nadzieję , że dostanę odpowiedź od bardziej doświadczonych kobitek :) Niestety z właśną mama o tym porozmaawiać nie mogę.

minimum 1000 pl+ ciuchy, kosmetyki

a kto ma zapłacić za twoją " samodzielność "?

1000 zł to ja przeznaczam miesięcznie na opłaty, jedzenie i ciuchy we Wrocławiu, więc w Kołobrzegu pewnie będzie ciut taniej

Mamy 12 tyś. Akurat na mieszkanie mieś wycodzi po 1000zł bo chcemy na rok tylko , od rodziców 1300zł alimentów.. myśle czy to by wystarczyło..

od rodziców chcecie alimentów .... :D a poco tobie , samodizelnej , dorosłej kobiecie alimenty ?

no ciuchy można brać z caritas jedzenie, jakieś zupy ciepłe z opieki społecznej i wtedy tylko wynajem, podpaski, prezerwatywy, papier toaletowy wg zużycia

1300 na dwie osoby czy na jedną? Jakby Wam brakowało, to przecież zawsze można dorobić w weekendy

uczymy się :) więc alimenty dostajemy :)

no chwila jeśli sie wyprowadzisz, to alimenty nie przysługują rodzice mają cię utrzymywać tylko w domu

ty dostajesz 1300 zł alimentów ?:)

A to nie jest tak, że rodzice mają obowiązek utrzymywać dziecko do 25 r. ż. jeśli się uczy i nie miało przerwy? Czyli jeśli ktoś wyjeżdża do innego miasta studiować i mieszka w akademiku to rodzice nie mają już obowiązku go utrzymywać? Trudno mi w to uwierzyć.

Albo jak jedzie do miasta do liceum i mieszka w bursie... Wtedy to nawet nie może legalnie pracować, bo ma 15 lat.

alimenty przysluguja jesli nie mieszkasz z rodzicami

jeśli się uczy w państwowej uczelni, tak ale jest limit a ona ma już alimenty więc jej np. 3 tys. nie zasądzą i mama musi mieć dochody

co innego zmiana zamieszkania ze względu na miesce uczelni a co innego wyprowadzka bo sie chce poudawać dorosłe życie za pieniądze rodziców :)

też jestem ciekawa ile mniej więcej trzeba zarobić i jak to zrobić:-P żeby się wyprowadzić i w jakim czasie będąc dziennym studentem. ale tak realnie, bez kafeteryjnego negatywizmu. branie z caritasu w takiej sytuacji uważam za parszywą kradzież, ale to tylko moja opinia.

wlasne zycie kosztuje tyle na ile je wyceniasz

dziewczynie chyba chodzi o alimenty od ojca, bo pisze, ze matka ma konkubenta

Ja też się zastanawiam, czy można tak całkiem za swoje wyżyć na studiach dziennych. W tym roku zaczynam, wyprowadzam się z domu i niby jest ok że rodzice będą mnie utrzymywali, ale dla mnie to mimo wszystko jakieś niekomfortowe.. Planuję dorabiać np dając korepetycje, ale nie oszukujmy się, kokosów z tego nie będzie..

Jacyś dziwni Ci ludzie się tu wypowiadają... ja mieszkam z chłopakiem i normalnie dostaje alimenty a mam 21 lat i studiuje ;)

brat dostawała ok. 1200-1300 za to opłacał akademik, jedzenie, książki, ksera czasem na markowe ciuchy, komputery i np. inne wydatki związane z nauką, wakacje,czasem uzywał samochód taty... zabierał jedzenie z domu szybko zaczął pracować i sobie dorabiał ale nikt nie myśłał o wymuszonych alimentach

ja będe w maturalnej klasie a chłopak skonczy liceum i pójdzie do pracy , mamy swoje 12 tyś które starczy nam na rok mieszkania. rok bo potem bedziemy myśleć co dalej chcąc wyjechać na studia. Jego i mojego Taty alimenty to razem 1300zł. dlatego zastanawiam się czy 1300zł zł wystarczy na życie. Chłopak bedzie pracował ale pieniądze zarobione bedzie zbierał na studia. Alimenty przysługują dziecku nawet do 25 roku życia jeśli po liceum poszło dziecko na studia. ,,dziecko" :)