Ja też nie pracuję bo wolę siedzieć w domu dlaczego ciężko wam to zrozumieć

a biede klepać nie wstyd? bo mi by bylo wstyd. do garnka wsadzac byle co byle najtansze i karmic tym dziecko, odmawiac mu tego czy tamtego czy ubierac w byle szmaty. ja bym tak nie mogla... mam jedno dziecko, wiecej nie bede miec i jestem dumna z tego ze ma wszystko czego zapragnie, uczy sie jezykow, chodzi w porzadnych ciuchach i butach,cwiczy sztuki walki a na wakacje jezdzi za granice.myslisz ze waszym dzieciom nie jest przykro jak patrza na takich kolegow i kolezanki?zapytala sie ktoras kiedys o to?watpie.bo najwazniejszy jest czubek wlasnego nosa

oczywiscie ten kto chce pracowac to pracuje dlatego polska to najbardziej ponizany kraj i jak ktos wyjezdza za praca za granice to grosze im placa np 1000 euro w niemczech czy tam nawet 1250euro+ i to ich ucieszy bez targowania...a u nas ludzie glupi pracuja za 1000 lub ciut wiecej lub mniej i to zł... i wymowki maja ze musza pracowac albo ze jest lepszy od tego kto nie pracuje...dla mnie taki ktos to jest gorszy od tego co niepracuje bo ten ktory niepracuje oczywiscie jesli niechce za male pieniadze to znaczy ze siebie szanuje i nieda sobie na glowe wchodzic za 1000+zl... niestety polska glupi kraj bo ludzie potrafia tylko pisac a nic z tymi zarobkami niezrobia widocznie lubia pracowac za 1000zl i wedlug mnie byc dupo wlazami po to zeby tylko pracowac.... zyciem trzeba sie cieszyc wyjazdy , relaks itp a nie niewolnictwo, gdyby nietrzeba bylo pracowac bo kazdy by mial to co chce to watpie by ktos pracowal nawet ci co sa pracocholicy

Ciekawe czy jakby mąż stwierdził, że on nie będzie się poniżał pracą to czy autorka ochoczo by mu przytaknęła? Ciul mnie obchodzi, czy jecie mielone z psa przemielonego z budą czy parówki z tektury, ale dziecku to mogłabyś zapewnić zdrowsze jedzenie. Ale musiałbyś ruszyć leniwy zad do pracy...